Za rzodkiewka:


BRE Bank mBank do Banku Częstochowa
Drodzy klienci




Pod koniec tego roku BRE Bank przeprowadzi sprzedaż, niewykluczone, że
publiczną, części akcji Banku Częstochowa. Będzie on już wtedy funkcjonował
pod zmienioną nazwą jako mBank.

BRE ma obecnie akcje dające mu 79,95 proc. głosów na WZA Banku Częstochowa.
Jak powiedział "Rz" Sławomir Lachowski, wiceprezes BRE odpowiedzialny za
pion detaliczny, obecny zarząd Banku Częstochowa ma go przygotować do
przejęcia działalności mBanku, czyli działającego w strukturach BRE
internetowego banku detalicznego. Obecni klienci korporacyjni Banku
Częstochowa dostaną propozycję przejścia do BRE Banku, a detaliczni
pozostania w mBanku lub będą mieli możliwość przejścia do Multibanku. Po
"oczyszczeniu" bilansu Banku Częstochowa, kupi on od BRE Banku pion
detalicznej bankowości internetowej, zmieni nazwę na mBank i przeniesie
siedzibę do Łodzi, ponieważ właśnie w tym mieście BRE ulokował działalność
detaliczną.

Prezes Lachowski nie chciał podawać przewidywań dotyczących ceny, za jaką
Bank Częstochowa odkupi mBank. Jego zdaniem ma ona tylko zwrócić BRE koszty
poniesione na rozwój projektu. Przypomnijmy, że według wcześniejszych
zapowiedzi łączne nakłady BRE Banku na projekty mBanku i Multibanku miały
wynieść 50 mln USD. Nakłady związane z uruchomieniem samego mBanku
obejmowały przede wszystkim koszty technologii, czyli m.in. zakupu
centralnego systemu informatycznego Altamira i uruchomienie call center.
Zgodnie z planami cała infrastruktura, która ma obsługiwać mBank i
Multibank, pozostanie własnością BRE Banku, z którym mBank będzie miał
podpisaną umowę na świadczenie usług.

Pod koniec roku BRE Bank sprzeda część posiadanych akcji mBanku. Na razie
nie wiadomo jak wiele akcji trafi do giełdowych inwestorów, ponieważ
rozważana jest jeszcze możliwość znalezienia inwestora instytucjonalnego.
Natomiast BRE Bank chce pozostawić sobie docelowo nieco ponad 50 proc. akcji
mBanku. Jeszcze w tym roku mBank ma osiągnąć zysk z działalności
operacyjnej.

Prezes Lachowski nie chciał ujawniać szacunkowej wyceny mBanku. Wartość
banków internetowych określana jest na podstawie liczby ich klientów. Ocenia
się, na przykład, że za jednego klienta Inteligo, czyli internetowego pionu
detalicznego Bankgesselschaft Berlin, który zamierza zlikwidować działalność
w Polsce, inwestor powinien zapłacić 1-1,5 tys. zł. Inteligo ma obecnie ok.
130 tys. klientów, na których kontach jest 330 mln zł depozytów. Natomiast
mBank w ciągu 15 miesięcy zdobył ok. 170 tys. klientów, którzy mają na
rachunkach łącznie ponad1,2 mld zł, co oznacza, że ich "wartość" jest też
znacznie wyższa. Jeśli założyć, że pod koniec roku mBank będzie miał ok. 250
tys. klientów, z których każdy będzie wart ok. 1,5-2 tys. zł, wartość banku
można szacować na 375-500 mln zł. Obecna wartość notowanego na rynku
równoległym Banku Częstochowa wynosi niecałe 40 mln zł. W.G.

do góry