eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiNERWY w oddziale PKO BP
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 79

  • 21. Data: 2003-04-11 21:31:41
    Temat: Re: NERWY w oddziale PKO BP
    Od: "Marek" <m...@w...pl>

    Wszystko prawda, tylko nie wiem czy akurat kierowniczka oddziału ma na to
    jakis wpływ, a jak ma to pewnie znikomy

    Marek



  • 22. Data: 2003-04-11 21:33:13
    Temat: Re: NERWY w oddziale PKO BP
    Od: "Marek" <m...@w...pl>


    Użytkownik "olo" <k...@t...usunto.pl> napisał w wiadomości
    news:b77bg2$pqi$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > > stary wybacz ale indywidualną obsługę to mają klienci z najwyższej półki
    > > reszta niestety ale nie:)
    >
    > a co to ma do rzeczy ????
    >

    sporo, bo chyba nie kazdy klient PKO BP ma indywidualnego doradce:))

    Marek



  • 23. Data: 2003-04-11 21:34:45
    Temat: Re: NERWY w oddziale PKO BP
    Od: "JaKi" <j...@g...pl>


    Użytkownik "olo" <k...@t...usunto.pl> napisał w wiadomości
    news:b77bg2$pqi$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > to kwestia głównie umiejętnego zorganizowania pracy oddziału - jeżeli
    jest
    > spora kolejka klientów i z możliwych 2-ch stanowisk obsługujących pracuje
    > tylko jedno to oznacza to właśnie złą organizację pracy

    Paca byla zle zorganizowana, ale kultury bycia od autora postu nalezalo by
    wymagac. Bo wielkiemu panu umyslilo sie ze nie bedzie stal w kolejce to
    pojdzie do kierowniczki i rzuci pieniedzmi i drukiem na stol. Bez przesady
    :-/

    Na miejscu kierownika wplacil bym te pienadze na jakas akcje charykatywna i
    nich sie wielki pan upomina o nie. Proponuje na przyszlosc np. na dworcu PKP
    kiedy kolejka przekracza 5 osob, rzucic kasjerce pieniadze - powiedziec ze
    bilet ma dotrzec do konduktora i pojsc spokojnie do pociagu...

    --
    JaKi




    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 24. Data: 2003-04-11 21:44:21
    Temat: Re: NERWY w oddziale PKO BP
    Od: "olo" <k...@t...usunto.pl>

    > Wszystko prawda, tylko nie wiem czy akurat kierowniczka oddziału ma na to
    > jakis wpływ, a jak ma to pewnie znikomy

    a kto wg. Ciebie decyduje o czymś takim ?
    szanowny Pan Prezes Banku ?

    podejmuje tą decyzję przez Internet czy Telefonicznie - czy Pani Ziuta ma
    właśnie obsługiwać klientów czy może wykonywać inne ważne zadania

    dawno dawno temu, przed wojną mawiano że "klient nasz pan" - może reakcja
    klienta była lekko przesadzona i ryzykowna w sumie - w sumie nie ma żadnego
    potwierdzenia wpłaty :-)
    ale z drugiej strony pracownikom tego banku to sie trochę dziwię - przy
    dzisiejszym bezrobociu paru klientów napisze na nią skargę do centrali i
    może mieć kobitka nieciekawie


  • 25. Data: 2003-04-11 21:44:31
    Temat: Re: NERWY w oddziale PKO BP
    Od: j...@p...onet.pl


    > wyszedlem i stwierdzilem ze moja noga juz w tym banku nie stanie.
    >
    > czy mozna gdzies zlozyc skarge na nia???
    >
    > pozdrawiam
    >
    Bardzo dobrze stary zrobiles, trzeba uczyc tych dziadow podejscia do klienta.
    Niezaleznie czy masz platynowa karte czy ciagle ujemny debet powinienes zostac
    kulturalnie poinformowany dlaczego sa kolejki i przeproszony goraco za
    zaistniala sytuacje. To na pewno rozladowaloby napiecie. Taki kierownik
    powinien zostac wylany na zbity...
    Wlasnie przez odpuszczanie w podobnych sytuacjach, panstwowe molochy staja
    sie "swietymi krowami", ktorych nie sposob zreformowac.
    Zdarzylo mie sie pare razy w Szkocji w Bank of Scotland realizowac czek. W
    momencie, w ktorym kolejka miala wiecej niz 1 osobe (sic!) kierownik oddzialu
    wychodzil ze swego kantorka lub wolal kogos z zaplecza i bylem obsluzony w
    mniej niz 3 minuty!!! Wyobrazacie to sobie?! Dlatego jeszcze raz powtarzam -
    zadnego poblazania gamoniom, ktorzy nie maja pojecia dla kogo pracuja w bankach.

    pozdr
    JN

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 26. Data: 2003-04-11 21:54:16
    Temat: Re: NERWY w oddziale PKO BP
    Od: "Marek" <m...@w...pl>


    > a kto wg. Ciebie decyduje o czymś takim ?
    > szanowny Pan Prezes Banku ?

    na pewno nie kierowniczka decyduje w pełni ile osób jest zatrudnionych w
    oddziale, gosc napisal ze maly oodzial w miescinie ok 10000 mieszkanców,
    wiec i prawdopodobnie maly zysk oddzialu, zatrudnianie dodatkowych kasjerow
    tylko po to aby jakis furiat mogl wplacic kase bez kolejki troche mija sie z
    celem (koszty)

    > podejmuje tą decyzję przez Internet czy Telefonicznie - czy Pani Ziuta ma
    > właśnie obsługiwać klientów czy może wykonywać inne ważne zadania

    ???

    > dawno dawno temu, przed wojną mawiano że "klient nasz pan" - może reakcja
    > klienta była lekko przesadzona i ryzykowna w sumie - w sumie nie ma
    żadnego
    > potwierdzenia wpłaty :-)
    > ale z drugiej strony pracownikom tego banku to sie trochę dziwię - przy
    > dzisiejszym bezrobociu paru klientów napisze na nią skargę do centrali i
    > może mieć kobitka nieciekawie

    a co ona zrobila nie tak??? nie usiadła w okienku kasowym i nie przyjela
    wplaty od klienta?



  • 27. Data: 2003-04-11 22:34:35
    Temat: Re: NERWY w oddziale PKO BP
    Od: MarcinF <m...@i...pl>



    olo wrote:

    > myśl tak dalej, zrobisz karierę w banku - choć mam nadzieję że dla osób
    > myślących tak jak ty o kliencie będzie coraz mniej stanowisk

    a mozesz przyblizyc w jakim banku mam robic te kariere i jako kto ?:)


  • 28. Data: 2003-04-12 05:01:45
    Temat: Re: NERWY w oddziale PKO BP
    Od: "ania" <a...@w...pl>

    > Zdarzylo mie sie pare razy w Szkocji w Bank of Scotland realizowac czek. W
    > momencie, w ktorym kolejka miala wiecej niz 1 osobe (sic!) kierownik
    oddzialu
    > wychodzil ze swego kantorka lub wolal kogos z zaplecza i bylem obsluzony w
    > mniej niz 3 minuty!!! Wyobrazacie to sobie?! Dlatego jeszcze raz
    powtarzam -
    > zadnego poblazania gamoniom, ktorzy nie maja pojecia dla kogo pracuja w
    bankach.
    >
    > pozdr
    > JN

    Zdarzyło mi się wielokrotnie w różnych miejscach świata wypłacać gotówkę w
    banku. I uwierz, niewyobrażalne jest, by na wariata nie zareagowała ochrona.
    Zresztą takie zachowanie było nie do przyjęcia zarówno wobec parcowników jak
    i wobec innych klientów stojących jednak w kolejce. Dlaczego wariat ma byc
    poza nią obsłużony?? Bo nie potrafi zapanować nad nerwami? Miejsce wariata
    to zapewne szpital psychiatryczny.
    Różne są jak zapewne wiesz systemy informatyczne w bankach, różne systemy
    obsługi klientów. Zacznij się dobijać na przykład do banku włoskiego gdy tam
    jest przerwa obiadowa - no bo ci się chce, akurat w tym momencie ty MUSISZ
    wpłacić pieniądze. Stań pod drzwiami i zacznij krzyczeć, że to wszystko źle
    zorganizowane. :-)

    Nie wiem skąd w głowach wielu osób to przekonanie, że im się wszystko o czym
    sobie tylko pomyślą należy. Skąd przekonanie, że 2 osoby które siedzą nie w
    kasie nic nie robią.
    Oczywiste jest, że klient w banku jako instytucji świadczącej usługi jest
    najważniejszy, że powinno się dbać o jego interesy, ale...dla bogatszych
    osobny pokój i pięterko, dla biedniejszych czasem kolejka. Tak jest
    wszędzie.
    Zreformujmy pocztę. Wpadajmy tam i rzucajmy listy wraz z pieniędzmi na
    podłogę, bo nam się nie chce losować numerków w tych piekielnych automatach
    i stać w kolejce :-).
    pozdr
    A.



  • 29. Data: 2003-04-12 08:07:26
    Temat: Odp: NERWY w oddziale PKO BP
    Od: "corner" <c...@i...pl>


    Użytkownik <n...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:7...@n...onet.pl...
    >
    > A co po polsku się nie podoba?
    > Aaa, już widzę, niepotrzebnie pytam,
    > z polskim to jednak (masz) same problemy
    > "trzeba (Ci) nad tym popracować."
    >

    Nie rozumiem. Proszę o oświecenie...



  • 30. Data: 2003-04-12 08:59:01
    Temat: Re: NERWY w oddziale PKO BP
    Od: "GreG" <g...@n...wp.pl>

    Użytkownik "Marek" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:b77dg5$1cnb$1@news.atman.pl...

    > na pewno nie kierowniczka decyduje w pełni ile osób jest zatrudnionych w
    > oddziale,

    Niee? Hmmm, to ciekawe kto? Moze w PKOBP panie same decyduja co aktualnie
    beda robic i tamte 2 leniuchujace akurat tak sobie postanowily?

    > gosc napisal ze maly oodzial w miescinie ok 10000 mieszkanców,
    > wiec i prawdopodobnie maly zysk oddzialu, zatrudnianie dodatkowych kasjerow
    > tylko po to aby jakis furiat mogl wplacic kase bez kolejki troche mija sie z
    > celem (koszty)

    Jesli czlowieka, ktoremu nie podoba sie stanie w kolejce kilkanascie minut
    nazywasz furiatem, to ty chyba jestes wariatem. Ile by nie bylo mieszkancow -
    - bank (oddzial dobrze zorganizowany) powinien sprawnie obslugiwac swoich
    klientow. To nie Urzad Pracy, klientow w koncu ubedzie, a oddzial banku zostanie
    zamkniety, bo bedzie nierentowny. I czyja wtedy bedzie wina? Kierowniczki nie
    wg ciebie? To ciekawe jakie sa jej obowiazki?

    > > podejmuje tą decyzję przez Internet czy Telefonicznie - czy Pani Ziuta ma
    > > właśnie obsługiwać klientów czy może wykonywać inne ważne zadania
    >
    > ???

    Nie zrozumiales? Hmmmm...

    > a co ona zrobila nie tak??? nie usiadła w okienku kasowym i nie przyjela
    > wplaty od klienta?

    Nie polecila ktores z pozostalych pan usiac na kasie. Jesli ktora z nich by
    tego nie potrafila - przeszkolil lub zwolnil i zatrudnil inna.

    GreG


strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1