-
1. Data: 2012-03-26 16:16:04
Temat: Leasing w Pekao Leasing - paranoja :(
Od: Potocki Passion & Adventure <s...@d...pl>
Do końca leasingu zostało mi 15 rat (z 48) i znalazłem firmę, która chce
ten leasing przejąć - spłacać raty leasingowe na takich samych warunkach
jakie miałem ja. Ewentualnie ponieść koszty cesji, odbioru samochodu,
itd ... Dodatkowo w ramach odstępnego chce mi zaoferować pewną kwotę.
Jest to różnica między ceną rynkową pojazdu, a kwotą pozostałą do
spłacenia w formie rat leasingowych.
Mnie to urządza, bo nie potrzebuję już kosztów i gotówka się przyda na
rozwój firmy. Firmę z Lublina to też urządza, bo ma zadbane, pewne auto
i potrzebuje kosztów.
Zgłosiłem prośbę do firmy Pekao Leasing, że proszę o cesję na firmę z
Lublina. Dostałem odpowiedź, że ok, ale firma, która to auto chce dalej
spłacać, będzie musiała spłacać wyższe raty. Jakie? Ano takie jakie
wyliczyli za auto w cenie rynkowej, czyli o około 30% więcej. Wychodzi
na to, że firma leasingowa chce na aucie dwa razy zarobić? Raz na moich
ratach i drugi raz na nowej firmie?
Nie rozumiem tego i zastanawiam się dlaczego inna firma nie może
zwyczajnie skończyć płacić za mnie raty. Czyżby Urzędy Skarbowe miały
tutaj jakiś udział? Zna się ktoś na tym? do tej pory boksuję się z Pekao
Leasing, ale nie mam już sił i chyba odpuszczę. Nie wiem czy to w ogóle
jest do wygrania :(
--
Kacper Potocki
s...@d...pl
www.DogsPassion.pl
GG: 3121891
-
2. Data: 2012-03-26 16:47:34
Temat: Re: Leasing w Pekao Leasing - paranoja :(
Od: Potocki Passion & Adventure <s...@d...pl>
W dniu 2012-03-26 16:16, Potocki Passion & Adventure pisze:
> Zgłosiłem prośbę do firmy Pekao Leasing, że proszę o cesję na firmę z
> Lublina. Dostałem odpowiedź, że ok, ale firma, która to auto chce
> dalej spłacać, będzie musiała spłacać wyższe raty. Jakie? Ano takie
> jakie wyliczyli za auto w cenie rynkowej, czyli o około 30% więcej.
> Wychodzi na to, że firma leasingowa chce na aucie dwa razy zarobić?
> Raz na moich ratach i drugi raz na nowej firmie?
>
> Nie rozumiem tego i zastanawiam się dlaczego inna firma nie może
> zwyczajnie skończyć płacić za mnie raty. Czyżby Urzędy Skarbowe miały
> tutaj jakiś udział? Zna się ktoś na tym? do tej pory boksuję się z
> Pekao Leasing, ale nie mam już sił i chyba odpuszczę. Nie wiem czy to
> w ogóle jest do wygrania :(
>
Chyba sobie sam odpowiem. Nie jest tak źle jak myślałem. Firma
leasingowa przygotuje nowej firmie ofertę w cenie rynkowej. Kiedy
podpisze z nia umowę, wtedy zwróci mi róznicę między ceną rynkową a
łączną kwotą wszystkich rat (w kwocie netto). Czyli jest szansa, że się
uda :)
--
Kacper Potocki
s...@d...pl
www.DogsPassion.pl
GG: 3121891
-
3. Data: 2012-03-26 17:50:35
Temat: Re: Leasing w Pekao Leasing - paranoja :(
Od: quwert <Q...@Q...PL>
> Chyba sobie sam odpowiem. Nie jest tak źle jak myślałem. Firma
> leasingowa przygotuje nowej firmie ofertę .....
UPS jest bardzo źle
Pamiętam parę lat temu kupiłem od
pekao leasing samochód.
Cztery miesiące zajeło mi skompletowanie dokumentów
potrzebnych do rejestracji.
Festiwal niemocy i niekompetencji
Od tej pory boję się nazwy pekao
i momentalnie włącza mi się piąty bieg wsteczny ;)
-
4. Data: 2012-03-26 17:58:58
Temat: Re: Leasing w Pekao Leasing - paranoja :(
Od: Piona <e...@w...pl>
W dniu 2012-03-26 16:16, Potocki Passion & Adventure pisze:
> Do końca leasingu zostało mi 15 rat (z 48) i znalazłem firmę, która chce
> ten leasing przejąć - spłacać raty leasingowe na takich samych warunkach
...
A nie lepiej zrobić podnajem?
piona
-
5. Data: 2012-03-26 18:30:13
Temat: Re: Leasing w Pekao Leasing - paranoja :(
Od: "Waldek" <m...@n...dam>
Użytkownik "Piona" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:jkq3o2$p1n$1@inews.gazeta.pl...
>W dniu 2012-03-26 16:16, Potocki Passion & Adventure pisze:
>> Do końca leasingu zostało mi 15 rat (z 48) i znalazłem firmę, która chce
>> ten leasing przejąć - spłacać raty leasingowe na takich samych warunkach
> ...
>
> A nie lepiej zrobić podnajem?
Moze i lepiej - napewno wygodniej (biurokratycznie)
ale o ile sie orientuje musiala by sie na to zgodzic firma lizingowa ;)
- zreszta jest to pewnie zawarte w umowie.
Na "ruchach cesyjnych" zawsze ktos jest w plecy
- oczywiscie poza lizingodawca ;)
IMO lepiej odczekac swoje [lizanie] i pchnac furke na wolnym rynku,
no ale skoro sa "wyzsze racje" ....