Mam problem. Może ktos z szanownych grupowiczów coś mi doradzi. Otóż nigdy nie
płacę mandatów. Wychodzę z założenia, że nie będę chodził po urzędach,
pocztach i bankach, bo tak czy owak za dwa lata te pieniadze weźmie urząd
skarbowy (przy okazji - mam niezłą lokate kapitału). Wiem co mówię, bo już się
tak zdarzało.
Ale teraz problem jest inny. Otóż dwa lata temu zmieniłem miejsce
zameldowania. Moim zaległym mandatem zajął sie komornik. I cóż ten pan robi?!
Idzie do mieszkania, w którym nie mieszkam od dwóch lat i... spisuje sprzęty
należące do moich rodziców! Sugeruje przy tym, że jak ja nie zapłace zaległego
mandatu, to zajmie majątek mojej matki! Aż zdębiałem, jak do mnie dotarła ta
wieść.
Moje pytanie: co zrobić?
a) zapłacić ten mandat (to nie majątek) i mieć święty spokój
b) zadzwonić do sukinsyna i go opier...
c) poczekać co bedzie dalej
Sam nie wiem. Dodam jeszcze, że teraz to jest dla mnie już sprawa pewnych
zasad. Nie wiem, dlaczego gość po prostu nie szuka mnie pod nowym adresem.
Może chodzi mu o to, że ten nowy adres, to inny urząd skarbowy, więc pewnie
sprawą zająłby sie inny komornik i ten inny wziąłby pieniądze za
wyegzekwowanie płatności.
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

do góry

Użytkownik "alexy" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:02111808531979@polnews.pl...
> Moje pytanie: co zrobić?
> a) zapłacić ten mandat (to nie majątek) i mieć święty spokój


Nie znasz odpowiedzi????
Takiś "zaradny" polak-katolik????
Nawet nie jest mi Ciebie żal:-(

do góry

>
>Użytkownik "alexy" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
>news:02111808531979@polnews.pl...
>> Moje pytanie: co zrobić?
>> a) zapłacić ten mandat (to nie majątek) i mieć święty spokój
>
>
>Nie znasz odpowiedzi????
>Takiś "zaradny" polak-katolik????
>Nawet nie jest mi Ciebie żal:-(
>
>

Mnie też nie jest mnie żal :)))
A tak poważnie. Kolego, czytaj uważnie. Ja nie napisałem, że nie płacę
mandatów, żeby ich nie płacić nigdy, tylko dlatego, że wolę jak sam sobie je
weźmie urząd skarbowy, żebym nic nie musiał wysyłać i nigdzie chodzić w tej
sprawie, bo jestem leniwy. Rozumiesz?
I nie chodzi mi o to, że komornik ściga mnie za ten mandat, tylko o to, że
sciga moją matkę. Rozumiesz?
Nie chodzi mi o pieniądze, bo ten mandat i tak zapłacę (w postaci mniejszego
zwrotu nadpłaconego podatku z US), tylko chodzi mi o zasadę, że za grzechy
synów nie odpowiadają matki. Czasy, kiedy za dezercję syna z wojska rodzice
jechali na Kamczatkę skończyły się w ZSRR jeszcze przed bitwą o Stalingrad.
Czy teraz mnie ROZUMIESZ?
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

do góry

Dnia 02-11-18 08:53, Użytkownik alexy napisał:
[ciach]
> Ale teraz problem jest inny. Otóż dwa lata temu zmieniłem miejsce
> zameldowania. Moim zaległym mandatem zajął sie komornik. I cóż ten pan robi?!
> Idzie do mieszkania, w którym nie mieszkam od dwóch lat i... spisuje sprzęty
> należące do moich rodziców! Sugeruje przy tym, że jak ja nie zapłace zaległego
> mandatu, to zajmie majątek mojej matki! Aż zdębiałem, jak do mnie dotarła ta
> wieść.

18 skończone?
Jeśli tak to komornik usiłuje zastraszyć mamusię, aby wpłynęła na synka.
Zastraszyć komornika.

andy

można też zapłacić, ale sądząc z wyciętej części listu nie licuje to z
godnością osobistą.

do góry

>18 skończone?
>Jeśli tak to komornik usiłuje zastraszyć mamusię, aby wpłynęła na synka.

18 dawno skończone.


>Zastraszyć komornika.

Ale jak?

>
>andy
>
>można też zapłacić, ale sądząc z wyciętej części listu nie licuje to z
>godnością osobistą.

Nie chodzi o moja godność, przeczytaj moje dwa poprzednie posty, zwłaszcza ten
drugi. Wyjaśniam, dlaczego tak robię.
Bardzo dziekuję za zainteresowanie i serdecznie pozdrawiam.

>
>
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

do góry

Nie wiem, dlaczego gość po prostu nie szuka mnie pod nowym adresem.
> Może chodzi mu o to, że ten nowy adres, to inny urząd skarbowy, więc
pewnie
> sprawą zająłby sie inny komornik i ten inny wziąłby pieniądze za
> wyegzekwowanie płatności.
> --

A nie pomieszalo Ci sie cos w glowce ?
To nie Ty jestes winny ze nie placisz jak powinienes a komornik
ze chce w najszybszy sposob odzyskac naleznosc ?
Rozumowanie tak glupie ze zastanawiam sie czy nie odpisuje trollowi :(

do góry

alexy <a...@w...pl> napisał(a):
>
> >18 skończone?
> >Jeśli tak to komornik usiłuje zastraszyć mamusię, aby wpłynęła na synka.
>
> 18 dawno skończone.
>
>
> >Zastraszyć komornika.
>
> Ale jak?
>
Najprosciej byloby powiedziec mamie zeby nie wpuszczala komornika do domu.
Proste ale bardzo skuteczne :)

Ale jesli nie zajal Ci konta bankowego to chyba NTG :)

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

"alexy" <a...@w...pl> wrote in message news:02111808531979@polnews.pl...
> Moje pytanie: co zrobić?
> a) zapłacić ten mandat (to nie majątek) i mieć święty spokój

zaplacic to powinienes najpozniej z pierwszym upomnieniem, teraz to sie nie
dziw.

> b) zadzwonić do sukinsyna i go opier...

sam jestes sukinkot. prawo to prawo i jezeli w miejscu zameldowania nikt nie
ma dowodow (faktury np) ze dany sprzet nie jest Twoj to moga go zabrac.
Zobowiazania nalezy placic. Sam podjales taka ryzykowna gre to sie nie dziw.

> c) poczekać co bedzie dalej

Czekaj, czekaj, Szanowna Mama powinna sprac dupsko takiemu niedorowojowi
spolecznemu jak Ty, i to zanim zlicytuja jej kanape za 100pln a tiwi za
800pln.

do góry

"alexy" <a...@w...pl> wrote in message news:02111809545256@polnews.pl...
> Nie chodzi mi o pieniądze, bo ten mandat i tak zapłacę (w postaci
mniejszego
> zwrotu nadpłaconego podatku z US), tylko chodzi mi o zasadę, że za grzechy
> synów nie odpowiadają matki.

Cos CI sie pomylilo. Gdybys byl zameldowany u cioci to ciocia stracilabty
sprzety.Nie demagogizuj.

do góry

,prawo to prawo i jezeli w miejscu zameldowania nikt nie
>ma dowodow (faktury np) ze dany sprzet nie jest Twoj to moga go zabrac.
>Zobowiazania nalezy placic. Sam podjales taka ryzykowna gre to sie nie dziw.
>
>> c) poczekać co bedzie dalej
>
>Czekaj, czekaj, Szanowna Mama powinna sprac dupsko takiemu niedorowojowi
>spolecznemu jak Ty, i to zanim zlicytuja jej kanape za 100pln a tiwi za
>800pln.
>
>

Czyli jeżeli mieszkam z narzeczoną, oboje jesteśmy zameldowani pod jednym
adresem, a ona narobi długów, to komornik może przyjść i zabrać moje TV,
sprzeęt stereo, moje meble i mojego psa, tak?
I jeszcze wyjaśnienie, już trzecie: nie chodzi mi o uniknięcie płatności (już
dwa razy o tym pisałem), tylko o uniknięcie łażenia po pocztach czy bankach z
mandatem. Chcę, zeby odebrał to US przy rozliczeniu rocznym podatku PIT, tak
jak było poprzednio. Wszystko zgodnie z prawem: zamiast na poczcie płacić 200
złotych mandatu, US zabiera 200 złotych plus koszty manipulacyjne w wysokości
kilkunastu złotych (nie pamiętam już dokładnie ile).
To nie jest problem, teraz mój problem to pytanie: czy komornik może zająć TV
matki, bo syn ma 200 złotych długu. Moim zadniem powinien skierować sprawę do
mojego urzędu skarbowego i tyle. Obawiam się, ze tego nie robi, bo straciłby
kaskę za egzekucję długu.
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

do góry