-
31. Data: 2003-02-27 12:26:50
Temat: Re: Uregulowany stosunek...
Od: Adam Płaszczyca <_...@i...pl>
Witek Mozga <m...@t...pl.n.o.s.p.a.m> wrote:
> Dla "valet" <v...@w...pl>:
>>Człowieku i Ty przeczytałeś te ustawę dokładnie ?
> Moj kumpel tez czytal i jak skonczyl 28 lat to odetchnal z ulga, po
> czym za kilka miesiecy poszedl do wojska. Niestety, jesli ktos byl np.
> na studiach odraczany, to moge go scigac tak dlugo jak im sie bedzie
> chcialo.
Bo nie umiał czytać. Nie jak skończysz 28 lat, ale z końcem _roku_
_kalendarzowego_ w którym kończysz 28 lat.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://mike.oldfield.org.pl/
___________/ mail: _...@i...pl UIN: 4098313 GG: 3524356
-
32. Data: 2003-02-27 12:28:07
Temat: Re: Uregulowany stosunek...
Od: Adam Płaszczyca <_...@i...pl>
BaLab <b...@p...com> wrote:
> Prawo przewiduje, że w pewnych wypadkach "pismo uważa się za doręczone"
> pomimo, że go ty ani nikt z domowników nie odebrał.
A Trybynał Konstytucyjny na to niemożliwe, i uchylił rozporządzenie.
Poza tym pisma do mnie wracały z adnotacją 'adresat zmarł'.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://mike.oldfield.org.pl/
___________/ mail: _...@i...pl UIN: 4098313 GG: 3524356
-
33. Data: 2003-02-27 12:47:08
Temat: Re: Uregulowany stosunek...
Od: "Grzexs" <g...@g...pl>
> A w WKU nic nie pokrecili, mnie tez scigali, ale sie wyłgałem stanem
> zdrowia. Prawde mowiac jeszcze nie wiadomo czy sie wyłgałem...
A jak ktoś "od wieków" ma przydział do obrony cywilnej i egzotyczną
kategorię A3?
Grzexs
-
34. Data: 2003-02-27 14:08:06
Temat: Odp: Uregulowany stosunek...
Od: "MarcinP" <b...@p...onet.pl>
> > jesli skonczysz 28 rok zycia to z 31 grudnia tego roku idziesz do
rezerwy,
> > ale tylko w wypadku gdy wojsko cie nie wzywalo !!! jesli wczesniej
wyslalo
> > list z wezwaniem a ty go nie odebrales bo mieszkasz u cioci to zapomnij
o
> > 28 roku zycia
>
> Windows prawda.
> Służę własnym przykładem.
Twoj przyklad nie jest zadnym dowodem.
To ze Cie nie wzieli/scigali/dawali spokoju itp (podstaw co chcesz)
to nie znaczy ze ma to podklad w prawie. Poprostu WKU nie mialo
ochoty/pieniedzy/energii (podstaw co chcesz) , ale nie znaczy ze w innym
przypadku tak bedzie.
A bank sie zabezpiecza.
MarcinP
ps
A jak wyjezdzales na wakacje na 3 tygodnie to meldowales o tym w WKU ?
O ile dobrze pamietam miales taki obowiazek (nieobecnosc powyzej 2 tygodni)
Przepisy jedno a zycie drugie.
-
35. Data: 2003-02-27 14:32:34
Temat: Re: Uregulowany stosunek...
Od: "valet" <v...@w...pl>
> Prawo przewiduje, że w pewnych wypadkach "pismo uważa się za doręczone"
> pomimo, że go ty ani nikt z domowników nie odebrał.
Owszem niektóre organa Państwa próbóją wydawać podobne edykty lub też tak
"falandyzują" ( ups... o zmarłych nie powinno się mówić źle) prawo, aby ICH
było na górze. Jednakże w tym wypadku wszystko odbywa się na "normalnych"
zasadach, więc jeżeli nie odebrałeś - to nie odebrałeś. Sprawa jest
oczywista i nie ma sensu gdybać.
Sprawdzone :)
Pozdrawiam
Piotrek
-
36. Data: 2003-02-27 15:01:25
Temat: Re: Uregulowany stosunek...
Od: "Krzysztof Kowalski" <kowalski@___nospam___bankier.pl>
"MarcinP" <b...@p...onet.pl> wrote in message
news:b3l2ht$gj$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Twoj przyklad nie jest zadnym dowodem.
Bo to jest Windows dowód ;-)))) Ja bym nawet napisał, ze to OS/2 dowód i
jeszcze Linux dowód i HP-UX dowód razem wzięte :-)))
Ale synu bluźnisz! Kolega Adam pisze Ci "c.b.d.u" a Ty marudzisz, że nie
przeprowadził dowodu dla innych elementów w zbiorze. Ech, ci malkontenci
;-)))
MSPANC :-)
K. Kowalski
-
37. Data: 2003-02-27 16:20:20
Temat: Re: Uregulowany stosunek...(długie)
Od: "valet" <v...@w...pl>
> jesli skonczysz 28 rok zycia to z 31 grudnia tego roku idziesz do rezerwy,
> ale tylko w wypadku gdy wojsko cie nie wzywalo !!! jesli wczesniej wyslalo
> list z wezwaniem a ty go nie odebrales bo mieszkasz u cioci to zapomnij o
> 28 roku zycia
Błądzisz. Nieznajomość prawa szkodzi, choćby i psychice (niepotrzebne
zmartwienia, że Cię "wezmą").
Brak podstaw prawnych na poparcie Twojego toku rozumowania.
Istotą sprawy jest powołanie do odbycia zasadniczej służby wojskowej/
przeszkolenia wojskowego. Jeżeli go nie otrzymałeś do końca roku
kalendarzowego w którym kończysz 24 rok życia z winy WKU, a Ty byłeś gotów
(czyt. nie korzystałeś z odroczenia - bez względu na jego powód - które
powodowało, że nie mogłeś być w tym okresie powołany) to z mocy ustawy
zostajesz przeniesiony do rezerwy. Natomiast jeśli korzystałeś z odroczenia,
to termin do kiedy możesz zostać powołany do odbycia CZYNNEJ służby
wojskowej zostaje przesunięty do 31 grudnia roku kalendarzowego w którym
kończysz 28 rok życia. Z dniem 01 stycznia roku następnego zostajesz
przeniesiony do rezerwy z mocy ustawy. I tyle, a powód z jakiego armia
ścigała Cię do 28 roku życia nie ma tu najmniejszego znaczenia (chorowałeś,
przebywałeś poza granicami RP itp.) Jeżeli się uchylałeś od patriotycznego
obowiązku w bezczelny sposób to armia i owszem może Cię "ścigać" i próbować
(jeśli oczywiście zechce - i tu jest ta dowolność) postawić w stan
oskarżenia za w/w czyn. Nie zmienia to jednak faktu, że jesteś rezerwistą i
do woja nie pójdziesz, no .... chyba, że na ćwiczenia rezerwy podobnie jak
wszyscy inni którzy odbyli/ nie odbyli służbę wojskową. Możesz natomias
trafić do "paki" jeśli prokuratura (na wniosek WKU) skieruje sprawę do sądu,
a ten wyda prawomocny wyrok bez zawieszenia. Naprawdę nie ma co tu
kombinować, bo prawo jest czytelne w tej kwestii. Oczywiście pewne grupy
obywateli podlegających powszechnemu obowiazkowi służby wojskowej są
traktowane w sposób odrębny np. absolwenci szkół wyższych, medycznych (w tym
kobiety) itp. Minister Obrony Narodowej może także wydać "ukaz" o
wczesniejszym przeniesieniu do rezerwy bez odbycia zasadniczej służby
wojskowej/przeszkolenia wojskowego (na co pozwala mu ustawa) i od czasu do
czasu czyni to :), moze też skrócić "cierpienie" obywatelom będącym w
trakcie odbywania w/w służby, co czasem też czyni.
Natomiast odnosząc się do wątku który zapoczątkował tę dyskusję, to
postępowanie mBanku jest kompletnie pozbawione sensu w stosunku do mężczyzn
powyżej 28 roku życia. Pozostałe banki jakoś wiedzą o tym (być może prawnicy
w nich zatrudnieni to w przewadze mężczyźni, którzy coś niecoś o tym wiedzą,
a mBank zatrudnia same kobiety-prawniczki ?;))), że wszyscy mężczyżni w tym
wieku są już "uwolnieni" od konieczności odbywania czynnej służby wojskowej.
Podobnie zreszta wychylili się z tą procedurą zakładania mBiznes konta
(słynne potwierdzenie notarialne wpisu do ewidencji działalności
gospodarczej).
Ciekawie rozwiazał "problem wojska" Bank Pekao S.A. (nie wiem czy ten zapis
obecnie jeszcze widnieje w umowach). Otóż w umowie pożyczki w Eurokoncie,
którą zawarłem w 2000 roku. W & 20 w/w umowy zapisano: "Powołanie
pożyczkobiorcy do odbycia czynnej służby wojskowej nie powoduje zastosowania
postanowień art. 131 ust. 1 pkt. 2 ustawy o powszechnym obowiązku obrony, w
takim przypadku Pożyczkobiorca jest zobowiązany do spłaty zadłużenia na
zasadach określonych w niniejszej umowie". Genialne w swej prostocie - bank
nie interesuje się stosunkiem do służby wojskowej klienta, a klient w
przypadku powołania do woja traci prawo do "zawieszenia spłaty kredytu" na
czas spełniania patrotycznego obowiązku. Czy to ryzykowne dla Banku ? Pewnie
troszkę tak, ale za to wygodne dla klienta. Chciaż gdyby przeprowadzić
analizę powołań do armii wśród młodych klientów banków o przyzwoitych
dochodach, korzystajacych z nowoczesnych produktów bankowych typu linia
kredytowa, karta kredytowa - zapewne sa to bardzo, bardzo nieliczne
przypadki.
Pozdrawiam
Piotrek
-
38. Data: 2003-02-27 21:47:34
Temat: Re: Uregulowany stosunek...
Od: "BaLab" <b...@p...com>
Użytkownik "valet" <v...@w...pl> napisał w wiadomości
> > Prawo przewiduje, że w pewnych wypadkach "pismo uważa się za
> doręczone"
> > pomimo, że go ty ani nikt z domowników nie odebrał.
>
> Owszem niektóre organa Państwa próbóją wydawać podobne edykty lub też
> tak
> "falandyzują" ( ups... o zmarłych nie powinno się mówić źle) prawo,
> aby ICH
> było na górze. Jednakże w tym wypadku wszystko odbywa się na
> "normalnych"
> zasadach, więc jeżeli nie odebrałeś - to nie odebrałeś. Sprawa jest
> oczywista i nie ma sensu gdybać.
> Sprawdzone :)
To nie jest kwestia takiego czy innego rozporządzenia, ale KPA (kodeksu
postępowania administracyjnego) - i ma to silne potwierdzenie w
orzecznictwie. Sam chciałbym żeby było inaczej - ale nie jest. I lenistwo
urzędników WKU tego nie zmieni...
Poniżej link do KPA oraz najważniejsze artykuły dot. doręczeń.
Pozdrawiam,
BaLab
http://eber.kul.lublin.pl/~fajgiel/Ap/Kpa/kpa1_8.htm
Art. 42. § 1. Pisma doręcza się osobom fizycznym w ich mieszkaniu lub
miejscu pracy.
§ 2. Pisma mogą być doręczone również w lokalu organu administracji
państwowej, jeżeli przepisy szczególne nie stanowią inaczej.
§ 3. W razie niemożności doręczenia pisma w sposób określony w § 1 i 2, a
także w razie koniecznej potrzeby, pisma doręcza się w każdym miejscu, gdzie
się adresata zastanie.
Art. 43. W przypadku nieobecności adresata w mieszkaniu pisma doręcza się za
pokwitowaniem do rąk dorosłego domownika, sąsiada lub dozorcy domu, gdy
osoby te podjęły się oddania pisma adresatowi; o doręczeniu pisma do rąk
sąsiada lub dozorcy umieszcza się zawiadomienie na drzwiach mieszkania
adresata.
Art. 44. W razie niemożności doręczenia pisma w sposób wskazany w art. 42 i
43 pismo składa się na okres siedmiu dni w urzędzie
pocztowo-telekomunikacyjnym lub w urzędzie gminy, a zawiadomienie o tym
umieszcza się na drzwiach mieszkania adresata albo biura lub innego
pomieszczenia, w którym adresat wykonuje swoje czynności zawodowe, bądź w
miejscu widocznym na nieruchomości, której postępowanie dotyczy; w tym
przypadku doręczenie uważa się za dokonane z upływem ostatniego dnia tego
okresu.
-
39. Data: 2003-02-27 22:00:20
Temat: Re: Uregulowany stosunek...
Od: Adam Płaszczyca <_...@i...pl>
BaLab <b...@p...com> wrote:
> To nie jest kwestia takiego czy innego rozporządzenia, ale KPA (kodeksu
> postępowania administracyjnego) - i ma to silne potwierdzenie w
> orzecznictwie. Sam chciałbym żeby było inaczej - ale nie jest. I lenistwo
> urzędników WKU tego nie zmieni...
Taaak. Jakbyś nei wiedział, to przepisy na które się powołujesz właśnie
zostały uchylone orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://mike.oldfield.org.pl/
___________/ mail: _...@i...pl UIN: 4098313 GG: 3524356
-
40. Data: 2003-02-27 22:57:18
Temat: Re: Uregulowany stosunek...
Od: "valet" <v...@w...pl>
> To nie jest kwestia takiego czy innego rozporządzenia, ale KPA (kodeksu
> postępowania administracyjnego) - i ma to silne potwierdzenie w
> orzecznictwie. Sam chciałbym żeby było inaczej - ale nie jest. I lenistwo
> urzędników WKU tego nie zmieni...
O.K. wiem oczywiście, że istnieje coś takiego jak KPA, zreszta dziwne by
było gdyby w Państwie o takiej tradycji prawnej nie były uregulowane tak
podstawowe kwestie.
Rzecz w tym, że poza sądami, prokuraturą i skarbówką nikt ich nie stosuje, a
niektóre powołują się na swoje wewnetrzne "ukazy". Gdyby WKU stosowało
zapisy KPA literalnie, to mielibyśmy najwyższy w świecie odsetek dezerterów
(bo taki byłby skutek prawny wysłania przez WKU wezwania, a nastepnie
uznania tego pisma za doręczone wg. zapisów KPA). Wydaje się, że
"naczialstwo" w armii to rozumie i dlatego w praktyce jest tak jak jest,
czyli starają się za wszelką cenę doręczyć wezwanie w dosłownym sensie tego
słowa, czyli "do łapek". Od momentu takiego fizycznego doręczenia są już
bezwzględni i konsekwentni. Takie postępowanie wydaje mi się w pełni
zasadne, ponieważ tak naprawdę nie można założyć a'priori, że poborowy
uchyla się od wiadomego obowiązku tylko dlatego, że nie odebrał wezwania.
Poza tym, wbrew powszechnemu mniemaniu nie jest to wezwanie do odbycia
służby wojskowej z przydziałem do konkretnej jednostki wojskowej, a jedynie
wezwanie do WKU "celem skierowania do odbycia .......". Dopiero na miejscu w
WKU poborowy otrzymuje tzw. "bilet" i od tego momentu pojawiają się poważne
skutki prawne - gdy nie stawi się tam gdzie trzeba - staje się dezerterem i
jest ścigany do końca swoich dni.
Tak więc przepisy KPA istnieją, a armia wypracowała sobie własne mechanizmy
postępowania, ale masz rację mogą je stosować - bo są.
Niemniej jednak nie życzę nikomu sprawdzać tego w praktyce:).
Pozdrawiam
Piotrek