-
1. Data: 2009-02-06 09:45:45
Temat: Co się dzieje, jak ktoś nie może spłacić kredytu hipotecznego?
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
Czy może mi ktoś pomóc rozwikłać taki problem :)
Czysto hipotetyczne dane - biorę 30-letni kredyt = 200 000 zł na kupno
mieszkania o wartości 200 000 zł. 0% wkładu własnego. Zaczynam spłacać
kredyt, ale po 15 latach okazuje się, że z jakichś przyczyn nie mogę dalej
spłacać kredytu, bo mnie na to nie stać. Jednak połowę kapitału i odsetek
mam już spłacone, a więc do spłaty zostało teoretycznie 100 000 zł +
odsetki.
I teraz jaki następuje scenariusz?
1/ Bank przejmuje ode mnie i sprzedaje moje mieszkanie na wolnym rynku
(podpisana wraz z umową zgoda na poddanie się egzekucji), ja zostaję bez
mieszkania, ale wolny od spłaty reszty kredytu?
2/ Bank przejmuje i sprzedaje moje mieszkanie, ale część kasy ze sprzedaży
oddaje mi jako równowartość spłaconego przez mnie do tej pory kredytu, ale i
tak muszę spłacić resztę?
3/ Bank licytuje mieszkanie, ja zostaję bez mieszkania i kasy, ale i tak
muszę spłacić całą resztę kredytu?
Najbardziej prawdopodobne wydaje mi się rozwiązanie 2, ale czy ktoś
przerabiał ten temat nieco dokładniej i mógłby się podzielić uwagami? Będę
zobowiązany :)
-
2. Data: 2009-02-06 09:57:09
Temat: Re: Co się dzieje, jak ktoś nie może spłacić kredytu hipotecznego?
Od: Maverick <m...@p...fm>
Baloo wrote:
> Czy może mi ktoś pomóc rozwikłać taki problem :)
> Czysto hipotetyczne dane - biorę 30-letni kredyt = 200 000 zł na kupno
> mieszkania o wartości 200 000 zł. 0% wkładu własnego. Zaczynam spłacać
> kredyt, ale po 15 latach okazuje się, że z jakichś przyczyn nie mogę dalej
> spłacać kredytu, bo mnie na to nie stać. Jednak połowę kapitału i odsetek
> mam już spłacone, a więc do spłaty zostało teoretycznie 100 000 zł +
> odsetki.
> I teraz jaki następuje scenariusz?
> 1/ Bank przejmuje ode mnie i sprzedaje moje mieszkanie na wolnym rynku
> (podpisana wraz z umową zgoda na poddanie się egzekucji), ja zostaję bez
> mieszkania, ale wolny od spłaty reszty kredytu?
> 2/ Bank przejmuje i sprzedaje moje mieszkanie, ale część kasy ze sprzedaży
> oddaje mi jako równowartość spłaconego przez mnie do tej pory kredytu,
> ale i
> tak muszę spłacić resztę?
> 3/ Bank licytuje mieszkanie, ja zostaję bez mieszkania i kasy, ale i tak
> muszę spłacić całą resztę kredytu?
>
> Najbardziej prawdopodobne wydaje mi się rozwiązanie 2, ale czy ktoś
> przerabiał ten temat nieco dokładniej i mógłby się podzielić uwagami? Będę
> zobowiązany :)
>
Zadne z tych.
Bank (czy raczej komornik) sprzedaje mieszkanie na licytacji - z kwoty
wylicytowanej bierze sobie KAPITAL+odsetki(za kilka miesiecy,za okres od
poczatku niesplacania do sprzedazy
mieszkania)+koszty_komornika+koszty_bankowe. Jelsi bank sprzeda za
wiecej niz te wszystkie koszty, to reszte kasy przelewa tobie na konto,
jesli sprzeda za mniej - zostaje ci czesc kredytu do splacenia.
Oczywiscie bankowi zalezy aby odzyskac kapital - nic wiecej go nie
interesuje, wiec jesli trafi sie kupie ktory pokrywa koszty - to od razu
bedzie mieszkanie sprzedane. Ogolnie takie licytacje juz teraz sie
zdarzaja - ale wiedza o nich tylko "znajomi krolika" - bo przeciez
chodzi o to zeby komornik sprzedal tanio znajomemu - a nie zeby uzyskac
cene rynkowa. Dlatego wiec w takim przypadku lepiej samemu sprzedac
(wtedy bank kupujacego przelewa bankowi sprzedajacego kase, jak cos
wiecej zostanie to tez tobie).
--
Regards,
Maverick
PMS+ PJ S+ p M- W- P+:++ X+ L+ B++ M(+) Z++ T- W CB
Nissan Bluebird - juz pelnoletni
Astra II 1.8 Elegance
-
3. Data: 2009-02-06 09:59:47
Temat: Re: Co się dzieje, jak ktoś nie może spłacić kredytu hipotecznego?
Od: "george" <g...@v...pl>
"Baloo" <b...@o...eu> wrote in message news:gmh0sf$4fv$1@news.onet.pl...
> Czy może mi ktoś pomóc rozwikłać taki problem :)
> Czysto hipotetyczne dane - biorę 30-letni kredyt = 200 000 zł na kupno
> mieszkania o wartości 200 000 zł. 0% wkładu własnego. Zaczynam spłacać
> kredyt, ale po 15 latach okazuje się, że z jakichś przyczyn nie mogę dalej
> spłacać kredytu, bo mnie na to nie stać. Jednak połowę kapitału i odsetek
> mam już spłacone, a więc do spłaty zostało teoretycznie 100 000 zł +
> odsetki.
> I teraz jaki następuje scenariusz?
> 1/ Bank przejmuje ode mnie i sprzedaje moje mieszkanie na wolnym rynku
> (podpisana wraz z umową zgoda na poddanie się egzekucji), ja zostaję bez
> mieszkania, ale wolny od spłaty reszty kredytu?
> 2/ Bank przejmuje i sprzedaje moje mieszkanie, ale część kasy ze sprzedaży
> oddaje mi jako równowartość spłaconego przez mnie do tej pory kredytu, ale
> i
> tak muszę spłacić resztę?
> 3/ Bank licytuje mieszkanie, ja zostaję bez mieszkania i kasy, ale i tak
> muszę spłacić całą resztę kredytu?
>
> Najbardziej prawdopodobne wydaje mi się rozwiązanie 2, ale czy ktoś
> przerabiał ten temat nieco dokładniej i mógłby się podzielić uwagami? Będę
> zobowiązany :)
>
W momencie "defaultu" spłacona juz wielkość (kapitał + odsetki) nie ma
znaczenia.
Ważne sa dwie rzeczy : wartość mieszkania po której bank je zlicutyje oraz
aktualne zadłużenie/kapitał do spłacenia wobec banku (bez przyszłych
odsetek).
Jesli kwota uzyskana z licytacji przewyższa wartość zadłużenia to dostaniesz
różnice po potrąceniu kosztów egzekucji itp, jesli nie to zostaniesz bez
mieszkania a resztę bedziesz spłacał z innego majątku ( zajęcie komornicze
pensji ) do konca życia lub spłaty całości zadłużenia wraz z odsetkami
zależnymi od czasu spłacania i wielkosc oprocentowania długu.
george
P.S. rozważanie teoretyczne.
-
4. Data: 2009-02-06 10:01:37
Temat: Re: Co się dzieje, jak ktoś nie może spłacić kredytu hipotecznego?
Od: gornik <g...@g...w.pl>
Osoba zwana "Baloo" <b...@o...eu> napisała:
>Czy może mi ktoś pomóc rozwikłać taki problem :)
>Czysto hipotetyczne dane - biorę 30-letni kredyt = 200 000 zł na kupno
>mieszkania o wartości 200 000 zł. 0% wkładu własnego. Zaczynam spłacać
>kredyt, ale po 15 latach okazuje się, że z jakichś przyczyn nie mogę dalej
>spłacać kredytu, bo mnie na to nie stać. Jednak połowę kapitału i odsetek
>mam już spłacone, a więc do spłaty zostało teoretycznie 100 000 zł +
>odsetki.
>I teraz jaki następuje scenariusz?
O ile mi wiadomo wygląda to tak:
Bank sprzedaje Twoje mieszkanie, z pieniędzy w ten sposób uzyskanych
bierze sobie niespłaconą część kredytu plus wszystkie inne koszta (np.
niespłacone odsetki, koszt przeprowadzenia sprzedaży mieszkania, itp.), a
resztę Ci oddaje (oczywiście pod warunkiem, że coś zostanie).
Pozdrawiam
--
Górnik | "Więc kimże w końcu jesteś ?
mail-to(rot13): | - Jam częścią tej siły
a...@r...bet | która wiecznie zła pragnąc
www.eridanus.org | wiecznie czyni dobro." (J.W.Goethe "Faust")
-
5. Data: 2009-02-06 10:01:48
Temat: Re: Co się dzieje, jak ktoś nie może spłacić kredytu hipotecznego?
Od: "Marcin K." <k...@g...com>
On 6 Lut, 10:45, "Baloo" <b...@o...eu> wrote:
Jesli mieszkanie na rynku bedzie za te 15 lat warte 2 razy tyle co
zostalo do splacenia to ja bym od razu sam je sprzedal splacil bank a
za reszte kupil "pol pokoju bez kuchni". Jesli zostawisz sprzedawanie
i licytowanie bankowi zapewne zostanie dla ciebie duzo mniej bo i
zapewne jakies koszty komornicze sadowe itp potraca.
Jesli mieszkanie warte byloby duzo mniej niz kredyt do splacenia to
nie wiem jak sie rozlicza taki klient z bankiem.
-
6. Data: 2009-02-06 10:07:20
Temat: Re: Co się dzieje, jak ktoś nie może spłacić kredytu hipotecznego?
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
Użytkownik "Maverick" <m...@p...fm> napisał w
wiadomości
> Bank (czy raczej komornik) sprzedaje mieszkanie na licytacji - z kwoty
> wylicytowanej bierze sobie KAPITAL+odsetki(za kilka miesiecy,za okres od
> poczatku niesplacania do sprzedazy
> mieszkania)+koszty_komornika+koszty_bankowe. Jelsi bank sprzeda za wiecej
> niz te wszystkie koszty, to reszte kasy przelewa tobie na konto, jesli
> sprzeda za mniej - zostaje ci czesc kredytu do splacenia.
Dzięki :) A możesz to przedstawić na cyferkach? ;-)
Założmy bank sprzedaje to mieszkanie bardzo szybko za 200 000 zł (dla
uproszczenia przyjmijmy, że cena nie zmieniła się przez te 15 lat). Koszty
poboczne (komornik i inne) wynoszą np. 15 000 zł. Ile wobec tego kasy
dostaje kredytobiorca (185 000 zł?) i ile musi jeszcze spłacić pozostałej
części kredytu (to, co miał spłacić, czyli 100 000 zł + odsetki)? Sorki,
jeśli te pytania wydają się idiotyczne, ale nie jestem zbyt biegły w tych
sprawach i wolę się upewnić ;-)
-
7. Data: 2009-02-06 10:08:22
Temat: Re: Co się dzieje, jak ktoś nie może spłacić kredytu hipotecznego?
Od: "robert" <r...@s...pl>
> 1/ Bank przejmuje ode mnie i sprzedaje moje mieszkanie na wolnym rynku
> (podpisana wraz z umową zgoda na poddanie się egzekucji), ja zostaję bez
> mieszkania, ale wolny od spłaty reszty kredytu?
> 2/ Bank przejmuje i sprzedaje moje mieszkanie, ale część kasy ze sprzedaży
> oddaje mi jako równowartość spłaconego przez mnie do tej pory kredytu, ale
> i
> tak muszę spłacić resztę?
> 3/ Bank licytuje mieszkanie, ja zostaję bez mieszkania i kasy, ale i tak
> muszę spłacić całą resztę kredytu?
4/ bank licytuje twoje mieszkanie (cena wywoławcza = wysokość pozostałego
zobowiązania), zabiera co swoje = pozostały kapitał + koszty postępowania
egzekucyjnego + jakieś ewentualne opłaty "manipulacyjne" zawarte w umowie +
inne nieprzewidziane koszty (wpis do biku czy na inną czarną listę:-)),
to co zostaje jest dla ciebie... i jesteś wolny :-)
BTW warto odpowiednio wcześniej skontaktować się z bankiem, przewidując
problemy ze spłatą, będzie to niestety kosztowac, ale nie tyle co egzekucja,
bank może rozłożyć kredyt na mniejsze raty, dać "wakacje" kredytowe,
ewentualnie może się zgodzić na "własnoręczną" sprzedaż mieszkania bez
licytacji, co wyjdzie dużo korzystniej :-)
--
pozdrawiam
robert
www.sabina.studioonline.pl
-
8. Data: 2009-02-06 10:11:14
Temat: Re: Co się dzieje, jak ktoś nie może spłacić kredytu hipotecznego?
Od: "george" <g...@v...pl>
"Baloo" <b...@o...eu> wrote in message news:gmh24v$8ok$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Maverick" <m...@p...fm> napisał w
> wiadomości
>
>> Bank (czy raczej komornik) sprzedaje mieszkanie na licytacji - z kwoty
>> wylicytowanej bierze sobie KAPITAL+odsetki(za kilka miesiecy,za okres od
>> poczatku niesplacania do sprzedazy
>> mieszkania)+koszty_komornika+koszty_bankowe. Jelsi bank sprzeda za wiecej
>> niz te wszystkie koszty, to reszte kasy przelewa tobie na konto, jesli
>> sprzeda za mniej - zostaje ci czesc kredytu do splacenia.
>
> Dzięki :) A możesz to przedstawić na cyferkach? ;-)
> Założmy bank sprzedaje to mieszkanie bardzo szybko za 200 000 zł (dla
> uproszczenia przyjmijmy, że cena nie zmieniła się przez te 15 lat). Koszty
> poboczne (komornik i inne) wynoszą np. 15 000 zł. Ile wobec tego kasy
> dostaje kredytobiorca (185 000 zł?) i ile musi jeszcze spłacić pozostałej
> części kredytu (to, co miał spłacić, czyli 100 000 zł + odsetki)? Sorki,
> jeśli te pytania wydają się idiotyczne, ale nie jestem zbyt biegły w tych
> sprawach i wolę się upewnić ;-)
odsetki nie mają znaczenia.
założmy ze po 15 latach masz spłacone 100k, bankowi dłużny jesteś jeszcze
100k.
po całej "akcji" dostaniesz 200 - 100(zadłuzenie dla banku)-15(komornik) =
85K na rękę.
To ci sie nie opłaca, komornik sprzeda pewnie "królikowi" za 115k i nie
dostaniesz nic chociaz bedziesz świecie przekonany ze warte jest 200k.
george
-
9. Data: 2009-02-06 10:11:56
Temat: Re: Co się dzieje, jak ktoś nie może spłacić kredytu hipotecznego?
Od: m...@g...com
> Dlatego wiec w takim przypadku lepiej samemu sprzedac
> (wtedy bank kupujacego przelewa bankowi sprzedajacego kase, jak cos
> wiecej zostanie to tez tobie).
A jest taka możliwość, żebym to ja sprzedawał takie mieszkanie
(oczywiście korzystniej niż komornik swoim znajomym), a nie bank?
To znaczy chodzi mi o to, czy bank nie właduje mi się od razu na
mieszkanie w razie jakichś problemów, tak, że nawet nie będę miał
możliwości sprzedać tego na własną rękę
-
10. Data: 2009-02-06 10:31:56
Temat: Re: Co się dzieje, jak ktoś nie może spłacić kredytu hipotecznego?
Od: Maverick <m...@p...fm>
m...@g...com wrote:
>> Dlatego wiec w takim przypadku lepiej samemu sprzedac
>> (wtedy bank kupujacego przelewa bankowi sprzedajacego kase, jak cos
>> wiecej zostanie to tez tobie).
>
> A jest taka możliwość, żebym to ja sprzedawał takie mieszkanie
> (oczywiście korzystniej niż komornik swoim znajomym), a nie bank?
> To znaczy chodzi mi o to, czy bank nie właduje mi się od razu na
> mieszkanie w razie jakichś problemów, tak, że nawet nie będę miał
> możliwości sprzedać tego na własną rękę
Zazwyczaj jest - bank moze sprzedac mieszkanie dopiero jak zalegasz
kilka miesiecy - a cala procedura potrwa pewnie jeszcze z rok (musi byc
nakaz z sadu) - tak wiec masz troche czasu na takie zabiegi
--
Regards,
Maverick