Witam. Mam taki problem. W latach 2000-2002 maiłem kupione obligacje skarbowe,
dwulatki o stałym oprocentowaniu. 31grudnia 2001 wszedł podatek belki. Moje
pytanie jest takie, czy powinienem był zapłacić podatek skoro w trakcie
trwania obligacji wszedł owy podatek belki. Pytam bo podatku nie płaciłem i
nie uwzgledniałem tego w zeznaniu podatkowym( i tak zakład mnie rozliczał).
Jeśli trzeba było zapłacic to co mam teraz zrobić, czy pisać korekte do
zeznania podatkowego czy coś innego. Proszę o pomoc w tym zagadnieniu.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

i...@p...onet.pl said the following On 2005-02-24 16:05:
> Witam. Mam taki problem. W latach 2000-2002 maiłem kupione obligacje skarbowe,
Tzn rozumiem, ze kupiłeś obligacje w 2000 roku ?
> dwulatki o stałym oprocentowaniu. 31grudnia 2001 wszedł podatek belki. Moje
> pytanie jest takie, czy powinienem był zapłacić podatek skoro w trakcie
Nie.
> trwania obligacji wszedł owy podatek belki. Pytam bo podatku nie płaciłem i
> nie uwzgledniałem tego w zeznaniu podatkowym( i tak zakład mnie rozliczał).
Poza tym belkowego nie dolicza się (przynajmniej w znanych mi
przypadkach) do PIT. Płaci go instytucja finansowa.

> Jeśli trzeba było zapłacic to co mam teraz zrobić, czy pisać korekte do
> zeznania podatkowego czy coś innego. Proszę o pomoc w tym zagadnieniu.
Nic nie rób.
KJ


--
Rowery treningowe, siłownie, sprzęt sportowy http://www.fitness4you.pl
Kontakt JID: k...@j...aster.pl

do góry

tak, obligacje kupiłem w 2000.09. Kupiłem na kwote 31.000zł a oprocentowanie
było stałe 16% z kapitalizacją roczną. Dostałem przy wykupie kwote 41.713zł. Z
tego widać ze dostałem całą kwote bez pomiejszenia o żaden podatek. Teraz już
nie wiem czy w takim razie mnie wogóle dotyczył ten podatek ( mam na myśli
okres od kiedy wszedł podatek belki). Bo nawet jeśłi instytucja finansowa sama
by mi potrąciła z kapitału to kwota powinna być mniejsza o podatek, atego tu
nie widać. Dziękuje panu za odpowiedz i pozdrawiam.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry