-
1. Data: 2003-05-27 10:02:06
Temat: Arbiter bankowy
Od: "Artur" <a...@p...onet.pl>
Chcę się zwrócić do arbitra bankowego w sprawie niewielkiego kredytu (nie
mojego) z AIG Banku. Osoba z mojej rodziny podpisała umowę skredytowania
drzwi zewnętrznych z pośrednikiem AIG i zarazem sprzedawcą w miejscu
zamieszkania. Drzwi zostały tego samego dnia założone (tydzień wcześniej
brali pomiary). Jest to starsza osoba i niestety zbyt ufna. Miał być kredyt
na 6 do 8 miesięcy. Okazało się, że faceci zabrali podpisaną umowę, nie
zostawiając kopii, aby uzupełnić ją i odesłać pocztą! Po kilku dniach
przyszła umowa policzona na 2 lata, na bardzo wysoki procent. Prawdopodobnie
podpis został złozony in blanco, no trudno, tak się nie robi. Próba
rezygnacji z umowy zakończyła się fiaskiem, bo upłynął termin (3 dni) oraz
nie była złożona na stosownym oświadczeniu odstąpienia od umowy, który nie
zostało dołączone (w umowie widnieje punkt o jego otrzymaniu).
Znalazłem błąd w umowie -> dotyczy całkowitego kosztu kredytu. Powinien być
o 30 zł wyższy. Został zaniżony celowo, czy też wkradł się błąd, to nikogo
nie obchodzi. W końcu to jest umowa kredytowa z bankiem, Dodam jeszcze, że
do umowy winna być załączona także tabela opłat i prowizji, ale jej nie
było. W związku z czym logicznie myśląc skąd wiadomo, czy wszystkie
wyliczenia (odsetki, prowizja, opłata przygotowawcza) są poprawne?
Wysłaliśmy pismo informujące o zaniżonym koszcie całkowitym kredytu w
stosunku do faktycznego kosztu, co upoważnia według ustawy o kredycie
konsumencki do spłaty wyłacznie kapitału bez odsetek i innych kosztów. Bank
w międzyczasie przysłał "poprawioną"
umowę - bez podpisu kredytobiorcy, wraz z tabelą opłat i prowizji
(oswiadczenie o odstąpieniu już nie było potrzebne, nadal nie wiemy jak
wygląda). Odpowiedź banku
stwierdzała, że wszystko jest w porządku.
Czy jest szansa wygrania sprawy u arbitra bankowego?
Pozdrawiam
Artur
-
2. Data: 2003-05-27 11:00:57
Temat: Re: Arbiter bankowy
Od: k...@w...pl
> Wysłaliśmy pismo informujące o zaniżonym koszcie całkowitym kredytu w
> stosunku do faktycznego kosztu, co upoważnia według ustawy o kredycie
> konsumencki do spłaty wyłacznie kapitału bez odsetek i innych kosztów. Bank
> w międzyczasie przysłał "poprawioną"
> umowę - bez podpisu kredytobiorcy, wraz z tabelą opłat i prowizji
> (oswiadczenie o odstąpieniu już nie było potrzebne, nadal nie wiemy jak
> wygląda). Odpowiedź banku
> stwierdzała, że wszystko jest w porządku.
>
> Czy jest szansa wygrania sprawy u arbitra bankowego?
Szansa jest zawsze, ale czy sie uda to już inna sprawa. Poczytaj poradnik o
rekamacjach bankowych może Ci coś tam pomoże?
http://www.bankier.pl/wiadomosci/multiarticle.html?a
rticle_id=730927
> Pozdrawiam
> Artur
>
Ja również
Karolina
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
3. Data: 2003-05-28 16:40:58
Temat: Re: Arbiter bankowy
Od: "Robert Kondraciuk" <m...@N...gazeta.pl>
Artur napisał(a):
> Chcę się zwrócić do arbitra bankowego w sprawie niewielkiego kredytu (nie
> mojego) z AIG Banku. Osoba z mojej rodziny podpisała umowę skredytowania
> drzwi zewnętrznych z pośrednikiem AIG i zarazem sprzedawcą w miejscu
zastanawiam się czy nie pomyliłeś przypadkiem
banku AIG z jakąś inną firmą z tej
grupy ( konkretnie z AIG Credit SA ) ??
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/