Przepraszam za lekkie NTG, ale tu chyba najszybciej ktoś będzie wiedział.

W jaki sposób pracownik powinien rozliczać akcje pracownicze
amerykańskiego koncernu notowanego na Wall Street, które będąc
pracownikiem polskiej filii tego koncernu (czyli faktycznie odrębnego
przedsiębiorstwa) się otrzymuje.
Akcje umieszczane są na własnym koncie pracownika w amerykańskim banku
(więc żadne nasze podatki Belki itp. nie są odprowadzane, na wyciągach
znajdują się informacje o odprowadzeniu bardzo niewielkich podatków
amerykańskich).

Są dwa rodzaje tych akcji:

1) z każdej pensji wypłacanej w Polsce potrącana jest jakaś część - za
te pieniądze raz w roku kupowane są akcje z jakąś bonifikatą (np.
kupowane są za 70% wartości rynkowej), pracownik może te akcje sprzedać
kiedy chce.

2) raz na rok amerykańska centrala przyznaje premie w akcjach. Z tymże
te akcje są niemożliwe do sprzedaży od razu. Przykładowo jeżeli
pracownik otrzyma 100 akcji, to 25 może sprzedać po roku od ich
otrzymania, kolejne 25 po następnym roku itd przez 4 lata.

do góry

W dniu 2009-12-27 11:21, Tomasz Pyra pisze:
> Przepraszam za lekkie NTG, ale tu chyba najszybciej ktoś będzie wiedział.
>
> W jaki sposób pracownik powinien rozliczać akcje pracownicze
> amerykańskiego koncernu notowanego na Wall Street, które będąc
> pracownikiem polskiej filii tego koncernu (czyli faktycznie odrębnego
> przedsiębiorstwa) się otrzymuje.
> Akcje umieszczane są na własnym koncie pracownika w amerykańskim banku

jesli akcje sa w amerykanskim banku w USA to co ma do tego nasz US chyba
takich wielkich macek nie ma :P

do góry

cos pisze:
> W dniu 2009-12-27 11:21, Tomasz Pyra pisze:
>> Przepraszam za lekkie NTG, ale tu chyba najszybciej ktoś będzie wiedział.
>>
>> W jaki sposób pracownik powinien rozliczać akcje pracownicze
>> amerykańskiego koncernu notowanego na Wall Street, które będąc
>> pracownikiem polskiej filii tego koncernu (czyli faktycznie odrębnego
>> przedsiębiorstwa) się otrzymuje.
>> Akcje umieszczane są na własnym koncie pracownika w amerykańskim banku
>
> jesli akcje sa w amerykanskim banku w USA to co ma do tego nasz US chyba
> takich wielkich macek nie ma :P

Zdarza się że do US trafiają informacje o tych transakcjach.

Ponoć tamten bank informuje nasze Ministerstwo Finansów, a jak tam ktoś
nie wywali papierów po angielsku od razu do kosza, to one docierają do
właściwych US. Nie wszystkie, ale się zdarza.
Więc z tego względu chyba warto jednak tą kasę ujawnić.

do góry