Kredyty hipoteczne 2015 i 2016. Co było? Co będzie?
2015-12-27 00:59
Co nas czeka w kredytach w 2016 roku? © Marek - Fotolia.com
Przeczytaj także: Czy w 2015 r. będzie łatwiej o kredyt hipoteczny?
A co nas czeka w 2016 roku? Niewątpliwie też będzie się działo, czego pierwsze oznaki mamy w postaci rosnących marż kredytów spowodowanych zapowiedzią wprowadzenia podatku bankowego.Uwolnienie kursu, to wzrost rat i salda
W dniu 15 stycznia 2015 r. Szwajcarski Bank Narodowy podjął decyzję o zaprzestaniu obrony kursu EUR/CHF na poziomie 1,20, co natychmiast przełożyło się na umocnienie kursy szwajcarskiej waluty. Frank szwajcarski umocnił się także względem złotego – przez chwilę kurs CHF/PLN przekroczył nawet 5 złotych, ale ostatecznie ukształtował się na poziomie około 3,95 złotego, wahając się w przedziale od 3,80 do 4,10 w ciągu całego 2015 roku. Tak duży wzrost kursu przełożył się na wzrost salda zadłużenia wszystkich kredytobiorców frankowych, a także częściowo na wzrost raty kredytowej. Wzrost miesięcznych opłat został zniwelowany przez spadek oprocentowania, gdyż jednocześnie z decyzją o uwolnieniu kursu franka szwajcarskiego, SNB podjął decyzję o obniżeniu stóp procentowych. Libor 3-miesięczny, tak istotny dla kredytobiorców, przyjął wartości ujemne i spadł do poziomu około 0,80%. Po kilku miesiącach, gdy wszystkie banki zaktualizowały już swoje harmonogramy i uwzględniły, także za sprawą nacisków UOKiK, ujemny Libor miesięczne raty niemal wróciły do poziomu sprzed tego „czarnego czwartku” 2015 roku. Nie należy jednak zapominać o problemie znacznie wyższego salda zadłużenia, który ciągle pozostaje nierozwiązany.
Ustawa uchwalona, problem nierozwiązany
W 2015 roku parlament przyjął ustawę dotyczącą przewalutowania kredytów frankowych. W myśl przepisów kredyt miałby zostać zamieniony na kredyt złotowy po kursie z dnia uruchomienia, z jednoczesnym rozliczeniem różnic w wysokości zapłaconych rat kredytowych. W pierwszej kolejności ustalana byłaby różnica miedzy aktualnym zadłużeniem kredytu frankowego, a zadłużeniem, jakie byłoby w przypadku kredytu złotowego zaciągniętego w tym samym momencie. Część tej kwoty podlegałaby umorzeniu – pierwotnie proponowano umorzenie 50%. Kredytobiorca musiałby dopłacić także różnicę między zapłaconymi ratami swojego kredytu, a analogicznego kredytu złotowego, gdyż w większości przypadków kredytobiorcy frankowi w swoich ratach zapłacili mniej niż kredytobiorcy złotowi.
fot. Marek - Fotolia.com
Co nas czeka w kredytach w 2016 roku?
W toku prac parlamentarnych przyjęta została poprawka, która wbrew rządowi znacznie podwyższała kwotę, która miałby podlegać umorzeniu. Gdyby przepisy weszły w życie w nowym kształcie umorzone zostałoby 90% różnicy sald między kredytem frankowym, a analogicznym kredytem złotowym. Zbyt duże ryzyko przyjęcia tych przepisów spowodowało, że rządząca koalicja zdecydowała się na wstrzymanie procesowania ustawy i tym samym przepisy trafiły „do kosza” wraz z końcem kadencji parlamentu.
Czytaj także:
- Podatek bankowy uderzy w kredytobiorców?
- Liczysz na ubezpieczenie niskiego wkładu? Błąd!
Rata kredytu złotowego bez zmian
Mniej powodów do niepokoju mieli kredytobiorcy, którzy zadłużyli się w naszej rodzimej walucie. Nowy rok witali oni z najniższymi w historii ratami swoich kredytów za sprawą cyklu obniżek stóp procentowych przeprowadzonych w poprzednich miesiącach. Rada Polityki Pieniężnej obniżyła jeszcze w marcu stopy procentowe o 50 punktów bazowych, a Wibor 3 miesięczny ostatecznie ukształtował się na poziomie 1,65-1,75%. W ciągu roku raty spadły zatem o dodatkowe ok. 4%, a cały rok 2015 kredytobiorcy mogą uznać za udany. Jeszcze nigdy w historii, niezależnie od daty zaciągnięcia zobowiązania ich płatności nie były tak niskie.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)