Witam,

Czytając grupę kilka razy rzuciło mi się w oczy niezrozumiałe dla mnie
dążenie do posiadania pieczątki na przelewie wykonanym elektronicznie.
Czy może cie mi powiedzieć po co ?
Raz miałem problem z TPSĄ po 1.5 roku stwierdzili, że nie zapłaciłem
faktury, przyniosłem _wyciąg_ (nie stęplowany) z handlobanku, nawet nie
potwierdzenie
elektroniczne i sprawa była załatwiona. Rownież w przychodni wydruk z Sezama
z
potwierdzeniem wpłaty na ubezpieczenie zdrowotne który pokazywałem nie
budził
zastrzeżeń.
Czy ktoś miał inne doświadczenia ? Czy to wyraz polskiej rzeczywistości w
której
trzeba udowadniać swoją niewinność a każdy klient jest złodziejem z
definicji,
dopóki tejże nie udowodni ?

Pozdrawiam,
Tomasz Skorupa

do góry

> Czy może cie mi powiedzieć po co ?
> Raz miałem problem z TPSĄ po 1.5 roku stwierdzili, że nie zapłaciłem
> faktury, przyniosłem _wyciąg_ (nie stęplowany) z handlobanku, nawet nie
> potwierdzenie
> elektroniczne i sprawa była załatwiona. Rownież w przychodni wydruk z Sezama
> z
> potwierdzeniem wpłaty na ubezpieczenie zdrowotne który pokazywałem nie
> budził
> zastrzeżeń.

No to można powiedzieć, że miałeś szczęście. Przykład pierwszy z brzegu: moja
żona studiuje zaocznie i potwierdzenie przelewu z pieczątką i podpisem za
czesne musiała mieć zarówno na uczelni i dla US do odliczeń.

Jacek

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "Tomasz Skorupa" <t...@a...com.pl> napisał w wiadomości
news:afrvgs$4i1$1@news.tpi.pl...
> Czytając grupę kilka razy rzuciło mi się w oczy niezrozumiałe dla mnie
> dążenie do posiadania pieczątki na przelewie wykonanym elektronicznie.
> Czy może cie mi powiedzieć po co ?

Jeśli odbiorca przelewu ma możliwość sprawdzenia, czy przelew doszedł, a
zlecający ma czas na czekanie na takie sprawdzenie, to pieczątka nie jest
potrzebna. Ale w wielu miejscach pokutuje stary komunistyczny zwyczaj
sprawdzania wpłaty na podstawie pieczątki z PKO albo Poczty :-)). Kiedyś
wystarczyło, że gdzieś do systemu państwowego kasa wpłynęła i stwierdzano to
na podstawie wszechmocnej pieczęci :-)).

Pozdrawiam

do góry

"Jacek " <j...@N...poczta.gazeta.pl> wrote in message
news:afrvvh$moe$1@news.gazeta.pl...
[...]
> No to można powiedzieć, że miałeś szczęście. Przykład pierwszy z brzegu:
moja
> żona studiuje zaocznie i potwierdzenie przelewu z pieczątką i podpisem za
> czesne musiała mieć zarówno na uczelni i dla US do odliczeń.

Ciekaw jestem uzasadnienia. Tak bo tak i już czy może bardziej rzeczowe ?
Z tego co pamiętam taką pieczątkę to małym drukarzem robi się w pięć minut,
nawet się na kolorowy tusz nie trzeba się wysilać a podpis to pominę
milczeniem.

Pozdrawiam,
Tomasz Skorupa

do góry

Co by nie mówic wydruk z tekstem "... nie wymaga stempla i podpisu" nie jest
żadnym dokumentem a jedynie pomaga złożyc oświadczenie (stanowi coś w rodzaju
pamięci pomocniczej) i rzeczywiście to działa tak jak oświadczenie. Jeżeli
osoba (firma, instytucja), której to przedstawiamy ma możliwośc i czas
sprawdzić prawdziwość oświadczenia lub może (i ma odwagę) zaufać takiemu
oświadczeniu to żaden wydruk nie jest potrzebny.
Jeżeli osoba (firma, instytytucja) nie uznaje oświadczeń to upomina sie o coś
co jednocześnie jest trudniej podrobić oraz za podrobienie czego są
zdefiniowane odpowiednie konskwencje.
W wypadku wydruku można dowolnie kształtować jego treść i trudno to nawet
nazwać fałszerstwem.
Przykłady: OC sprawdzane przez policjanta, opłata za egzamin wstępny na
uczelnię itp.
Pozdrawiam


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

On Tue, Jul 02, 2002 at 12:49:43PM +0200, Tomasz Skorupa wrote:

> Ciekaw jestem uzasadnienia. Tak bo tak i już czy może bardziej rzeczowe ?

'a wie pan ile ja sobie moge takich drukow wykonac' - cytat z biurwy.

> Z tego co pamiętam taką pieczątkę to małym drukarzem robi się w pięć minut,
> nawet się na kolorowy tusz nie trzeba się wysilać a podpis to pominę
> milczeniem.

Ale wciaz krazy magiczna opinia ze pieczatki nie podrobisz a dokument
mozesz. Tak btw to z tym dokumentem to nei problem.

--

--w
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.biznes.banki

do góry

> Ciekaw jestem uzasadnienia. Tak bo tak i już czy może bardziej rzeczowe ?

Raczej to pierwsze, ale spróbuj podyskutować z taką instytucją jak US.

Jacek


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "Tomasz Skorupa" <t...@a...com.pl> napisał w wiadomości
news:afs0ia$bi8$1@news.tpi.pl...
>
> "Jacek " <j...@N...poczta.gazeta.pl> wrote in message
> news:afrvvh$moe$1@news.gazeta.pl...
> [...]
> > No to można powiedzieć, że miałeś szczęście. Przykład pierwszy z brzegu:
> moja
> > żona studiuje zaocznie i potwierdzenie przelewu z pieczątką i podpisem
za
> > czesne musiała mieć zarówno na uczelni i dla US do odliczeń.
>
> Ciekaw jestem uzasadnienia. Tak bo tak i już czy może bardziej rzeczowe ?
> Z tego co pamiętam taką pieczątkę to małym drukarzem robi się w pięć
minut,
> nawet się na kolorowy tusz nie trzeba się wysilać a podpis to pominę
> milczeniem.

ale to już jest przestępstwo
nóż - potencjalne narzędzie zbrodni - też można w 5 minut skombinować, co
nie znaczy że jest to dobra metoda na wymierzenie "sprawiedliwości" ;-)

pozdrawiam
kwkw

do góry

Użytkownik "Jacek " <j...@N...poczta.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:afs0uj$qef$1@news.gazeta.pl...
> > Ciekaw jestem uzasadnienia. Tak bo tak i już czy może bardziej rzeczowe
?
>
> Raczej to pierwsze, ale spróbuj podyskutować z taką instytucją jak US.

Też przyjmują bez pieczątki - przynajmniej w moim

Pozdrawiam
Robert W.

do góry

On Tue, Jul 02, 2002 at 01:01:44PM +0200, Robert Wicik wrote:

> > Raczej to pierwsze, ale spróbuj podyskutować z taką instytucją jak US.
>
> Też przyjmują bez pieczątki - przynajmniej w moim

Bo w wiekszosci wypadkow to problem ludzki a nie firmowy.

--

--w
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.biznes.banki

do góry