eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiA bitcoin...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 367

  • 341. Data: 2018-01-29 13:43:53
    Temat: Re: A bitcoin...
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2018-01-29 o 13:25, Jacek Maciejewski pisze:
    > Dnia Mon, 29 Jan 2018 13:14:48 +0100, Piotr Gałka napisał(a):
    >
    >> Ten ostatni został z jakiegoś niejasnego powodu kupiony za 10$ - czyli
    >> teraz wszystkie są po 10$.
    >
    > Dalej nie kapujesz. To taka zabawa. Wszyscy ludzie na świecie co rano
    > się zbierają i ustalają ile to dziś ma kosztować bitcoin (i nie tylko,
    > dolar, złotówka itd). I to wszystko.

    Gdyby rzeczywiście ustalali, to byłaby zabawa.

    Ale oni nie "ustalają sobie", tylko "ktoś dziś rano zebrał się i kupił
    bitcoina za 10$", i od tej chwili ceną bitcoina jest 10$.

    Różnica jest taka, że ustalić dla zabawy można sobie wszystko, choćby
    100000$, natomiast te 10$ wynika z realnej transakcji, czyli dla kogoś
    bitcoin naprawdę był wart 10$, a dla kogoś innego nie mniej niż 9,999$,
    zatem doszło do rynkowej transakcji.

    Zresztą można to porównać do złota - też ktoś kupuje, sprzedaje, i jakoś
    parę tysięcy lat to się kręci i końca nie widać :)

    --
    Liwiusz


  • 342. Data: 2018-01-29 14:13:49
    Temat: Re: A bitcoin...
    Od: z <...@...pl>

    W dniu 2018-01-29 o 13:43, Liwiusz pisze:
    > Zresztą można to porównać do złota - też ktoś kupuje, sprzedaje, i jakoś
    > parę tysięcy lat to się kręci i końca nie widać :)

    Racja tylko że w przypadku bitcoina wartość jest ustalana przez grupkę
    "inwestorów" świadomie w konkretnym czasie tak aby to oni kupili taniej
    niż sprzedali.
    To jest takie oczywiste namacalne wynaturzenie tak zwanego rynku.
    Jedna wielka ściema i manipulacja która występuje również na innych
    "rynkach" tylko może nie aż tak bijąc po oczach

    z


  • 343. Data: 2018-01-29 14:21:34
    Temat: Re: A bitcoin...
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2018-01-29 o 14:13, z pisze:
    > W dniu 2018-01-29 o 13:43, Liwiusz pisze:
    >> Zresztą można to porównać do złota - też ktoś kupuje, sprzedaje, i
    >> jakoś parę tysięcy lat to się kręci i końca nie widać :)
    >
    > Racja tylko że w przypadku bitcoina wartość jest ustalana przez grupkę
    > "inwestorów" świadomie w konkretnym czasie tak aby to oni kupili taniej
    > niż sprzedali.

    No ale po tak "ustalonej" cenie każdy ma szansę sprzedać, więc jest to
    jednak bliższe cenie rynkowej. To nie jest jakiś zamknięty rynek, tak
    jak bodajże w Dascoin, gdzie jakaś cena jest ustalana, ale sprzedać nie
    możesz :)

    Bitcoina i sprzedasz, i kupisz, w okolicach tej ustalonej ceny - równie
    dobrze możesz twierdzić, że cena akcji to nie jest cena rynkowa, tylko
    cena ustalona w jakichś podstawionych transakcjach kupna. Tymczasem
    rynek bitcoina jest już na tyle duży, że na tak dużą i długą skalę nie
    dałoby rady tego robić.

    Co nie znaczy, że nie jest to bańka, która jest zasilana ogromnym
    dopływem kapitału od "prognozujących wzrosty".

    --
    Liwiusz


  • 344. Data: 2018-01-29 15:20:50
    Temat: Re: A bitcoin...
    Od: z <...@...pl>

    W dniu 2018-01-29 o 14:21, Liwiusz pisze:
    > No ale po tak "ustalonej" cenie każdy ma szansę sprzedać, więc jest to
    > jednak bliższe cenie rynkowej. To nie jest jakiś zamknięty rynek, tak
    > jak bodajże w Dascoin, gdzie jakaś cena jest ustalana, ale sprzedać nie
    > możesz :)

    Wolny też nie jest jeśli 4% posiadaczy posiada 90% bitcoinów.

    Bądźmy poważni

    z


  • 345. Data: 2018-01-29 15:23:12
    Temat: Re: A bitcoin...
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2018-01-29 o 15:20, z pisze:
    > W dniu 2018-01-29 o 14:21, Liwiusz pisze:
    >> No ale po tak "ustalonej" cenie każdy ma szansę sprzedać, więc jest to
    >> jednak bliższe cenie rynkowej. To nie jest jakiś zamknięty rynek, tak
    >> jak bodajże w Dascoin, gdzie jakaś cena jest ustalana, ale sprzedać
    >> nie możesz :)
    >
    > Wolny też nie jest jeśli 4% posiadaczy posiada 90% bitcoinów.

    Tego nie wiesz.

    > Bądźmy poważni

    No właśnie, bądźmy, trzymajmy się faktów, a nie mitów, uprzedzeń,
    założeń itp.

    --
    Liwiusz


  • 346. Data: 2018-01-29 15:45:35
    Temat: Re: A bitcoin...
    Od: z <...@...pl>

    W dniu 2018-01-29 o 15:23, Liwiusz pisze:

    > No właśnie, bądźmy, trzymajmy się faktów, a nie mitów, uprzedzeń,
    > założeń itp.
    >

    Nie wiem na jakiej podstawie ale widziałem fajną grafikę z jakiegoś
    artykułu. Poszukaj sobie.

    O potencjale i możliwościach wpływania na "rynek" przy takim rozkładzie
    _posiadania_ chyba nie muszę się rozpisywać :-)

    Zresztą to jest szersza maniera "inwestorów" ;-)

    z


  • 347. Data: 2018-01-29 15:53:43
    Temat: Re: A bitcoin...
    Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)

    z <...@...pl> writes:

    > W dniu 2018-01-29 o 15:23, Liwiusz pisze:
    >
    >> No właśnie, bądźmy, trzymajmy się faktów, a nie mitów, uprzedzeń,
    >> założeń itp.
    >>
    >
    > Nie wiem na jakiej podstawie ale widziałem fajną grafikę z jakiegoś
    > artykułu. Poszukaj sobie.

    Ale dlaczego ON ma szukać poparcia dla TWOICH tez? Może trochę szacunku
    dla współdyskutantów?
    To jak, podasz ten "artykuł" i "grafikę"?
    KJ

    --
    http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/
    You scratch my tape, and I'll scratch yours.


  • 348. Data: 2018-01-29 18:59:57
    Temat: Re: A bitcoin...
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Robert Tomasik <r...@g...pl> writes:

    > Czyli, jeśli ktoś powiedzmy rok temu inwestując 1.000 zł, obecnie
    > sprzedając BC uzyskuje 20.000 zł, to niby skąd owe 10.000 zł dodatkowe
    > się wzięło, jak nie ze straty innych osób?

    "Strata innych osób", jasne. Dlatego właśnie napisałem dokładnie to, co napisałem.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 349. Data: 2018-01-29 19:04:05
    Temat: Re: A bitcoin...
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> writes:

    > Nie twierdzę, że wypracowałeś, tylko że nie jest to gra o sumie
    > zerowej,

    Masz rację, jest to "gra" o sumie zauważalnie ujemnej.

    > ani nie jest to coś dziwnego, na podstawie czego można
    > wyciągnąć wniosek, że to oszustwo, czy coś, co zaraz padnie.

    Oszustwo wymaga wiedzy, a mam wrażenie, że wielu "grających" (znakomita
    większość?) nigdy nie zastanowiło się, jak to wszystko globalnie działa.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 350. Data: 2018-01-29 20:09:23
    Temat: Re: A bitcoin...
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Mon, 29 Jan 2018 13:43:53 +0100, Liwiusz napisał(a):

    >> Dalej nie kapujesz. To taka zabawa. Wszyscy ludzie na świecie co rano
    >> się zbierają i ustalają ile to dziś ma kosztować bitcoin (i nie tylko,
    >> dolar, złotówka itd). I to wszystko.
    >
    > Gdyby rzeczywiście ustalali, to byłaby zabawa.
    >
    > Ale oni nie "ustalają sobie", tylko "ktoś dziś rano zebrał się i kupił
    > bitcoina za 10$", i od tej chwili ceną bitcoina jest 10$.

    A to już szczegóły... :)
    --
    Jacek
    I hate haters.

strony : 1 ... 20 ... 30 ... 34 . [ 35 ] . 36 . 37


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1