-
1. Data: 2009-02-07 13:59:56
Temat: Czy to początek dużego odbicia?
Od: " XXL" <d...@g...SKASUJ-TO.pl>
Na pierwszy rzut oka wygląda to zachęcająco. Nasz rynek akcji idzie w górę od
trzech sesji. Wczorajsze duże wzrosty były poparte bardzo przyzwoitymi
obrotami ponad 1,5 mld zł.
Ale we wtorek mieliśmy przebicie dołków bessy. Zgodnie z AT jest to silny
sygnał dalszych spadków. Tymczasem od środy GPW odbiła w górę.
Czy zatem mamy do czynienia z początkiem silnego 40-50% odbicia na szerokim
rynku, które może potrwać do lipca-sierpnia?
Być może, ale jest kilka znaków zapytania. Praktycznie wszystko zależy od USA.
Jeśli spadki zostały tam zakończone to jest szansa większego odbicia tam i na
innych giełdach, w tym na GPW.
Tylko jakie są podstawy do zakończenia spadków w USA? Dane makroekonomiczne
jak i wyniki amerykańskich spółek są fatalne i nie ma praktycznie
żadnego światełka w tunelu. Jeśli na Wall Street wróci silna fala spadkowa to
nasza bananowa giełda poleci jeszcze ze 20% w dół mimo niskich już wycen akcji.
Do końca lutego będziemy mieć wysyp raportów kwartalnych naszych spółek i w
większości będą to raporty bardzo słabe. Nie będą stanowić zachęty do powrotu
zagranicznych inwestorów. A tylko ich powrót może pociągnĄć nasze indeksy
mocno w górę.
Jaka mamy zatem sytuację? Czy od środy mamy początek dużego odbicia czy to
tylko korekta styczniowych spadków i dołki bessy dopiero przed nami?
Logika podpowiada ten drugi wariant.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2009-02-07 17:18:08
Temat: Re: Czy to początek dużego odbicia?
Od: "Greg" <m...@g...pl>
Użytkownik " XXL" <d...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:gmk44r$ske$1@inews.gazeta.pl...
> Tylko jakie są podstawy do zakończenia spadków w USA? Dane
> makroekonomiczne
> jak i wyniki amerykańskich spółek są fatalne i nie ma praktycznie
> żadnego światełka w tunelu. Jeśli na Wall Street wróci silna fala spadkowa
> to
> nasza bananowa giełda poleci jeszcze ze 20% w dół mimo niskich już wycen
> akcji.
> Do końca lutego będziemy mieć wysyp raportów kwartalnych naszych spółek i
> w
> większości będą to raporty bardzo słabe. Nie będą stanowić zachęty do
> powrotu
> zagranicznych inwestorów. A tylko ich powrót może pociągnĄć nasze indeksy
> mocno w górę.
Odpowiedz sobie na pytanie czy giełda dyskontuje sferę rzeczywistą czy może
jest przez nią dyskontowana?
Czy najbliższe raporty są już w cenie czy będą oddziaływać na ceny dopiero
po ich publikacji?
Czy ceny spadały dopiero po tym jak obwieszczono wszem i wobec światowy
kryzys?
-
3. Data: 2009-02-07 20:01:47
Temat: Re: Czy to początek dużego odbicia?
Od: "Pester" <p...@o...pl>
" XXL"
> Na pierwszy rzut oka wygląda to zachęcająco. Zgodnie z AT jest to silny
> sygnał dalszych spadków. Tymczasem od środy GPW odbiła w górę.
> Czy zatem mamy do czynienia z początkiem silnego 40-50% odbicia na
> szerokim
> rynku, które może potrwać do lipca-sierpnia?
Do łez rozsmieszaja mnie te prognozy oparte na analizie wykresow. Zamiast
patrzec na stan gospodarki patrzy jeden matoł z drugim na wykres i mysli ze
jak wykres ma sie odbic w gore to gospodarka tez musi. To jest myslenie w
ketegoriach pobozno-zyczeniowych, zupelnie oderwane od realiow. To po prostu
bujanie w oblokach.
Musisz sie baranie w koncu przekonac ze stan gospodarki nie jest w
najmniejszym nawet stopniu zalezny od jakichs durnowatych zawijasow na
wykresie, natomiast wszystkie te zawijasy na wykresach zalezne beda od
sytuacji gospodarki oraz od rekinow gieldowych, dla ktorych znaczysz tyle co
pierdniecie. Gielda jest obrazem jednoczesnie stanu gospodarki jak i
ludzkich nastrojow i fanaberii, na ktore nie ma wzoru ani wykresu.
Zadna analiza techniczna nie jest w stanie przewidziec tego, ze jakiemus
miliarderowi nagle przychodzi ochota aby opchnac pakiet akcji warty
miliardy, bo akurat mial ochote kupic sobie jakas wyspe lub flotylle
jachtow.
A matoly ogladaja potem skutki takiego dzialania w postraci poteznego
zawirowania kursow gieldowych i wnioskuja, ze za miesiac sie to powtorzy,
gdyz zjawisko sie powtarza cyklicznie. To prostu smiechu warte.
A w sytuacji krachu gospadarczego calego swiata, gdy wiadomo powszechnie ze
i tak bedzie spadac i spadac (z niewielkimi korektami od czasu do czasu) -
spodziewanie sie odbicia i wzrostu kursow o 40-50% stanowi swiadectwo
bezradnosci i zludnej nadziei czlowieka ktory zainwestowal i czeka az mu sie
inwestycja zwroci.
To tak jakbys zagral w totolotka, posluchal wynikow ciagnienia, dowiedzial
sie zes przegral, ale nie dowierzasz spikerowi TV czytajacemu wyniki i
oczekujesz mimo wszystko lepszych informacji w kolejnym magazynie
informacyjnym. No ale, przeciez niezbadane sa poklady ludzkiej naiwnosci.
Przykladem Amway i inne systemy piramidowe.
Chytry zawsze wszystko traci, wystarczy sobie przeczytac bajke o Rybaku i
zlotej rybce.
Pester
-
4. Data: 2009-02-07 20:07:50
Temat: Re: Czy to początek dużego odbicia?
Od: "Gonzo" <g...@n...net>
Wyhamuj troche z obrazaniem innych. To ze tobie nie poszlo, nie znaczy ze
nikomu nie idzie. A co do przedpiscy to gielda wyprzedza gospodarke a nie
odwrotnie.
G
-
5. Data: 2009-02-07 20:34:11
Temat: Re: Czy to początek dużego odbicia?
Od: "Pester" <p...@o...pl>
"Gonzo" <g...@n...net> wrote in message news:gmkpmp$89s$1@news.onet.pl...
> Wyhamuj troche z obrazaniem innych. To ze tobie nie poszlo, nie znaczy ze
> nikomu nie idzie. A co do przedpiscy to gielda wyprzedza gospodarke a nie
> odwrotnie.
> G
A co niby mi mialo pojsc lub nie pojsc?
Dlaczego mnie obrazasz i uwazasz za durnia, ktory gra na gieldzie?
Pester
-
6. Data: 2009-02-07 20:35:10
Temat: Re: Czy to początek dużego odbicia?
Od: "Endriu" <nmp3(wytnij to)@interia.pl>
> Zadna analiza techniczna nie jest w stanie przewidziec tego, ze jakiemus
> miliarderowi nagle przychodzi ochota aby opchnac pakiet akcji warty
> miliardy, bo akurat mial ochote kupic sobie jakas wyspe lub flotylle
> jachtow.
Jeżeli ów miliarder zarobił kasę swoją ciężką pracą to nie NIGDY przyjdzie
mu opchnąć pakiet warty milairdy ot tak. Szczególnie gdy pakiety przynosza
dobrą dewidendę...
Bogaci ludzie (z mojej okolicy) to z reguły straszne sknery, a miliardy
zawdziecząją codziennej ciężkiej harówie. I z reguły to jest tak że jak
"bogaty" ma dać komuś 10-cio zł podwyżkę to przed podwyżką i po niej dwa
tygodnie chodzi chory....
P.S. Oczywiście jeżeli chodzi o dzieci bogatego .... to już całkeim inna
bajka......
--
Pozdrawiam
Endriu
-
7. Data: 2009-02-07 20:40:11
Temat: Re: Czy to początek dużego odbicia?
Od: "Pester" <p...@o...pl>
"Endriu" <nmp3(wytnij to)@interia.pl>
> Jeżeli ów miliarder zarobił kasę swoją ciężką pracą to nie NIGDY przyjdzie
> mu opchnąć pakiet warty milairdy ot tak. Szczególnie gdy pakiety przynosza
> dobrą dewidendę...
>
> Bogaci ludzie (z mojej okolicy) to z reguły straszne sknery, a miliardy
> zawdziecząją codziennej ciężkiej harówie. I z reguły to jest tak że jak
> "bogaty" ma dać komuś 10-cio zł podwyżkę to przed podwyżką i po niej dwa
> tygodnie chodzi chory....
>
Nie znasz czlowieku miliarderow rosyjskich, ani ich zwyczajow...
Pester
-
8. Data: 2009-02-07 21:25:10
Temat: Re: Czy to początek dużego odbicia?
Od: " kc" <k...@W...gazeta.pl>
> Do łez rozsmieszaja mnie te prognozy oparte na analizie wykresow. Zamiast
> patrzec na stan gospodarki patrzy jeden matoł z drugim na wykres i mysli
ze
> jak wykres ma sie odbic w gore to gospodarka tez musi. To jest myslenie w
> ketegoriach pobozno-zyczeniowych, zupelnie oderwane od realiow. To po
prostu
> bujanie w oblokach.
>
> Musisz sie baranie w koncu przekonac ze stan gospodarki nie jest w
> najmniejszym nawet stopniu zalezny od jakichs durnowatych zawijasow na
> wykresie, natomiast wszystkie te zawijasy na wykresach zalezne beda od
> sytuacji gospodarki oraz od rekinow gieldowych, dla ktorych znaczysz tyle
co
> pierdniecie. Gielda jest obrazem jednoczesnie stanu gospodarki jak i
> ludzkich nastrojow i fanaberii, na ktore nie ma wzoru ani wykresu.
Myślę, że tu się mylisz. Jestem przekonany, że wszystko na tym świecie da
się opisać liczbami. Nawet zachowanie tego obrzydliwego miliardera. Na razie
jeszcze nie wiemy jak, ale sadzę, że są tacy, którzy są blisko. Ten świat
nie jest chaosem i na wszystko istnieje formuła, tylko trzeba ją znaleźć.
Może stosujemy niewłaściwe cyfry?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
9. Data: 2009-02-07 21:28:07
Temat: Re: Czy to początek dużego odbicia?
Od: l...@g...com
Pester daj sobie spokoj z gielda bo strasznie nerwowy jestes. A i kup
sobie PKOBP w poniedzialek na 3 dni
-
10. Data: 2009-02-07 21:56:37
Temat: Re: Czy to początek dużego odbicia?
Od: "Dieter" <d...@a...pl>
Mylisz sie.
D.