-
1. Data: 2010-10-05 18:21:39
Temat: Alior i pomocni fachowcy - działa
Od: xbartx <b...@h...net>
Stricte informacyjnie.
Wczoraj miałem okazję przetestować usługę "pomocni fachowcy", którą można
uzyskać dla konta osobistego. Jakoś przed 12.00 telefon na infolinię i
zamówienie wizyty lekarza. Po jakiś 15-20 minutach telefon zwrotny i
potwierdzenie wizyty w godzinach 14-15. A i jeszcze jeden telefon
wieczorem czy wizyta odbyła się w wyznaczonym terminie. Nie powiem, tak
to można chorować ;)
--
xbartx - Xperimental Biomechanical Android Responsible for Thorough
Xenocide
-
2. Data: 2010-10-05 18:56:03
Temat: Re: Alior i pomocni fachowcy - działa
Od: Paweł <r...@1...0.0.1>
xbartx wrote:
> Stricte informacyjnie.
> Wczoraj miałem okazję przetestować usługę "pomocni fachowcy", którą można
> uzyskać dla konta osobistego. Jakoś przed 12.00 telefon na infolinię i
> zamówienie wizyty lekarza. Po jakiś 15-20 minutach telefon zwrotny i
> potwierdzenie wizyty w godzinach 14-15. A i jeszcze jeden telefon
> wieczorem czy wizyta odbyła się w wyznaczonym terminie. Nie powiem, tak
> to można chorować ;)
no to sie jeszcze pochwal w jakim regionie/miescie ten zaszczyt cie kopnal,
bo tam gdzie normalnie funkcjonuje prywatna opieka zdrowotna, tzw. wizyta
domowa, czy nawet prytwatna karetka z ratownikiem nie jest niczym
szczegolnym...
-
3. Data: 2010-10-05 19:36:37
Temat: Re: Alior i pomocni fachowcy - nie działa
Od: Przemyslaw Kwiatkowski <m...@m...waw.pl>
W dniu 05.10.2010 20:21, xbartx wrote:
> Stricte informacyjnie.
Stricte informacyjnie.
> Wczoraj miałem okazję przetestować usługę "pomocni fachowcy", którą można
> uzyskać dla konta osobistego. Jakoś przed 12.00 telefon na infolinię i
> zamówienie wizyty lekarza. Po jakiś 15-20 minutach telefon zwrotny i
> potwierdzenie wizyty w godzinach 14-15. A i jeszcze jeden telefon
> wieczorem czy wizyta odbyła się w wyznaczonym terminie. Nie powiem, tak
> to można chorować ;)
Dziś miałem okazję przetestować usługę "pomocni fachowcy". Jakoś po
19:00 totalny kataklizm spotkał moją instalację elektryczną w
mieszkaniu. Skoki napięcia, wysadziło bezpieczniki w cholerę, trzaski i
*iskry* na tablicy bezpieczników. Na przemian wywalało bezpieczniki i
różnicówki, a końcu wysiadło wszystko. Telefon na infolinię skończył się
informacją, że dla ubezpieczyciela nagła i bez wyraźnej przyczyny awaria
prądu i iskrzenie z instalacji nie jest podstawą do udzielenia pomocy,
bo to *nie*jest*zdarzenie*losowe*. Zdarzenie losowe by było, jakby w
budynek uderzył piorun. Do dupy z takim ubezpieczeniem.
--
MiCHA
-
4. Data: 2010-10-06 06:38:57
Temat: Re: Alior i pomocni fachowcy - nie działa
Od: "brum" <b...@o...eu>
> Telefon na infolinię skończył się informacją, że dla ubezpieczyciela nagła
> i bez wyraźnej przyczyny awaria prądu i iskrzenie z instalacji nie jest
> podstawą do udzielenia pomocy, bo to *nie*jest*zdarzenie*losowe*.
> Zdarzenie losowe by było, jakby w budynek uderzył piorun. Do dupy z takim
> ubezpieczeniem.
a nie mogles, jak czlowiek, zachorowac ?
-
5. Data: 2010-10-06 06:51:21
Temat: Re: Alior i pomocni fachowcy - nie działa
Od: Tomek z Wawy <t...@t...pl>
On 6 Paź, 08:38, "brum" <b...@o...eu> wrote:
> a nie mogles, jak czlowiek, zachorowac ?
Musiałby się najpierw zatrudnić w Aliorze...
-
6. Data: 2010-10-06 08:23:44
Temat: Re: Alior i pomocni fachowcy - nie działa
Od: RobertS <b...@x...pl>
> Dziś miałem okazję przetestować usługę "pomocni fachowcy". Jakoś po
> 19:00 totalny kataklizm spotkał moją instalację elektryczną w
> mieszkaniu. Skoki napięcia, wysadziło bezpieczniki w cholerę, trzaski i
> *iskry* na tablicy bezpieczników. Na przemian wywalało bezpieczniki i
> różnicówki, a końcu wysiadło wszystko. Telefon na infolinię skończył się
> informacją, że dla ubezpieczyciela nagła i bez wyraźnej przyczyny awaria
> prądu i iskrzenie z instalacji nie jest podstawą do udzielenia pomocy,
> bo to *nie*jest*zdarzenie*losowe*. Zdarzenie losowe by było, jakby w
> budynek uderzył piorun. Do dupy z takim ubezpieczeniem.
>
i dlatego też z takich ofert nie korzystam, zwykle tyle jest różnych
wyłączeń odp. że ochrona obejmuje b.wąski zakres zdarzeń i to w dodatku
tych, które występują b.rzadko...
--
pozdrawiam
RobertS
-
7. Data: 2010-10-06 13:05:12
Temat: Re: Alior i pomocni fachowcy - nie działa
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Wed, 06 Oct 2010 10:23:44 +0200, w <i8hbmj$cbh$1@opal.icpnet.pl>, RobertS
<b...@x...pl> napisał(-a):
> i dlatego też z takich ofert nie korzystam, zwykle tyle jest różnych
> wyłączeń odp. że ochrona obejmuje b.wąski zakres zdarzeń i to w dodatku
> tych, które występują b.rzadko...
Wczoraj poświęciłem 1h na przeczytanie OWU D.A.S. (Ubezpieczenie pełne, takie
od kodeksu karnego, przez NW po nieruchomość). Też sporo "fajnych" wyłączeń, w
zasadzie mogą wypiąć się na wszystko.
Ktoś ich testował?
-
8. Data: 2010-10-06 14:27:36
Temat: Re: Alior i pomocni fachowcy - nie działa
Od: xbartx <b...@h...net>
Dnia Tue, 05 Oct 2010 21:36:37 +0200, Przemyslaw Kwiatkowski napisał(a):
> Dziś miałem okazję przetestować usługę "pomocni fachowcy". Jakoś po
> 19:00 totalny kataklizm spotkał moją instalację elektryczną w
> mieszkaniu. Skoki napięcia, wysadziło bezpieczniki w cholerę, trzaski i
> *iskry* na tablicy bezpieczników. Na przemian wywalało bezpieczniki i
> różnicówki, a końcu wysiadło wszystko. Telefon na infolinię skończył się
> informacją, że dla ubezpieczyciela nagła i bez wyraźnej przyczyny awaria
> prądu i iskrzenie z instalacji nie jest podstawą do udzielenia pomocy,
> bo to *nie*jest*zdarzenie*losowe*. Zdarzenie losowe by było, jakby w
> budynek uderzył piorun. Do dupy z takim ubezpieczeniem.
No to już wiemy co działa a co nie. Ja powiem szczerze też w to za bardzo
nie wierzyłem, ale jednak lekarz przyjechał zbadał, wypisał receptę i
urlop na koszt zusu. Ty miałeś jak widać mniej szczęścia, albo po prostu
ja wyczerpałem już budżet tego dnia ;)
--
xbartx - Xperimental Biomechanical Android Responsible for Thorough
Xenocide
-
9. Data: 2010-10-07 07:25:23
Temat: Re: Alior i pomocni fachowcy - nie działa
Od: "yoss" <y...@s...wp.pl>
Wczoraj poświęciłem 1h na przeczytanie OWU D.A.S. (Ubezpieczenie pełne,
takie
od kodeksu karnego, przez NW po nieruchomość). Też sporo "fajnych" wyłączeń,
w
zasadzie mogą wypiąć się na wszystko.
Ktoś ich testował?
Ja testuje od paru lat i musze przyznać ze ich skuteczność jak juz przyjdzie
co do czego jest wyśmienita, tzn pismo do AUTO VIVA w sprawie niewykonanej
usługi, podziałało na serwis VW jak płachta na byka, zrobili wszystko bez
zbędnego gadania, także dwie sprawy w sądzie (za prędkość) z policja i
strażą miejską poprowadzili też bez zarzutu (aż sam się zdziwiłem ze jestem
taki pokrzywdzony ;-) Z tym, że akurat takie sprawy nie prowadzi sam DAS
tylko kancelarie wynajęte przez nich. Byłem tez naocznym świadkiem
załatwienia sprawy z Link4 chociaż mnie to nie dotyczyło osobiście. Tyle
miodu.
Teraz łyżka dziekciu... za te pieniądze (ja płace rocznie 242 zł) i tyle lat
bycia ich klientem (niespecjalnie ich wykorzytującym) spodziewałbym się
obniżenia składki, tak więc z koncem umowy wypowiadam ją (tu "kruczek" w
umowie trzeba wypowiedzieć chyba na 60 dni wczesniej bo inaczej umowa
przedłuża się automatycznie.
Kolejny minus... na ich infolinii "prawnej" zatrudniają chyba studentów
prawa a nie prawników bo udało im się dwa razy wprowadzić mnie w błąd.
To tyle moich doświadczeń, ja rezygnuje głownie ze wzgledu na cenę, bo
pojawiła się juz ich konkurencja sporo tańsza.
-
10. Data: 2010-10-11 16:13:28
Temat: Re: Alior i pomocni fachowcy - nie działa
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Thu, 7 Oct 2010 09:25:23 +0200, w
<4cad7527$0$22807$65785112@news.neostrada.pl>, "yoss" <y...@s...wp.pl>
napisał(-a):
> Ja testuje od paru lat i musze przyznać ze ich skuteczność jak juz przyjdzie
> co do czego jest wyśmienita, tzn pismo do AUTO VIVA w sprawie niewykonanej
> usługi, podziałało na serwis VW jak płachta na byka, zrobili wszystko bez
> zbędnego gadania, także dwie sprawy w sądzie (za prędkość) z policja i
> strażą miejską poprowadzili też bez zarzutu (aż sam się zdziwiłem ze jestem
Dzięki za info :).
> To tyle moich doświadczeń, ja rezygnuje głownie ze wzgledu na cenę, bo
> pojawiła się juz ich konkurencja sporo tańsza.
Jaka?