Mam karty Visa Electron do kont w mBanku (eKonto i mBiznes). W obu
przypadkach przy płaceniu w sklepie muszę podpisywać kwitki z terminala.
Kiedyś miałem konto w ING i wpisywałem PIN (co było łatwiejsze i IMHO
bezpieczniejsze).

Na pbb czytałem kiedyś, że ta forma autoryzacji zależy od banku wydającego
kartę. Dzwoniłem na mLinię i panienka przekonywała mnie, że to zależy
tylko i wyłącznie od terminala, w którym płacę. Wydaje mi się to dziwne,
bo w ciągu półtorej roku używania tej karty (od 11.2004) nie trafił mi się
terminal, w którym mógłbym wpisać PIN (tymczasem nieraz ludzie stojący
w kolejce przede mną mieli taką możliwość).

Niestety panienka nie chciała przełączyć do kogoś, kto by mi wyjaśnił
szczegóły. Jak to zatem jest?

P.

do góry

> Kiedy? miałem konto w ING i wpisywałem PIN (co było łatwiejsze i IMHO
> bezpieczniejsze).

To jest bezpieczniejsze .... dla banku. Bo wpisujac pin nie dasz rady
zachowac odrobiny prywatnosci i widzi go nastepne pare osob w kolejce, a
te wygibasy, ktore ludzie stosują w celu ukrycia są po prostu smieszne.

A transakcji podpisanych PINem raczej nie zareklamujesz skutecznie,
jesli nastapily przed zgloszeniem kradziezy karty. Jest tam jakies
ubezpieczenie i prawo, ale praktyka zalezy od widzimisie banku

> Niestety panienka nie chciała przeł?czyć do kogo?, kto by mi wyja?nił
> szczegóły. Jak to zatem jest?

To zalezy od banku ... majac konto w ING tez PINowalem kazdy zakup i
wkurzalo mnie to tak bardzo, ze w koncu poszedlem z ING. Bank po prostu
"prosi" centrum autoryzacyjne o włączenie podpisu PINem.

--
Krzysiek, Krakow, http://www.krzysiekpp.prv.pl/

do góry

KrzysiekPP <k...@s...op.pl> wrote:
> > Kiedy? miałem konto w ING i wpisywałem PIN (co było łatwiejsze i IMHO
> > bezpieczniejsze).
>
> To jest bezpieczniejsze .... dla banku. Bo wpisujac pin nie dasz rady
> zachowac odrobiny prywatnosci i widzi go nastepne pare osob w kolejce, a
> te wygibasy, ktore ludzie stosują w celu ukrycia są po prostu smieszne.
>
> A transakcji podpisanych PINem raczej nie zareklamujesz skutecznie,
> jesli nastapily przed zgloszeniem kradziezy karty. Jest tam jakies
> ubezpieczenie i prawo, ale praktyka zalezy od widzimisie banku
>
> > Niestety panienka nie chciała przeł?czyć do kogo?, kto by mi wyja?nił
> > szczegóły. Jak to zatem jest?
>
> To zalezy od banku ... majac konto w ING tez PINowalem kazdy zakup i
> wkurzalo mnie to tak bardzo, ze w koncu poszedlem z ING. Bank po prostu
> "prosi" centrum autoryzacyjne o włączenie podpisu PINem.
>

do góry

A był to środa, 29 czerwca 2005 08:44, gdy KrzysiekPP napisał(a) coś na
pl.biznes.banki. No i teraz trzeba odpowiedzieć.

> To zalezy od banku ... majac konto w ING tez PINowalem kazdy zakup i
> wkurzalo mnie to tak bardzo, ze w koncu poszedlem z ING. Bank po prostu
> "prosi" centrum autoryzacyjne o włączenie podpisu PINem.


Hm... A moje doświadczenia wskazują, że od terminala na pewno też. W moim
sklepie wpisywałem PIN, aż zmienili terminale i teraz nawet nie mają
klawiatury do pinów.

Nie pamiętam na jakiej karcie wpisywałem PIN, czy na mBanku czy na Inteligo,
bo wymiana terminali nastąpiła nieco czasu temu.

--
Jego Zupełna Bladoszarość Tristan
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)

do góry

Użytkownik "KrzysiekPP" <k...@S...op.pl> napisał:

> To zalezy od banku ... majac konto w ING tez PINowalem kazdy zakup i
> wkurzalo mnie to tak bardzo, ze w koncu poszedlem z ING. Bank po prostu
> "prosi" centrum autoryzacyjne o włączenie podpisu PINem.

Nie tyle od banku, co od karty - na karcie zapisana jest informacja, czy ma
prosić
o pin. Jeśli jednak terminal nie obsługuje pinu (bo np. nie ma pin-pada), to
transakcja
zostanie potwierdzona podpisem.
Tak więc zarówno karta, jak i terminal, muszą być skonfigurowane do obsługi
pinu.

do góry

Jako regułę należy stosować zakrywanie drugą ręką klawiatury od strony
ludzi w czasie wprowadzania kodu. Poza tym jest bardzo mała szansa że
następny w kolejce cię akurat napadnie.

do góry

hmm, VE Lukas była autoryzowana w Sunset Suits pinem w terminalu bez
pinpad'a - wpisujesz pin na klawiaturze terminala - kasjerka 'podaje' ci go.

--


pozdrawiam,
mk



--------------------------
jeżeli masz nierówną końcówkę na rachunku,
to przelej ją ;) każdy grosz się liczy ;)

77 1140 2004 0000 3002 2490 7057
48 1140 2017 0000 4602 0387 8329

do góry

Nastał nam piękny 29 czerwiec 2005 roku,
kiedy to zet posłał(a) w świat wiadomość
<news:d9tqbv$qgd$1@srv.cyf-kr.edu.pl>

> Jako regułę należy stosować zakrywanie drugą ręką klawiatury od strony
> ludzi w czasie wprowadzania kodu. Poza tym jest bardzo mała szansa że
> następny w kolejce cię akurat napadnie.

Wiele razy byłem świadkiem, że terminal przy kasie nie działał, więc klient
albo zostawiał zakupy i podchodził do kasy obok, albo kasjerka podawała mu
klawiaturę na rozciągniętym na maksa kabelku, a człowiek półprzewieszony
przez kasę wstukiwał pin.
Poza tym, plastikowe klawiatury w terminalach nie są zbyt trwałe, i - co
potwierdzają kasjerki - nie zawsze reagują na lekko wciśnięte klawisze.

W podobnych przypadkach, kiedy krótkotrwały zator przy kasie wywołuje
natychmiastowe zainteresowanie kolejki łypiącej spode łba, łatwo zapomnieć
o starannym zakrywaniu klawiatury.

--
_________________________________________________

Jestem tu, by wrzasnąć: Ku-ku-ry-ku!,
a czy słońce wzejdzie, to już nie moja broszka...
_________________________________________________

do góry

zet wrote:
> Jako regułę należy stosować zakrywanie drugą ręką klawiatury od strony
> ludzi w czasie wprowadzania kodu. Poza tym jest bardzo mała szansa że
> następny w kolejce cię akurat napadnie.
>

gorzej jak kolejka urośnie z obydwu stron w czasie oczekiwania aż
a. sprzedawczyni się upora z obsługą terminala
b. przypomni sobie że nie zamknęła poprzedniego dnia, i zamknie ten
poprzedni dzień (z obowiązkowym wzywaniem szefa z zaplecza)
c. w czasie łączenia się z bankiem szef na zapleczu podniesie telefon i
transakcję szlag trafi
d. uzgodni z resztą personelu żeby dali sobie na chwilę spokój z
telefonowaniem
e. powtórzy punkty (c)(d) kilka razy :)

pozdrav

maHo

do góry

> e. powtórzy punkty (c)(d) kilka razy :)

I w tym momencie będzie Ci już wszystko jedno, bo kolejkowicze zapewne zdążą
Cię już zlinczować ;-)))



--
/Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na
przyszłość/ Woody Allen

do góry