Włoska firma wygra przetarg na zabezpieczenia w Pekao

Kulisy ogłoszonego przez bank Pekao przetargu na sprzedaż i zamontowanie
zabezpieczeń w oddziałach instytucji budzą wiele kontrowersji.
Przetarg, który wyłonił wykonawcę instalacji w 30 oddziałach banku, odbył
się trzy miesiące temu. Zgłosiły się do niego cztery firmy. Jak
nieoficjalnie dowiedziała się GF, wygrała firma DF-Express, przedstawiciel
włoskiej Allusor Industrie. W ten sposób opiewający na grube miliony
kontrakt przypadł w udziale firmie, która instalowała systemy antynapadowe w
większości włoskich oddziałów UniCredito Italiano - właściciela Pekao.

- Nie ma decyzji co do tego, kto będzie podwykonawcą. Bank zawsze bierze pod
uwagę kilku kontrahentów, aby wybrać ofertę najlepszą pod względem jakości i
ceny - stwierdził rzecznik prasowy banku Pekao, Sebastian Łuczak.

Zapytany przez GF anonimowy przedstawiciel jednej z firm ubiegających się o
kontrakt stwierdził, że otrzymał od banku odpowiedź, z której wynikało, iż
jego oferta jest rozpatrywana i gdy tylko decyzja zostanie podjęta, firma
zostanie o niej powiadomiona.

Wszystko to wydarzyło się już po uzyskaniu przez GF informacji o wyniku
przetargu. Tymczasem wiadomo, że DF-Express zainstalował już system w
sochaczewskim oddziale Pekao. Jak podał "Ex-press Sochaczewski", klienci
filii banku w Sochaczewie skarżą się na długi czas wchodzenia do budynku i
opuszczania go oraz na uciążliwą konieczność deponowania przedmiotów
wykrytych przez system zabezpieczający.

Choć pobudki, którymi kierował się bank wybierając kontrahenta, mogą być
zrozumiałe, pozostaje niesmak, że jednak nie wszystko było w porządku. Znane
wszystkim powiedzenie, że w biznesie nie ma miejsca na sentymenty,
wypadałoby uzupełnić kolejnym - że zawsze znajdzie się miejsce na przekręty.

Michał Szewczyk
wp.pl

--

----
Amra the Freelancer
www.prnews.pl - swiat e-bankow

do góry

Każdy sposób na wyprowadzenie pieniędzy za granicę jest dobry.
Powyższy przykład obrazuje co stanie się, gdy już wszystkie firmy w Polsce zostaną
sprzedane zagranicznemu inwestorowi.
Grzegorz

do góry

> Każdy sposób na wyprowadzenie pieniędzy za granicę jest dobry.
> Powyższy przykład obrazuje co stanie się, gdy już wszystkie firmy w Polsce
zostaną
> sprzedane zagranicznemu inwestorowi.


Tak też jestem za nacjonalizacja banków i zwróceniem
własności prawdziwym Polakom

Grzesiek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Sun, 1 Sep 2002 16:55:24 +0200, "AMRA" <a...@a...com>
napisał(-a):

>Choć pobudki, którymi kierował się bank wybierając kontrahenta, mogą być
>zrozumiałe, pozostaje niesmak, że jednak nie wszystko było w porządku. Znane
>wszystkim powiedzenie, że w biznesie nie ma miejsca na sentymenty,
>wypadałoby uzupełnić kolejnym - że zawsze znajdzie się miejsce na przekręty.

skoro mamy wspaniałą ustawę pozwalającą na dowolne ustalanie kryteriów
przetargów (np. 99% znaczenia może mieć najmniej istotna cecha)
ogłaszanych przez nasz, polski, skarb państwa, to dlaczego miałoby
budzić zdziwienie, że np. 99% znaczenia w przypadku tego przetargu
dano krajowi pochodzenia oferenta? :-)

--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Łódź

do góry

> Tak też jestem za nacjonalizacja banków i zwróceniem
> własności prawdziwym Polakom

Czuję ironię, więc Cię wyprowadzam z błędu.
Rozumiem, że wszystko będzie w porządku, jeśli ten sam wyrób w takiej samej jakości
wykona
Włoch, Niemiec, czy inny przedstawiciel europy, a zwykła szara firma z polski ze
swoim
właścicielem pojdzie do urzędu pracy po zasiłek. Ciekawe co będzie, gdy i w tej kasie
zabraknie pieniędzy ? Wtedy znowu ruszymy za chlebem na zachód pracować jako
sprzątacze, w
najlepszym wypadku dostając 50% kwoty jaką dostaje rodowity obywatel zachodniego
państwa.
Ale co tam, o to się będą martwić nasze dzieci, więc carpe diem, póki mamy z czego.
Wyszło długie, ale mniej więcej tak to widzę po lekturze artykułu. Ba, ja nawet
jestem w
stu procentach pewny, że tak jest.
Z pozdrowieniam dla Związku Banków w Polsce.
Grzegorz

do góry

Użytkownik "Jaroslaw Andrzejewski" <j...@d...com.pl> napisał w
wiadomości news:9jp6nugtdnmb1mjah5our5o5qpvg8tvoe8@4ax.com...

> skoro mamy wspaniałą ustawę pozwalającą na dowolne ustalanie kryteriów
> przetargów (np. 99% znaczenia może mieć najmniej istotna cecha)
> ogłaszanych przez nasz, polski, skarb państwa, to dlaczego miałoby
> budzić zdziwienie, że np. 99% znaczenia w przypadku tego przetargu
> dano krajowi pochodzenia oferenta? :-)

Ewidentnie nie znasz ustawy o zamowieniach publicznych (w kwestii kryteriow
przetargowych)...
Poza tym bank nie angazuje srodkow publicznych i nie podpada pod ta ustawe.
Mowilem ze nie znasz ustawy o...
;-)

--
Pozdrowienia
---
Slawek Kos --> s...@p...com



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Tue, 3 Sep 2002 08:03:05 +0200, "Slawek Kos"
<s...@p...gazeta.pl> napisał(-a):

>Użytkownik "Jaroslaw Andrzejewski" <j...@d...com.pl> napisał w
>wiadomości news:9jp6nugtdnmb1mjah5our5o5qpvg8tvoe8@4ax.com...
>
>> skoro mamy wspaniałą ustawę pozwalającą na dowolne ustalanie kryteriów
>> przetargów (np. 99% znaczenia może mieć najmniej istotna cecha)
>> ogłaszanych przez nasz, polski, skarb państwa, to dlaczego miałoby
>> budzić zdziwienie, że np. 99% znaczenia w przypadku tego przetargu
>> dano krajowi pochodzenia oferenta? :-)
>
>Ewidentnie nie znasz ustawy o zamowieniach publicznych (w kwestii kryteriow
>przetargowych)...

a co powiesz na to:

http://www.rp.pl/dodatki/firma_c_020827/firma_c_a_1.
html

Oto kilka cytatów:

:Od 1997 r. znalazł się w ustawie o zamówieniach publicznych kuriozalny
:art. 27c mówiący, że o korzystności oferty decyduje najwyższa liczba
:punktów.

:Metoda podziału kryterium ceny na podkryteria cen jednostkowych
:upowszechniła się jako bezpieczna do tego stopnia, że ostatnio w
:gminie R. wymyślono podkryterium ceny odbioru technicznego robót.
:Naiwni oferenci podali w tym parametrze cenę zero, ponieważ odbiór
:robót jest normalną czynnością związaną z wykonaniem zamówienia.
:Popsuli kombinację przetargową, bo swój człowiek nie mógł w tym
:kryterium uzyskać punktów (zero podzielone przez jakąkolwiek liczbę
:nie istnieje). Unieważniono wobec tego przetarg z powodu złożenia
:ofert niezgodnych z warunkami specyfikacji. W powtórce naiwni oferenci
:podali ceny złotowe, więc swój człowiek miał pewną wygraną, ponieważ
:ten składnik ceny podał w ułamkowej części złotego: 0,10 zł i uzyskał
:w tym kryterium dziesięciokrotne przebicie.

I w ten sposób oferta o grube tysiące droższa okazała się lepsza z
powodu kilkudziesięciu groszy różnicy... Czy to dobra ustawa?

>Poza tym bank nie angazuje srodkow publicznych i nie podpada pod ta ustawe.
>Mowilem ze nie znasz ustawy o...
>;-)

wiem, nie twierdziłem, że podpada. Stwierdziłem jedynie, że skoro tak
gospodaruje się publicznymi pieniędzmi, to trudno z podobnego
postepowania czynić zarzut prywatnej firmie.


--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Łódź

do góry

> Czuję ironię, więc Cię wyprowadzam z błędu.
> Rozumiem, że wszystko będzie w porządku, jeśli ten sam wyrób w takiej samej
> jakości wykona
> Włoch, Niemiec, czy inny przedstawiciel europy, a zwykła szara firma z polski
> ze swoim
> właścicielem pojdzie do urzędu pracy po zasiłek. Ciekawe co będzie, gdy i w
> tej kasie
> zabraknie pieniędzy ? Wtedy znowu ruszymy za chlebem na zachód pracować jako
> sprzątacze, w
> najlepszym wypadku dostając 50% kwoty jaką dostaje rodowity obywatel
> zachodniego państwa.

Dziekuje, za wskazanie jedynie słusznej drogi, ale pozwól
że pozostane przy swoim zdaniu :)

Jezeli Niemiec lepiej płaci to wole sprzątać u niego a nie u Polaka
ale rozumiem, że teraz pracujesz u siebie i dla siebie
i dostajesz równowartość 100% kwoty jaką dostaje rodowity obywatel
zachodniego państwa. Gratulacje.

Prywatna firma ma prawo inwestować jak chce i gdzie, i tylko tyle.

pozdrawiam niepatriotycznie
Grzesiek






--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> Prywatna firma ma prawo inwestować jak chce i gdzie, i tylko tyle.

A kto powiedział, że nie może ?
Wyraziłem swoją opinię. Wolno mi ;-)
Zdania nie zmieniam i nadal uważam, że jeśli chcę nabyć jakiś produkt wyprodukowany w
innym kraju, wiedząc, że dokładnie taki sam mogę nabyć w Polsce, to mój wybór padnie
na
wyrób polski.
Grzegorz

do góry

Zresztą popatrz od strony Włochów- oni właśnie tak robią (wspierają swoich). Filią
swojej
firmy inwestują na włoskim rynku.
Grzegorz

do góry