-
11. Data: 2004-06-18 11:48:22
Temat: Re: Bank, dług, ugoda c z. II
Od: "hania" <k...@p...onet.pl>
Kajka, pana który wpadł już pomysł skakania z balkonu - chyba nie bardzo
interesuje jego "renoma" w rejestrze dłużników, myślę że w najbliższych
latach będzie szerokim łukiem omijał wszystkie banki
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
12. Data: 2004-06-18 11:49:03
Temat: Re: Bank, dług, ugoda c z. II
Od: "Glenn" <g...@b...pl>
> Z "panią" z banku nie radze wdawać się w dyskusję ani przyjmować to co
mówi
> za pewnik, ustal takie raty jakie będziesz mógł spłacać i nie wystawiaj im
> weksla, taka moja rada
"Takie raty jakie będzie mógł spłacać" ;-)))) Pożycz komuś haniu kasę, ten
ktoś będzie Ci oddawał "w takich ratach jakie może spłacać". Pierwsza sie do
Ciebie zgłosze po pożyczkę ;-)))
--
Jeżeli możesz-pomóż: www.pmm.org.pl
Pozdrowienia,
Glenn
-
13. Data: 2004-06-18 11:55:18
Temat: Re: Bank, dług, ugoda c z. II
Od: Kamil Jońca <k...@g...pl>
Glenn wrote:
[...]
> "Takie raty jakie będzie mógł spłacać" ;-)))) Pożycz komuś haniu kasę, ten
> ktoś będzie Ci oddawał "w takich ratach jakie może spłacać". Pierwsza sie do
> Ciebie zgłosze po pożyczkę ;-)))
Trollujesz, czy naprawdę nie załapałaś skrótu myślowego ?
KJ
-
14. Data: 2004-06-18 11:55:33
Temat: Re: Bank, dług, ugoda c z. II
Od: "hania" <k...@p...onet.pl>
Glenn, bank woli jakąkolwiek wpłatę niż nic !
W moich sprawach zdażali sie dłużnicy wpłacajacy 30 zł raz na dwa miesiące, 20
zł i tego typu kwoty przy zadłużeniu nawet 40 000 zł, bo po prostu nie mieli z
czego płacić, bank ich przecież nie zabije jeśli egzekucja jest bezskuteczna
to NIE MA MOŻLIWOŚCI ODZYSKANIA WIERZYTELNOŚCI i tyle. Zrozum to !
Nie ma innych środków aby to odzyskać (co bank ma zrobić - sprzedać jego
organy ???) , a duża częśc po prostu nie płaciła NIC(wyjezdżali
zagranice, "znikali", etc.)
Co do Twojego poprzedniego pytania o odsetki i umowę, oprócz umowy obowiązuje
Cię jeszcze kilka aktów wewn. banku (np. regulamin) - nie wiem czy je
czytałaś, są tak skonstruowane, ze nie masz szans wygrać w sądzie, więc Twoje
pomysły z sądowym dochodzeniem praw dłużników można między bajki włożyć.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
15. Data: 2004-06-18 12:01:00
Temat: Re: Bank, dług, ugoda c z. II
Od: "Glenn" <g...@b...pl>
> Trollujesz, czy naprawdę nie załapałaś skrótu myślowego ?
"Załapałam" skrót myslowy, który sprowadza sie do zdania "zrób wszystko żeby
nie spłacać" oraz "spłacaj tylko tak jak Ci wygodnie".
--
Jeżeli możesz-pomóż: www.pmm.org.pl
Pozdrowienia,
Glenn
-
16. Data: 2004-06-18 12:01:51
Temat: Re: Bank, dług, ugoda c z. II
Od: Kamil Jońca <k...@g...pl>
Glenn wrote:
>>Trollujesz, czy naprawdę nie załapałaś skrótu myślowego ?
>
>
> "Załapałam" skrót myslowy, który sprowadza sie do zdania "zrób wszystko żeby
> nie spłacać" oraz "spłacaj tylko tak jak Ci wygodnie".
Aha. No trudno.
KJ
-
17. Data: 2004-06-18 12:09:38
Temat: Re: Bank, dług, ugoda c z. II
Od: "Glenn" <g...@b...pl>
> W moich sprawach zdażali sie dłużnicy wpłacajacy 30 zł raz na dwa
miesiące, 20
> zł i tego typu kwoty przy zadłużeniu nawet 40 000 zł, bo po prostu nie
mieli z
> czego płacić, bank ich przecież nie zabije jeśli egzekucja jest
bezskuteczna
> to NIE MA MOŻLIWOŚCI ODZYSKANIA WIERZYTELNOŚCI i tyle. Zrozum to !
Ależ ja rozumiem, że nie ma możliwości. Tak się tylko zastanawiam na
dopowiedzialnoscią za swoje czyny (zaciąganie kredytu) o ile nie zachodzi
sytuacja z wyłudzeniem
> Co do Twojego poprzedniego pytania o odsetki i umowę, oprócz umowy
obowiązuje
> Cię jeszcze kilka aktów wewn. banku (np. regulamin) - nie wiem czy je
> czytałaś, są tak skonstruowane, ze nie masz szans wygrać w sądzie, więc
Twoje
> pomysły z sądowym dochodzeniem praw dłużników można między bajki włożyć.
Regulamin czytałam - nic tam więcej nie ma. Moze napiszesz wreszcie o jaki
bank Ci chodzi?
--
Jeżeli możesz-pomóż: www.pmm.org.pl
Pozdrowienia,
Glenn
-
18. Data: 2004-06-18 12:10:28
Temat: Re: Bank, dług, ugoda c z. II
Od: "Glenn" <g...@b...pl>
> Aha. No trudno.
Owszem trudno nie uciekac przed odpowiedzialnością za swoje czyny.
--
Jeżeli możesz-pomóż: www.pmm.org.pl
Pozdrowienia,
Glenn
-
19. Data: 2004-06-18 12:21:58
Temat: Re: Bank, dług, ugoda c z. II
Od: "hania" <k...@p...onet.pl>
myślę że każdy bank działa podobnie, bank to ludzie - m.in. prawnicy,
ekonomiści, windykatorzy, więc nie będę tu robić antyreklamy, przestrzegam
przed zaciąganiem zobowiązań w ogólności a nie w konkretnym banku, ich metody
sie znacząco nie różnią
ja mam 25 lat i w nie zaciągnęłam kredytu ani nie zamierzam. Ale wyobraź sobie
sytuację, gdy masz bardzo chore dziecko i potrzebujesz pilnie kasy na jego
leczenie, nie możesz przewidywać życiowych okoliczności albo pzrewidujesz
(taka z ciebie rozsądna osoba) ale niestety pomyliłaś się (nikt nie jest
wszechwiedzący) i co wtedy, nie masz pracy, albo masz pracę ale nie jesteś w
stanie zarobić na ratę którą wyznacza Ci jednostronnie bank (jesteś tego
orędowniczką ) i co....
Może zastanów się trochę, jesteśmy tylko ludźmi, wiele nie jsteśmy w stanie
sobie wyobrazić, ci którzy zaciągali kredyty i ich nie spłacili (moje sprawy)
też mieli znakomicie funkconujące i rentowne przedsiębiorstwa, gigantyczne
obroty roczne, spółki akcyjne i wiesz co się z nimi działo - byli pewnie
bardziej majętni niż Ty (przepraszam jeśli się mylę) - w naszym "chorym" kraju
bardzo można sie zdziwić, a dnia na dzień można stracić wszystko - a co
dopiero dystans dwóch lat
Więc radzę więcej pokory, i mniej pewności co do spraw rzekomo oczywistych
Bo jesli ktoś ma takie podejście jak Ty to w razie przeciwności losu może
psychicznie nie podołać.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
20. Data: 2004-06-18 12:35:42
Temat: Re: Bank, dług, ugoda c z. II
Od: "Glenn" <g...@b...pl>
> ja mam 25 lat i w nie zaciągnęłam kredytu ani nie zamierzam. Ale wyobraź
sobie
> sytuację, gdy masz bardzo chore dziecko i potrzebujesz pilnie kasy na jego
> leczenie, nie możesz przewidywać życiowych okoliczności albo pzrewidujesz
> (taka z ciebie rozsądna osoba) ale niestety pomyliłaś się (nikt nie jest
> wszechwiedzący) i co wtedy, nie masz pracy, albo masz pracę ale nie jesteś
w
> stanie zarobić na ratę którą wyznacza Ci jednostronnie bank (jesteś tego
> orędowniczką ) i co....
Ciekawe. O dzieciach zazwyczaj słychać wtedy jak trzeba kredyt SPŁACIĆ. No
bo przecież bank mógłby sobie odpouścić nie? Wszak jest "bogaty" ;-))))
--
Jeżeli możesz-pomóż: www.pmm.org.pl
Pozdrowienia,
Glenn