eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiAlior -- udaremniono mi pomaganie powodzianom...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 2

  • 1. Data: 2010-05-31 23:40:43
    Temat: Alior -- udaremniono mi pomaganie powodzianom...
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>

    Najpierw Mille odmawia mi wypłacania 1% zwrotu, sympatyzując z Łazewskim,
    któremu odmówiłem płacenia 1% podatku, a teraz Alior mi odmawia możliwości
    pomagania powodzianom, także sympatyzując z Łazewkism, który przed wielu
    laty pogardził moim czekiem -- darem dla powodzian. Miałem wtedy w swej
    kieszeni 3 (może 4 -- po tylu latach nie pamiętam już) czeki (jak zwykle)
    i z wielkim trudem udało się mi wystawić poprawnie czek, marnując wszystkie
    (poza jednym) blankiety... Padły czeki PeKaO i chyba jeden czek Śląskiego;
    wystawiłem poprawnie na pewno na czeku Śląskiego. :) Ale okazało się, że
    Łazewski nie zrealizował tego czeku. Pieniądze przeznaczyłem na inny (też
    charytatywny) cel. Oczywiście były to moje pieniądze -- mogłem je przepić,
    przejeść, podetrzeć nimi dupę (trochę ryzykowne -- wiem, że Stanisław
    Rabiczko, który podcierał się pieniędzmi zbieranymi od wiernych, miał
    raka odbytu -- zmarł nagle, niemal w czasie odmawiania mszy świętej, ale
    wtedy jeszcze o takiej groźbie nie wiedziałem, bo Rabiczko umarł później...

    Ponoć powiedział głośno -- Eneuel do Azalandii jedzie? Po moim trupie!!!
    I najwyraźniej Bóg mu odpowiedział -- Po Twoim trupie? To żaden problem!

    Cenzor zabronił mi napisania, że moja wyprawa do Azalandii w roku 2004 nie
    doczekała się szczęśliwego zakończenia. Dowiedziałem się wtedy wiele, lecz
    nie udało się odzyskać tego, w czym położyłem wówczas nadzieję -- pierwszy
    raz w swym życiu starłem się z niemożliwością, okazałem się za słaby wobec
    nienawiści ludzkiej (Świetlickiego i innych duchownych) i poniosłem smutne
    klęski... Pierwszy raz w moim życiu patrzyłem na takie coś! Od tamtej pory
    wiem, jak mocno potrzebne są w tak zwanym życiu pieniądze i jak skutecznie
    nienawiść :) duchownych łamie ludzkie marzenia -- choćby i najpiękniejsze,
    choćby jedyne, bo niepowtarzalne, w życiu!

    Jadąc tam, pojąłem, że wszystko stracę i powiedziałem Bogu, że pęknie mi serce,
    jeśli przegram. Niewzruszenie mi odpowiedział -- przegrasz, ale serce Twoje nie
    pęknie od tego! Przegrasz wszystko i nie zdołasz tego już nigdy odzyskać. :)



    Drodzy Klienci,

    Alior Bank włączył się w akcję niesienia pomocy poszkodowanym przez
    powódź. W tym celu przygotowaliśmy program "Pomagamy powodzianom".
    Wystarczy, że będą Państwo używać kart debetowych i kredytowych
    Alior Banku płacąc za swoje zakupy. Od każdej takiej transakcji,
    dokonanej w czerwcu, Alior Bank przekaże z własnych środków
    10 groszy na pomoc dla powodzian.

    Klienci Alior Banku przeprowadzają ponad 800 tys. transakcji
    kartami płatniczymi miesięcznie. Z uwagi na ogrom potrzeb,
    na pomoc dla powodzian przeznaczymy co najmniej 100 tys.
    złotych, co odpowiada 1 mln transakcji. Każda dodatkowa,
    nawet najmniejsza płatność, dokonana przez Państwa w czerwcu
    kartą Alior Banku, może spowodować, że środki te wzrosną.

    Pomoc zostanie przekazana w pierwszej kolejności na remont szkół
    i przedszkoli oraz na organizację kolonii dla dzieci z poszkodowanych
    powodzią rodzin. Pracownicy Alior Banku zadeklarowali chęć włączenia
    się w prace społeczne na rzecz pomocy powodzianom.

    Zachęcamy Państwa do przyłączenia się do akcji.

    Nie tylko nie dali mi tam karty, ale nawet nie chcieli przenieść.
    Z Mille chcę przenieść na 21900 złotych a z mBanku na 5000 złotych. :)
    Karty były używane (ostatnia spłata w Mille to chyba około 6000 złotych
    w mBanku -- nie pamiętam) i były spłacone do zera.


    Wkrótce, uciekając przed gównem sąsiadów, dochodzącym do mnie kominami,
    zamierzam pojechać na wakacje. Mógłbym płacić kartą Aliora, ale jej nie
    dostałem z uwagi na brak zarobków. :) Citi dał (mam swoją i dodatkową
    w sumie na 5000 złotych) bo chciał dać, mBank dał na wspólne gospodarstwo,
    Mille dał na piękne oczy (są prześliczne; :) na lokatę nie chciał dać
    niczego, nawet bezpłatnego RORu -- być może dlatego, że nie miałem tam
    już/wtedy żadnej :) lokaty, ale to IMO tylko pretekst!) a wiele innych
    banków nie tylko nie chce mi dać nowej, ale nawet nie chcą przenieść...

    Wyjeżdżając na wakacje, zamierzam pomagać powodzianom -- zamierzam
    spalać paliwo (olej napędowy) czyli płacić podatki zawarte dość
    hojnie ;) w paliwie samochodowym... Zdrowie nie pozwala mi ani na
    picie alkoholu (akcyzowanego dość solidnie) ani tym bardziej na
    palenie tytoniu (też mocno opodatkowanego) ale jeździć mogę... :)

    Dla mnie te odmowy udzielania pomocy powodzianom to koszmar!!!
    Jak tak można?!?! Płacąc, pomagałbym! :) Pieniędzmi poświęconego przez
    Kościół Aliora... :) A raczej pieniędzmi sklepów -- Alior (poświęcony
    przez Kościół) by zyskiwał... Może dam jeszcze jedną szansę Aliorowi?

    --
    ^ PEF [litry/minutę] 720 dni maja pod kreską oznaczają wartości P
    W Ś C P S N
    - . . ' . . . . dni 710 minimalne z danego dnia; maksymalne są
    ----+-+-+-+-+-+-*-+-*-*-----*> 700 nad kreska oznaczającą 700 litrów/min.
    1 2
    - 19 22 28 . maja 690 czerwiec będzie miał dłuższą signaturę 3
    4 5 6 7 8 9
    - 2526 2010 680 .`'.-. ._. 10
    11 12 12 14 15 16
    - 21 24 29 31 roku 670 .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com 17
    18 19 20 21 22 23
    - 23 30 660 `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ 24
    25 26 27 28 29 30
    18 20 27 650 o'\:/.d`|'.;. p \ ;'.;,,. ; . ,.. ; ;. 31
    maj 2010 rok


  • 2. Data: 2010-06-01 12:08:22
    Temat: Re: Alior -- udaremniono mi pomaganie powodzianom...
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Eneuel Leszek Ciszewski" hu1hdu$rmk$...@i...gazeta.pl

    > Najpierw Mille odmawia mi wypłacania 1% zwrotu, sympatyzując z Łazewskim,
    > któremu odmówiłem płacenia 1% podatku, a teraz Alior mi odmawia możliwości

    Mille twierdzi, że zaprzestał zwracania zgodnie z umową, gdyż miał
    zwracać tylko przez 3 miesiące, ale MZ to wykręt tak zwany. Celowo
    tak wszystko ukartowali -- dobierając terminy, żeby ukarać :) mnie
    za moją niechęć do finansowania poczynań Łazewskiego. Przeca mogli
    kartę dać później, aby i te 3 miesiące skończyły się później. ;)


    > przejeść, podetrzeć nimi dupę (trochę ryzykowne -- wiem, że Stanisław
    > Rabiczko, który podcierał się pieniędzmi zbieranymi od wiernych, miał
    > raka odbytu -- zmarł nagle, niemal w czasie odmawiania mszy świętej, ale

    + raka odbytu -- zmarł nagle, niemal w czasie odprawiania mszy świętej, ale

    Odmawia się różańce... I proszącemu... Msze się odprawia... Z kwitkiem? ;)

    > Jadąc tam, pojąłem, że wszystko stracę i powiedziałem Bogu, że pęknie mi serce,
    > jeśli przegram. Niewzruszenie mi odpowiedział -- przegrasz, ale serce Twoje nie
    > pęknie od tego! Przegrasz wszystko i nie zdołasz tego już nigdy odzyskać. :)

    Inne serca popękały? :) Nie jest tak źle. Jeszcze nie wszystkie
    popękały z tego powodu. Jeszcze wiele serc pęknie z tego powodu... ;)




    > Wkrótce, uciekając przed gównem sąsiadów, dochodzącym do mnie kominami,
    > zamierzam pojechać na wakacje. Mógłbym płacić kartą Aliora, ale jej nie
    > dostałem z uwagi na brak zarobków. :) Citi dał (mam swoją i dodatkową
    > w sumie na 5000 złotych) bo chciał dać, mBank dał na wspólne gospodarstwo,
    > Mille dał na piękne oczy (są prześliczne; :) na lokatę nie chciał dać
    > niczego, nawet bezpłatnego RORu -- być może dlatego, że nie miałem tam
    > już/wtedy żadnej :) lokaty, ale to IMO tylko pretekst!) a wiele innych
    > banków nie tylko nie chce mi dać nowej, ale nawet nie chcą przenieść...

    W Mille miałem oszczędnościowe nalane ostrożnie pod Belkę.
    Wcześniej miałem lokaty na 25 tałzenów, ale 20 zabrałem
    ponad pół roku prze otrzymaniem karty, zaś osttanie
    5 zabrałem stamtąd kilka tygodni przed otrzymaniem/wydaniem karty.

    Karta całkiem dobra, ale nie można ustawić dowolnie limitów
    i nie ma ubezpieczenie bezpłatnego. Przez 3 miesiące zwracano
    1% z wydatków karty dodatkowej.

    > Wyjeżdżając na wakacje, zamierzam pomagać powodzianom -- zamierzam
    > spalać paliwo (olej napędowy) czyli płacić podatki zawarte dość
    > hojnie ;) w paliwie samochodowym... Zdrowie nie pozwala mi ani na
    > picie alkoholu (akcyzowanego dość solidnie) ani tym bardziej na
    > palenie tytoniu (też mocno opodatkowanego) ale jeździć mogę... :)

    Gdy mam żal do naszego państwa, zmniejszam płacenie podatków poprzez
    niejeżdżenie samochodem. :) Ostatnio nawet kupiłem rower (z którego
    jestem zadowolony) czyli prowokacyjnie zagroziłem niepłacenie podatków
    paliwowych w ogóle!

    Pojawiają się (masowo) rowery polskiej produkcji.
    Być może wkrótce Polacy będą jeździli masowo rowerami (jak niegdyś Chińczycy)
    zaś Chińczycy przesiądą się do produkowanych u nich samochodów -- Volvo, Ford,
    Mercedes...

    > Dla mnie te odmowy udzielania pomocy powodzianom to koszmar!!!
    > Jak tak można?!?! Płacąc, pomagałbym! :) Pieniędzmi poświęconego przez
    > Kościół Aliora... :) A raczej pieniędzmi sklepów -- Alior (poświęcony
    > przez Kościół) by zyskiwał... Może dam jeszcze jedną szansę Aliorowi?

    W ogóle trochę niezręcznie bez kart. :) Ale najwyraźniej polskiemu państwu
    opłaca się zabranianie mi pracowania zarobkowego. :) Może arcykapłani muszą
    potracić więcej, aby zgodzić się na mój powrót do pracy. :) Kaczuszka udająca
    orła (za sterami Tu 154) i powódź, wcześniej całopalna ofiara Rycerstwa pod
    Jeżewem, niechlubna śmierć Jana Pawła II oraz śmierć jego polityki (panowania)
    i śmierć wspomnianego tu honorowego prałata papieskiego, Stanisława Rabiczko,
    który zachorował na raka odbytu w efekcie podcierania się pieniędzmi... Na
    kilka miesięcy przed prałatem umarła matka mojego ojca, protoplastka mojej
    tragedii. :) Teraz pokornie ;) proszę moją rodzinę o wypłacenie mi odszkodowania
    za zmarnowane życie -- tym majątkiem, który był dla mnie przygotowany przez moich
    przodków, zanim urodziłem się, a którego mnie pozbawiono intrygami, oszustwami itp.
    działalnością... Majątek ten był przyczyną masy nieszczęść mego życia, ale miał
    być też wynagrodzeniem ,,w razie czego''. :) Teraz ,,czas'' pracuje na moją korzyść,
    :)
    nie na korzyść ,,rodziny'' która uczyniła mi wiele zła. :) Dziś ja mogę czekać i
    śmiać się. :)

    (mogłem zarobić wielokrotność tego majątku? -- owszem,ale należało mi na to pozwolić)

    Przekazanie mi majątku nijak nie mogłoby zwolnić uczelni państwowej od wywiązania się
    z jej zobowiązań wobec mnie. :) Długi powinny być spłacane -- chyba, że żyjemy w
    kraju
    moralności Jana Pawła II, gdzie wierzycieli nazywa się trollami, głupolami itd. :)
    (ale Jan Paweł II zmarł, zmarła jego polityka, mamy nowego papieża i nową politykę)

    Wielki Putra nie tylko nie skończył studiów (jak ja) ale nawet ich nie zaczynał,
    a jednak Kościół nie odmawiał mu prawa do życia, do założenia rodziny, płodzenia
    i wychowywania dzieci... Czy musiał lizać podstarzałe cipki Stalenczykowe? -- trudno
    mi zgadnąć, co on musiał, aby być marszałkiem sejmu w kraju Jana Pawła II. :) Mnie
    obiecano, więc domagam się. :) Lizanie odpada! :)

    IMO arcykapłan Ozorowski powinien rozpatrzyć :) moje słowa, choć jestem dla niego
    tylko gównem. :) Mogą nadejść kolejne fale powodziowe, ale tym razem mogą nie
    być poprzedzone lądowaniem na przedpasiu -- rząd może odmówić wypłacania kolejnych
    ,,odszkodowań'', tłumacząc się brakiem pieniędzy... (bo i skąd je brać, gdy nie
    będzie na horyzoncie nowych wyborów?)

    Swoją drogą... Nie ma większej miłości niż oddanie swego życia za przyjaciół!
    Kaczyński (wraz z małżonką -- ślubną, bez podarowanej przez Rokitę) oddał swe
    życie (ponoć nawet dobrowolnie -- choć jego brat w to nie wierzy) za swoich
    przyjaciół, aby (wymuszając wybory swoją śmiercią) zapewnić wypłacanie/udzielanie
    pomocy... Tuska na pewno nie stać na takie poświęcenie!!! warto wziąć pod uwagę
    te fakty przy wybieraniu kolejnego prezydenta.

    Nie udało się bez polityki... Co ja na to poradzę?...
    Więc idąc za ciosem -- warto wybrać brata prezydenta na prezydenta, :)
    aby za rok mieć kolejne wybory, czyli zapewnić powodzianom (powodzie
    będą do czasu uregulowania rzek polskich) kolejną pomoc finansową rządu polskiego...
    ;)

    Zasługi Belki (czyli i Komorowskiego) muszą ustąpić -- cóż znaczy półgroszówka
    wobec fal powodziowych... ;) Poza tym... Co jeszcze ciekawego mógłby wymyślić
    Marek Belka? :) Tak nie można? Trochę sumienie gryzie -- toż i ja korzystam
    z półgroszówkowego zarabiania... ;) Trzeba tęgiej głowy, aby tak zręcznie
    podwoić oszczędności Polaków!!! :)

    --
    ^ PEF [litry/minutę] 720 dni maja pod kreską oznaczają wartości P
    W Ś C P S N
    - . . ' . . . . dni 710 minimalne z danego dnia; maksymalne są
    ----+-+-+-+-+-+-*-+-*-*-----*> 700 nad kreska oznaczającą 700 litrów/min.
    1 2
    - 19 22 28 . maja 690 czerwiec będzie miał dłuższą signaturę 3
    4 5 6 7 8 9
    - 2526 2010 680 .`'.-. ._. 10
    11 12 12 14 15 16
    - 21 24 29 31 roku 670 .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com 17
    18 19 20 21 22 23
    - 23 30 660 `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ 24
    25 26 27 28 29 30
    18 20 27 650 o'\:/.d`|'.;. p \ ;'.;,,. ; . ,.. ; ;. 31
    maj 2010 rok

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1