eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Bank mówi dopłać
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 398

  • 221. Data: 2009-03-24 23:24:23
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>

    "Mithos" <f...@a...pl> napisał w wiadomości
    news:gqbogi$o2h$1@news3.onet...

    > Czy naprawdę nie widzisz tutaj tego, że ww. kredyt nie posiada
    > odpowiedniego zabezpieczenia i bank ma powody do obaw ? Bo o ile dzisiaj
    > raty są spłacane to za miesiąc mogą już nie być i jeśli przestaną być
    > spłacane to bank będzie w plecy 250k PLN. I kto mu to zwróci ?
    > Niewypłacalny klient co nie ma majątku ?

    Ale pomyśl chwilę. Jeśli bank wymusi znaczną podwyżkę marży czy spłatę
    całego kredytu od razu, to sytuacja będzie IDENTYCZNA. Klient przestanie
    być wypłacalny, a wartość nieruchomości tak samo niska. Co miałoby to
    zmienić w ogólnym rozrachunku i jaki zatem sens ma to nerwowe zaciskanie
    pętli na szyi klienta, jeśli z w miarę luźną pętlą jakoś sobie radzi, a
    bank bez problemu zarabia?


  • 222. Data: 2009-03-24 23:24:30
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: Jan Werbiński <j...@j...com>

    Użytkownik "Baloo" <b...@o...eu> napisał w wiadomości
    news:gqbops$org$1@news3.onet...
    > "Schliesky" <t...@m...pl> napisał w wiadomości
    > news:gqbncb$d3b$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >> Widzę, że jesteś z tych co uwierzyli developerom, że koszt wybudowania
    >> mieszkań to 8tys/m2.
    >
    > No dobra, ja nie wierzę, że koszt projektu przyłącza wod-kan wraz z
    > odbiorami to 5000 zł. Nie wierzę i już. Ale mówi mi to jeden projektant,
    > drugi, trzeci ... piętnasty ... czterdziesty. I co teraz? Mam se zrobić
    > sam ten projekt (nie mam uprawnień), mam czekać do święty Nigdy, mam żyć
    > bez wody w domu czy może jednak mam zapłacić, bo bez tego nikt mi wody do
    > domu nie dostarczy?
    > Analogicznie - co z tego, że ktoś kiedyś nie wierzył, że ceny mieszkań są
    > napompowane?

    Ostatnio czytałem na necie czyjś dość rozsądny pomysł na dojście do własnego
    lokum. Otóż za 10-20 tys ktoś sobie kupił działkę i postanowił się nie
    zadłużać, tylko postawić małe pomieszczenie, które później będzie częścią
    większego lub pomieszczeniem gospodarczym czy garażem.
    Nie pamiętam czy to miało być robione z suporeksu, czy kanadyjski, ale koszt
    budowli 25m2 zamykał się w okolicy 35-45 tysięcy. Było to wyposażone w mini
    łazienkę i mini kuchnię. Ciasno, ale tanio i WŁASNE. Tymczasem obok miał
    powstawać już prawdziwy, duży dom.
    Jak widać za cenę małego samochodu można się wybudować bez nadmiernego
    zadłużania się. Żyjąc skromnie, ale rozsądnie.
    Zaraz ktoś wyskoczy, że ma dzieci itp i nie może mieszkać w mniejszym niż
    150 m2. ;-)

    > Jaka konkretnie bańka pękła w tych wszystkich zakładach, z których masowo
    > zwalniają ludzi już od kilku tygodni?

    Kredytowa? Linie kredytowe wyschły, bo banki nie udzielają kredytów. Myślę,
    że kwestia paru miesięcy i to minie.

    > Nie zapominaj, że one same to szaleństwo rozkręciły. To nie klient był
    > wariatem w tej całej farsie.
    > On był jedynie ofiarą.

    I takie ofiary należy pożerać, żeby się więcej nie rozmnażały!

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 223. Data: 2009-03-24 23:25:49
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: Jan Werbiński <j...@j...com>

    Użytkownik "Baloo" <b...@o...eu> napisał w wiadomości
    news:gqbph2$qr6$1@news3.onet...
    > "Jacek Osiecki" <j...@c...pl> napisał w wiadomości
    > news:slrngsionu.apk.joshua@tau.ceti.pl...
    >
    >> Powinno chronić, bo w obecnej sytuacji klient jest na przegranej pozycji
    >> i jest zmuszony do postawienia na szali wszystkiego co ma i co będzie
    >> mieć.
    >
    > Szczerze Cię podziwiam za tę walkę z wiatrakami.
    > Przypuszczalnie jednak do wielu ludzi nie dociera prosty fakt, że na
    > świecie wbrew powszechnym opiniom nie powinno panować prawo dżungli, a

    Ja też jestem za tym i żebyś to Ty zapłacił za zapewnienie gwarancji, a nie
    ja.

    > takie właśnie prawo funduje nam patrzenie władz przez palce na politykę
    > bankowców. Dziwnym jednak trafem cała ta lichwiarska swołocz nie ma krzty
    > skrupułów, by w razie swoich problemów prosić o pomoc rządy państwa :/
    > Czyli pomoc NASZĄ, podatników.

    To bankruci proszą o pomoc podatników. Banki to pośrednicy.

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 224. Data: 2009-03-24 23:28:16
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>

    Dnia Wed, 25 Mar 2009 00:01:29 +0100, Jan Werbiński napisał(a):
    > Użytkownik "Jacek Osiecki" <j...@c...pl> napisał w wiadomości
    >> Bo NIE BYŁO INNEJ MOŻLIWOŚCI. Tak trudno to zauważyć?
    >> Jakoś ściga się choćby operatorów komórkowych za zmowę cenową, a bankom
    >> takie złodziejstwo uchodzi płazem...
    > Jak to nie było? Była możliwość nie brania kredytu. Ja skorzystałem
    > z tej możliwości, podobnie jak 37 500 000 Polaków.

    Bo masz już jakieś lokum. Nie każdy ma taki luksus...

    >> Co tylko pokazuje że masz wszystko gdzieś pod warunkiem że ty na tym
    >> dobrze wychodzisz. Czyżby bankowiec? Bo chyba nawet prawnicy nie są tacy
    >> pazerni...

    > Ja po prostu nie lubię jak ktoś jest zwykłym chciwym głupcem i szuka
    > litości.

    Na przykład banki? Przepieprzyły kasę i zaraz jojczą żeby im dać...

    --
    Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
    I don't want something I need. I want something I want.


  • 225. Data: 2009-03-24 23:29:58
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: Jan Werbiński <j...@j...com>

    Użytkownik "Jacek Osiecki" <j...@c...pl> napisał w wiadomości
    news:slrngsiq5v.apk.joshua@tau.ceti.pl...
    > Dnia Tue, 24 Mar 2009 23:59:07 +0100, Jan Werbiński napisał(a):
    >> Użytkownik "Jacek Osiecki" <j...@c...pl> napisał w wiadomości
    >>>> Za 100 000 można wybudować mały domek.
    >>> Pewnie, do tego działka spadnie nam sama z nieba. Zaś te 100k to śmiech
    >>> na
    >>> sali, może jak rzucisz pracę i będziesz wszystko przy tym domku robił
    >>> sam
    >> Działka za 20 jest w mojej okolicy. Myślę, ze drogo.
    >
    > Wszystkie działki w okolicy Krakowa (no, do 30-40km) kosztują 20kpln, ale
    > za
    > ar :) Owszem, są tańsze - tylko się z reguły okazuje że nic na nich nie
    > wolno zbudować, nie da się dociągnąć mediów i mają 2 hektary.
    > A może sugerujesz przeprowadzkę pod granicę z Białorusią i codzienne
    > dojeżdżanie 400km?

    Jak chcesz mieszkać koło luksusowego Krakowa, to Twoja sprawa. Jesteś chetny
    do płacenia premii za mieszkanie koło aglomeracji, to płacz i płać.


    >> Potrafili zgromadzić lub pożyczyć 400 tys, to chyba łatwiej 100?
    >
    > Czyli przyznajesz, że muszą mieć kredyt. Niech będzie że tylko na 100tys.,
    > choć minimalna realna cena to 2x więcej. I co to zmieni przy wypowiedzeniu

    Większość musi. Jednak 100 tys na 5-10 lat to coś innego niż na
    kilkadziesiąt.

    > umowy przez bank? 100tys. też nie wytrzepią z rękawa, zostaną pod gołym
    > niebem i z długiem na co najmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych.

    Muszą mieć wkład własny i nie brać kredytu na 100%, tylko np na 2/3. Jak
    ktoś bierze na 100%, to jedzie po bandzie i niekiedy ginie.

    > Nie, po prostu jak szukałem ziemi to w rozsądnej odległości. Co mi po tym,
    > że 1000km ode mnie można kupić mieszkanie np. za 10tys. zł?

    Jak Cię stać, to w czym masz problem? Przecież nikt Ci nie zabrania
    przeprowadzki do tańszego miejsca, a jeżeli stać Cię na budowanie w
    droższym, to się buduj i nie kwicz. Stać Cię czy nie?

    > Cel banki zawsze mają jeden - nażreć się jak najwięcej.

    Każda firma ma cel finansowy.

    > Wiem - naiwny bo po prostu szlag mnie trafia gdy widzę coś
    > niesprawiedliwego.
    > Nie należę do osób twojego pokroju, które się cieszą widząc że ktoś ma
    > problemy i liczą na to że też im coś z tego skapnie.

    Wydawało Ci się, że na świecie jest sprawiedliwość? Skąd się tacy ludzie
    biorą?
    Łomatko!


    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 226. Data: 2009-03-24 23:30:14
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>

    Dnia Wed, 25 Mar 2009 00:25:49 +0100, Jan Werbiński napisał(a):
    > Użytkownik "Baloo" <b...@o...eu> napisał w wiadomości
    >> takie właśnie prawo funduje nam patrzenie władz przez palce na politykę
    >> bankowców. Dziwnym jednak trafem cała ta lichwiarska swołocz nie ma krzty
    >> skrupułów, by w razie swoich problemów prosić o pomoc rządy państwa :/
    >> Czyli pomoc NASZĄ, podatników.
    > To bankruci proszą o pomoc podatników. Banki to pośrednicy.

    Nie, banki proszą o pomoc. Bankrut, który w takim banku wziął kredyt nie
    dostanie z tego ani grosza - bank skrzętnie zadba o to żeby wycisnąć z niego
    co tylko się da.

    --
    Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
    I don't want something I need. I want something I want.


  • 227. Data: 2009-03-24 23:31:52
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>


    Użytkownik "Jan Werbiński" <j...@j...com> napisał w
    wiadomości news:gqbpil$fq0

    > Liczenie na naturalną kolej rzeczy jest naturalne. Na tym się wszystko
    > opiera. Wiedziałeś?

    Weź sobie daruj to odwracanie kota ogonem.
    Napisałeś, że masz nadzieję na większy kryzys i samobójstwa bankrutów.
    To NIE jest normalne, choćbyś nie wiem, jak się upierał. Nadzieja na czyjąś
    śmierć, niezależnie od jej powodów, jest odchyłem w psychice.

    >>> Nie znam nikogo, kto nie ma pralki, mieszkania. Prawie wszyscy mają
    >>> samochody. Niektórzy kilka.

    >> Cieszę się, naprawdę. Natomiast martwi mnie, że garstkę swoich znajomych
    >> przedstawiasz jako próbkę reprezentatywną całego społeczeństwa.

    > To zajrzyj do danych GUS. Nie sądzę, żebyś znalazł zaprzeczenie tego, co
    > twierdzę.

    To przedstaw te dane z GUS twierdzące, że nie ma ludzi w Polsce bez
    mieszkania, pralki i kilku samochodów.

    > Emeryci przetrwonili swoje życie i kapitał. Przyczyna tego nie leży w
    > obecnym kryzysie, tylko w sytuacji powojennej.

    To jest wina emerytów?

    > Stocznie jeżeli są nierentowne,

    To jest wina ich pracowników?
    Bo nie wiem do czego zmierzasz? Zarzucasz, że jeśli kogoś nie stać, to jest
    leń i nieudacznik. Ale kto jest odpowiedzialny za niską emeryturę czy
    wyrzucenie z pracy. Emeryt? Wyrzucony?

    > Pozostałych sytuacji nie znam.

    Przejedź się po Polsce, to szybko je poznasz.


  • 228. Data: 2009-03-24 23:32:28
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: Schliesky <t...@m...pl>

    Baloo wrote:
    > "Schliesky" <t...@m...pl> napisał w wiadomości
    > news:gqbncb$d3b$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >> Widzę, że jesteś z tych co uwierzyli developerom, że koszt wybudowania
    >> mieszkań to 8tys/m2.
    >
    > No dobra, ja nie wierzę, że koszt projektu przyłącza wod-kan wraz z
    > odbiorami to 5000 zł. Nie wierzę i już. Ale mówi mi to jeden projektant,
    > drugi, trzeci ... piętnasty ... czterdziesty. I co teraz? Mam se zrobić
    > sam ten projekt (nie mam uprawnień), mam czekać do święty Nigdy, mam żyć
    > bez wody w domu czy może jednak mam zapłacić, bo bez tego nikt mi wody
    > do domu nie dostarczy?

    Jakby mój szef podniósł cenę oprogramowania sprzedawanego przez naszą
    firmę powiedzmy o 100%, to na pewno część z tej podwyżki chciałbym
    widzieć u siebie w kieszeni :-) Jak developerzy sprzedawali mieszkania
    po horrendalnych cenach, to nic dziwnego, że inni też chcieli coś z tego
    uszczknąć dla siebie.

    Myślę, że teraz takie negocjacje będą łatwiejsze.


    >> ludzie nie chcą kupować mieszkań po takich cenach, znaczy gdyby mogli
    >> to by pewnie kupowali, bo wariatów nie brakuje, ale banki przycięły
    >> kredyty na to szaleństwo.
    >
    > Nie zapominaj, że one same to szaleństwo rozkręciły. To nie klient był
    > wariatem w tej całej farsie.
    > On był jedynie ofiarą.

    Ja nie obwiniam za wszystko biednego klienta jak Jan W. uważam po
    prostu, że wiele z tych kredytów nie powinno być po prostu udzielone. I
    to niewątpliwie jest wina banków. Nie uznaję jednak prawa do *własnego*
    mieszkania, nawet jeżeli człowieka zwyczajnie nie stać na taki luksus.
    Są inne sposoby i pod mostem mieszkać nie trzeba, jak tu usiłują wmówić
    niektórzy, że to "konieczność życiowa" zmuszała ludzi do brania kredytów
    na 30 lat, na które było ich ledwo stać w bardzo korzystnej sytuacji
    rynkowej. Dlaczego dopiero teraz wchodzi rekomendacja, że odsetki od
    kredytów nie mogą przekraczać 50% pensji?

    A akcje z podwyższaniem marży konkretnie mnie wkurwiają, mimo, że mnie
    nie dotyczą. Banki stanowczo są zbyt uprzywilejowane u nas, a jakie to
    są "instytucje zaufania publicznego" to każdego dnia mamy się okazję na
    nowo przekonywać. Dlatego ostrożnie wchodzę z nimi we wszelkie umowy,
    zawsze staram się utrzymać kontrolę. Dzięki temu mam spokój, bank mnie
    nie zastraszy, w pracy mogę trzasnąć drzwiami i przeżyję przez długi czas.

    --
    Pozdrawiam, *Schliesky*
    email: schliesky at gmail
    Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia,
    nie obleka tego faktu w słowa! /Julian Tuwim/


  • 229. Data: 2009-03-24 23:33:02
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: Jan Werbiński <j...@j...com>

    Użytkownik "Baloo" <b...@o...eu> napisał w wiadomości
    news:gqbq37$s7p$1@news3.onet...
    > Ale pomyśl chwilę. Jeśli bank wymusi znaczną podwyżkę marży czy spłatę
    > całego kredytu od razu, to sytuacja będzie IDENTYCZNA. Klient przestanie
    > być wypłacalny, a wartość nieruchomości tak samo niska. Co miałoby to

    Bank nie będzie miał toksycznych aktywów i nie dopuści, aby one zajęły mu
    zbyt duży udział w portfelu.
    Może też sam zainwestować w tą nieruchomość i czekać na podwyżkę. Obie
    sytuacje zwiększają zysk.
    Pamiętaj, że po postawieniu kredytu w stan wymagalności klient jeżeli ma
    pracę DALEJ PŁACI, TYLKO sporo WIĘCEJ. To dobrze dla banku. Ma dużo więcej
    pieniędzy od klienta do końca życia i domek za darmo.


    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 230. Data: 2009-03-24 23:34:49
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>

    "Jan Werbiński" <j...@j...com> napisał w wiadomości

    > Gdyby frajerstwo nie kupowało po wygórowanych cenach, to ceny by nie
    > wzrosły, prawda?

    Znów zaczynasz od środka, a nie od początku.
    Gdyby banki nie oferowały tanich i ryzykownych kredytów, to nie byłoby
    chętnych frajerów na ich branie.

    > Jak tu nie sprzedawać, jeżeli są klienci gotowi przepłacić dwukrotnie lub
    > trzykrotnie?

    Jak tu nie brać kredytu z marżą 0.5%? :>>>

strony : 1 ... 10 ... 22 . [ 23 ] . 24 ... 30 ... 40


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1