Czy bank musi poinformować swojego klienta o zmianie TOiP? Czy brak
takiego poinformowania jest podstawą do reklamacji?

Mam taki przypadek - Toyota Bank podniósł opłatę za KK o 100%. Nic o tym
nie wiedziałem, nie przyszło mi do głowy, by spoglądać na TOiP na www, a
żadnego komunikatu, ani listu nie było. Napisałem reklamację, w której
domagałem się zwrotu połowy opłaty za kartę. Zapadła cisza. Po miesiącu
dzwonię na ich infolinię i okazuje się, że "reklamacja nie wpłynęła".
Udaje mi się od kuriera otrzymać pokwitowanie odbioru przesyłki i piszę
reklamację do reklamacji.

A dziś właśnie otrzymuję - nie waham się użyć słowa - debilną odpowiedź,
że pobrana opłata jest zgodna z TOiP i reklamacji nie uznają. No żesz
kurde - wiem, ale nie zostałem o zmianie TOiP powiadomiony. Czy oni tam
nie potrafią czytać ze zrozumieniem?

Jest szansa na cokolwiek, czy nie warto kopać się koniem? Kwota
symboliczna, ale nie lubię, jak ktoś robi ze mnie wała.
--
Grzexs

do góry

Agent Grzexs nadaje:
> Mam taki przypadek - Toyota Bank podniósł opłatę za KK o 100%. Nic o
> tym nie wiedziałem, nie przyszło mi do głowy, by spoglądać na TOiP na
> www, a żadnego komunikatu, ani listu nie było.

Bank informuje cię o zmianach w formie ustalonej w umowie. Jeśli jest to
komunikat na stronie www to niestety musisz tam regularnie zaglądać, a
jeśli mail to musisz tą skrzynkę czytać. Nie jest wymagana forma
"papierowa".

do góry

Grzexs wrote:

> Czy bank musi poinformować swojego klienta o zmianie TOiP?

Tak, bank powinien informować o takich zmianach,sposób podawania tej
informacji zawarty jest w umowie.

>Czy brak takiego poinformowania jest podstawą do reklamacji?

Jako klient masz taką możliwość,żeby na wszystko co Ci się nie podoba
składać reklamację ;-)

> Napisałem reklamację, w której
> domagałem się zwrotu połowy opłaty za kartę. Zapadła cisza. Po miesiącu
> dzwonię na ich infolinię i okazuje się, że "reklamacja nie wpłynęła".
> Udaje mi się od kuriera otrzymać pokwitowanie odbioru przesyłki i piszę
> reklamację do reklamacji.

W tym banku to już norma,że wysyłane reklamacje do nich nie dochodzą :-) ,
potem reklamacja na reklamację z potwierdzeniem dostarczenia od
kuriera/poczty tej pierwszej reklamacji. Jak dla mnie to jest dobra
taktyka; zmęczyć jeszcze bardziej strudzonego klienta,który pilnuje swoich
spraw :-)

Pozdrawiam

do góry

> A dziś właśnie otrzymuję - nie waham się użyć słowa - debilną odpowiedź,

Przecież to standard w tym "banku"

> że pobrana opłata jest zgodna z TOiP i reklamacji nie uznają. No żesz
> kurde - wiem, ale nie zostałem o zmianie TOiP powiadomiony. Czy oni tam
> nie potrafią czytać ze zrozumieniem?

W/g mnie nie posiadają takich umiejętności, chociaż moją reklamacje
rozpatrzyli pozytywnie już po czterech miesiącach ale mieli wtedy podobno
świeżą dostawę zioła.

>
> Jest szansa na cokolwiek, czy nie warto kopać się koniem? Kwota
> symboliczna, ale nie lubię, jak ktoś robi ze mnie wała.

Dobrze radzę, spir..aj stamtąd!

do góry

q...@x...gazeta.pl wrote:

> W/g mnie nie posiadają takich umiejętności, chociaż moją reklamacje
> rozpatrzyli pozytywnie już po czterech miesiącach ale mieli wtedy podobno
> świeżą dostawę zioła.

Nie jest tak źle; 4 miesiące, ja czekałem 2 miesiące na odpowiedź "pseudo
banku" na reklamację,zaniepokojony brakiem odp.po tym czasie z ich strony
zadzwoniłem i dowiedziałem się,że nic do nich nie wpłynęło.Złożyłem
reklamację na poczcie,dostałem potwierdzenie kiedy dokumenty wpłynęły(czyli
do banku korespondencja wpłynęła,może nie mieli zioła wtedy jak z nimi
rozmawiałem i nie wiedzieli co mówią,lub widzieli coś innego niż naprawdę
było widoczne w systemach) i złożyłem następną reklamację na
reklamację.Kompetencje pracowników znikome,procedury i standardy chyba
jeszcze nie dopracowane-uczą się- czas odpowiedzi 6 msc...

> Dobrze radzę, spir..aj stamtąd!

Suma sumarum oferta ich jest "żadna",więc posłuchaj kolegi,on źle Ci nie
radzi ;-)

Pozdrawiam

do góry

>> Dobrze radzę, spir..aj stamtąd!
>
> Suma sumarum oferta ich jest "żadna",więc posłuchaj kolegi,on źle Ci nie
> radzi ;-)

Tak też zrobię.

I w związku z tym kolejne pytania. Gdy się rozwiązuje umowę KK, to czy
kartę należy spłacić na dzień złożenia wymówienia, czy na dzień
"uprawomocnienia" się tego wymówienia - 1 m-c? Jeśli to drugie, to czy w
trakcie okresu wymówienia można dokonywać kartą transakcji?

Usiłowałem się tego dowiedzieć, ale jakaś niezbyt rozgarnięta
konsultantka zamiast odpowiadać, każde zdanie kończyła "... tak?", jakby
mnie się o to pytała.

--
Grzexs

do góry