-
1. Data: 2009-08-12 08:18:57
Temat: Bankowa cosa nostra nie ustaje w wysiłkach...
Od: szczurwa <s...@g...com>
http://gospodarka.gazeta.pl/pieniadze/1,29570,691945
2,Emerytura_tylko_na_konto.html
Bez komentarza.
-
2. Data: 2009-08-12 08:30:43
Temat: Re: Bankowa cosa nostra nie ustaje w wysiłkach...
Od: Mithos <f...@a...pl>
szczurwa pisze:
> http://gospodarka.gazeta.pl/pieniadze/1,29570,691945
2,Emerytura_tylko_na_konto.html
Skoro ktoś nie chce mieć konta to należy go zmusić. Ale bzdura. Ciekawe
co będzie następnym "przymusowym dobrym", które każdy będzie musiał
posiadać.
Taki sam przekręt jak emerytura z OFE. Praktyka pokazała, że emerytura
będzie minimalnie wyższa (lub też niższa!) natomiast na samych
funduszach ktoś zarobił grube miliony (tzw. koszty obsługi
administracyjnej).
Podobnie jest z UE. Na każde 10 mln UE musi sama zeżreć 1 mln aby to
wszystko obsłużyć według ustalonych przez siebie procedur.
--
Mithos
-
3. Data: 2009-08-12 08:34:01
Temat: Re: Bankowa cosa nostra nie ustaje w wysiłkach...
Od: BK <b...@g...com>
On Aug 12, 10:18 am, szczurwa <s...@g...com> wrote:
> http://gospodarka.gazeta.pl/pieniadze/1,29570,691945
2,Emerytura_tylko...
>
> Bez komentarza.
Ale z tekstu wynika, ze nie trzeba bedzie miec konta tylko beda karty
pre-paid, a konto to opcja.
-
4. Data: 2009-08-12 08:40:03
Temat: Re: Bankowa cosa nostra nie ustaje w wysiłkach...
Od: szczurwa <s...@g...com>
On 12 Sie, 10:34, BK <b...@g...com> wrote:
> Ale z tekstu wynika, ze nie trzeba bedzie miec konta tylko beda karty
> pre-paid, a konto to opcja.
I co ma z ta kartą zrobic wiejska emerytka ? Pójdzie na pocztę i
wypłaci, płacąc prowizję...
-
5. Data: 2009-08-12 08:55:58
Temat: Re: Bankowa cosa nostra nie ustaje w wysiłkach...
Od: Mithos <f...@a...pl>
BK pisze:
> Ale z tekstu wynika, ze nie trzeba bedzie miec konta tylko beda karty
> pre-paid, a konto to opcja.
To chyba jeszcze gorzej. Zgubi i co wtedy ? Trudnij zgubić emeryturę,
którą się trzyma "w skarpecie" w domu, składającą się z 20 banknotów 50
PLN niż z jednego kawałka plastiku wartego 1000 PLN.
--
Mithos
-
6. Data: 2009-08-12 09:09:51
Temat: Re: Bankowa cosa nostra nie ustaje w wysiłkach...
Od: BK <b...@g...com>
On Aug 12, 10:55 am, Mithos <f...@a...pl> wrote:
> BK pisze:
>
> > Ale z tekstu wynika, ze nie trzeba bedzie miec konta tylko beda karty
> > pre-paid, a konto to opcja.
>
> To chyba jeszcze gorzej. Zgubi i co wtedy ? Trudnij zgubić emeryturę,
> którą się trzyma "w skarpecie" w domu, składającą się z 20 banknotów 50
> PLN niż z jednego kawałka plastiku wartego 1000 PLN.
>
> --
> Mithos
I cool - zgadzam sie - ale co ma do tego bankowa cosa nostra skoro to
nie jest problem bankow i rachunkow w bankach? Tylko jest to koncepcja
MF i ZUS i dotyczy kart ZUS'owskich?
-
7. Data: 2009-08-12 10:08:34
Temat: Re: Bankowa cosa nostra nie ustaje w wysiłkach...
Od: maruda <r...@n...com>
Mithos pisze:
> szczurwa pisze:
>> http://gospodarka.gazeta.pl/pieniadze/1,29570,691945
2,Emerytura_tylko_na_konto.html
>>
>
> Skoro ktoś nie chce mieć konta to należy go zmusić. Ale bzdura. Ciekawe
> co będzie następnym "przymusowym dobrym", które każdy będzie musiał
> posiadać.
Żyjemy w systemie niewolniczym. Nie zauważyłeś jeszcze?
>
> Taki sam przekręt jak emerytura z OFE. Praktyka pokazała, że emerytura
> będzie minimalnie wyższa (lub też niższa!) natomiast na samych
> funduszach ktoś zarobił grube miliony (tzw. koszty obsługi
> administracyjnej).
Raczej jak system obowiązkowych ubezpieczeń emerytalnych w ogóle.
OBOWIĄZKOWYCH, PRZYMUSOWYCH ubezpieczeń jakichkolwiek. Gdyby coś było
korzystne, to nie byłby potrzebny przymus.
BTW, tak się zastanawiam: Skoro wiadomo (ze statystyki), że
ubezpieczenia są per saldo niekorzystne dla ubezpieczonych, to dlaczego
nikt nie uznał akwizycji ubezpieczeń za "nakłanianie do niekorzystnego
rozporządzenia mieniem"?
>
> Podobnie jest z UE. Na każde 10 mln UE musi sama zeżreć 1 mln aby to
> wszystko obsłużyć według ustalonych przez siebie procedur.
Optymista! ;) A nie 20?
--
Tnx. Pzdr. Ten Maruda.
-
8. Data: 2009-08-12 10:21:32
Temat: Re: Bankowa cosa nostra nie ustaje w wysiłkach...
Od: "Valdi.Pavlack" <V...@P...NOspam.pl>
"maruda" news:h5u4f4$q8m$1@atlantis.news.neostrada.pl
Żyjemy w systemie niewolniczym. Nie zauważyłeś jeszcze?
To się chyba matrix nazywa czy jakoś tak ;)
> Gdyby coś było korzystne, to nie byłby potrzebny przymus.
> BTW, tak się zastanawiam: Skoro wiadomo (ze statystyki), że
> ubezpieczenia są per saldo niekorzystne dla ubezpieczonych, to dlaczego
> nikt nie uznał akwizycji ubezpieczeń za "nakłanianie do niekorzystnego
> rozporządzenia mieniem"?
Źle na to patrzysz. Obowiązkowe ubezpieczenia są korzystne, a jak - dla
rzeszy nierobów pracujących w ZUSie, rzeczy vicków dyrektorów, rzeczników
prasowych, którzy nawet poprawnie się wysłowić przed kamerą nie potrafią, i
wszystkich znajomych królika którzy w jakimś stopniu czerpią grupe profity
finansowe z tego burdelu jakim jest ZUS.
Jeżeli o mnie chodzi jestem ZA - za zniesieniem obowiązkowego ubezpieczenia
w ZUSie (i tak g... z tak mam i mieć będę). :) A kasa jaką dzięki temu bym
zaoszczędził przyniosła by mi o wiele większy % zysku niż to co otrzymuję od
nieudaczników z państwowego molocha.
-
9. Data: 2009-08-12 10:42:54
Temat: Re: Bankowa cosa nostra nie ustaje w wysiłkach...
Od: Robert Kois <k...@h...pl>
Dnia Wed, 12 Aug 2009 12:08:34 +0200, maruda napisał(a):
> Raczej jak system obowiązkowych ubezpieczeń emerytalnych w ogóle.
> OBOWIĄZKOWYCH, PRZYMUSOWYCH ubezpieczeń jakichkolwiek. Gdyby coś było
> korzystne, to nie byłby potrzebny przymus.
Zdrowotnych też? Radzę się zainteresować kosztem leczenia czegoś
poważniejszego. Niestety, albo wszyscy płacą po troche albo na poważniejsze
leczenie stać bedzie bardzo nielicznych. Za to emerytalne można by znieść,
nie chcesz odkładać to twój problem, tylko potem nie przychodź z
wyciągnięta ręką do państwa.
> BTW, tak się zastanawiam: Skoro wiadomo (ze statystyki), że
> ubezpieczenia są per saldo niekorzystne dla ubezpieczonych, to dlaczego
> nikt nie uznał akwizycji ubezpieczeń za "nakłanianie do niekorzystnego
> rozporządzenia mieniem"?
A jakiekolwiek ubezpieczenie jest korzystne? I może jeszcze hazardu
zakazać. I giełdy.
--
Kojer
-
10. Data: 2009-08-12 10:59:11
Temat: Re: Bankowa cosa nostra nie ustaje w wysiłkach...
Od: "Valdi.Pavlack" <V...@P...NOspam.pl>
"Robert Kois" news:fxy0qwx614wi$.dlg@kojer.kojer
> Zdrowotnych też? Radzę się zainteresować kosztem leczenia czegoś
> poważniejszego. Niestety, albo wszyscy płacą po troche albo na
poważniejsze
> leczenie stać bedzie bardzo nielicznych. Za to emerytalne można by znieść,
> nie chcesz odkładać to twój problem, tylko potem nie przychodź z
> wyciągnięta ręką do państwa.
I chyba o to chodzi większości ludzi. Zostawmy ubezpieczenia zdrowotne i
jakoś zmodyfikujmy ten system aby pacjent nie był za przeproszeniem kopany w
dupę na każdym kroku ale po prostu był po ludzku traktowany i co
najważniejszy leczony w państwowej służbie zdrowia. Nawet podnieść składkę
na to leczenie pod warunkiem, że nie będzie już obowiązkowego odprowadzania
kasy do ZUSu na "przyszłą emeryturę".
> A jakiekolwiek ubezpieczenie jest korzystne? I może jeszcze hazardu
> zakazać. I giełdy.
Odnośnie hazardu (kasyna, bukmacherka itp.) to i tak przynajmniej w wydaniu
online jest w PL zakazany (oficjalnie) :)