Witam grupowiczów!

W dniu dzisiejszym spotkała mnie nieprzyjemna sytuacja podczas próby opłacenia
rachunku hotelowego przy pomocy karty kredytowej (Alior Mastercard).

Rachunek opiewał na kwotę +- 60000 INR (rupii indyjskich) co odpowiada +-
kwocie 3700 zł. Dostępny limit na karcie (ponad 5000 zł) pozwalał na
uiszczenie tej opłaty.

Ku mojemu zdziwieniu, transakcja na kwotę 60000 INR była odrzucana na kilku
hotelowych terminalach. Wpierw myślałem że jest to kwestia jakiś limitów per
operację, więc poprosiłem o próbę rozbicia na mniejsze kwoty co też uczyniono:

1) transakcja na kwotę 30000 INR - zaakceptowana

2) kolejna transakcja na kwotę 30000 INR - odrzucona

3) transakcja na kowtę 15000 INR - zaakceptowana

4) kolejna transakcja na kwotę 15000 INR - odrzucona

Miałem ze sobą laptopa, także po zalogowaniu się na stronę internetową banku
okazało się, że te transakcje które zostały zaakceptowane mieściły się w
dostępnych środkach i trafiają do blokad, ALE są interpretowane w innej
walucie (THB zamiast INR - czyli tajskich bathach zamiast rupii indyjskich).

Musiałem więc w trybie pilnym spłacić kartę kredytową ażeby móc zapłacić za hotel.

Aktualnie w blokadach widzę, że zapłacona kwota 60000 (interpretowana jako
waluta THB) wymagała blokad na sumę ponad 6000 zł (czyli dużo więcej niż
wymagane 3700 zł)

Oczywiście posiadam fakturę z hotelu oraz wydruki z terminali potwierdzające
zawarcie transakcjii w indyjskich rupiach.

Jaki następny krok? Kto zawinił?
a) Hotel? (terminal pytał się o kwotę w INR, ta także jest na wydruku
potwierdzenia)?
b) Mastercard?
c) Alior w swoim systemie? Dodam, że kartą płaciłem w dwóch miejscach poza
hotelem i wtedy interpretacja waluty była poprawna.

Gdzie reklamować? Może ktoś spotkał się z podobną sytuacją?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

n...@g...pl wrote:
> Oczywiście posiadam fakturę z hotelu oraz wydruki z terminali potwierdzające
> zawarcie transakcjii w indyjskich rupiach.

Zacznij od banku, a na drugi raz na dalekie wyjazdy warto mieć drugą
kartę, przy czym najlepiej Amex - brak limitów a dzięki temu żadne
podwójne/błędne blokady nie są groźne :) Aczkolwiek na ogół troche
kosztuje.

P.

do góry

n...@g...pl pisze:

> Jaki następny krok?

Poczekać aż się rozliczy. Jak się rozliczy w poprawnej walucie, to nie
będziesz mieć podstaw do reklamacji, a jak się rozliczy w złej, to
reklamować w banku (a potem w ew. w sądzie...).

--
MiCHA

do góry

> Poczekać aż się rozliczy.

Ja bym raczej szybko kontaktował się z bankiem - podejrzewałbym, że to
przekręt ze strony hotelu (i ich majstrowanie przy terminalu), który żeruje na
naiwnych, nieumiejących znaleźć się w sytuacji turystach.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

>
> Ja bym raczej szybko kontaktował się z bankiem - podejrzewałbym, że to
> przekręt ze strony hotelu (i ich majstrowanie przy terminalu), który żeruje na
> naiwnych, nieumiejących znaleźć się w sytuacji turystach.
>

Nie sądzę żeby hotel bawił się w takie praktyki (nastawiony na obsługę klienta
biznesowego, 5*, sieć Westin), zresztą byłem obecny przy transakcji, terminal
ewidentnie wypisywał zapytanie INR: ______, nie było żadnego wyboru waluty itp.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Przemyslaw Kwiatkowski <m...@m...waw.pl> napisał(a):

> n...@g...pl pisze:
>
> > Jaki naste™pny krok?
>
> Poczekac‡ az sie™ rozliczy. Jak sie™ rozliczy w poprawnej walucie, to nie
> be™dziesz miec‡ podstaw do reklamacji, a jak sie rozliczy w zlej, to
> reklamowac‡ w banku (a potem w ew. w sa…dzie...).
>

Automagicznie rozliczyło się w poprawnej walucie.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

<n...@g...pl> napisał(a):
> Jaki następny krok?

Udać się do Polbanku po kartę MC T-Mobile i na przyszłość nią płacić za
granicą. Biorąc pod uwagę kursy walut, oszczędziłbyś na tej transakcji ~200zł.


--
Sinus

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry