-
41. Data: 2010-05-08 17:39:32
Temat: Re: 3.2000
Od: "marfi" <marfi @bb.onet.pl>
Użytkownik "marfi" <marfi @bb.onet.pl> napisał w wiadomości
news:4be32091$0$2592$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Charlie delta" <c...@g...com> napisał w
> wiadomości
> news:2e58c9db-db4d-423e-8286-7d3e31be694e@b7g2000yqk
.googlegroups.com...
> On 6 Maj, 21:51, "PL" <u...@W...pl> wrote:
>> a kiedy wsiadles?
>>
>>pieniądze pójdą na cel szlachetny w części
>
> Pewnie myślisz o hodowli kaczek - proponuję wsparcie Marka Jurka - facet
> ma charakter i chyba nie zatrudni Andrzeja L. w kancelarii :)
>
Chyba mam po swojej stronie Ludwika Dorna :)))
http://www.dziennik.pl/polityka/article602791/Dorn_w
sciekly_bo_koledzy_za_Kaczynskim.html
--
marfi
-
42. Data: 2010-05-08 23:39:09
Temat: Re: 3.2000
Od: SlawcioD <s...@p...onet.pl>
george pisze:
>
> "SlawcioD" <s...@p...onet.pl> wrote in message
> news:hs3igt$q2r$1@news.onet.pl...
>> george pisze:
>>>
>>> "SlawcioD" <s...@p...onet.pl> wrote in message
>>> news:hs38rq$3eb$1@news.onet.pl...
>>>> Jan Werbiński pisze:
>>>>> Użytkownik "SlawcioD" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>>>> news:hs23kc$q05$1@news.onet.pl...
>>>>>> od momentu wejscia na poklad kapitan jest drugi po bogu i jak
>>>>>> widzi ze
>>>>>> na pokladzie sa naruszone zasady bezpieczenstwa - patrz wypadek
>>>>>> casy -
>>>>>> to ma nie tylko prawo ale i obowiazek odmowic lotu.
>>>>>
>>>>> W momencie wejścia na pokład nie były naruszone zasady bezpieczeństwa.
>>>>> Dopiero pod koniec trasy złamali zasady.
>>>>
>>>> a gdyby samolot rozpieprzyl sie przy starcie to w ktorym momencie
>>>> doszloby do zlamania zasad bezpieczenstwa?
>>>>
>>>>>
>>>>>>
>>>>>> to jego psi obowiazek.
>>>>>>
>>>>>> pozdrawiam
>>>>>> SlawcioD
>>>>>>
>>>>>> ps. kancelaria sejmu ukladala liste i co wy na to maniania i czarli?
>>>>>
>>>>> Ja na to, że gadasz bez sensu i nie rozumiesz o co chodzi.
>>>>>
>>>>>
>>>> widocznie mnie nie rozumiesz.
>>>>
>>>> po katastrofie casy weszlo zalecenie aby nie wozic jednym samolotem
>>>> wiecej niz ilus tam generalow. wiec samo ich wejscie na poklad zlamalo
>>>> to zalecenie.
>>>>
>>>
>>> zwykła nieprawda.
>>> ustalono zakaz przewożenia dowódcy sił powietrznych i jego zastepcy w
>>> jednym samolocie.
>>> moze najpierw sprawdź zanim zaczniesz coś ściemniać.
>>>
>>> george
>>>
>> dobra, fucktycznie nie sprawdzilem tego... mimowszystko dalej uwazam ze
>> wsadzenie tylu waznych dla Polski osob do jednego samolotu to glupota
>> (najdelikatniej to ujmujac)...
>>
>
> tu sie zgadzam z Tobą zgadzam, głupota.totalna.
> jednak nie pilot to powinien rozstrzygać :).
> moze zwrócić komus uwage... że jesteście debilami że lecicie ze mną
> wszyscy tym samym samolotem, ale gdy odmówi startu gdy wszystko gra,
> narazi sie tylko na konsekwencje służbowe a drugi przyjdzie za niego i
> poleci.
>
> george
Kapitan samolotu powinien byc ostatnim wentylem bezpieczenstwa i
powinien miec prawo do odmowy wykonania lotu w takiej sytuacji, a nawet
gdyby zostaly wyciagniete konsekwencje sluzbowe to i tak by byla to
niska cena za uratowanie zycia...
podam troche inny przykal: zakladamy ze wsiadasz do mnie do samochodu,
ja kaze Ci zapiac pasy, Ty odmawiasz, na co ja stwierdzam ze sorry, ale
ze mna nie pojedziesz dopuki nie zapnisz pasow... jaki masz w takiej
sytuacji wybor?
pozdrawiam
SlawcioD
pozdrawiam
SlawcioD
-
43. Data: 2010-05-09 00:26:45
Temat: Re: 3.2000
Od: "george" <g...@v...pl>
"SlawcioD" <s...@p...onet.pl> wrote in message
news:hs4smu$ucv$1@news.onet.pl...
> george pisze:
>>
>> "SlawcioD" <s...@p...onet.pl> wrote in message
>> news:hs3igt$q2r$1@news.onet.pl...
>>> george pisze:
>>>>
>>>> "SlawcioD" <s...@p...onet.pl> wrote in message
>>>> news:hs38rq$3eb$1@news.onet.pl...
>>>>> Jan Werbiński pisze:
>>>>>> Użytkownik "SlawcioD" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>>>>> news:hs23kc$q05$1@news.onet.pl...
>>>>>>> od momentu wejscia na poklad kapitan jest drugi po bogu i jak
>>>>>>> widzi ze
>>>>>>> na pokladzie sa naruszone zasady bezpieczenstwa - patrz wypadek
>>>>>>> casy -
>>>>>>> to ma nie tylko prawo ale i obowiazek odmowic lotu.
>>>>>>
>>>>>> W momencie wejścia na pokład nie były naruszone zasady
>>>>>> bezpieczeństwa.
>>>>>> Dopiero pod koniec trasy złamali zasady.
>>>>>
>>>>> a gdyby samolot rozpieprzyl sie przy starcie to w ktorym momencie
>>>>> doszloby do zlamania zasad bezpieczenstwa?
>>>>>
>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>> to jego psi obowiazek.
>>>>>>>
>>>>>>> pozdrawiam
>>>>>>> SlawcioD
>>>>>>>
>>>>>>> ps. kancelaria sejmu ukladala liste i co wy na to maniania i czarli?
>>>>>>
>>>>>> Ja na to, że gadasz bez sensu i nie rozumiesz o co chodzi.
>>>>>>
>>>>>>
>>>>> widocznie mnie nie rozumiesz.
>>>>>
>>>>> po katastrofie casy weszlo zalecenie aby nie wozic jednym samolotem
>>>>> wiecej niz ilus tam generalow. wiec samo ich wejscie na poklad zlamalo
>>>>> to zalecenie.
>>>>>
>>>>
>>>> zwykła nieprawda.
>>>> ustalono zakaz przewożenia dowódcy sił powietrznych i jego zastepcy w
>>>> jednym samolocie.
>>>> moze najpierw sprawdź zanim zaczniesz coś ściemniać.
>>>>
>>>> george
>>>>
>>> dobra, fucktycznie nie sprawdzilem tego... mimowszystko dalej uwazam ze
>>> wsadzenie tylu waznych dla Polski osob do jednego samolotu to glupota
>>> (najdelikatniej to ujmujac)...
>>>
>>
>> tu sie zgadzam z Tobą zgadzam, głupota.totalna.
>> jednak nie pilot to powinien rozstrzygać :).
>> moze zwrócić komus uwage... że jesteście debilami że lecicie ze mną
>> wszyscy tym samym samolotem, ale gdy odmówi startu gdy wszystko gra,
>> narazi sie tylko na konsekwencje służbowe a drugi przyjdzie za niego i
>> poleci.
>>
>> george
> Kapitan samolotu powinien byc ostatnim wentylem bezpieczenstwa i
> powinien miec prawo do odmowy wykonania lotu w takiej sytuacji, a nawet
> gdyby zostaly wyciagniete konsekwencje sluzbowe to i tak by byla to
> niska cena za uratowanie zycia...
>
> podam troche inny przykal: zakladamy ze wsiadasz do mnie do samochodu,
> ja kaze Ci zapiac pasy, Ty odmawiasz, na co ja stwierdzam ze sorry, ale
> ze mna nie pojedziesz dopuki nie zapnisz pasow... jaki masz w takiej
> sytuacji wybor?
>
no ja wysiadam :)
george
P.S. ten miecz ma dwa konce, tak sie nie da.
jak poleci to potem oskarża że naraził bezpieczensto panstwa,
jak nie poleci że nie wykonał obowiązku.
moim zdaniem pilot nie powinien odpowiadać za liste pasażerów.
-
44. Data: 2010-05-10 10:09:32
Temat: Re: 3.2000
Od: totus <t...@p...onet.pl>
SlawcioD wrote:
> po katastrofie casy weszlo zalecenie aby nie wozic jednym samolotem
> wiecej niz ilus tam generalow. wiec samo ich wejscie na poklad zlamalo
> to zalecenie.
Więcej niż 112 generałów bo można pomylić numerem alarmowym. Nie może też
lecieć 666 generałów bo katastrofa jest pewna. Czytałeś ten dokument? Czy
sam wymyśliłeś jego treść? Znowu gadasz sam ze sobą jak większość tutaj.
Chodziło o dowódców i ich zastępców. Do Smoleńska żaden dowódca nie leciał
ze swoim zastępcą. Wymyśl inny zarzut.
-
45. Data: 2010-05-10 15:30:36
Temat: Re: 3.2000
Od: SlawcioD <s...@p...onet.pl>
george pisze:
>
> "SlawcioD" <s...@p...onet.pl> wrote in message
> news:hs4smu$ucv$1@news.onet.pl...
>> george pisze:
>>>
>>> "SlawcioD" <s...@p...onet.pl> wrote in message
>>> news:hs3igt$q2r$1@news.onet.pl...
>>>> george pisze:
>>>>>
>>>>> "SlawcioD" <s...@p...onet.pl> wrote in message
>>>>> news:hs38rq$3eb$1@news.onet.pl...
>>>>>> Jan Werbiński pisze:
>>>>>>> Użytkownik "SlawcioD" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>>>>>> news:hs23kc$q05$1@news.onet.pl...
>>>>>>>> od momentu wejscia na poklad kapitan jest drugi po bogu i jak
>>>>>>>> widzi ze
>>>>>>>> na pokladzie sa naruszone zasady bezpieczenstwa - patrz wypadek
>>>>>>>> casy -
>>>>>>>> to ma nie tylko prawo ale i obowiazek odmowic lotu.
>>>>>>>
>>>>>>> W momencie wejścia na pokład nie były naruszone zasady
>>>>>>> bezpieczeństwa.
>>>>>>> Dopiero pod koniec trasy złamali zasady.
>>>>>>
>>>>>> a gdyby samolot rozpieprzyl sie przy starcie to w ktorym momencie
>>>>>> doszloby do zlamania zasad bezpieczenstwa?
>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>> to jego psi obowiazek.
>>>>>>>>
>>>>>>>> pozdrawiam
>>>>>>>> SlawcioD
>>>>>>>>
>>>>>>>> ps. kancelaria sejmu ukladala liste i co wy na to maniania i
>>>>>>>> czarli?
>>>>>>>
>>>>>>> Ja na to, że gadasz bez sensu i nie rozumiesz o co chodzi.
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>> widocznie mnie nie rozumiesz.
>>>>>>
>>>>>> po katastrofie casy weszlo zalecenie aby nie wozic jednym samolotem
>>>>>> wiecej niz ilus tam generalow. wiec samo ich wejscie na poklad
>>>>>> zlamalo
>>>>>> to zalecenie.
>>>>>>
>>>>>
>>>>> zwykła nieprawda.
>>>>> ustalono zakaz przewożenia dowódcy sił powietrznych i jego zastepcy w
>>>>> jednym samolocie.
>>>>> moze najpierw sprawdź zanim zaczniesz coś ściemniać.
>>>>>
>>>>> george
>>>>>
>>>> dobra, fucktycznie nie sprawdzilem tego... mimowszystko dalej uwazam ze
>>>> wsadzenie tylu waznych dla Polski osob do jednego samolotu to glupota
>>>> (najdelikatniej to ujmujac)...
>>>>
>>>
>>> tu sie zgadzam z Tobą zgadzam, głupota.totalna.
>>> jednak nie pilot to powinien rozstrzygać :).
>>> moze zwrócić komus uwage... że jesteście debilami że lecicie ze mną
>>> wszyscy tym samym samolotem, ale gdy odmówi startu gdy wszystko gra,
>>> narazi sie tylko na konsekwencje służbowe a drugi przyjdzie za niego i
>>> poleci.
>>>
>>> george
>> Kapitan samolotu powinien byc ostatnim wentylem bezpieczenstwa i
>> powinien miec prawo do odmowy wykonania lotu w takiej sytuacji, a nawet
>> gdyby zostaly wyciagniete konsekwencje sluzbowe to i tak by byla to
>> niska cena za uratowanie zycia...
>>
>> podam troche inny przykal: zakladamy ze wsiadasz do mnie do samochodu,
>> ja kaze Ci zapiac pasy, Ty odmawiasz, na co ja stwierdzam ze sorry, ale
>> ze mna nie pojedziesz dopuki nie zapnisz pasow... jaki masz w takiej
>> sytuacji wybor?
>>
>
> no ja wysiadam :)
> george
>
> P.S. ten miecz ma dwa konce, tak sie nie da.
> jak poleci to potem oskarża że naraził bezpieczensto panstwa,
> jak nie poleci że nie wykonał obowiązku.
> moim zdaniem pilot nie powinien odpowiadać za liste pasażerów.
>
to powidz mi prosze dlaczego w lotnictwie cywilnym odpowiada vide
przypadek Rokity:)?
pozdrawiam
SlawcioD
-
46. Data: 2010-05-10 15:32:35
Temat: Re: 3.2000
Od: SlawcioD <s...@p...onet.pl>
totus pisze:
> SlawcioD wrote:
>
>> po katastrofie casy weszlo zalecenie aby nie wozic jednym samolotem
>> wiecej niz ilus tam generalow. wiec samo ich wejscie na poklad zlamalo
>> to zalecenie.
>
>
> Więcej niż 112 generałów bo można pomylić numerem alarmowym. Nie może też
> lecieć 666 generałów bo katastrofa jest pewna. Czytałeś ten dokument? Czy
> sam wymyśliłeś jego treść? Znowu gadasz sam ze sobą jak większość tutaj.
> Chodziło o dowódców i ich zastępców. Do Smoleńska żaden dowódca nie leciał
> ze swoim zastępcą. Wymyśl inny zarzut.
ok dotarlo do mnie - ale co do zasady czy ci generalowie nie byli
zastepcami głównodowodzacego czyli prezydenta?
pozdrawiam
SlawcioD
-
47. Data: 2010-05-10 15:38:42
Temat: Re: 3.2000
Od: "skippy" <a...@n...ma>
Użytkownik "SlawcioD" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:hs98qs$bs0$2@news.onet.pl...
> george pisze:
>> P.S. ten miecz ma dwa konce, tak sie nie da.
>> jak poleci to potem oskarża że naraził bezpieczensto panstwa,
>> jak nie poleci że nie wykonał obowiązku.
>> moim zdaniem pilot nie powinien odpowiadać za liste pasażerów.
>>
> to powidz mi prosze dlaczego w lotnictwie cywilnym odpowiada vide
> przypadek Rokity:)?
>
> pozdrawiam
> SlawcioD
Nie wiem jak jest w lotnictwie wojskowym, gdzie przeważaja młodzi piloci z
wojskowymi nawykami i głodowa pensją.
W cywilnym jak kapitan powie, że którys pasażer nie ma lecieć albo że fika,
to przychodzą czarni, skuwają i wynoszą misia i nikt złego słowa nie powie.
Tak jest wszędzie w cywilizowanym świecie i kapitan ma jedyny oraz
decydujacy głos; żaden pajac nic mu nie każe ani go nie nastraszy.
Płemieł z Kłakowa doświadczył tego tak samo, jak misiu w naszym samolocie co
zapalił w czasie lotu fajkę i powiedział stewardesie żeby się bujała.
I tak miał fart, że jak tego od fajki nie wrzucili na 48 na dołek.
-
48. Data: 2010-05-10 15:41:11
Temat: Re: 3.2000
Od: "skippy" <a...@n...ma>
Użytkownik "SlawcioD"
> ok dotarlo do mnie - ale co do zasady czy ci generalowie nie byli
> zastepcami głównodowodzacego czyli prezydenta?
No widzisz, ciekawą rzecz poruszyłeś.
Wynikaja z niej tylko 2 kwestie i nie ma 3ciej opcji.
1) Byli zastepcami i złamali prawo (albo prezydent poprzez swoich
urzędników)
2) Nie byli zastępcami, ale w tym wypadku zwierzchnictwo nad siłami
zbrojnymi jest wyłącznie tytularne i nie upoważnia do wydawania
jakichkolwiek rozkazów.
Raczej stawiam na to drugie a bardziej pomieszanie z poplątaniem 1 i 2.
-
49. Data: 2010-05-10 15:41:55
Temat: Re: 3.2000
Od: "marfi" <marfi @bb.onet.pl>
Użytkownik "SlawcioD" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:hs98uj$bs0$3@news.onet.pl...
> totus pisze:
>> SlawcioD wrote:
>>
>>> po katastrofie casy weszlo zalecenie aby nie wozic jednym samolotem
>>> wiecej niz ilus tam generalow. wiec samo ich wejscie na poklad zlamalo
>>> to zalecenie.
>>
>>
>> Więcej niż 112 generałów bo można pomylić numerem alarmowym. Nie może
>> też
>> lecieć 666 generałów bo katastrofa jest pewna. Czytałeś ten dokument? Czy
>> sam wymyśliłeś jego treść? Znowu gadasz sam ze sobą jak większość tutaj.
>> Chodziło o dowódców i ich zastępców. Do Smoleńska żaden dowódca nie
>> leciał
>> ze swoim zastępcą. Wymyśl inny zarzut.
>
> ok dotarlo do mnie - ale co do zasady czy ci generalowie nie byli
> zastepcami głównodowodzacego czyli prezydenta?
>
Nie byli - prezydenta zastępuje marszałek a nie generał...
--
marfi
-
50. Data: 2010-05-10 16:58:17
Temat: Re: 3.2000
Od: "george" <g...@v...pl>
>>
> to powidz mi prosze dlaczego w lotnictwie cywilnym odpowiada vide
> przypadek Rokity:)?
>
ten akurat przypadek to bez związku.
Rozróżniasz chyba sutyacje że rokita sie stawia i go czarni wypieprzają na
zbity ryj oraz podobną w której kapitan przechadza sie pomiędzy rzędami i
mówi że jak ten pan co mu sie jego ryj nie podoba nie wysiądze to on nie
leci ?
george