1. Data: 2013-05-18 14:54:37
Temat: Allegro Bank
Od: pwz <p...@o...eu>
[uwaga crosspost]
Allegro jest jak rekin. Musi pływać, musi być w ruchu, żeby oddychać i nie pójść na
dno. Sprawnie też porusza się po rynku, jest drapieżnikiem, który szybko i bez
zbędnego hałasu zdobywa swój posiłek, żeby się rozwijać, rosnąć. Wprawdzie od czasu
do czasu łyknie jakąś tablicę rejestracyjną czy starą dętkę unoszącą się w toni,
która spowoduje niestrawność i zawieszenie działania na dobę czy dwie, ale po
chwilowej zgadze utrzymuje stały kurs i prze do przodu. Taka jest kolej rzeczy i
trend w rozwoju rekiniego mutanta: dzięki życiu drapieżnika najpierw był to serwis
aukcyjny, do tego doszła funkcja płatności PayU wzorowana na PayPal, paczkomaty,
równolegle rozwijała się handlowa funkcja Allegro - w tej chwili już nie jest tylko
serwisem aukcyjnym, lecz właściwie pasażem handlowym obudowanym o pakiet dodatkowych
usług.
Naturalną więc koleją rzeczy taki finansowy rekin powinien się zainteresować
środkami, oszczędnościami swoich klientów. Opłaty od transakcji stają się zbyt
skromnym posiłkiem, czas sięgnąć po zasoby planktonu podążającego za drapieżnikiem.
Stawiam więc hipotezę, że następnym krokiem - nawet jeżeli nie jutro, to może
pojutrze czy za kilka dni - będzie rozbudowanie Allegro o instytucję bankową. Po
prostu tak duża firma nie może sobie pozwolić na to, aby nie podnieść pieniędzy,
które leżą na ulicy - marnują się na kontach sprzedających i kupujących tuż przed/po
zawarciu transakcji. Skąd Allegro weźmie na to środki? Jeżeli nie dysponuje
wystarczającymi własnymi zasobami, to zapewne wypłynie na szersze wody, czyli na
giełdę. Mniej prawdopodobne, bo wtedy rekin sam może zostać połknięty - pozyska
zewnętrznego inwestora strategicznego. Ewentualnie stanie się częścią konsorcjum
finansowego, łącząc się z bankiem w jeden organizm. Wyobrażam sobie to jako bank
czysto wirtualny, możę z czasem rozbudowany o obsługę wielu walut, a także o własny
system kart elektronicznych umożliwiających dokonywanie płatności w internecie.
Technicznie same korzyści i naganianie klientów: jedno logowanie do Allegro lub
ABanku umożliwia i zarządzanie środkami finansowymi i dokonywanie transakcji w samym
Allegro lub w afiliowanych sklepach/instytucjach. A jeżeli użytkownicy nie będą
chcieli korzystać z banku? Wystarczy wprowadzić dodatkową opłatę na rzecz Allegro za
każdą transakcję (przelew/płatność) nieprzeprowadzoną za pośrednictwem AllegroBanku.
Mechanizm już jest gotowy - zauważyliście zapewne, że na stronie płatności jest
możliwość dotowania określonej kwoty na jakąś fundację? Albo w czym problem, aby
mechanizm zadziałał tak jak w przypadku PayU? Wszyscy na początku narzekali, a
ostatecznie i tak i tak z tego korzystają.
Co o tym myślicie?
--
pwz <p...@o...eu>