eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyPorady finansoweCo powoduje wzrost cen akcji?

Co powoduje wzrost cen akcji?

2013-02-22 00:16

Co powoduje wzrost cen akcji?

Giełda © tom - Fotolia.com

Wielu inwestorów zadaje sobie pytanie, co tak naprawdę powoduje wzrost cen akcji. Zwolennicy analizy fundamentalnej i technicznej przerzucają się argumentami, które mają udowodnić słuszność ich metody. Gracze giełdowi bezustannie testują nowe wskaźniki i systemy transakcyjne w poszukiwaniu św. Graala, który wreszcie uczyni ich bogatymi.

Przeczytaj także: Inwestowanie w akcje opłacalne

Tymczasem wyjaśnienie wzrostu kursu spółki giełdowej jest niezwykle proste. Cena akcji rośnie, ponieważ inwestorzy wciąż chcą za nią płacić coraz wyższą cenę. Jeżeli gracze są przekonani, że cena akcji jest poniżej rzeczywistej wartości spółki, będą je kupować. Owa skłonność jest niezależna od stopnia zaawansowania trendu. Im więcej wzrósł kurs wcześniej, tym szybciej znajdują się kolejni nabywcy. W przeszłości wielokrotnie zdarzało się, że akcje spółki X, kosztujące 10 zł, mało kogo interesowały. Jednak gdy te same akcje wzrosną do 20 zł przy zauważalnie większej aktywności, nagle zaczyna panować na nie moda. Znajdują się kolejni nabywcy, gotowi płacić dwa razy więcej za jedną akcję. W czasie spekulacyjnego wzrostu cen aktywów, a już szczególnie w hossie, inwestorzy wierzą, że ceny będą rosły bez końca.

Mechanizm ten skrzętnie wykorzystują manipulatorzy, którzy czasem działają na zlecenie insiderów, czyli osób związanych z daną spółką i dostępem do poufnych informacji. Sam manipulator może być oczywiście isiderem. Celem działania manipulatora jest pogłębienie rynku dla danego waloru, tak aby mógł sprzedać duże pakiety akcji, zakupione wcześniej po znacznie niższej cenie.

Reklama dźwignią giełdy?

Sprzedaż z zyskiem dużej ilości akcji wymaga stworzenia odpowiednich warunków rynkowych. Jednym ze skuteczniejszych sposobów jest… reklama. W rozumieniu giełdowym, najlepszą formą reklamy dla spółki przy takiej operacji jest tablica notowań lub arkusz zleceń. Jeżeli do tej pory na akcjach spółki były niskie obroty i niewielu chętnych do handlu, spółka jest postrzegana jako mało atrakcyjna. Zatem należy doprowadzić do aktywizacji akcji, by inni spekulanci zwrócili na nie uwagę. Umiejętne prowadzenie kursu w górę ma zachęcić inwestorów do zakupów w miarę wzrostu ceny. Kluczowe jest posiadanie odpowiednio dużego pakietu akcji. Manipulator musi się także zabezpieczyć w gotówkę oraz znać dokładne dane o ilości akcji w obrocie.

fot. tom - Fotolia.com

Giełda

Cena akcji rośnie, ponieważ inwestorzy wciąż chcą za nią płacić coraz wyższą cenę. Jeżeli gracze są przekonani, że cena akcji jest poniżej rzeczywistej wartości spółki, będą je kupować.


Prowadząc kurs akcji w górę, manipulator dokładnie widzi, jakie ceny są atrakcyjne z punktu widzenia kupujących. W efekcie kurs osiąga poziom, przy którym na parkiecie nie ma już chętnych do kupna. Inwestorzy, którzy nie załapali się na impuls wzrostowy, czekają na korektę, przygotowani do zakupów na niższych poziomach cenowych. W ich opinii kurs wzrósł zbyt mocno od ostatniego dołka. To moment, w którym manipulator zaczyna sprzedawać akcje niewielkimi pakietami, dając sygnał do korekty. Z uwagi na niewielką podaż, obroty podczas korekty są niższe niż w czasie zwyżki.

Na pewnym poziomie, np. 10 proc. poniżej lokalnego szczytu, manipulator kończy sprzedawać i powtórnie rozpoczyna zakupy w ilości przekraczającej wcześniejszą sprzedaż. Gracze giełdowi, widząc wzrost obrotów i znaczące zakupy przyłączają się do trendu. Są przekonani, że korekta się skończyła. Skorygowanie ceny akcji ma zachęcić publiczność do zakupu oraz wywindować kurs przy relatywnie niewielkim zaangażowaniu kapitału ze strony manipulatora.

Działania można wyrazić w prostym schemacie:
wzrost (wysokie obroty) → lokalny szczyt → korekta (np. 5-10%, niskie obroty) → lokalny dołek (wzrost obrotów) → wzrost i wybicie szczytu (wysokie obroty) → nowy lokalny szczyt (np. 20-30% wyżej od poprzedniego dołka) → korekta (niskie obroty)

Sprawdzony mechanizm

Powtarzając schemat n razy można wywindować cenę akcji przy jednoczesnym pogłębieniu rynku, by je potem odsprzedać z zyskiem. Umiejętny manipulator dystrybuuje akcje podczas spadku, w przeciwnym razie jego działania byłyby zabójcze dla wzrostu. Publiczność w takiej sytuacji spadek postrzega jako kolejną korektę. Jeżeli akcje jeszcze niedawno kosztowały 50 zł, teraz zaś są notowane po 100 zł, to spadek do 80 zł postrzegają jako okazję inwestycyjną. To z kolei doskonała okazja dla manipulatora do sprzedaży dużej ilości akcji, które kupował np. po 20-30 zł.

Działania manipulatorów są sprzeczne z mechanizmami nadzoru giełdowego. Manipulacje kursem wciąż są praktykowane. Przybierają po prostu subtelniejszą formę niż kilkadziesiąt lat temu. Jednak sam mechanizm jest stały i bazuje na ludzkiej psychice. Zmieniły się tylko narzędzia i scena. Co ciekawe łatwiej jest manipulować kursami spółek mniej płynnych, o niskim free float (niewiele akcji w obrocie i dominująca pozycji jednego akcjonariusza).

Z punktu widzenia inwestora indywidualnego taka manipulacja jest wątpliwa etycznie. Podejście gracza wynika najczęściej z faktu, że padł on ofiarą manipulacji, kupując akcje „na górce”, tracąc przy tym pieniądze.

Doświadczony inwestor uważnie obserwuje arkusz zleceń i zachowanie akcji podczas wzrostów i korekt. Rozpoznając manipulację kursem, odpowiednio zsynchronizuje swoje transakcje z rytmem zmian ceny. Poza tym wprawny gracz będzie również wiedział, kiedy „silne ręce” dystrybuują akcje w rynek, co oznacza zakończenie zwyżki i sygnał do zamknięcia pozycji.

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: