Catalyst: coraz więcej spółek nie wykupuje
2016-07-11 11:58
Wzrósł udział niewykupionych obligacji © Andrey Popov - Fotolia.com
W II kwartale nie spłacono w terminie ośmiu notowanych na Catalyst emisji, czym powtórzono niechlubne rekordy z II i IV kwartału ubiegłego roku. 12-miesięczny wskaźnik niewykupionego długu firm to 3,4 proc. wobec 3,1 proc. kwartał wcześniej.
Przeczytaj także: Wartość niewykupionych obligacji korporacyjnych spadła do 417 mln zł
Utrzymujące się od roku okolice 3 proc. generalnie nie odbiegają do tego, co można obserwować na bardziej rozwiniętych rynkach zagranicznych. Rzecz jednak w tym, że to wskaźnik prezentujący samą wartość niewykupionego zadłużenia (108,6 mln zł w ostatnim roku). Jeśli natomiast posłużymy się liczbą niewykupionych w terminie emisji obligacji (20 w ostatnim roku), to ich udział w ogólnej liczbie wygasających papierów wynosi wówczas 19,6 proc., będąc o 0,6 pkt proc. wyżej niż na koniec marca.Przed rokiem liczony przez Obligacje.pl indeks default rate wynosił 4,5 proc. według wartości niespłaconych papierów i 16,5 proc. według liczby niewykupionych emisji. Pojedyncze spółki, które nie wykupiły wówczas obligacji, wciąż negatywnie wpływają i na obecną wartość indeksu. Chodzi o e-Kancelarię, PCZ oraz Topmedical (d. PTI), które w przeszłości wyemitowały po kilka serii obligacji z terminami zapadalności sięgającymi nawet drugiej połowy tego roku.
Poza tak oczywistymi defaultami jak e-Kancelaria, Kerdos Group (dwie serie) czy PCZ, II kwartał przyniósł też brak wykupu obligacji kilku innych spółek, w przypadku których inwestorzy pokładali jeszcze pewne nadzieje na odzyskanie zainwestowanych środków. W maju Włodarzewska, która trudni się działalnością deweloperską, nie wykupiła dwóch serii papierów dłużnych, w sumie na 17,5 mln zł. Spółka obecnie prowadzi negocjacje z obligatariuszami w sprawie refinansowania lub rozłożenia spłaty długu na raty, lecz na razie bez wystarczających sukcesów, bo termin, w którym zobowiązała się spłacić przeterminowane obligacje minął pod koniec czerwca.
fot. mat. prasowe
12-miesięczny default rate dla całego rynku Catalyst
W czerwcu z kolei papierów dłużnych nie wykupiły Property Lease Fund oraz Polbrand. Fundusz leasingowy jest obecnie na początkowym etapie postępowania układowego, w ramach którego zaproponował obligatariuszom 27-proc. redukcję zadłużenia i rozłożenie spłaty rat układowych na okres sięgający nawet 24 lat. W przypadku Polbrandu, spółki handlującej węglem, to nie pierwsze problemy z wykupem długu. W styczniu firma spłaciła część emisji, wykup pozostałej kwoty przesunęła w porozumieniu z obligatariuszami. Tym razem tak łatwo nie poszło, a negocjacje w sprawie pozyskania refinansowania zaczynają się dłużyć.
Problemy z wykupem obligacji w II kwartale miało także 2C Partnes, spółka zajmująca się rewitalizacją kamienic. Ostatecznie emitent przekazał brakującą kwotę na wykup z opóźnieniem, stąd nie został on uwzględniony jako default. To zresztą idea naszego wskaźnika, która zakłada, że spółka po spłaceniu zadłużenia, nawet z opóźnieniem, nie jest liczona do indeksu. Dlatego też z listy defaultów zniknęło ostatnio Blue Tax Group, które w maju z sześciomiesięcznym poślizgiem spłaciło pozostałą część obligacji.
Przeczytaj także:
Wartość niewykupionych obligacji korporacyjnych wzrosła do 447 mln zł
oprac. : eGospodarka.pl
Więcej na ten temat:
Catalyst, obligacje korporacyjne, emisja obligacji, default rate, wykup obligacji
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)