eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiBankomat zżarl kartę.....
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 60

  • 1. Data: 2010-08-07 09:05:41
    Temat: Bankomat zżarl kartę.....
    Od: "Jarek S." <p...@g...pl>

    Będąc w uroczej miejscowości o nazwie Władysławowo kilkukrotnie korzystałem
    z bankomatu po czym to urządzenie dzień przed powrotem z tego wypoczynku
    przy próbie wypłaty gotówki po prostu ją połknął, na ekranie nie ukazał się
    żaden komunikat, bankomat zachowywał się tak jak w trybie czuwania. Trochę
    zaskoczony zatelefonowałem pod numer który był umieszczony na jego obudowie
    /bankomat należy do Global Casch ale reklamacje przyjmuje Kredy Bank/ i
    tutaj dopiero mnie zaskoczyło: "panienka" pod podanym numerem oświadczyła że
    kartę mogę odebrać w dniu następnym w Wejherowie czyli w miejscowości
    oddalonej około 30-40 km dalej. A ja w swojej naiwności myślałem że w miarę
    szybko /godzinka lub dwie/ pojawi się jakiś technik który zwróci mi moją
    kartę i ewentualnie przeprosi :) Dodam że na koncie była dosyć spora kwota a
    sama karta była nowa bo miesiąc wcześniej wydana więc sądzę że sam bankomat
    był uszkodzony. Gdyby nie fakt, że we Władysławowie przebywali znajomi od
    których mogłem zaciągnąć pożyczkę byłbym lekko ugotowany. Czy ktoś
    przerabiał podobną przygodę i takie zachowanie banku to norma?



  • 2. Data: 2010-08-07 09:35:43
    Temat: Re: Bankomat zżarl kartę.....
    Od: Michal <n...@n...org>

    W dniu 07.08.2010 11:05, Jarek S. pisze:
    > Czy ktoś
    > przerabiał podobną przygodę i takie zachowanie banku to norma?

    Ja to bym się cieszył, że w ogóle jest możliwość odebrania karty
    "połkniętej"- w takim Euronecie możliwości nie ma (a przynajmniej około
    2 lata temu nie było). Nie spodziewaj się, że bank w ciągu paru godzin
    będzie specjalnie dla Ciebie kogoś przysyłał pod bankomat :)))

    Tak poważniej- w regulaminie uzytkowania kart masz na 100% napisane o
    możliwościach zatrzymania lub zastrzeżęnia karty przez bank. Ty jesteś
    odpowiedzialny za to, żeby sobie tego typu sprawy zabezpieczyć. Proste
    rozwiązanie: conajmniej 2 karty.

    - A co, gdyby Twoja karta została zeskanowana miesiąc wcześniej i bank
    dla bezpieczeństwa Ci ją zablokował?
    - A co, jakby się rozmagnesowała?
    - A co, gdyby u sprzedawcy wyświetliło się "zatrzymać kartę"?

    ...

    Możliwości jest bardzo wiele. Chcesz polegać na kartach w podróży- miej
    conajmniej dwie.

    Michał






  • 3. Data: 2010-08-07 09:45:55
    Temat: Re: Bankomat zżarl kartę.....
    Od: Przemyslaw Kwiatkowski <m...@m...waw.pl>

    Jarek S. pisze:
    > Będąc w uroczej miejscowości o nazwie Władysławowo kilkukrotnie korzystałem
    > z bankomatu po czym to urządzenie dzień przed powrotem z tego wypoczynku
    > przy próbie wypłaty gotówki po prostu ją połknął, na ekranie nie ukazał się
    > żaden komunikat, bankomat zachowywał się tak jak w trybie czuwania. Trochę
    > zaskoczony zatelefonowałem pod numer który był umieszczony na jego obudowie
    > /bankomat należy do Global Casch ale reklamacje przyjmuje Kredy Bank/ i
    > tutaj dopiero mnie zaskoczyło: "panienka" pod podanym numerem oświadczyła że
    > kartę mogę odebrać w dniu następnym w Wejherowie czyli w miejscowości
    > oddalonej około 30-40 km dalej. A ja w swojej naiwności myślałem że w miarę
    > szybko /godzinka lub dwie/ pojawi się jakiś technik który zwróci mi moją
    > kartę i ewentualnie przeprosi :) Dodam że na koncie była dosyć spora kwota a
    > sama karta była nowa bo miesiąc wcześniej wydana więc sądzę że sam bankomat
    > był uszkodzony. Gdyby nie fakt, że we Władysławowie przebywali znajomi od
    > których mogłem zaciągnąć pożyczkę byłbym lekko ugotowany. Czy ktoś
    > przerabiał podobną przygodę i takie zachowanie banku to norma?

    A mi się wydaje dziwne, że w ogóle miałeś możliwość odebrania tej karty.
    Po pierwsze - skąd niby ten bank w Wejherowie ma wiedzieć, że to Twoja
    karta? Na jakiej podstawie oddadzą ją akurat Tobie? Imię i nazwisko na
    karcie to trochę za mało, by jednoznacznie zidentyfikować właściciela.
    Gdyby jeszcze ten bankomat wypluł jakiś kwitek z "pokwitowaniem"
    zatrzymania karty, to możnaby domniemywać, że posiadacz tego kwitka jest
    osobą, która kartę do bankomatu włożyła. Ale jeśli bankomat po prostu
    kartę połknął, to...

    Po drugie - Ty, jako właściciel tej karty, i wiedząc że karta przestała
    być w Twoim posiadaniu, powinieneś ją jak najszybciej zastrzec.
    Odebrałbyś kartę PO DOBIE i używał jakby nigdy nic? Przez tą dobę karta
    mogła zostać 10 razy skopiowana. A nawet jak nie skopiowana, to ktoś
    mógł z niej spisać komplet informacji, wystarczający do użycia *później*
    tej karty w sieci.

    Na takie sytuacje należy: a) mieć w portfelu kilka kart oraz b) mieć
    karty wydane przez bank, który nie liczy opłat za duplikaty kart i
    najlepiej jak wydaje je od ręki w dowolnym oddziale.

    --
    MiCHA


  • 4. Data: 2010-08-07 10:04:10
    Temat: Re: Bankomat zżarl kartę.....
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Sat, 7 Aug 2010 11:05:41 +0200, Jarek S. napisał(a):

    > był uszkodzony. Gdyby nie fakt, że we Władysławowie przebywali znajomi od
    > których mogłem zaciągnąć pożyczkę byłbym lekko ugotowany. Czy ktoś
    > przerabiał podobną przygodę i takie zachowanie banku to norma?

    Nie, to nie norma. Normą jest zniszczenie karty.

    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
    _______/ /_ GG: 3524356
    ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/


  • 5. Data: 2010-08-07 10:17:52
    Temat: Re: Bankomat zżarl kartę.....
    Od: " " <n...@N...gazeta.pl>

    Przemyslaw Kwiatkowski <m...@m...waw.pl> napisał(a):

    > A mi siÄ&#65533; wydaje dziwne, Ĺźe w ogĂłle miaĹ&#65533;eĹ&#65533;
    moĹźliwoĹ&#65533;Ä&#65533; odebrania tej karty
    > .
    > Po pierwsze - skÄ&#65533;d niby ten bank w Wejherowie ma wiedzieÄ&#65533;, Ĺźe to
    Twoja
    > karta? Na jakiej podstawie oddadzÄ&#65533; jÄ&#65533; akurat Tobie? ImiÄ&#65533; i
    nazwisko na
    > karcie to trochÄ&#65533; za maĹ&#65533;o, by jednoznacznie zidentyfikowaÄ&#65533;
    wĹ&#65533;aĹ&#65533;ciciela.

    Jest wystarczający. Dodatkowo można sprawdzić podpis. Nie widziałem jeszcze
    karty tylko na PIN (bez miejsca na 'autoryzowany podpis użytkownika').
    Jakieś 10 lat temu w bankomacie BSK przy oddziale banku BSK (nie mylić z
    kartonową placówką bankową) wcięło mi kartę. Poszedłem do okienka, po chwili
    wyszła osoba z kluczem do maszyny. Wyciągnęła kartę, sprawdziła mnie z dowodu
    osobistego, kartę wydała i przeprosiła za problem.
    Ale to są stare czasy. Teraz mamy outsourcing, który jest świetny dla
    wszystkich, tylko nie dla Klientów a tym bardziej Klientów z problemem.


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 6. Data: 2010-08-07 10:34:16
    Temat: Re: Bankomat zżarl kartę.....
    Od: "Jarek S." <p...@g...pl>


    Użytkownik "Przemyslaw Kwiatkowski" <m...@m...waw.pl> napisał w
    wiadomości news:i3ja0k$19n$1@inews.gazeta.pl...
    > Jarek S. pisze:
    >> Będąc w uroczej miejscowości o nazwie Władysławowo kilkukrotnie
    >> korzystałem
    >> z bankomatu po czym to urządzenie dzień przed powrotem z tego wypoczynku
    >> przy próbie wypłaty gotówki po prostu ją połknął, na ekranie nie ukazał
    >> się
    >> żaden komunikat, bankomat zachowywał się tak jak w trybie czuwania.
    >> Trochę
    >> zaskoczony zatelefonowałem pod numer który był umieszczony na jego
    >> obudowie
    >> /bankomat należy do Global Casch ale reklamacje przyjmuje Kredy Bank/ i
    >> tutaj dopiero mnie zaskoczyło: "panienka" pod podanym numerem oświadczyła
    >> że
    >> kartę mogę odebrać w dniu następnym w Wejherowie czyli w miejscowości
    >> oddalonej około 30-40 km dalej. A ja w swojej naiwności myślałem że w
    >> miarę
    >> szybko /godzinka lub dwie/ pojawi się jakiś technik który zwróci mi moją
    >> kartę i ewentualnie przeprosi :) Dodam że na koncie była dosyć spora
    >> kwota a
    >> sama karta była nowa bo miesiąc wcześniej wydana więc sądzę że sam
    >> bankomat
    >> był uszkodzony. Gdyby nie fakt, że we Władysławowie przebywali znajomi od
    >> których mogłem zaciągnąć pożyczkę byłbym lekko ugotowany. Czy ktoś
    >> przerabiał podobną przygodę i takie zachowanie banku to norma?
    >
    > A mi się wydaje dziwne, że w ogóle miałeś możliwość odebrania tej karty.
    > Po pierwsze - skąd niby ten bank w Wejherowie ma wiedzieć, że to Twoja
    > karta? Na jakiej podstawie oddadzą ją akurat Tobie? Imię i nazwisko na
    > karcie to trochę za mało, by jednoznacznie zidentyfikować właściciela.
    > Gdyby jeszcze ten bankomat wypluł jakiś kwitek z "pokwitowaniem"
    > zatrzymania karty, to możnaby domniemywać, że posiadacz tego kwitka jest
    > osobą, która kartę do bankomatu włożyła. Ale jeśli bankomat po prostu
    > kartę połknął, to...
    >
    > Po drugie - Ty, jako właściciel tej karty, i wiedząc że karta przestała
    > być w Twoim posiadaniu, powinieneś ją jak najszybciej zastrzec. Odebrałbyś
    > kartę PO DOBIE i używał jakby nigdy nic? Przez tą dobę karta mogła zostać
    > 10 razy skopiowana. A nawet jak nie skopiowana, to ktoś mógł z niej spisać
    > komplet informacji, wystarczający do użycia *później* tej karty w sieci.
    >
    > Na takie sytuacje należy: a) mieć w portfelu kilka kart oraz b) mieć karty
    > wydane przez bank, który nie liczy opłat za duplikaty kart i najlepiej jak
    > wydaje je od ręki w dowolnym oddziale.
    >
    > --
    > MiCHA
    >

    No i tak zrobiłem, po pierwsze następnego dnia już wyjeżdżałem a po drugie
    bałem się o to co w tym czasie z kartą się działo więc ją zastrzegłem w
    swoim banku...... niemniej myślałem że procedury w takim wypadku wyglądają
    inaczej :)



  • 7. Data: 2010-08-07 10:35:24
    Temat: Re: Bankomat zżarl kartę.....
    Od: "Jarek S." <p...@g...pl>


    Użytkownik "Adam Płaszczyca" <t...@o...spamnie.org.pl> napisał w
    wiadomości news:c1.01.3MCgTV$InV@mike.oldfield.org.pl...
    > Dnia Sat, 7 Aug 2010 11:05:41 +0200, Jarek S. napisał(a):
    >
    >> był uszkodzony. Gdyby nie fakt, że we Władysławowie przebywali znajomi od
    >> których mogłem zaciągnąć pożyczkę byłbym lekko ugotowany. Czy ktoś
    >> przerabiał podobną przygodę i takie zachowanie banku to norma?
    >
    > Nie, to nie norma. Normą jest zniszczenie karty.
    >
    > --
    A ja głupi spodziewałem się zwrotu i coś na wzór przeprosin :) :)



  • 8. Data: 2010-08-07 10:47:55
    Temat: Re: Bankomat zżarl kartę.....
    Od: Przemyslaw Kwiatkowski <m...@m...waw.pl>

    n...@N...gazeta.pl pisze:

    >> Po pierwsze - skÄ&#65533;d niby ten bank w Wejherowie ma wiedzieÄ&#65533;, Ĺźe to
    Twoja
    >> karta? Na jakiej podstawie oddadzÄ&#65533; jÄ&#65533; akurat Tobie? ImiÄ&#65533; i
    nazwisko na
    >> karcie to trochÄ&#65533; za maĹ&#65533;o, by jednoznacznie zidentyfikowaÄ&#65533;
    wĹ&#65533;aĹ&#65533;ciciela.
    >
    > Jest wystarczający.

    Mało jest Janów Kowalskich? Pozatym na karcie wcale nie musi być imię i
    nazwisko - mam kilka takich, na których jest tylko inicjał imienia. A
    nawet i tego nie musi być - karta może być niespersonalizowana.

    > Dodatkowo można sprawdzić podpis. Nie widziałem jeszcze
    > karty tylko na PIN (bez miejsca na 'autoryzowany podpis użytkownika').

    A ja myślę, że lepszym rozwiązaniem byłoby sprawdzenie pinu... :-)

    > Jakieś 10 lat temu w bankomacie BSK przy oddziale banku BSK (nie mylić z
    > kartonową placówką bankową) wcięło mi kartę. Poszedłem do okienka, po chwili
    > wyszła osoba z kluczem do maszyny. Wyciągnęła kartę, sprawdziła mnie z dowodu
    > osobistego, kartę wydała i przeprosiła za problem.

    Tak, ale byłeś na miejscu - nie było wątpliwości, że to Ty byłeś tą
    osobą, która włożyła kartę. Nie odbierałeś karty następnego dnia w innym
    mieście.

    --
    MiCHA


  • 9. Data: 2010-08-07 11:12:59
    Temat: Re: Bankomat zżarl kartę.....
    Od: " " <n...@N...gazeta.pl>

    Michal <n...@n...org> napisał(a):

    > Ja to bym si=EA cieszy=B3, =BFe w og=F3le jest mo=BFliwo=B6=E6 odebrania =
    > karty=20
    > "po=B3kni=EAtej"- w takim Euronecie mo=BFliwo=B6ci nie ma (a przynajmniej=
    > oko=B3o=20
    > 2 lata temu nie by=B3o).

    Euronety zatrzymują karty? Wydaje mi się, że blokują na 24 godziny możliwość
    dokonywania operacji (nie wiem, czy w ich sieci tylko, czy w każdej innej też).
    Zdarzyła mi się kiedyś taka sytuacja, ale nie zagłębiałem się - użyłem karty
    innego banku.



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 10. Data: 2010-08-07 11:28:18
    Temat: Re: Bankomat zżarl kartę.....
    Od: " " <n...@N...gazeta.pl>

    Przemyslaw Kwiatkowski <m...@m...waw.pl> napisał(a):

    > n...@N...gazeta.pl pisze:
    >
    > MaĹ&#65533;o jest JanĂłw Kowalskich? Pozatym na karcie wcale nie musi byÄ&#65533;
    imiÄ&#65533; i
    > nazwisko - mam kilka takich, na ktĂłrych jest tylko inicjaĹ&#65533; imienia. A
    > nawet i tego nie musi byÄ&#65533; - karta moĹźe byÄ&#65533; niespersonalizowana.

    Ryzyko wyrobienia i używania sobie karty niespersonalizowanej spoczywa na
    Użytkowniku. W razie czego można odpytać z kodu CCV ;p Ale kto zna na pamięć
    CCV swojej karty? ;)))
    Znam przypadki, kiedy posiadacz karty dokonuje płatności z podpisem, bez
    wypłat z bankomatów,itp. Koperta z PIN do karty kredytowej nienaruszona ;)
    (Użytkownik nie zna PIN).

    > Tak, ale byĹ&#65533;eĹ&#65533; na miejscu - nie byĹ&#65533;o
    wÄ&#65533;tpliwoĹ&#65533;ci, Ĺźe to Ty byĹ&#65533;eĹ&#65533; tÄ&#65533;
    > osobÄ&#65533;, ktĂłra wĹ&#65533;oĹźyĹ&#65533;a kartÄ&#65533;. Nie
    odbieraĹ&#65533;eĹ&#65533; karty nastÄ&#65533;pnego dnia w inn
    > ym
    > mieĹ&#65533;cie.
    >

    Miałem na myśli ogólną tendencję. Teraz w tym samym oddziale INGBSK miła Pani
    z oddziału, na miejscu, już nie otworzy maszyny w razie problemów.

    Nie ma idealnego podejścia. w ustawach/regulaminach nie da rady umieścić
    wszystkich przypadków 'problemowych'. Dział prawny w mojej firme zawsze mi
    mówi: jest podejście prawne do problemu i podejście biznesowe do problemu.
    Zgodnie z prawem należy robić tak, biznesowo może to być jednak mocno
    nieopłacalne dla Klienta/Firmy i należy do konkretnej sprawy inaczej podejść.

    Bankomaty 'tymaczasowe' - a taki zapewne stoi we Władysławowie i opisywany
    przez Twórcę wątku przypadek to dowód, że kasę trzeba mieć pod min. 2 kartami.
    50/50 a nawet 33/33 + 33 w kieszeni ;)
    Innego rozwiązania nie ma.









    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : [ 1 ] . 2 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1