Jakie trudności przed podpisaniem umowy kredytowej?
2011-03-09 09:16
Przeczytaj także: Kredyty mieszkaniowe: błędy kredytobiorców
Proces ubiegania się o kredyt hipoteczny jest bardzo złożony. Wymaga przedstawienia wielu dokumentów i poddaniu się wnikliwej analizie ze strony banku. W końcu następuje upragniony moment otrzymania pozytywnej decyzji. Nie daje to jednak stuprocentowej pewności, że umowa zostanie podpisana. Do tego momentu może wydarzyć się kilka rzeczy, które uniemożliwią sfinalizowanie transakcji.Zmiany na ścieżce kariery
Jeśli przyszły kredytobiorca otrzyma propozycję pracy przed podpisaniem umowy kredytowej, lepiej żeby dobrze się zastanowił nad zmianą miejsca zatrudnienia. Choć banki rzadko przeprowadzają dalszą weryfikację po decyzji kredytowej, lepiej mieć się na baczności. - Przyznając kredyt, banki z reguły wymagają, żeby umowa o pracę, jaką posiada klient trwała od minimum 3 miesięcy i nie wygasała przed upływem co najmniej 6 miesięcy. Wykluczone są też umowy na okres próbny. Oczywiście bank może zastosować odstępstwo od procedur, ale warto wcześniej poznać jego politykę w tej kwestii – wyjaśnia Michał Krajkowski, analityk Domu Kredytowego Notus i ekspert Związku Firm Doradztwa Finansowego (ZFDF). Może się okazać, że bank zażąda przeprowadzenia całej analizy kredytowej od początku i przyszły kredytobiorca będzie musiał zaczekać z nowym wnioskiem do momentu osiągnięcia wymaganego przez bank minimalnego stażu pracy.
W sytuacji gdy po otrzymaniu pozytywnej decyzji kredytowej, bank dowie się o przejściu przyszłego kredytobiorcy na zwolnienie lekarskie czy urlop macierzyński, także może zgłosić pewne zastrzeżenia - Jeśli zwolnienie przyznane zostało na więcej niż 30 dni, bank może przestać uznawać źródło dochodu, które brał pod uwagę przy wyliczaniu zdolności kredytowej – ostrzega Michał Krajkowski, DK Notus i ZFDF. W przypadku przejścia na urlop macierzyński instytucja kredytująca może natomiast zażądać przedstawienia oświadczenia, że kobieta nie zamierza skorzystać z urlopu wychowawczego i wróci do pracy.
Inne mieszkanie
Jeśli przyszły kredytobiorca zdecyduje się na zmianę nieruchomości, którą zamierzał początkowo kupić na inną lub z jakiegoś względu transakcja nie będzie mogła zostać zrealizowana (na przykład w sytuacji gdy wycofa się sprzedający), to cała procedura kredytowa będzie musiała zostać przeprowadzona niemal od początku. - Kredyt hipoteczny jest bowiem przyznawany na konkretną nieruchomość, która wcześniej musi zostać sprawdzona pod kątem prawnym i technicznym. Na szczęście czasem banki dopuszczają możliwość zastosowania skróconej procedury, ponieważ nie będzie już konieczności przeprowadzania ponownej analizy finansowej i dostarczania wielu dokumentów – tłumaczy Arkadiusz Rembowski, Money Expert i ZFDF. W tym przypadku bank poprosi jednak kredytobiorcę o wszystkie dokumenty dotyczące nowej nieruchomości (odpis z księgi wieczystej, umowę przedwstępną, czasem wycenę itp.). Niestety większość banków będzie wymagała złożenia nowego, kompletnego wniosku.
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl