ING w ramach poprawy oferty uparl sie chyba spieprzyc wszystko co bylo dobrze.
Zasadniczo b. podobal mi sie ich ING Online, w tym mechanizm przelewow
wzorcowych. Na plus (jak dla mnie) przemawia w ich wypadku, ze - choc sa
predefiniowane - nie mozna ich zrealizowac, bez kazdorazowo potwierdzenia
kluczem.
A dzis spotkalo mnie niemile zdziwko: do realizacji wprawdzie nadal potrzeba
klucza, ale MODYFIKOWAC (w szczegolnosci zmienic numer rachunku beneficjenta)
mozna zupelnie dowolnie BEZ KLUCZA.
Przeciez to horror jakis! Nie po to definiuje wzorcowy przelew, zeby za kazdym
razem sprawdzac pozniej wszystkie cyferki i inne detale. Fakt ze przy
realizacji takiego (byc moze zmienionego bez mojej wiedzy wzorca) musze
potwierdzac przelew kluczem jest juz szczytem perfidi: bank w razie czego ma
podkladke, ze dzialal lege artis (a klient przeciez wiedzial, co potwierdza!)
Pamietam, ze dawniej modyfikacja przelewu wzorcowego wymagala klucza -
zadzwonilem i potwierdzili mi to na help-linni, jak i to ze teraz nie trzeba (i
ze tak ma byc). Zdaje sie, ze zmiany dokonali przy okazji upgrade'u systemu
(pare mies. temu), a ja tylko z opoznieniem zauwazylem. Pytanie tylko: PO
CO?!?! I czy w bankach pracuja sami idioci???
Lubilem ten bank, placilem im nawet, ale teraz przegieli - niedlugo sie
pozegnamy. Co, przylaczajac sie do innych glosow tutaj, wszystkim takze polecam.



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik e...@p...onet.pl napisał:
> ING w ramach poprawy oferty uparl sie chyba spieprzyc wszystko co bylo dobrze.
> Zasadniczo b. podobal mi sie ich ING Online, w tym mechanizm przelewow
> wzorcowych. Na plus (jak dla mnie) przemawia w ich wypadku, ze - choc sa
> predefiniowane - nie mozna ich zrealizowac, bez kazdorazowo potwierdzenia
> kluczem.
> A dzis spotkalo mnie niemile zdziwko: do realizacji wprawdzie nadal potrzeba
> klucza, ale MODYFIKOWAC (w szczegolnosci zmienic numer rachunku beneficjenta)
> mozna zupelnie dowolnie BEZ KLUCZA.

Co ciekawe w Inteligo jest dokladnie odwrotnie. Modyfikacja wymaga
podania kodu, a wyslanie nie.

Swoja droga ciekawe kiedy banki dojzeja do tego by pozwolic klientowi na
samodzielne ustalanie poziomu zabezpieczen, czyli w jakich przypadkach
pytac o kody/klucze, a w jakich nie, itp.

Bartol

do góry

> ?!?! I czy w bankach pracuja sami idioci???

Klientem BSK i BPH bylem od 94 roku w czasach, gdy czeki realizowalo sie na
poczcie za darmo i nawet czasem w sklepie mozna bylo ich uzyc.

Ale odpowiadam na Twoje pytanie: Wydaje mi się, że TAK.

Głupie ruchy BSK spodowowaly, ze juz od miesiaca nie mam tam już żadnego
konta (po prawie 10 latach wspolpracy) a w BPH tez zaraz wypowiem, bo to
nic, ze jestesmy starym klientem: nowej MC moja żona nie dostanie, bo nie
ma przychodów :-)

Pamietaj, głosuje się butami ... idź i wypowiedz umowę, nie będziesz się
złościł.

W.

do góry

Podobna sytuacja jak opisywana przez ciebie niegdyś BŚK jest teraz w
Millenecie:

zdefiniowani odbiorcy mają w Millenecie dwa statusy:

- zaufani - do ich utworzenia wymagane jest drugie hasło. System nie będzie
pytał o drugie hasło przy przelewach do zaufanych odbiorców (ale przy ich
modyfikacji zapyta się o nie).

- normalny - system przy przelewach do takich odbiorców nie będzie się pytał
o drugie hasło (można ich także modyfikować bez drugiego hasła).

Dla mnie jest to logiczne i OK.

Pozdro

K.



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry