Witam,

Jak to jest z tym zapisem że niektóre banki stać na system informatyczny
który w umowie o kartę kredytową wstawia na 1,5 krotniść limitu, a inne
sztywno mają zapis o 100000 zł nawet przy limicie np 500zł (200
krotność!!!). Rozumiem że bank się zabezpiecza ale to już chyba przesada.
Czy orientuje się ktoś jak to się ma do tzw. niedozwolonych klauzl?

Pozdrawiam.

do góry

zgodnie z prawem bankowym, bank ma prawo wpisac dowolna kwote
zabezpieczajaca jego wierzytelnosci. zarowno 100000zl jak i 1000zl sa
kwotami dozwolonymi. standardowo do zwyklych kk banki dawaly oswiadczenie o
poddaniu sie egzekucji do 30000zl, do kart "lepszych" typu srebrne, zlote,
etc dawano taki oswiadczenie do podpisu opiewajace na 100000zl.
teraz odchodzi sie od zryczaltowanej kwoty na rzecz 4 krotnosci limitu na
kk.
pozdr

do góry

mnie rozwala to, ze jak zaklada sie w banku lokate to rowniez trzeba
podpisac papier o poddaniu sie egzekucji...tylko jakie ryzyko bank tutaj
ponosi? nie kredytuje, nie ma oplat za prowadzenie konta...to jest
dopiero paranoja

RS

do góry

Użytkownik "Ag" napisał w wiadomości

> zgodnie z prawem bankowym, bank ma prawo wpisac dowolna kwote
> zabezpieczajaca jego wierzytelnosci. zarowno 100000zl jak i 1000zl sa
> kwotami dozwolonymi. standardowo do zwyklych kk banki dawaly oswiadczenie
> o poddaniu sie egzekucji do 30000zl, do kart "lepszych" typu srebrne,
> zlote, etc dawano taki oswiadczenie do podpisu opiewajace na 100000zl.

No to jest logiczne, ale wyobraź sobie że jest kilka banków w Polscem w tym
jeden przodujący internetowy nawet przy limicie 500 zł wpisuje do
oświadczenie automatycznie 100000. Jak klient ma czuć się pewnie podpisując
takie coś?

> teraz odchodzi sie od zryczaltowanej kwoty na rzecz 4 krotnosci limitu na
> kk.

I to jest normalne podejście.

Pozdr.

do góry