"grzessiek" <m...@p...onet.pl> wrote in message
news:gnhn9o$qtq$1@news.onet.pl...
> Pester pisze:
>> Od 5 miesiecy niestannie mowie ze bedzie spadac i spadac a ci co kieruja
>> sie
>> falami Elliota, AT i AF udzielja zgola innych rad i co chwile prorokuja
>> hosse. Wiec po co sie znac na narzedziach, ktore nalezy o kant dupy
>> potluc?
>
> OK, mamy szalony i nieprzewidywalny kryzys. prorokując na podstawie
> dostępnych narzędzi mamy przynajmniej jakieś przesłanki do stawianych
> prognoz. na czym Ty opierasz swoje?
>
Czy w chaosie istnieja jakies prawa, na ktorych mozna sie opierac? Kiedy
spadasz z lawina w dol - o co sie opierasz?

Pester

do góry

"grzessiek" <m...@p...onet.pl> wrote in message
news:gnhnbj$qtq$2@news.onet.pl...
> Pester pisze:
>> I gdzie ty widziales fale Elliota w rachunkowosci?
>
> rachunkowość jest potrzebna w AF.
> g.

I dlatego uzywaz fal Elliota w swojej rachunkowosci? No niech mnie kule
bija....

Pester

do góry

"Pester" <p...@o...pl> wrote in message news:gnhmq4$fkc$1@opal.futuro.pl...
> "george"
>
>> moje pytanie mialo na celu ustalenie faktów i zrozumienia twojego
>> "Przeciwnie" z poprzedniego postu.
>> Czasami jezyk polski jest trudny, czasami komunikacja zawodzi.
>
> A co mnie to obchodzi co ty chcesz ustalac. Ankieter jestes?

zupełnie niepotrzebna nieuprzejmość..

>
>> Podsumowując : "Wiesz ze są cykle, ale kwestionujesz ich wpływ na giełdę"
>> wiec słowo "przeciwnie" z twojego poprzedniego postu nie ma znaczenia i
>> wprowadzilo niepotrzebne zamieszanie.
>
> Wszelka logika jest rowniez zbedna w sytuacji ogolnego krachu.

To ze widzisz w tym logiki, nie znaczy ze jej nie ma.

>
>> Mogę sie z Tobą zgodzić, że niektóre cykle nie mają wpływu na gielde, ale
>> ja przeciwnie do ciebie, mam wrażenie że cześć z nich ma jadnak na nie
>> realny / obserwowalny wpływ na "wykresy".
>>
> Wplyw na wykresy zawsze byl, jest i bedzie, gdyz wykres sam powstaje i
> obrazuje stan np. poziom WIG20.
> Ale przeciez nie o to chodzi, ze powstaje wykres i jakies cykle w nim
> mozna dostrzec. Chodzi o to, ze co z tego. Z tego NIC nie wynika.

Rozumiem. Dla Ciebie i owszem, nic nie wynika i nie ma sie co o to spierać
wiecej.
Chcialem wyraźnie poznać Twoje stanowisko. Zwykle dąże do w miarę dokładnego
poznania czyjegość zdania zanim poddam je ocenie i przy okazji wolę aby
"komunikacja" nie zawodziła ( stąd moja natarczywość pytaniami).

> O to wlasnie chodzi. To tak jakby alkoholik pisal sobie pamietnik (blog) i
> dalej pil.
> Z wykresu nie da sie odczytac zadnych wnioskow co do przyszlosci, gdyz
> wielu tu juz sie staralo i zawsze wychodzilo jak w totolotku. Jesli komus
> nawet sprawdzi sie prognoza to bedzie to tylko przypadek.
> Dieter mial wiecej trafnych przewidywan w oparciu o gwiazdy ale i jemu sie
> RAZ nie udalo. I teraz wszyscy na nim psy wieszaja, a najbardziej ci,
> ktory uwierzyli w te gwiazdy. Od wiary w wykresy do wiary w gwiazdy
> wiedzie krotka droga. Wszystko to przeciez i tak tylko wrozby.
>
> Pester

Tutaj sie niestety nie zgadzamy. Osobiście stosuje z jako takim powodzeniem
pewien prosty cykl i pozostanę przy swoim zdaniu, że jako cześć przyrody
podlegamy jednak jej regułom. To że "wydaje" sie ze możemy z naszą wolną
wolą robić co nam sie żywnie podoba i zmieniamy świat według naszych
upodobań nie podważa przecież istnienia rozkładu normalnego.

george

do góry

"SlawcioD"

> to ze jak bedziesz potrafil przewidziec (w przyblizeniu - bo pewnych
> sytuacji nie da sie przewidziec np. 11.09.2001) jak sie zachowa tlum (a to
> nie jest magia tylko nauka) to bedziesz potrafil przewidziec jak sie
> zachowaja ludzie na gieldzie.
>
Na gieldzie oprocz tlumu graja jeszcze wielcy inwestorzy i to od nich zalezy
nadawanie kierunku w ktorym tlum ma pojsc. Zachowanie tlumu jest bez
znaczenia dla mnie.

Pester

do góry

Sorry Pester, ale pierdolisz rowno glupoty.

D.

do góry

Obliczen dokonywac tylko dla dni kalendarzowych. Czas nie uznaje swiat.

D.

do góry

Pester pisze:
> "SlawcioD"
>
>> to ze jak bedziesz potrafil przewidziec (w przyblizeniu - bo pewnych
>> sytuacji nie da sie przewidziec np. 11.09.2001) jak sie zachowa tlum (a to
>> nie jest magia tylko nauka) to bedziesz potrafil przewidziec jak sie
>> zachowaja ludzie na gieldzie.
>>
> Na gieldzie oprocz tlumu graja jeszcze wielcy inwestorzy i to od nich zalezy
> nadawanie kierunku w ktorym tlum ma pojsc. Zachowanie tlumu jest bez
> znaczenia dla mnie.
>
> Pester
>
>
jesli zalozymy ze grube ryby kieruja sie logika... to i oni patrza na
wykresy ;) i podejmuja w oparciu o nie decyzje ;). oczywiscie to nie
jedyny powod do wejscia/wyjscia z rynku.

pozdrawiam
SlawcioD

do góry

> Tutaj sie niestety nie zgadzamy. Osobiście stosuje z jako takim
> powodzeniem pewien prosty cykl i pozostanę przy swoim zdaniu, że jako
> cześć przyrody podlegamy jednak jej regułom. To że "wydaje" sie ze możemy
> z naszą wolną wolą robić co nam sie żywnie podoba i zmieniamy świat
> według naszych upodobań nie podważa przecież istnienia rozkładu
> normalnego.
>
Wszystko co cielesne (materialne) podlega regulom i roznym cyklom. To fakt.
Nawet serce czlowieka bike w jakims cyklu i pompuje krew cyklicznie. Ale
sfera ducha i wolnej woli czlowieka nie podlega cyklom.
Gracze gieldowi (mowie o decydentach, duzych graczach) sa wolni w swoich
decyzjach i nie da sie okreslic cykli ich dzialalnosci. Decyzje czesto
powstaja spontanicznie i nieoczekiwanie.

Pester

do góry

"Dieter" <d...@a...pl> wrote in message
news:gnhohf$jlu$1@inews.gazeta.pl...
> Sorry Pester, ale pierdolisz rowno glupoty.
>
Dostosowuje sie do poziomu moich rozmowcow, wiec musze.

Pester

do góry

Pester pisze:
> I dlatego uzywaz fal Elliota w swojej rachunkowosci? No niech mnie kule
> bija....

znajomość rachunkowości, przynajmniej częściowa, jest niezbędna w AF
która jest jedną z metod analizy przydatnych podczas gry na giełdzie.
jej znajomość stanowi pewien kapitał, którego można użyć do stawiania
prognoz. można posługiwać się innymi narzędziami, ale zawsze trzeba mieć
wiedzę która pozwala na stawianie prognoz.

chciałbym zapytać na jakiej podstawie Ty stawiasz swoje prognozy? jak
można przekreślać metody nie znając ich? czy uważasz siebie za jedyne
źródło pewnej wiedzy o rynku?

g.

do góry