-
291. Data: 2009-03-25 09:09:58
Temat: Re: Bank mówi dopłać
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2009-03-24, Mariusz Tasarz <m...@g...com> wrote:
> po Noble kolejne: Polbank i Millenium:
>
> http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33209,64171
38,Bank_mowi__doplac.html
I dalszy ciąg historii:
http://gospodarka.gazeta.pl/pieniadze/1,52983,642182
2,Banki__Nie_kazemy_doplacac__ale___.html
"[...]
W środowisku bankowców akcja przeprowadzana przez Polbank wywołała
wielkie poruszenie. Oficjalnie nikt nie chce krytykować konkurenta, ale
nieoficjalnie na szefów Polbanku padają gromy. - Taki ruch to
ostateczność, nie sądziłem, że ktoś się na to zdecyduje - mówi anonimowo
przedstawiciel jednego z banków.
[...]
Większość bankowców uspokaja: u nas takich renegocjacji nie ma i nie
będzie. - Zakładamy, że obecna sytuacja na rynku jest przejściowa i nie
chcemy wykonywać w stosunku do klientów żadnych nerwowych ruchów -
deklaruje Piotr Utrata z ING. - Najważniejsze, żeby kredyt był spłacany.
Nawet jeśli wartość zabezpieczenia jest mniejsza od kredytu, dobrym
klientom nie będziemy utrudniali życia - to Aleksandra Kwiatkowska z GE
Money.
Nieoficjalnie bankowcy przyznają, że sytuacja jest napięta. - Ścierają
się racje różnych działów. Sprzedaż, marketing i obsługa klienta są
przeciwne renegocjacjom, bo nie wiadomo, ile bank zarobi, a wizerunek
mocno ucierpi. Ale kontrola ryzyka naciska, żeby coś zrobić - mówi
anonimowo przedstawiciel jednego z banków.
Jak zachowają się banki, które udzieliły najwięcej kredytów bez wkładu
własnego, np. DomBank? Jego przedstawiciele nie odbierali wczoraj
telefonów od "Gazety". Zaś największy na rynku kredytodawca, bank PKO
BP, wysłał nam oświadczenie, w którym nie wyklucza, że niektórych
klientów mogą czekać kłopoty. "Gdy poziom kredytu przekracza 130 proc.
wartości mieszkania, w toku indywidualnych rozmów proponujemy
kredytobiorcy ustanowienie dodatkowego zabezpieczenia kredytu". A jeśli
klient odmawia? "Bank ściśle monitoruje obsługę danego kredytu" -
czytamy w oświadczeniu PKO BP."
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
292. Data: 2009-03-25 09:28:39
Temat: Re: Bank mówi doplac
Od: "Emka" <e...@o...eu>
"Wojciech Bancer" <p...@p...pl> napisał w wiadomości
news:slrngsgs12.94f.proteus@pl-test.org...
> No co mam liczyć? Oczywistym jest że nastąpi spadek jakości życia, ale
> nie jest to koniec świata.
Dla niektórych może być to właśnie koniec świata.
Wszystko zależy od tego, z jakiego poziomu startowali.
> Bank odbiera mieszkanie w naprawdę ostatecznej ostateczności.
> Owszem grożą sobie, bo postraszony klient łatwiej się godzi na
> renegocjację. Ty to przedstawiasz tak, jakby licytacja mieszkania i jego
> sprzedaż (wraz z lokatorem) to było ot *pstryk* takie proste.
Przedstawiam to jedynie tak, jak zostaje to przedstawiane na tej grupie
przez większość zacierających łapki i oczekujących na masowe licytacje
mieszkań.
> A sprawdź sobie chociażby na Gratce. Powiedziałbym, że mam normalne,
> rynkowe stawki.
A ja bym nie powiedziała. Moim zdaniem to BARDZO tani wynajem, za taki
rejon, metraż i inne warunki.
> Nic. Ale naprawdę trzeba mierzyć siły na zamiary, a nie szarpać się na
> maksymalną kwotę przy danej zdolności, a potem liczyć na cud.
Problem w tym, że masa ludzi z niczym się nie szarpała w momencie zaciągania
kredytu, a zdolność kredytową miała godną pozazdroszczenia. I pewnie nadal
spokojnie by ten kredyt spłacali (skoro spłacali go wcześniej bez problemu),
gdyby nie okoliczności niezależne od nich.
> W ostateczności to można sobie dalej mieszkać w zlicytowanym mieszkaniu.
> Bo i kto go wyrzuci?
Komornik?
Pozdrawiam
Emka
-
293. Data: 2009-03-25 10:46:57
Temat: Re: Bank mówi doplac
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2009-03-25, Emka <e...@o...eu> wrote:
[...]
>> No co mam liczyć? Oczywistym jest że nastąpi spadek jakości życia, ale
>> nie jest to koniec świata.
>
> Dla niektórych może być to właśnie koniec świata.
> Wszystko zależy od tego, z jakiego poziomu startowali.
Bez przesady.
>> Bank odbiera mieszkanie w naprawdę ostatecznej ostateczności.
>> Owszem grożą sobie, bo postraszony klient łatwiej się godzi na
>> renegocjację. Ty to przedstawiasz tak, jakby licytacja mieszkania i jego
>> sprzedaż (wraz z lokatorem) to było ot *pstryk* takie proste.
>
> Przedstawiam to jedynie tak, jak zostaje to przedstawiane na tej grupie
> przez większość zacierających łapki i oczekujących na masowe licytacje
> mieszkań.
Cała jedna osoba i już większość zacierających łapki?
To że nie zgadzam się z opinią że to tragedia życiowa i koniec świata,
nie znaczy zaraz że mnie cieszy gdy ktoś utraci mieszkanie.
>> A sprawdź sobie chociażby na Gratce. Powiedziałbym, że mam normalne,
>> rynkowe stawki.
>
> A ja bym nie powiedziała. Moim zdaniem to BARDZO tani wynajem, za taki
> rejon, metraż i inne warunki.
O rejonie nic nie mówiłem. Nie mieszkam w centrum (chociaż Poznań ma
niezłą komunikację więc to traci na znaczeniu). A jak powiem, że to jest
kawalerka? Też taka atrakcyjna kwota? :)
[...]
>> W ostateczności to można sobie dalej mieszkać w zlicytowanym mieszkaniu.
>> Bo i kto go wyrzuci?
> Komornik?
Z grubsza rzecz biorąc - właściciel mieszkania (bank) musi wskazać lokal
zastępczy do którego komornik może kogoś eksmitować. Można takiego
lokalu zastępczego od miasta zażądać, ale na bruk wywalić nie można.
Dopóki lokalu zastępczego nie będzie, to i lokatora wyrzucić nie można.
Komornik też nie. Oczywiście nie jest to takie różowe jak się wydaje, bo
jak ktoś tam mieszka to dług mu dalej rośnie i spłacać go musi.
Wyrzucić z mieszkania w Polsce to tak prosto się nie da jak Ty to
rysujesz.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
294. Data: 2009-03-25 11:50:41
Temat: Re: Bank mówi dopłać
Od: Schliesky <t...@m...pl>
I jeszcze:
http://www.pb.pl/Default2.aspx?ArticleID=bf07bc44-70
c9-4423-b115-2eb5c16ccf40&open=sec
" Według ekspertów, banki zorientowały się, że sytuacja na rynku walut i
nieruchomości jest trwała. Podnosząc marże, zrzucają na klientów własne,
rosnące wciąż koszty.
Zdaniem specjalisty od prawa bankowego Krzysztofa Langego, klienci mogą
odrzucić bankowe ultimatum - nie grozi im ani wypowiedzenie umowy ani
konieczność natychmiastowej spłaty pożyczki. Ale banki mogą sięgnąć po
inne rozwiązanie: część w umowach dała sobie prawo do podjęcia
arbitralnej decyzji o przewalutowaniu kredytu na złotowy w dowolnym
momencie."
To ostatnie zdanie, jest nawet groźniejsze w obecnej sytuacji od
podniesienia marży o 0.5%. Jakiś bank takie kwiatki zawierał w umowie? I
czy taka klauzula jest dozwolona? To niemal jak opcje walutowe...
--
Pozdrawiam, *Schliesky*
email: schliesky at gmail
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia,
nie obleka tego faktu w słowa! /Julian Tuwim/
-
295. Data: 2009-03-25 12:03:07
Temat: Re: Bank mówi doplac
Od: Pete <n...@n...com>
Wojciech Bancer pisze:
>
> Z grubsza rzecz biorąc - właściciel mieszkania (bank) musi wskazać lokal
> zastępczy do którego komornik może kogoś eksmitować.
Czy jest na sali prawnik? AFAIK to nie jest prawda.
> Można takiego
> lokalu zastępczego od miasta zażądać, ale na bruk wywalić nie można.
> Dopóki lokalu zastępczego nie będzie, to i lokatora wyrzucić nie można.
> Komornik też nie.
I to tez nie jest prawda.
--
Pete
-
296. Data: 2009-03-25 12:52:10
Temat: Re: Bank mówi doplac
Od: "george" <g...@v...pl>
"Pete" <n...@n...com> wrote in message
news:t4jp96-pv4.ln1@ihal.dal.local.domain...
> Wojciech Bancer pisze:
>>
>> Z grubsza rzecz biorąc - właściciel mieszkania (bank) musi wskazać lokal
>> zastępczy do którego komornik może kogoś eksmitować.
>
> Czy jest na sali prawnik? AFAIK to nie jest prawda.
nie "musi" a "może" wskazać..
"Jeżeli dłużnikowi nie przysługuje prawo do innego lokalu lub pomieszczenia,
i dłużnik takiego lokalu nie znalazł, komornik ma obowiązek wystąpić do
gminy o wskazanie tymczasowego pomieszczenia. Tymczasowe pomieszczenia może
wskazać również wierzyciel" (czyli w tym wypadku bank).
od 17.03.2005 zakaz eksmisji na bruk
http://e-prawnik.pl/ochrona-lokatorow/eksmisja-na-br
uk-a-pomieszczenie-tymczasowe,odpowiedzi,prawo-miesz
kaniowe
>
>> Można takiego
>> lokalu zastępczego od miasta zażądać, ale na bruk wywalić nie można.
>> Dopóki lokalu zastępczego nie będzie, to i lokatora wyrzucić nie można.
> > Komornik też nie.
>
> I to tez nie jest prawda.
prawda .. z tym że dotyczy lokalu tymczasowego a niekoniecznie zastępczego.
anyway chodzi o eksmisje na bruk.
Problem w tym że lokalem tymczasowym może być pewnie opłacony miesiąc w
hotelu robotnicznym.
(niestety tego nie wiem).
george
-
297. Data: 2009-03-25 12:55:05
Temat: Re: Bank mówi doplac
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2009-03-25, Pete <n...@n...com> wrote:
> Wojciech Bancer pisze:
>>
>> Z grubsza rzecz biorąc - właściciel mieszkania (bank) musi wskazać lokal
>> zastępczy do którego komornik może kogoś eksmitować.
>
> Czy jest na sali prawnik? AFAIK to nie jest prawda.
Na pl.soc.prawo dość sporo się o tym mówi.
>> Można takiego
>> lokalu zastępczego od miasta zażądać, ale na bruk wywalić nie można.
>> Dopóki lokalu zastępczego nie będzie, to i lokatora wyrzucić nie można.
> > Komornik też nie.
>
> I to tez nie jest prawda.
No na przykład:
http://biznes.interia.pl/news/kiedy-mozna-eksmitowac
,991851
Fragment:
"Od 5 lutego 2005 r. polskie prawo zakazuje tzw. eksmisji na bruk.
Komornik musi wstrzymać opróżnienie lokalu do czasu, gdy dłużnikowi,
który nie posiada prawa do lokalu socjalnego, nie zostanie udostępnione
pomieszczenie tymczasowe lub gdy dłużnik znajdzie takie pomieszczenie."
więc jak coś to szukaj w ustawie po nowelizacji z 2005 roku.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
298. Data: 2009-03-25 13:24:16
Temat: Re: Bank mówi doplac
Od: szczurwa <s...@g...com>
On 25 Mar, 03:56, Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> wrote:
> W podatkach, to moze tak, ale w prowizjach? Myslisz moze ze np. bank
> zmniejszylby prowizje gdyby mogl, zeby zbyt duzo nie zarabiac? :-)
> --
> Krzysztof Halasa
Myślę, że banki zwiększą prowizje, opłaty i inne haracze, żeby pokryć
rzeczywiste bądź urojone straty na hipotekach.
-
299. Data: 2009-03-25 13:35:39
Temat: Re: Bank mówidopłać
Od: "scholastyk" <s...@c...onet.pl>
http://pierdu.wania.org/wp-content/uploads/2009/03/a
neks_1.jpg
http://pierdu.wania.org/wp-content/uploads/2009/03/a
neks_2.jpg
A tutaj możemy zobaczyć jak wygląda rzeczony aneks.
Najbardziej kuriozalny jest tekst: "Kredytobiorca pragnie zrekompensować
powstałe i aktualnie istniejące ryzyko Banku" :)
Zabezpieczenie przed ewentualnym zakwestionowaniem przed sądem (że niby -
umowa została aneksowana na wniosek kredytobiorcy)? Zauważcie, że bank nie
występuje do kredytobiorców na piśmie - aneksy podpisywane są po nagabywaniach
telefonicznych... Tak w przypadku Noble Banku jak i Polbanku... W obu
przypadkach "doradcy" nie chcą pokazać aneksu przed podpisaniem, co też nie
jest zbyt cywilizowanym rozwiązaniem...
Pozdrawiam
scholastyk
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
300. Data: 2009-03-25 17:10:20
Temat: Re: Bank mówi doplac
Od: Pete <n...@n...com>
george pisze:
> "Pete" <n...@n...com> wrote in message
> news:t4jp96-pv4.ln1@ihal.dal.local.domain...
>> Wojciech Bancer pisze:
>>> Z grubsza rzecz bior?c - w?a?ciciel mieszkania (bank) musi wskazaae lokal
>>> zastepczy do którego komornik mo?e kogo? eksmitowaae.
>> Czy jest na sali prawnik? AFAIK to nie jest prawda.
>
> nie "musi" a "mo?e" wskazaae..
>
> "Je?eli d?u?nikowi nie przys?uguje prawo do innego lokalu lub pomieszczenia,
> i d?u?nik takiego lokalu nie znalaz?, komornik ma obowi?zek wyst?piae do
> gminy o wskazanie tymczasowego pomieszczenia. Tymczasowe pomieszczenia mo?e
> wskazaae równie? wierzyciel" (czyli w tym wypadku bank).
>
> od 17.03.2005 zakaz eksmisji na bruk
> http://e-prawnik.pl/ochrona-lokatorow/eksmisja-na-br
uk-a-pomieszczenie-tymczasowe,odpowiedzi,prawo-miesz
kaniowe
>
>>> Mo?na takiego
>>> lokalu zastepczego od miasta za??daae, ale na bruk wywaliae nie mo?na.
>>> Dopóki lokalu zastepczego nie bedzie, to i lokatora wyrzuciae nie mo?na.
>>> Komornik te? nie.
>> I to tez nie jest prawda.
>
> prawda .. z tym ?e dotyczy lokalu tymczasowego a niekoniecznie zastepczego.
> anyway chodzi o eksmisje na bruk.
A jeżeli dłużnik ma inne mieszkanie?
Wg powyższego cytatu, komornik może eksmitować z zadłużonego miszkania
"na bruk"?
--
Pete