-
21. Data: 2021-08-23 11:40:53
Temat: Re: Aion
Od: Szymon <...@w...pl>
W dniu 2021-08-21 o 22:36, Dawid Rutkowski pisze:
>>> Cóż, jak ktoś obraca milionem dolarów to się nie bawi ani w aion ani w IKA.
>> Naprawdę? A czym "się bawi"?
>
> Może i racja, zabawy zabraniać nie zamierzam.
Ja jednak uważam, iż osoby zamożne korzystają z banków. Naprawdę.
> Może np. trzymać w10 bankach, żeby mieć gwarancje BFG.
Upadek dużego banku (na miarę Aliora czy PKO BP - też ma kantor) jest o
wiele mniej prawdopodobny niż zwinięcie się Aion. Dostrzegam tu pewne
różnice.
> Jeśli go to bawi - na zdrowie.
Środki gdzieś trzeba lokować - jedni wybierają nieruchomości, inni
obligacje, jeszcze inni waluty czy akcje - jednakże bardzo trudno byłoby
inwestować w cokolwiek poza systemem bankowym.
> Ale sądzę, że jednak dość szybko przestanie być to zabawne i poszuka banku, gdzie
dostanie ofertę lepszą niż dla drobnicy.
Naprawdę nie trzeba mieć miliona dolarów, aby uzyskać preferencyjne
warunki wymiany walut w kantorach bankowych.
> Chyba że obecnie milion dolarów to jeszcze nic takiego i po lepszą ofertę trzeba
przyjść z większą kasą - jakby nie patrzeć obecnie nie starczy to na 7k nagrody dla
polecającego nowego klienta citigold private client ;>
>
W przypadku akcji/walut milion to pestka, bowiem ideą inwestycji jest
OBRÓT. Czyli kupno-sprzedaż. Bank (pośrednik, broker) ma % dla siebie z
każdej transakcji. Innymi słowy jeśli masz 460.000 PLN (przypomnę, iż
Aion ustami dyrektora w wywiadzie z GW porównywał inwestycje w Aion do
nieruchomości) i 10x kupisz 100.000 EUR... a potem 10x sprzedasz po
lepszym kursie to OBRÓT wyjdzie Ci blisko 10 mln. W każdej chwili (a
zatem czy leży 460.000 PLN na koncie czy 100.000 EUR) masz gwarancję
BFG... lub nie.
Jeśli te pół miliona to znaczna część Twojego majątku - raczej nie
wrzucisz w podejrzany podmiot, przed którym zaczyna ostrzegać już i ABW,
i KNF.
-
22. Data: 2021-08-23 22:59:18
Temat: Re: Aion
Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>
poniedziałek, 23 sierpnia 2021 o 11:41:22 UTC+2 Szymon napisał(a):
> W dniu 2021-08-21 o 22:36, Dawid Rutkowski pisze:
> >>> Cóż, jak ktoś obraca milionem dolarów to się nie bawi ani w aion ani w IKA.
> >> Naprawdę? A czym "się bawi"?
> >
> > Może i racja, zabawy zabraniać nie zamierzam.
> Ja jednak uważam, iż osoby zamożne korzystają z banków. Naprawdę.
Ja też. Tylko niekoniecznie z zabawek typu IKA (kurtałka, dopiero jak go pierwszy raz
poleciłem, a teraz muszę tłumaczyć i świecić oczami, to dostrzegam, jakie to jest
beznadziejne pole minowe, sprawa zdecydowanie niewarta 50zł) czy aion, tylko w
"poważnym" (o ile takie są) banku dostaje lepsze warunki (no, może nie takie jak w
aion, ale bez ryzyka - w sumie pamiętam ścisk d4 o "głupie" 10k na obowiązkowej
miesięcznej lokacie na wejściu w lion's - to taki wannabe private banking b. idei - i
w sumie farta miałem, że trafiłem na taką a nie inną _doradczynię_, bo bym się może
bujał z getback - a tak to tylko byłem na 3 fajnych kolacyjkach z wykładami o
inwestowaniu, gdzie prowadzący - a był to sam Paweł Cymcyk - opowiadał anegdoty).
> > Może np. trzymać w10 bankach, żeby mieć gwarancje BFG.
> Upadek dużego banku (na miarę Aliora czy PKO BP - też ma kantor) jest o
> wiele mniej prawdopodobny niż zwinięcie się Aion. Dostrzegam tu pewne
> różnice.
Tylko że jak duży padnie, to żaden BFG nie wydoli, a jak padnie taki aion, to tyle
kasy w BFG by było. Oczywiście obligi SP by poleciały w dół.
Poza tym w UE banki już nie padają. Można, i to jak prosto.
> W przypadku akcji/walut milion to pestka, bowiem ideą inwestycji jest
> OBRÓT. Czyli kupno-sprzedaż. Bank (pośrednik, broker) ma % dla siebie z
> każdej transakcji.
Ejjj, coś żeś chyba mocno przedobrzył.
Dla klienta liczy się ZYSK przy akceptowalnym ryzyku.
Na obrocie zdecydowanie ZAWSZE zarobi pośrednik.
Ale czy o to chodzi w TWOIM inwestowaniu?
Może dasz wykład, jak klient ma zarobić na obrocie?
Poza tym obrót to nie inwestycja tylko spekulacja - technicznie, bez odniesień
moralnych.
A przy takiej spekulacji ta różnica grosza w aion (+/-, czyli w sumie 2gr) da 2 lub 3
razy większy zysk na takich "inwestycjach" na wahaniach kursów.
Bo żadna inna inwestycja - oprócz lokat - nie będzie miała gwarancji typu BFG -
niezależnie, czy kupisz papiery przez bank czy nie-bank.
Aha, amber gald to ani bank, ani nie-bank, tylko po prostu oszuści.
-
23. Data: 2021-08-24 09:43:51
Temat: Re: Aion
Od: Waldek <m...@n...dam>
W dniu 2021-08-20 o 14:05, Dawid Rutkowski pisze:
>
> No i jak, nikt jeszcze nie "doładowywał" kredytówką?
>
Doładowywał debetówka i kredytówka
pośrednikiem jest PayU
Pozdro
-
24. Data: 2021-08-24 10:53:03
Temat: Re: Aion
Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>
wtorek, 24 sierpnia 2021 o 09:44:08 UTC+2 Waldek napisał(a):
> W dniu 2021-08-20 o 14:05, Dawid Rutkowski pisze:
> >
> > No i jak, nikt jeszcze nie "doładowywał" kredytówką?
> >
> Doładowywał debetówka i kredytówka
Kredytówką z jakich banków? Nie było opłat? Transakcja bezgotówkowa z GP?
-
25. Data: 2021-08-24 11:21:26
Temat: Re: Aion
Od: Waldek <m...@n...dam>
W dniu 2021-08-24 o 10:53, Dawid Rutkowski pisze:
> wtorek, 24 sierpnia 2021 o 09:44:08 UTC+2 Waldek napisał(a):
>> W dniu 2021-08-20 o 14:05, Dawid Rutkowski pisze:
>>>
>>> No i jak, nikt jeszcze nie "doładowywał" kredytówką?
>>>
>> Doładowywał debetówka i kredytówka
>
> Kredytówką z jakich banków? Nie było opłat? Transakcja bezgotówkowa z GP?
>
Nie wiem - póki co obciążenie wisi w blokadach,
żadnych opłat na razie nie widzę
Gold z Milka
Pozdro
-
26. Data: 2021-08-24 20:47:12
Temat: Re: Aion
Od: Szymon <...@w...pl>
W dniu 2021-08-23 o 22:59, Dawid Rutkowski pisze:
>> Ja jednak uważam, iż osoby zamożne korzystają z banków. Naprawdę.
>
> Ja też. Tylko niekoniecznie z zabawek typu IKA
A jakiś argument na to, że IKA to "zabawka"?
> Tylko że jak duży padnie, to żaden BFG nie wydoli, a jak padnie taki aion, to tyle
kasy w BFG by było. Oczywiście obligi SP by poleciały w dół.
Takie argumenty padały przy Amber Gold. Lepiej mieć zabezpieczenie w
fizycznym złocie (które AG miało kupować za pieniądze klientów), bo
przecież BFG... no tak jak piszesz. ;-)
>> W przypadku akcji/walut milion to pestka, bowiem ideą inwestycji jest
>> OBRÓT. Czyli kupno-sprzedaż. Bank (pośrednik, broker) ma % dla siebie z
>> każdej transakcji.
>
> Ejjj, coś żeś chyba mocno przedobrzył.
Czego nie rozumiesz?
> Dla klienta liczy się ZYSK przy akceptowalnym ryzyku.
Zawsze inwestycja w waluty/akcje jest obarczona ryzykiem. Nie powinno
jednak ono wynikać z ew. kłopotów z "bankiem"/brokerem.
> Na obrocie zdecydowanie ZAWSZE zarobi pośrednik.
Aion ma średni kurs bankowy jak rozumiem, czyli nie zarabia nie mając
spreadu. Wolontariat. ;-)
> Ale czy o to chodzi w TWOIM inwestowaniu?
Tak. Zazwyczaj inwestor godzi się na prowizję w zamian za coś... np.
jakość obsługi, bezpieczeństwo środków itd.
> Może dasz wykład, jak klient ma zarobić na obrocie?
Bardzo proszę. Jeśli kupiłeś EUR po 4,50, a sprzedałeś po 4,60 to
zarobiłeś 10gr od każdego EUR. Zrobiłeś obrót.
> Poza tym obrót to nie inwestycja tylko spekulacja - technicznie, bez odniesień
moralnych.
Zatem wszyscy spekulują - od Kowalskiego, który przez rok filuje na
niski kurs, aby mieć na wakacje po banki centralne, które trzymają
rezerwy w różnych walutach.
> A przy takiej spekulacji ta różnica grosza w aion (+/-, czyli w sumie 2gr) da 2 lub
3 razy większy zysk na takich "inwestycjach" na wahaniach kursów.
Owszem, im niższy spread tym lepiej. Nadal musi być jednak przede
wszystkim bezpiecznie.
Jak myślisz... Gdy NBP planuje zakup 100 ton złota to nabywa złoto
fizyczne i trzyma je w skarbcu, czy zajmuje pozycję długą u brokera
zarejestrowanego na Wyspach Marshalla. W drugiej opcji koszty
transakcyjne są żadne, a przy dźwigni 500:1 to nawet można od razu 50000
ton brać. ;-)
> Bo żadna inna inwestycja - oprócz lokat - nie będzie miała gwarancji typu BFG -
niezależnie, czy kupisz papiery przez bank czy nie-bank.
Ufff... No to może tak... BTC. Zazwyczaj inwestor detaliczny korzysta z
giełdy. Wysyła USD, wymienia, dostaje BTC na portfel. I vice versa. Aby
ograniczyć ryzyko kluczowa jest kwestia... giełdy. Przy pechu może ona
przestać istnieć akurat wówczas, gdy będziesz miał na niej środki.
Oczywiście możesz ryzykować minimum i wysyłać po 100$ w transzach, ale
jeśli zamierzasz wymienić większą sumę - będzie to kłopotliwe.
> Aha, amber gald to ani bank, ani nie-bank, tylko po prostu oszuści.
Z punktu widzenia ostatnich klientów. W początkach działalności wypłacali.
Jest takie powiedzenie: Analiza wsteczna, zawsze skuteczna. ;-)
Trafnie analizujesz Amber Gold... dziś. Podobnie jak dziś jest wielu
mądrych od Getbacku, kredytów CHF, BitMarketu, polisolokat itd. Sztuką
jest jednak dostrzec coś, co się dopiero wydarzy (lub niebezpiecznie są
duże szanse na to).