Oszczędzanie pieniędzy: fundusze inwestycyjne wracają do łask
2013-07-31 09:00
Oszczędzanie pieniędzy © Magdziak Marcin - Fotolia.com
Przeczytaj także: Inwestowanie w fundusze: jak zacząć?
W pierwszym półroczu 2013 r. do funduszy inwestycyjnych przeznaczonych dla klientów detalicznych trafiło ponad 10,1 mld zł – wynika ze statystyk salda wpłat i umorzeń publikowanych przez firmę Analizy Online. To dla funduszy najlepsze półrocze pod względem napływów netto od sześciu lat. W tym samym czasie gospodarstwa domowe wpłaciły do banków 17,2 mld zł, czyli o przeszło 70 proc. więcej. Środki te trafiają jednak na depozyty bieżące, czyli konta osobiste oraz rachunki oszczędnościowe. Takim powodzeniem jak w latach 2011 – 2012 nie cieszą się już bankowe lokaty.Dodatnie saldo wpłat i umorzeń do funduszy inwestycyjnych utrzymuje się już dziewiąty miesiąc z rzędu. Od tego czasu równolegle spada oprocentowanie bankowych lokat w ślad z kolejnymi decyzjami Rady Polityki Pieniężnej o obniżkach stóp. I bynajmniej nie jest to zbieg okoliczności. O ile jesienią i zimą klienci wciąż powiększali wartość oszczędności zdeponowanych na lokatach, to wraz z przyjściem wiosny nastąpił zauważalny odwrót. Naturalnie to wynik niższych zysków, w marcu bowiem po raz pierwszy od kilku lat średnie oprocentowanie krótko- i średnioterminowych depozytów spadło poniżej poziomu 4-proc. Wraz z przebiciem tej bariery saldo oszczędności zgromadzonych na lokatach zaczęło się kurczyć. Od początku marca do końca czerwca klienci wycofali z depozytów terminowych 17,6 mld zł.
fot. mat. prasowe
Zmiana salda lokat i napływy do funduszy na tle średniego oprocentowania depozytów
Zdecydowanie największą popularnością cieszą się fundusze gotówkowe i pieniężne oraz fundusze dłużne. Od początku roku napływy netto (wpłaty minus umorzenia) do pierwszej grupy wyniosły ponad 4,7 mld zł, do drugiej zaś prawie 3,2 mld zł. I właśnie wysoka popularność funduszy o relatywnie niskim poziomie ryzyka inwestycyjnego może świadczyć, że produkty te wybierane były przez klientów, którzy dotychczas chętnie korzystali z bankowych lokat. Stały się one po prostu atrakcyjniejszą alternatywą dla coraz niżej oprocentowanych lokat. Dopiero na kolejnych miejscach znalazły się fundusze akcji i absolutnej stopy zwrotu z napływami na poziomie odpowiednio niespełna 1,6 mld zł i 0,8 mld zł.
Należy jednak zaznaczyć, że wraz z końcem hossy na polskich obligacjach pogarszają się wyniki inwestycyjne funduszy dłużnych, a tym samym zaczynają one tracić klientów. W czerwcu średnia stopa zwrotu funduszy dłużnych uniwersalnych wynosiła minus 1,53 proc., zaś średnia dla funduszy dłużnych papierów skarbowych wynosiła minus 2,01 proc. – wynika z danych Analiz Online. Nic więc dziwnego, że w tym czasie saldo wpłat i umorzeń wyniosło minus 854 mln zł, co znaczy, że klienci częściej umarzali jednostki uczestnictwa niż je nabywali.
Warto także dodać, że wyniki najpopularniejszych ostatnio funduszy pieniężnych i gotówkowych nie różnią się istotnie od zysków z lokat, a jeśli już to najczęściej in minus. W pierwszym półroczu dały one zarobić średnio 1,3 proc., a w czerwcu zanotowały 0,35 proc. straty. Wygląda więc na to, że wielu klientów ucieka z deszczu pod rynnę.
Prawdopodobny koniec cyklu obniżek stóp procentowych sprawia, że duża część bezpiecznych funduszy może mieć najlepszy okres już dawno za sobą, a banki lada chwila wyhamują z obniżkami oprocentowania depozytów. Przy takim scenariuszu zamiana lokaty na jednostki uczestnictwa funduszu dłużnego może więc wcale nie być rozwiązaniem korzystnym.
Porównując pewne odsetki od lokat z niepewnymi zyskami z funduszy warto pamiętać także o inflacji. A ta sprawia, że stosunkowo niewysokie oprocentowanie depozytów wcale nie musi być przeszkodą w zanotowaniu przyzwoitych realnych zysków (czyli uwzględniających wzrost cen oraz podatek od zysków kapitałowych). Z lipcowego odczytu Indeksu Realnego Oszczędzania BGŻOptima wynika bowiem, że oczekiwany – na podstawie prognozy inflacji na najbliższe miesiące – realny zysk z najlepszych trzymiesięcznych lokat może wynieść 3,47 proc. w skali roku. To nawet nieco więcej niż w czerwcu wyniósł średni realny zysk z najbezpieczniejszych funduszy – pieniężnych i gotówkowych.
fot. Magdziak Marcin - Fotolia.com
Oszczędzanie pieniędzy
Tomasz Gomółka, ekspert
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)