Mam tam karte KK Visa Classic od kilku lat i chcialem, aby z data
uplywu jej waznosci, nie zostala przedluzona. Na infolinii powiedziano
mi, ze musze udac sie do oddzialu , pobrac stosowny formularz,
wypelnic, wyslac ... . Wycieczka do oddzialu to klopot :). Czy nie ma
jakiegos prostszego sposobu? Gdy rezygnowalem z KK w Citi to
wystarczyl telefon.

KJ

do góry

On Tue, 28 Dec 2004 21:39:36 +0100, Krzysztof Jach
<k...@t...net.pl> wrote:

>Mam tam karte KK Visa Classic od kilku lat i chcialem, aby z data
>uplywu jej waznosci, nie zostala przedluzona. Na infolinii powiedziano
>mi, ze musze udac sie do oddzialu , pobrac stosowny formularz,
>wypelnic, wyslac ... . Wycieczka do oddzialu to klopot :). Czy nie ma
>jakiegos prostszego sposobu? Gdy rezygnowalem z KK w Citi to
>wystarczyl telefon.

dziwne, że wystarczył. IMHO jednak wypowiedzenie umowy powinno mieć
formę pisemną). Również IMHO powinno wystarczyć zwykłe pismo, którego
pokwitowanie może być dokonane w oddziale.
Jeśli nie chcesz jechać - to po prostu list polecony.
--
Jarek Andrzejewski

do góry

lepiej odzalowac biedne nozki i pojsc do banku i zlozyc stosowny papier
i poprosic o kopie.
zawsze to bedziemy o prowizje za wznowienie karty do przodu jak im sie
niechcacy odnowi:)
biorac moje doswiadczenia z bzwbk i ichnia kk to tak bym zrobil.
3 razy mi wznawiali i 3 razy podawalem ze maja mi przyslac na adres
mojego aktualnego zamieszkania a nie na adres ktory podawalem jak
składalem wniosek o karte a oni i tak swoje. i karta z jednego oddzialu
do drugiego idzie przeszlo tydzien (250 km). a najlepsze ze w jednym
oddziale (moim aktualnym) pani mowi ze dzwonila do starego i oni mieli
wyslac zaraz jak otrzymaja wznowiona karte ale tak jakos przez 5 dni
karta nie doszla. w miedzy czasie co dziennie nachodzilem moj nowy
oddzial w celu dopytania sie o status karty. i tak pewnego poniedzialka
dowiedzialem sie ze karta trafikla do starego oddzialu i ten wysle tego
dnia kurierem do nowego oddzialu.ale tak jakos do czwartku nie doszla
wiec pojechalem odwiedzic stary bank w piatek i tam pani stwierdzila ze
wyslala za pierwszym razem - tylko ze najpierw przez kilka minut szukala
po szufladdach w oddziale w jej poszukiwaniu. wiec odwalilem 500 km
prawie na darmo. i o dziwo w nastepny poniedzialek karta jednak byla w
moim nowym oddziale.
doszla w poniedzialek a nie w piatek.
ale przy nastepnym wznowieniu/oplacie za kolejny rok bede cwanszy i
najpierw zrezygnuje i zloze zaraz wniosek o wydanie nowej. prowizja za
wydanie nowej jest duzo mniejsza niz za wznowienie czy tez opłata za
używanie w danym roku.
[d2].

do góry

Dnia Tue, 28 Dec 2004 23:02:13 +0100, d2 napisał(a):

[...]
To jeszcze nic. Mnie moją kartę zgubili przesyłając między jednym oddziałem
a drugim. W końcu wydali nowy plastik i ... naliczyli prowizję za duplikat
zagubionej karty! Zagubionej przez bank. Na szczęście interwencja mailowa
do rzecznika klienta, czy jak to tak się w BzWBK nazywa, poskutkowała w
miarę szybko: potrącona prowizja wróciła na konto :-)

--
Pozdrawiam
Kamil Paszkiewicz

"Jedzmy gówna! Przecież miliony much nie mogą nie mieć racji..."
W. Łysiak

do góry

Użytkownik "Kamil Paszkiewicz" <k...@N...pl> napisał
w wiadomości news:1d260p9hqx25a.17mw65pzpck3$.dlg@40tude.net...

> "Jedzmy gówna! Przecież miliony much nie mogą nie mieć racji..."
> W. Łysiak

Ten Łysiak to jakis gatunek muchy?
To chyba NTG...
;-)

--
Pozdrowienia
---
Slawek Kos --> s...@p...com

do góry