-
1. Data: 2024-09-22 13:30:37
Temat: I po co było się tak ZAPIERAĆ? Mówiłem żeby proponować wcześniej UGODY FRANKOWE?
Od: _Master_ <...@...pl>
JAK BRAĆ KREDYT I NIE ZRUJNOWAĆ SOBIE ŻYCIA | NIEPOPRAWNIK
https://www.youtube.com/watch?v=Ycznndrxc2M
-
2. Data: 2024-09-22 14:03:12
Temat: Re: I po co było się tak ZAPIERAĆ? Mówiłem żeby proponować wcześniej UGODY FRANKOWE?
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 22.09.2024 o 13:30, _Master_ pisze:
> JAK BRAĆ KREDYT I NIE ZRUJNOWAĆ SOBIE ŻYCIA | NIEPOPRAWNIK
> https://www.youtube.com/watch?v=Ycznndrxc2M
Fajny materiał. Ale na samym początku wyjaśniają, czemu nie można było
nagle zawrzeć ugód. W tych kredytach są jakieś biliony złotych. Gdyby
przy pierwszym kredycie nadzór bankowy zadziałał właściwie i pozamykał
bankowców, to by nie było problemu. Ale teraz uwalenie wszystkich
kredytów jednym cięciem mogłoby po prostu rozwalić nam system. A tak, to
się rozkłada na lata.
--
(~) Robert Tomasik
-
3. Data: 2024-09-22 14:50:21
Temat: Re: I po co było się tak ZAPIERAĆ? Mówiłem żeby proponować wcześniej UGODY FRANKOWE?
Od: _Master_ <...@...pl>
W dniu 22.09.2024 o 14:03, Robert Tomasik pisze:
>
> Fajny materiał. Ale na samym początku wyjaśniają, czemu nie można było
> nagle zawrzeć ugód. W tych kredytach są jakieś biliony złotych. Gdyby
> przy pierwszym kredycie nadzór bankowy zadziałał właściwie i pozamykał
> bankowców, to by nie było problemu. Ale teraz uwalenie wszystkich
> kredytów jednym cięciem mogłoby po prostu rozwalić nam system. A tak, to
> się rozkłada na lata.
Czyli zostawiamy decyzję bankom nad którymi się za grubą kasę OPIEKUJEMY?
To banki właśnie zadecydowały że tylko opóźniają armagedon.
To po co cały ten nadzór bankowy? Banki i tak robią po swojemu.
Głupio robią bo gdyby proponowały ugody wcześniej nie musiałyby tyle
oddawać. I to by było mądre rozciąganie w czasie.
Teraz boją się o terminy przedawnień.
Jak kilka lat temu pisałem że przedawnienia ich pogrążą to słyszałem że
nie ma takiego prawa i że banki będą STRASZYĆ wynagrodzeniem za
nieuprawnione posługiwanie się kredytem.
I co? Znowu wyszło na moje.
TAK. potwierdzam. W zeszłym roku zawarłem UGODĘ. Tak chciałem i tak dla
mnie było opłacalnie i wygodnie.
Gdyby banksterka nie traktowała klientów wg SIEBIE to życie byłoby LEPSZE.
-
4. Data: 2024-09-22 15:00:19
Temat: Re: I po co było się tak ZAPIERAĆ? Mówiłem żeby proponować wcześniej UGODY FRANKOWE?
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 22.09.2024 o 14:50, _Master_ pisze:
>> Fajny materiał. Ale na samym początku wyjaśniają, czemu nie można
>> było nagle zawrzeć ugód. W tych kredytach są jakieś biliony
>> złotych. Gdyby przy pierwszym kredycie nadzór bankowy zadziałał
>> właściwie i pozamykał bankowców, to by nie było problemu. Ale
>> teraz uwalenie wszystkich kredytów jednym cięciem mogłoby po
>> prostu rozwalić nam system. A tak, to się rozkłada na lata.
> Czyli zostawiamy decyzję bankom nad którymi się za grubą kasę
> OPIEKUJEMY? To banki właśnie zadecydowały że tylko opóźniają
> armagedon. To po co cały ten nadzór bankowy? Banki i tak robią po
> swojemu.
Nie wiem. Ale w tym wypadku na pewno nie zadziałał właściwie - w mojej
ocenie.
>
> Głupio robią bo gdyby proponowały ugody wcześniej nie musiałyby tyle
> oddawać. I to by było mądre rozciąganie w czasie. Teraz boją się o
> terminy przedawnień.
Kto? Bo nie jest to dla mnie jasne. I czego.
>
> Jak kilka lat temu pisałem że przedawnienia ich pogrążą to słyszałem
> że nie ma takiego prawa i że banki będą STRASZYĆ wynagrodzeniem za
> nieuprawnione posługiwanie się kredytem. I co? Znowu wyszło na moje.
Przybliż, o jakie przedawnienie chodzi. Może i pisałeś, ale trochę
ciężko mi wyszukiwać kilka lat wstecz tej wypowiedzi, a zaintrygowałeś
mnie.
>
> TAK. potwierdzam. W zeszłym roku zawarłem UGODĘ. Tak chciałem i tak
> dla mnie było opłacalnie i wygodnie. Gdyby banksterka nie traktowała
> klientów wg SIEBIE to życie byłoby LEPSZE.
>
Bo Bank to nie jest racjonalnie działająca osoba. To osoba prawna. Jest
prezes, który klienta pewnie od lat nie widział. Jest pracownik, który
ma płacone za realizację procedur. I masa prawników, którzy żyją z
rozwiązywania, a nei rozwiązania problemu.
--
(~) Robert Tomasik
-
5. Data: 2024-09-23 00:00:23
Temat: Re: I po co było się tak ZAPIERAĆ? Mówiłem żeby proponować wcześniej UGODY FRANKOWE?
Od: _Master_ <...@...pl>
W dniu 22.09.2024 o 15:00, Robert Tomasik pisze:
>> Głupio robią bo gdyby proponowały ugody wcześniej nie musiałyby tyle
>> oddawać. I to by było mądre rozciąganie w czasie. Teraz boją się o
>> terminy przedawnień.
>
> Kto? Bo nie jest to dla mnie jasne. I czego.
Mam Ci tłumaczyć?
Spełnił się najgorszy dla banków scenariusz.
Umowa unieważniona i strony zwracają sobie wzajemnie pieniądze.
Ale... Kredytobiorca jako że jest konsumentem termin przedawnienia jego
żądania to 6 lat.
Natomiast żądanie banku przedawnia się po 3 latach.
W swoim pędzie do przeciągania terminów może się okazać że trzeba raty
zwrócić frankowiczowi a on już nie musi kwoty kredytu.
Czyli... Ma mieszkanie ZA FRIKO.
STRASZNE PRAWDA ;-)
-
6. Data: 2024-09-23 00:04:22
Temat: Re: I po co było się tak ZAPIERAĆ? Mówiłem żeby proponować wcześniej UGODY FRANKOWE?
Od: _Master_ <...@...pl>
W dniu 22.09.2024 o 15:00, Robert Tomasik pisze:
> Bo Bank to nie jest racjonalnie działająca osoba. To osoba prawna. Jest
> prezes, który klienta pewnie od lat nie widział. Jest pracownik, który
> ma płacone za realizację procedur. I masa prawników, którzy żyją z
> rozwiązywania, a nei rozwiązania problemu.
Czyli rozumiesz że nie warto wydawać pieniędzy na ochronę takiej "osoby
prawnej" przed upadkiem?
Upadek firmy nie musi być ZŁEM co do zasady.
To może być OZDROWIEŃCZE dla rynku, systemu, społeczeństwa.
Następni pomyślą przy konstruowaniu umów. ;-)
-
7. Data: 2024-09-23 12:09:11
Temat: Re: I po co było się tak ZAPIERAĆ? Mówiłem żeby proponować wcześniej UGODY FRANKOWE?
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 23.09.2024 o 00:00, _Master_ pisze:
>>> Głupio robią bo gdyby proponowały ugody wcześniej nie musiałyby tyle
>>> oddawać. I to by było mądre rozciąganie w czasie. Teraz boją się o
>>> terminy przedawnień.
>> Kto? Bo nie jest to dla mnie jasne. I czego.
> Mam Ci tłumaczyć?
Miło by było. Nikt nie wie wszystkiego. Jak twierdzi, ze wie, to jest
idiotą i nie wie, czego nie wie.
>
> Spełnił się najgorszy dla banków scenariusz.
> Umowa unieważniona i strony zwracają sobie wzajemnie pieniądze.
> Ale... Kredytobiorca jako że jest konsumentem termin przedawnienia jego
> żądania to 6 lat.
> Natomiast żądanie banku przedawnia się po 3 latach.
A od kiedy liczony jest ten termin? Nie od uprawomocnienia się wyroku?
>
> W swoim pędzie do przeciągania terminów może się okazać że trzeba raty
> zwrócić frankowiczowi a on już nie musi kwoty kredytu.
> Czyli... Ma mieszkanie ZA FRIKO.
> STRASZNE PRAWDA ;-)
Straszne o tyle, że nie wiem, czy wiesz, ale to też nie są pieniądze
banku. To są pieniądze ludzi, którzy tam mają wkłady. Tak więc nawet,
jeśli po prostu banki padną, to fundusz gwarancyjny z naszych pieniędzy
zapłaci za te mieszkania. Ty. Ja. Wszyscy na grupie. To też nie wydaje
mi się najszczęśliwsze rozwiązanie.
Osobiście uważam, że najszczęśliwsze by było, jakby przy pierwszej
takiej umowie 20 lat temu osoby zaangażowane po stronie banku zostały
ukarane za oszustwo. Nie mieli byśmy tego problemu. Potem zrobił się
problem, bo większość banków była w to uwikłana. Sporo wiedziało, ze to
oszustwo, ale wszyscy tak robili, a państwo nie reagowało.
--
(~) Robert Tomasik
-
8. Data: 2024-09-23 12:12:11
Temat: Re: I po co było się tak ZAPIERAĆ? Mówiłem żeby proponować wcześniej UGODY FRANKOWE?
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 23.09.2024 o 00:04, _Master_ pisze:
>> Bo Bank to nie jest racjonalnie działająca osoba. To osoba
>> prawna. Jest prezes, który klienta pewnie od lat nie widział. Jest
>> pracownik, który ma płacone za realizację procedur. I masa
>> prawników, którzy żyją z rozwiązywania, a nei rozwiązania
>> problemu.
> Czyli rozumiesz że nie warto wydawać pieniędzy na ochronę takiej
> "osoby prawnej" przed upadkiem? Upadek firmy nie musi być ZŁEM co do
> zasady. To może być OZDROWIEŃCZE dla rynku, systemu, społeczeństwa.
> Następni pomyślą przy konstruowaniu umów. ?
Uważam, że należałoby zareagować, zanim upadłość bedzie jedynym
rozwiązaniem. Tak byłoby najlepiej. Bo w gospodarcze cudów nie ma. Jeśli
ktoś ma zarobić jakieś krocie, to ktoś je musi stracić. Bank, sam z
siebie nw zasadzie nic nie produkuje. To nie fabryka, która ze złomu i
staroci robi nową śliczną lokomotywę i gdzie można wykazać, ze ten złom
ma oczywiście mniejszą wartość niż ta lokomotywa.
--
(~) Robert Tomasik
-
9. Data: 2024-09-23 12:35:07
Temat: Re: I po co było się tak ZAPIERAĆ? Mówiłem żeby proponować wcześniej UGODY FRANKOWE?
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Sun, 22 Sep 2024 13:30:37 +0200, _Master_ wrote:
> JAK BRAĆ KREDYT I NIE ZRUJNOWAĆ SOBIE ŻYCIA | NIEPOPRAWNIK
Ale przeciez proponują ... od roku czy dwóch.
Niezbyt opłacalne.
No i nie wiem, czy Getin proponował.
> https://www.youtube.com/watch?v=Ycznndrxc2M
Ale - co z tymi denominowanymi?
Bo sąd musi uznać, ze to złotówkowy, pewnie może uznać, ale czy musi ?
Czy wcale nie musi, i świadczenia do zwrotu, czyli kwoty w złotówkach
?
A jeszcze https://youtu.be/Ycznndrxc2M?t=945
Umowa z konsumentem musi byc w całości uzgodniona z nim?
W jakim sensie?
Ale ale
https://zyciebezkredytu.pl/frankowicze-z-getin-bank-
wygrywaja-na-calej-linii-sad-najwyzszy-daje-zielone-
swiatlo-na-uniewaznianie-kredytow/
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Sad-Najwyzszy-rozst
rzygnal-procesy-frankowcow-z-Getinu-rusza-8815222.ht
ml
,,Postępowanie sądowe z powództwa kredytobiorcy będącego konsumentem o
ustalenie nieistnienia stosunku prawnego z umowy kredytu, prowadzone
przeciwko bankowi, co do którego w toku postępowania ogłoszono
upadłość, nie jest sprawą >>o wierzytelność, która podlega zgłoszeniu
do masy upadłości<< w rozumieniu art. 145 ust. 1 ustawy z dnia 28
lutego 2003 r. Prawo upadłościowe, a tym samym może być podjęte z
chwilą ustalenia osoby pełniącej funkcję syndyka" - wskazano w krótkim
komunikacie Sądu Najwyższego.
"Droga do ustalenia nieistnienia stosunku prawnego (umowy kredytu) w
'zwykłym' procesie cywilnym pozostanie otwarta, a więc taki
kredytobiorca nie będzie musiał oczekiwać na ocenę tej kwestii w
ramach postępowania upadłościowego (co prawdopodobnie trwałoby
latami)""
I co dalej?
Bo patrząc na wczesniejszą "zasady dwóch zobowiązan", to sie obawiam,
ze klient będzie musiał swoje wpłacic, bank swoje ... wypłaci, jak
syndyk ustali ?
Czy odwrotnie - ponieważ jest po dacie ogłoszenia upadłości, to syndyk
musi od razu wypłacic.
A kto teraz jest w "starym GNB" po stronie pasywów?
Bo zostawili w nim tylko kredyty frankowe, kredyty są aktywami,
a co jest pasywami?
Zobowiązania do BFG? Spłacane przez syndyka w pierwszej kolejności?
J.
-
10. Data: 2024-09-23 12:38:31
Temat: Re: I po co było się tak ZAPIERAĆ? Mówiłem żeby proponować wcześniej UGODY FRANKOWE?
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Sun, 22 Sep 2024 14:03:12 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 22.09.2024 o 13:30, _Master_ pisze:
>> JAK BRAĆ KREDYT I NIE ZRUJNOWAĆ SOBIE ŻYCIA | NIEPOPRAWNIK
>> https://www.youtube.com/watch?v=Ycznndrxc2M
>
> Fajny materiał. Ale na samym początku wyjaśniają, czemu nie można było
> nagle zawrzeć ugód. W tych kredytach są jakieś biliony złotych. Gdyby
> przy pierwszym kredycie nadzór bankowy zadziałał właściwie i pozamykał
> bankowców, to by nie było problemu. Ale teraz uwalenie wszystkich
> kredytów jednym cięciem mogłoby po prostu rozwalić nam system. A tak, to
> się rozkłada na lata.
Jakoś tak.
Ale dlaczego nadzór by miał zamykać bankowców? Przecież jest swoboda
zawierania umów.
Za oszustwo? Tzn "wprowadzenie w błąd w celu osiągnięcia korzyści" ?
Przy czym oszustwem mogłoby tu byc co ... nie poinformowanie, ze bank
zamierza zarabiać na spreadach?
J.