Witam,

mam konkretny pomysł na biznes. Działalność gospodarczą prowadzę zaledwie od
lutego, czyli bardzo krótko.
Chciałby wziąć kredyt na 150.000 - 200.000zł. Oczywistą sprawą jest to, że
mi bank tych pieniędzy nie zaufa.

Natomiast mam możliwość zaproponowania bankowi:
- dobrego poręczyciela
lub
- lokaty terminowej osoby trzeciej pod zabezpieczenie spłaty kredytu

Byłem na razie w 3 bankach i zbywają na dzień dobry: firma musi działać od
minimum 18 miesięcy i mieć dobre wyniki.
Nawet jeśli lokata wyniosła by 100% sumy kredytu.

Jeżeli ktoś ma pomysł do którego banku się udać to proszę o info.
Z góry dzięki
Racoon

do góry

> - lokaty terminowej osoby trzeciej pod zabezpieczenie spłaty kredytu

W takim razie dlaczego osoba trzecia nie pożyczy Ci tych pieniędzy?
Z pewnością jesteś w stanie jej zaoferować więcej, niż ma na lokacie, a i tak
będzie Ci się to bardziej opłacało niż kredyt.

Może biznes nie wygląda tak różowo?

Jacek


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> W takim razie dlaczego osoba trzecia nie pożyczy Ci tych pieniędzy?
> Z pewnością jesteś w stanie jej zaoferować więcej, niż ma na lokacie, a i
tak
> będzie Ci się to bardziej opłacało niż kredyt.
>
> Może biznes nie wygląda tak różowo?

Qrcze, po co się wypowiadać jak się nie ma nic do powiedzenia ;-)
Kiedyś temat przerabiałem i domyślam się, że chodzi o to, że koszt takich
pożyczek indywidualnych jest bez sensu jeśli chce się zrobić to zgodnie z
prawem, a na dodatek osoba która jest skłonna pożyczać, nie zajmuje się
analizą ryzyka i biznes planu... zresztą bez sensu tłumaczyć.

Proponuję racoon zorientować się gdzieś w bankach inwestycyjnych, bo z taką
kwotą szwajcaria odpada (tam byś to dostał w 10 min, ale nie przy 200 tys
zł)

mj

do góry

> Qrcze, po co się wypowiadać jak się nie ma nic do powiedzenia ;-)

Odnoszę wrażenie, że jednak miałem coś do powiedzenia.
Rozumiem, że przedstawiciel firmy konsultingowej z darmową skrzynką się ze mną
nie zgadza :-)
Jego prawo.

> Kiedyś temat przerabiałem i domyślam się, że chodzi o to, że koszt takich
> pożyczek indywidualnych jest bez sensu jeśli chce się zrobić to zgodnie z
> prawem.

Mam wrażenie, że niezbyt dogłebnie to przerobiłeś.

> a na dodatek osoba która jest skłonna pożyczać, nie zajmuje się
> analizą ryzyka i biznes planu... zresztą bez sensu tłumaczyć.

I...?


Jacek


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> Odnoszę wrażenie, że jednak miałem coś do powiedzenia.
Co? :-))
sugestia aby pozyczyć od znajomego... ok...

> Rozumiem, że przedstawiciel firmy konsultingowej z darmową skrzynką się ze
mną
> nie zgadza :-)
ROTFL ;-)))))))))))))))))))))))
jeśli potrzebujesz skrzynki z domeną, napisz... z przyjemnością podeślę Ci
mój kontakt na priv, jeśli to Ci ułatwi prowadzenie dialogu bez sarkazmu...

> Mam wrażenie, że niezbyt dogłebnie to przerobiłeś.
Nie znasz kryteriów jakimi się kierowałem sprawdzając temat, więc "Twoje
wrażenie" może być bardzo mylne... ale jest Twoje, więc niech tak pozostanie
;-)))))

> > a na dodatek osoba która jest skłonna pożyczać, nie zajmuje się
> > analizą ryzyka i biznes planu...
> I...?
co i???
jeśli bank stwierdzi, że biznes plan jest ok, to ludzik nie będzie miał
obiekcji aby zabezpieczyć to swoim depozytem, uznając że jednak nie jest to
3 kroki do bankructwa... i już koniec... co tu więcej tłumaczyć
Natomiast faktem jest, że w naszym kraju jest to trudny temat, a za granicą
są banki, które taki kredyt wypłacą na podstawie wniosku złożonego przez
telefon.... w stosunku 1:1

mj

do góry

> > Odnoszę wrażenie, że jednak miałem coś do powiedzenia.
> Co? :-))
> sugestia aby pozyczyć od znajomego... ok...

Właśnie to. Banki nie chcą z Tobą gadać, dogadaj się z kimś, kto zechce. Z
obopólną korzyścią.

>
> > Rozumiem, że przedstawiciel firmy konsultingowej z darmową skrzynką się ze
> mną
> > nie zgadza :-)
> ROTFL ;-)))))))))))))))))))))))
> jeśli potrzebujesz skrzynki z domeną, napisz... z przyjemnością podeślę Ci
> mój kontakt na priv, jeśli to Ci ułatwi prowadzenie dialogu bez sarkazmu...

Sarkazmu powiadasz? Czy oby na pewno ja zacząłem prowadzić dialog w ten sposób :
-)

>
> > Mam wrażenie, że niezbyt dogłebnie to przerobiłeś.
> Nie znasz kryteriów jakimi się kierowałem sprawdzając temat, więc "Twoje
> wrażenie" może być bardzo mylne... ale jest Twoje, więc niech tak pozostanie
> ;-)))))

Może. Zgoda. Podobnie jak Twoja ocena nieopłacalności takiego rozwiązania.

> > > a na dodatek osoba która jest skłonna pożyczać, nie zajmuje się
> > > analizą ryzyka i biznes planu...
> > I...?
> co i???
> jeśli bank stwierdzi, że biznes plan jest ok, to ludzik nie będzie miał
> obiekcji aby zabezpieczyć to swoim depozytem, uznając że jednak nie jest to
> 3 kroki do bankructwa... i już koniec... co tu więcej tłumaczyć
> Natomiast faktem jest, że w naszym kraju jest to trudny temat, a za granicą
> są banki, które taki kredyt wypłacą na podstawie wniosku złożonego przez
> telefon.... w stosunku 1:1

I ten biznes plan też się dyktuje przez telefon? MSPANC :-)
Ale dyskutował na ten temat nie będę z prostego powodu: zero doświadczeń.

Jacek


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> W takim razie dlaczego osoba trzecia nie pożyczy Ci tych pieniędzy?
> Z pewnością jesteś w stanie jej zaoferować więcej, niż ma na lokacie, a i
tak
> będzie Ci się to bardziej opłacało niż kredyt.
> Może biznes nie wygląda tak różowo?

1. Wolałbym zastosować wariant poręczenie.
2. Rozwiązanie pożyczki bezpośredniej nie wchodzi w rachubę, wolę
przejrzyste i formalne rozwiązanie.
(z kilku względów, generalnie instytucja finansowa to bardziej stabilny
partner niż os. fizyczna)

Pozdrawiam
Racoon

do góry

On Tue, 15 Jun 2004 13:41:26 +0200, "Marcin Janusz"
<g...@p...onet.pl> wrote:

>Kiedyś temat przerabiałem i domyślam się, że chodzi o to, że koszt takich
>pożyczek indywidualnych jest bez sensu jeśli chce się zrobić to zgodnie z
>prawem, a na dodatek osoba która jest skłonna pożyczać, nie zajmuje się
>analizą ryzyka i biznes planu... zresztą bez sensu tłumaczyć.


zaraz, zaraz - ryzyko dla tej trzeciej osoby jest to samo: jak
biznesmen nie spłaca, bank kładzie łapę na lokacie.


--
Jarek Andrzejewski

do góry

> zaraz, zaraz - ryzyko dla tej trzeciej osoby jest to samo: jak
> biznesmen nie spłaca, bank kładzie łapę na lokacie.
twórca posta sam odpowiedział niżej... ale jak na mój gust, to
ryzyko nie jest takie samo... osoba trzecia sama nie przeanalizuje
tego na ile biznes plan jest realny a na ile nie... po prostu się na tym
nie zna... jeśli Bank zaakceptuje, to jest to pewnie sygnał, że finansowany
pomysł ma ręce i nogi... ryzyko dla pożyczającego istnieje zawsze

natomiast najistotniejsze jest chyba to, że nasza bankowość posiada
jeszcze pewna ułomność... coś co za granicą nie sprawiło by nikomu
problemu u nas jest matrix`em... i jeszcze przez pewien czas to się
nie zmieni... (mogę to potwierdzić częściowo z doświadczenia - wcześniej
pracowałem w bankowości i mając podobny przypadek usłyszałem
w Dep. że bez tony zaświadczeń, etc, Klient nie ma możliwości uzyskać
nawet 50% wartości depozytu... bo przecież nie wiemy czy posiada
zdolności go spłacić ;-))))))))))))))))))))

hehe...

do góry

Użytkownik Marcin Janusz napisał:

>>zaraz, zaraz - ryzyko dla tej trzeciej osoby jest to samo: jak
>>biznesmen nie spłaca, bank kładzie łapę na lokacie.
>
> twórca posta sam odpowiedział niżej... ale jak na mój gust, to
> ryzyko nie jest takie samo... osoba trzecia sama nie przeanalizuje
> tego na ile biznes plan jest realny a na ile nie... po prostu się na tym
> nie zna... jeśli Bank zaakceptuje, to jest to pewnie sygnał, że finansowany
> pomysł ma ręce i nogi... ryzyko dla pożyczającego istnieje zawsze

Tylko problem jest taki, ze w bankach nie ma pracownikow, ktorzy sa w
stanie rzetelnie ocenic pomysl na biznes.

W ogole nie jestem w stanie wyobrazic sobie, by ktos byl w stanie ocenic
jakikolwiek pomysl na biznes nie bedac samemu przedsiebiorca (z
charakteru i doswiadczenia). Ale to taka uwaga na marginesie.

Bartol

do góry