-
1. Data: 2011-10-18 18:41:54
Temat: Bank jako usługa
Od: "george" <g...@g...SKASUJ-TO.pl>
Totus o tym pisał w jednym z wątków :)
Eric Sprott własnie ma zamiar takie coś otworzyć
http://www.theglobeandmail.com/globe-investor/invest
ment-
ideas/streetwise/sprott-makes-a-bet-on-a-different-k
ind-of-
bank/article2204088/
pozdrawiam
george
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2011-10-18 19:42:15
Temat: Re: Bank jako usługa
Od: root <r...@v...pl>
Dnia Tue, 18 Oct 2011 18:41:54 +0000 (UTC), george napisał(a):
> http://www.theglobeandmail.com/globe-investor/invest
ment-
> ideas/streetwise/sprott-makes-a-bet-on-a-different-k
ind-of-
> bank/article2204088/
Fajnie ale jak ma technicznie to wyglądać?
"Being able to write a cheque against an account at an institution that
actually holds physical gold or silver brings the idea of precious metals
as an everyday currency closer to reality. "
Skąd ten bank ma wziąć papierowe w zamian za 1 tonę złota, które
przypuszczalnie u nich zdeponuję ;)? A może owe czeki wystawione na ten
bank będą tymi pieniędzmi? Czyli taki powrót do przeszłości. Bo przecież
tak właśnie powstały papierowe pieniądze: jako czeki a potem jako weksle
czyli dług itd aż do dzisiejszych bardziej perwersyjnych form długu jakim
są obligacje rządowe.
-
3. Data: 2011-10-18 19:48:51
Temat: Re: Bank jako usługa
Od: root <r...@v...pl>
Dnia Tue, 18 Oct 2011 21:42:15 +0200, root napisał(a):
> Dnia Tue, 18 Oct 2011 18:41:54 +0000 (UTC), george napisał(a):
>
>> http://www.theglobeandmail.com/globe-investor/invest
ment-
>> ideas/streetwise/sprott-makes-a-bet-on-a-different-k
ind-of-
>> bank/article2204088/
>
> Fajnie ale jak ma technicznie to wyglądać?
>
> "Being able to write a cheque against an account at an institution that
> actually holds physical gold or silver brings the idea of precious metals
> as an everyday currency closer to reality. "
>
> Skąd ten bank ma wziąć papierowe w zamian za 1 tonę złota, które
> przypuszczalnie u nich zdeponuję ;)? A może owe czeki wystawione na ten
> bank będą tymi pieniędzmi? Czyli taki powrót do przeszłości. Bo przecież
> tak właśnie powstały papierowe pieniądze: jako czeki a potem jako weksle
> czyli dług itd aż do dzisiejszych bardziej perwersyjnych form długu jakim
> są obligacje rządowe.
Już chyba kapuję. Bank bierze tonę złota i wystawia na moje żadanie czeki,
potem ja płacę tymi czekami (komuś kto chce je przyjąć) i bank odrąbuje mi
bryłke złota z mojej tony. Czyli kupuje moje złoto po cenie Buy a sprzedaje
je po cenie Sell wyższej (przyjmuje złoto od kogoś innego), zarabiając na
operacji spread. Nie podoba mi się ;(
-
4. Data: 2011-10-18 20:01:25
Temat: Re: Bank jako usługa
Od: Jerzy Dombczak <j...@o...eu>
W dniu 2011-10-18 21:48, root pisze:
> Dnia Tue, 18 Oct 2011 21:42:15 +0200, root napisał(a):
>
>> Dnia Tue, 18 Oct 2011 18:41:54 +0000 (UTC), george napisał(a):
>>
>>> http://www.theglobeandmail.com/globe-investor/invest
ment-
>>> ideas/streetwise/sprott-makes-a-bet-on-a-different-k
ind-of-
>>> bank/article2204088/
>>
>> Fajnie ale jak ma technicznie to wyglądać?
>>
>> "Being able to write a cheque against an account at an institution that
>> actually holds physical gold or silver brings the idea of precious metals
>> as an everyday currency closer to reality. "
>>
>> Skąd ten bank ma wziąć papierowe w zamian za 1 tonę złota, które
>> przypuszczalnie u nich zdeponuję ;)? A może owe czeki wystawione na ten
>> bank będą tymi pieniędzmi? Czyli taki powrót do przeszłości. Bo przecież
>> tak właśnie powstały papierowe pieniądze: jako czeki a potem jako weksle
>> czyli dług itd aż do dzisiejszych bardziej perwersyjnych form długu jakim
>> są obligacje rządowe.
>
> Już chyba kapuję. Bank bierze tonę złota i wystawia na moje żadanie czeki,
> potem ja płacę tymi czekami (komuś kto chce je przyjąć) i bank odrąbuje mi
> bryłke złota z mojej tony. Czyli kupuje moje złoto po cenie Buy a sprzedaje
> je po cenie Sell wyższej (przyjmuje złoto od kogoś innego), zarabiając na
> operacji spread. Nie podoba mi się ;(
Tak bylo kiedys dzisiaj popprostu drukuje sie papier toaletowy i wciska
frajerom.
-
5. Data: 2011-10-18 20:33:40
Temat: Re: Bank jako usługa
Od: root <r...@v...pl>
Dnia Tue, 18 Oct 2011 22:01:25 +0200, Jerzy Dombczak napisał(a):
> W dniu 2011-10-18 21:48, root pisze:
>> Dnia Tue, 18 Oct 2011 21:42:15 +0200, root napisał(a):
>>
>>> Dnia Tue, 18 Oct 2011 18:41:54 +0000 (UTC), george napisał(a):
>>>
>>>> http://www.theglobeandmail.com/globe-investor/invest
ment-
>>>> ideas/streetwise/sprott-makes-a-bet-on-a-different-k
ind-of-
>>>> bank/article2204088/
>>>
>>> Fajnie ale jak ma technicznie to wyglądać?
>>>
>>> "Being able to write a cheque against an account at an institution that
>>> actually holds physical gold or silver brings the idea of precious metals
>>> as an everyday currency closer to reality. "
>>>
>>> Skąd ten bank ma wziąć papierowe w zamian za 1 tonę złota, które
>>> przypuszczalnie u nich zdeponuję ;)? A może owe czeki wystawione na ten
>>> bank będą tymi pieniędzmi? Czyli taki powrót do przeszłości. Bo przecież
>>> tak właśnie powstały papierowe pieniądze: jako czeki a potem jako weksle
>>> czyli dług itd aż do dzisiejszych bardziej perwersyjnych form długu jakim
>>> są obligacje rządowe.
>>
>> Już chyba kapuję. Bank bierze tonę złota i wystawia na moje żadanie czeki,
>> potem ja płacę tymi czekami (komuś kto chce je przyjąć) i bank odrąbuje mi
>> bryłke złota z mojej tony. Czyli kupuje moje złoto po cenie Buy a sprzedaje
>> je po cenie Sell wyższej (przyjmuje złoto od kogoś innego), zarabiając na
>> operacji spread. Nie podoba mi się ;(
>
>
> Tak bylo kiedys dzisiaj popprostu drukuje sie papier toaletowy i wciska
> frajerom.
No ale dzisiaj możesz za ten papier toaletowy zakupić np. buty produkcji
chińskiej i pochodzić przez nie tydzień. To bardzo krótko ale w zasadzie za
free, bo papier nic nie wart. Ergo ciebie wyrolowali, bo dali ci za Twoją
ciężką pracę papier, a Ty wyrolowałeś chińczyka, bo on ci za to dał buty i
w zasadzie chińczyk wyrolował ciebie bo jego buty rozpuściły się przy
pierwszym deszczu. Ogólnie każdy się narobił jak wół a wszyscy wyszli na
zero. Dlatego zawszę będę powtarzał, że nie rozumiem ekonomii.
-
6. Data: 2011-10-18 20:53:54
Temat: Re: Bank jako usługa
Od: " kc" <k...@W...gazeta.pl>
root <r...@v...pl> napisał(a):
No ale dzisiaj możesz za ten papier toaletowy zakupić np. buty produkcji
> chińskiej i pochodzić przez nie tydzień. To bardzo krótko ale w zasadzie za
> free, bo papier nic nie wart. Ergo ciebie wyrolowali, bo dali ci za Twoją
> ciężką pracę papier, a Ty wyrolowałeś chińczyka, bo on ci za to dał buty i
> w zasadzie chińczyk wyrolował ciebie bo jego buty rozpuściły się przy
> pierwszym deszczu. Ogólnie każdy się narobił jak wół a wszyscy wyszli na
> zero. Dlatego zawszę będę powtarzał, że nie rozumiem ekonomii.
Z tymi butami to stereotyp. Nie jest tak źle. Kupiłem żonie, nie wiedząc, że
chińskie, chwaliła, chodziła po wodzie i chłodzie, dopóki nie wsiadła na
polski prom.
Ale mniejsza o to. Rozmawiamy o nowym banku. Chcą wrócić do złota? Toż to
absurd jakiś jest, bo to złoto w tej chwili to w czym jest wyrażone? W ok.
2000 $ papieru. To jak to będzie? Wytłumaczcie prostemu człowiekowi. Ja im
dam 1 uncję złota (więcej nie dam, bo nie mam) a oni co? Opchną po 1660,
powiedzą, że mam na koncie 1500 (prowizja przecież), a gdybym chciał odkupić
to wystarczy mi na 0,8 uncji. Dobrze kombinuję?
kc
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
7. Data: 2011-10-18 20:57:09
Temat: Re: Bank jako usługa
Od: root <m...@y...com>
On 18 Paź, 21:48, root <r...@v...pl> wrote:
> Dnia Tue, 18 Oct 2011 21:42:15 +0200, root napisa (a):
>
> Ju chyba kapuj . Bank bierze ton z ota i wystawia na moje adanie czeki,
> potem ja p ac tymi czekami (komu kto chce je przyj ) i bank odr buje mi
> bry ke z ota z mojej tony. Czyli kupuje moje z oto po cenie Buy a sprzedaje
> je po cenie Sell wy szej (przyjmuje z oto od kogo innego), zarabiaj c na
> operacji spread. Nie podoba mi si ;(- Ukryj cytowany tekst -
>
> - Pokaż cytowany tekst -
Sprostowanie: Oczywiscie bank odrabany z mojej puli kawalek zlota musi
oddac tym ktorzy wzieli ode nmnie czeki. (zacmilo mnie nieznacznie,
bardzo przepraszam)
-
8. Data: 2011-10-18 21:17:09
Temat: Re: Bank jako usługa
Od: "skippy" <s...@t...moon>
Użytkownik " kc" <k...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:j7kp11$rks$1@inews.gazeta.pl...
> root <r...@v...pl> napisał(a):
>
> No ale dzisiaj możesz za ten papier toaletowy zakupić np. buty produkcji
>> chińskiej i pochodzić przez nie tydzień. To bardzo krótko ale w zasadzie
>> za
>> free, bo papier nic nie wart. Ergo ciebie wyrolowali, bo dali ci za Twoją
>> ciężką pracę papier, a Ty wyrolowałeś chińczyka, bo on ci za to dał buty
>> i
>> w zasadzie chińczyk wyrolował ciebie bo jego buty rozpuściły się przy
>> pierwszym deszczu. Ogólnie każdy się narobił jak wół a wszyscy wyszli na
>> zero. Dlatego zawszę będę powtarzał, że nie rozumiem ekonomii.
>
> Z tymi butami to stereotyp. Nie jest tak źle. Kupiłem żonie, nie wiedząc,
> że
> chińskie, chwaliła, chodziła po wodzie i chłodzie, dopóki nie wsiadła na
> polski prom.
> Ale mniejsza o to. Rozmawiamy o nowym banku. Chcą wrócić do złota? Toż to
> absurd jakiś jest, bo to złoto w tej chwili to w czym jest wyrażone? W ok.
> 2000 $ papieru. To jak to będzie? Wytłumaczcie prostemu człowiekowi. Ja im
> dam 1 uncję złota (więcej nie dam, bo nie mam) a oni co? Opchną po 1660,
> powiedzą, że mam na koncie 1500 (prowizja przecież), a gdybym chciał
> odkupić
> to wystarczy mi na 0,8 uncji. Dobrze kombinuję?
>
> kc
poza tym co z pasztetem, gdyby złoto zwaliło się np. na $1000
-
9. Data: 2011-10-18 21:17:29
Temat: Re: Bank jako usługa
Od: root <m...@y...com>
On 18 Paź, 22:53, " kc" <k...@W...gazeta.pl> wrote:
> root <r...@v...pl> napisa (a):
>
> No ale dzisiaj mo esz za ten papier toaletowy zakupi np. buty produkcji
>
> > chi skiej i pochodzi przez nie tydzie . To bardzo kr tko ale w zasadzie za
> > free, bo papier nic nie wart. Ergo ciebie wyrolowali, bo dali ci za Twoj
> > ci k prac papier, a Ty wyrolowa e chi czyka, bo on ci za to da buty i
> > w zasadzie chi czyk wyrolowa ciebie bo jego buty rozpu ci y si przy
> > pierwszym deszczu. Og lnie ka dy si narobi jak w a wszyscy wyszli na
> > zero. Dlatego zawsz b d powtarza , e nie rozumiem ekonomii.
>
> Z tymi butami to stereotyp. Nie jest tak le. Kupi em onie, nie wiedz c, e
> chi skie, chwali a, chodzi a po wodzie i ch odzie, dop ki nie wsiad a na
> polski prom.
> Ale mniejsza o to. Rozmawiamy o nowym banku. Chc wr ci do z ota? To to
> absurd jaki jest, bo to z oto w tej chwili to w czym jest wyra one? W ok.
> 2000 $ papieru. To jak to b dzie? Wyt umaczcie prostemu cz owiekowi. Ja im
> dam 1 uncj z ota (wi cej nie dam, bo nie mam) a oni co? Opchn po 1660,
> powiedz , e mam na koncie 1500 (prowizja przecie ), a gdybym chcia odkupi
> to wystarczy mi na 0,8 uncji. Dobrze kombinuj ?
>
> kc
>
> --
> Wys ano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->http://www.gazeta.pl/usenet/
Chcialbym jednak nawiazac do tego promu. Co sie na nim wydazylo? Co ma
polski prom do chinskich butow?
bardzo jestem ciekawi prosze rozwin ten watek.
Co do banku. To po dluzszym namysle doszedlem do tego ze czeki musza
byc tez wyrazone w zlocie. Twoje konto tez bedzie wyrazone w gramach
czy uncjach. W danej chwili podczas placenia w jakims sklepiku gdzie
nie przyjmuja zlota jako zaplaty bedziesz musial je wpierw wymienic na
papier, ktorym zaplacisz. Reszte znowu wymienisz na zloty proszek i
zaniesiesz do banku. Korzysci sa wielorakie. Ale podstawowa polega na
tym ze wszyscy "zamieniajacy" na tym zarobia, jak dzisiaj zarabiaja
kantory i banki wyminiajace walute.
Z tego wzgledu to kolejny marketingowy chcwyt, pomysl na bizior, ktory
pozwoli zarobic na niczym. Beda ci wymieniac papier na jakies zloto,
ktorego tak naprawde nik nie ma,podobnie jak dzisiaj karta debetowa
"polskiego" banku jest wyrazona w Euro tylko po to zeby ci podwojnie
wymieniac przy kazdej platnosci za granica, nawet w kraju gdzie nie ma
Euro. I tak np. jak jedziesz do Czech i zaplacisz karta, to najpierw
wymienia ci zlotowki na euro, potem euro na korony. Dzieki temu banki
moga zarabiac podwojny spread. Identyczny mechanizm stosuje dzisiaj e-
Gold czyli taki "system" platnosci miedzynarodowych w ktorym twoja
kasa jest wyrazona w zlocie. Nie ma to wg mnie zadnego uzasadnienia
poza checia zarobku przez paru cwaniakow. Sens "spoleczny" mialoby to
dopiero wtedy, gdyby powoli znikal pieniadz papierowy (czy
elektroniczny wyrazony w papierze). Tak jednak sie nie dzieje i chyba
nigdy sie nie stanie.
-
10. Data: 2011-10-18 21:24:57
Temat: Re: Bank jako usługa
Od: " kc" <k...@W...gazeta.pl>
skippy <s...@t...moon> napisał(a):
>
> Użytkownik " kc" <k...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:j7kp11$rks$1@inews.gazeta.pl...
> > root <r...@v...pl> napisał(a):
> >
> > No ale dzisiaj możesz za ten papier toaletowy zakupić np. buty produkcji
> >> chińskiej i pochodzić przez nie tydzień. To bardzo krótko ale w zasadzie
> >> za
> >> free, bo papier nic nie wart. Ergo ciebie wyrolowali, bo dali ci za Twoją
> >> ciężką pracę papier, a Ty wyrolowałeś chińczyka, bo on ci za to dał buty
> >> i
> >> w zasadzie chińczyk wyrolował ciebie bo jego buty rozpuściły się przy
> >> pierwszym deszczu. Ogólnie każdy się narobił jak wół a wszyscy wyszli na
> >> zero. Dlatego zawszę będę powtarzał, że nie rozumiem ekonomii.
> >
> > Z tymi butami to stereotyp. Nie jest tak źle. Kupiłem żonie, nie wiedząc,
> > że
> > chińskie, chwaliła, chodziła po wodzie i chłodzie, dopóki nie wsiadła na
> > polski prom.
> > Ale mniejsza o to. Rozmawiamy o nowym banku. Chcą wrócić do złota? Toż to
> > absurd jakiś jest, bo to złoto w tej chwili to w czym jest wyrażone? W ok.
> > 2000 $ papieru. To jak to będzie? Wytłumaczcie prostemu człowiekowi. Ja im
> > dam 1 uncję złota (więcej nie dam, bo nie mam) a oni co? Opchną po 1660,
> > powiedzą, że mam na koncie 1500 (prowizja przecież), a gdybym chciał
> > odkupić
> > to wystarczy mi na 0,8 uncji. Dobrze kombinuję?
> >
> > kc
>
> poza tym co z pasztetem, gdyby złoto zwaliło się np. na $1000
>
Jak się zwali, a ja kiszę uncję złota, to straciłem. Stąd wniosek,że jeden
bank nic nie zmieni. Potrzebna zmiana całego systemu. Tak abym za moją uncję
mógł zawsze kupić 5000 kg marchewek. Albo 500 par chińskich butów.
kc
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/