Fundusze akcji polskich inwestują poza granicami
2010-01-17 00:55
Średni ważony udział akcji spółek krajowych i zagranicznych w portfelach funduszy z kategorii krajow © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Fundusze akcji polskich po bessie
Przeciętnie co dziesiąta złotówka im powierzana, inwestowana jest de facto w papiery przedsiębiorstw spoza Polski. Przy czym w przypadku poszczególnych funduszy ich udział w portfelu waha się od 1 do nawet ponad 30 proc. Poniższa tabela prezentuje, jak w kolejnych latach zmieniał się średni udział akcji spółek zagranicznych w portfelach funduszy zaliczanych do kategorii krajowego rynku akcji. Jak widać, od ponad trzech lat pozostaje on na względnie stabilnym poziomie, oscylując w okolicach 10 proc.fot. mat. prasowe
Średni ważony udział akcji spółek krajowych i zagranicznych w portfelach funduszy z kategorii krajow
Wg ostatnich dostępnych danych (stan na 30 czerwca 2009 roku) w czołówce pod względem zaangażowania środków w akcje zagranicznych firm plasują się Lukas Akcyjny (32,1 proc.), Arka Akcji (31,3 proc.) oraz PKO Akcji (21,6 proc.) oraz PKO Akcji Plus (20,9 proc.). Nie stoi to w sprzeczności z postanowieniami statutów tych funduszy, być może jednak nie wszyscy klienci zdają sobie z tego sprawę. Części w ogóle może to nie interesować, bo godzą się z tym, że zarządzający, dążąc do maksymalizacji zysku, szukają okazji inwestycyjnych nie tylko na rodzimym rynku akcji.
Postanowiliśmy zatem przyjrzeć się wynikom funduszy za ostatnie 12 miesięcy i sprawdzić w jakim stopniu – i czy w ogóle – obecność walorów zagranicznych firm (dane z czerwca 2009 roku) wpłynęła na wypracowywane przez nie stopy zwrotu.
fot. mat. prasowe
Stopy zwrotu vs udział akcji zagranicznych
To porównanie wskazuje więc wyraźnie, że fakt, czy dany fundusz inwestuje niemal wyłącznie w polskie papiery czy może znaczną część aktywów lokuje poza granicami kraju, nie miało większego przełożenia na wypracowany wynik. Z analizy kosztów funduszy o największym zaangażowaniu na zagranicznych rynkach nie wynika też, żeby były one droższe od konkurentów, koncentrujących się na warszawskim parkiecie. Pozostaje oswoić się z myślą, że wraz ze wzrostem wartości środków zarządzanych przez krajowe fundusze inwestycyjne, coraz większa ich część lokowana będzie w papiery spółek, których nazwy dla większości z nas mogą brzmieć nieco egzotycznie. Trzeba też wziąć pod uwagę to, że z uwagi na międzynarodowy charakter rynku kapitałowego oraz fakt, iż wśród decydujących o globalnym przepływie pieniędzy wciąż zmieniają się mody na inwestowanie w tej czy innej części świata, uniezależnienie się od koniunktury panującej wyłącznie na jednym rynku w dłuższym terminie może okazać się nie takim wcale złym pomysłem.
oprac. : Bernard Waszczyk / Open Finance