-
21. Data: 2015-12-24 11:45:33
Temat: Re: Banki maja się dobrze
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 24 Dec 2015 06:25:36 +0100, Liwiusz napisał(a):
> W dniu 2015-12-24 o 00:08, Chris94 pisze:
>> W Krakowie na ulicy Zwierzynieckiej zostały zlikwidowane prawie
>> wszystkie mieszczące się tam dawniej sklepy oraz punkty usługowe, ich
>> miejsce zajęły banki!
>> Czy uważasz, że to jest normalne?
>
> To jedno z najgłupszych pytań, jakie można zadać. Nie ma przecież
> jakiejś "normy ilości oddziałów banków". Zawsze dla jednego wariata
> będzie za dużo banków, dla drugiego za dużo kościołów, a dla trzeciego
> za dużo przedszkoli.
Z przedszkolami sprawa jest akurat prosta - jak ci nie chca dziecka
przyjac, bo brak miejsc - to jest ich za malo, jak trzeba zamykac bo
puste stoja - to za duzo.
Jakbys po chlebek musial codziennie dralowac kilometr mijajac po
drodze 10 bankow ... tez bys powiedzial ze cos tu jest nie tak.
Ale ... co niektorzy moze niech rok podlicza - ile wydali na zywnosc,
na odziez, a ile na odsetki i inne oplaty od kredytow.
> Opinie takich ignorantów nie mają jednak znaczenia
> - lokali jest tyle, ile ich właściciele chcą prowadzić i płacą za to
> swoimi pieniędzmi. Próby regulowania tego to już prosta droga do
> Hilarego Minca i zsyłek na Sybir (inna skala, ale ten sam sposób i
> argumentacja myślenia). Przemyśl to.
Akurat regulacje sie zdarzaja.
Mieszkancy narzekaja ze chlebka nie moga kupic, to im miasto wydziela
lokal na sklep spozywczy, apteke, itp.
We Francji ponoc piekarz musi urlop uzgadniac i podac adres
najblizszej czynnej piekarni :-)
> - optuj za rozwiązaniami prawnymi ułatwiającymi prowadzenie działalność
> bankową - przez co liczba banków zwiększy się, zwiększy się
> konkurencyjność, spadną marże
Eee tam. Nowy maly sie rozwinie ... i sprzeda duzemu :-)
J.
-
22. Data: 2015-12-24 11:55:25
Temat: Re: Banki maja się dobrze
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2015-12-24 o 11:45, J.F. pisze:
> Dnia Thu, 24 Dec 2015 06:25:36 +0100, Liwiusz napisał(a):
>> W dniu 2015-12-24 o 00:08, Chris94 pisze:
>>> W Krakowie na ulicy Zwierzynieckiej zostały zlikwidowane prawie
>>> wszystkie mieszczące się tam dawniej sklepy oraz punkty usługowe, ich
>>> miejsce zajęły banki!
>>> Czy uważasz, że to jest normalne?
>>
>> To jedno z najgłupszych pytań, jakie można zadać. Nie ma przecież
>> jakiejś "normy ilości oddziałów banków". Zawsze dla jednego wariata
>> będzie za dużo banków, dla drugiego za dużo kościołów, a dla trzeciego
>> za dużo przedszkoli.
>
> Z przedszkolami sprawa jest akurat prosta - jak ci nie chca dziecka
> przyjac, bo brak miejsc - to jest ich za malo, jak trzeba zamykac bo
> puste stoja - to za duzo.
>
> Jakbys po chlebek musial codziennie dralowac kilometr mijajac po
> drodze 10 bankow ... tez bys powiedzial ze cos tu jest nie tak.
Ale to wina banków? Skoro jest taki popyt na chleb, załóż sklep i
zarabiaj kokosy na pustynnym rynku.
> Ale ... co niektorzy moze niech rok podlicza - ile wydali na zywnosc,
> na odziez, a ile na odsetki i inne oplaty od kredytow.
>
>> Opinie takich ignorantów nie mają jednak znaczenia
>> - lokali jest tyle, ile ich właściciele chcą prowadzić i płacą za to
>> swoimi pieniędzmi. Próby regulowania tego to już prosta droga do
>> Hilarego Minca i zsyłek na Sybir (inna skala, ale ten sam sposób i
>> argumentacja myślenia). Przemyśl to.
>
> Akurat regulacje sie zdarzaja.
> Mieszkancy narzekaja ze chlebka nie moga kupic, to im miasto wydziela
> lokal na sklep spozywczy, apteke, itp.
Kolejny o mentalności Hilarego Minca... Jasne, że to się zdarza, ale
traktowanie tego jako coś normalnego? Aż ciarki przechodzą.
> We Francji ponoc piekarz musi urlop uzgadniac i podac adres
> najblizszej czynnej piekarni :-)
>
>> - optuj za rozwiązaniami prawnymi ułatwiającymi prowadzenie działalność
>> bankową - przez co liczba banków zwiększy się, zwiększy się
>> konkurencyjność, spadną marże
>
> Eee tam. Nowy maly sie rozwinie ... i sprzeda duzemu :-)
No tak, bo istotą każdego biznesu jest to, aby się rozwinąć i sprzedać
dużemu...
To, że na rynku są tylko duzi gracze jest spowodowane tym, że tylko
potencjalnie dużym państwo daje działać. Co jest zaprzeczeniem idei
banku - bank, z włoskiego ławka - nazwa pokazuje od czego zaczyna się
bank, czyli od ławki, na której pracowali włoscy handlarze.
I czas przestać myśleć o banku jako o (tfu!) instytucji zaufania
publicznego. Niech będzie 100 000 banków w Polsce, i nawet niech 10 000
rocznie upada. Czemu ja nie mogę założyć banku i wykonywać w nim
czynności bankowych na przykład na sumę 100 000zł, skoro miałbym
klientów, którzy mi ufają?
Powracając do przykładu piekarni - jakiś J.F. by powiedział, że
piekarnia może być tylko taka, która sprzedaje milion chlebów dziennie,
a potem dziwił się, że jest mało piekarń, małe łączą się w duże, chleb
jest drogi, a sklepy wyglądają jak pałace...
--
Liwiusz
-
23. Data: 2015-12-24 15:19:39
Temat: Re: Banki maja się dobrze
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
>>> W Krakowie na ulicy Zwierzynieckiej zostały zlikwidowane prawie
>>> wszystkie mieszczące się tam dawniej sklepy oraz punkty usługowe, ich
>>> miejsce zajęły banki!
>>> Czy uważasz, że to jest normalne?
>>
>> To jedno z najgłupszych pytań, jakie można zadać. Nie ma przecież
>> jakiejś "normy ilości oddziałów banków". Zawsze dla jednego wariata
>> będzie za dużo banków, dla drugiego za dużo kościołów, a dla trzeciego
>> za dużo przedszkoli.
>
> Z przedszkolami sprawa jest akurat prosta - jak ci nie chca dziecka
> przyjac, bo brak miejsc - to jest ich za malo, jak trzeba zamykac bo
> puste stoja - to za duzo.
>
> Jakbys po chlebek musial codziennie dralowac kilometr mijajac po
> drodze 10 bankow ... tez bys powiedzial ze cos tu jest nie tak.
Juz sie nie bój - rynek nie znosi próżni.
Codziennie przejezdzam przez miescinki, gdzie za sklep słuza samochody z
przenosnym sklepem. I to pomimo ze w tych miejscowossciach sa sklepy!
>
> Ale ... co niektorzy moze niech rok podlicza - ile wydali na zywnosc,
> na odziez, a ile na odsetki i inne oplaty od kredytow.
>
Ano własnie!
To sa nasze wybory!
>> Opinie takich ignorantów nie mają jednak znaczenia
>> - lokali jest tyle, ile ich właściciele chcą prowadzić i płacą za to
>> swoimi pieniędzmi. Próby regulowania tego to już prosta droga do
>> Hilarego Minca i zsyłek na Sybir (inna skala, ale ten sam sposób i
>> argumentacja myślenia). Przemyśl to.
>
> Akurat regulacje sie zdarzaja.
> Mieszkancy narzekaja ze chlebka nie moga kupic, to im miasto wydziela
> lokal na sklep spozywczy, apteke, itp.
>
> We Francji ponoc piekarz musi urlop uzgadniac i podac adres
> najblizszej czynnej piekarni :-)
>
U nas tez tak jest.
W aptekach.
>> - optuj za rozwiązaniami prawnymi ułatwiającymi prowadzenie działalność
>> bankową - przez co liczba banków zwiększy się, zwiększy się
>> konkurencyjność, spadną marże
>
> Eee tam. Nowy maly sie rozwinie ... i sprzeda duzemu :-)
A na jego miejsce powstanie inny mały :)
-
24. Data: 2015-12-24 15:57:16
Temat: Re: Banki maja się dobrze
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
<r...@k...pl> 7...@4...com
: To w sumie nieistotne, bo teraz stworzymy dobrobyt.
: Z podatku bankowego i od powierzchni hipermarketów
: rzecz jasna. No bo z czego?
Może z rozsądnego prawa, w którym 'wypukliny'=/='skolioza'.
Taka moja sugestia...
--
.`'.-. ._. http://eneuel.w.duna.pl .-.
.'O`-' ., ; o.' http://danutac.eu '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
25. Data: 2015-12-28 10:47:57
Temat: Re: Banki maja się dobrze
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 24 Dec 2015 11:55:25 +0100, Liwiusz napisał(a):
> W dniu 2015-12-24 o 11:45, J.F. pisze:
>>> To jedno z najgłupszych pytań, jakie można zadać. Nie ma przecież
>>> jakiejś "normy ilości oddziałów banków". Zawsze dla jednego wariata
>>> będzie za dużo banków, dla drugiego za dużo kościołów, a dla trzeciego
>>> za dużo przedszkoli.
>>
>> Z przedszkolami sprawa jest akurat prosta - jak ci nie chca dziecka
>> przyjac, bo brak miejsc - to jest ich za malo, jak trzeba zamykac bo
>> puste stoja - to za duzo.
>>
>> Jakbys po chlebek musial codziennie dralowac kilometr mijajac po
>> drodze 10 bankow ... tez bys powiedzial ze cos tu jest nie tak.
>
> Ale to wina banków? Skoro jest taki popyt na chleb, załóż sklep i
> zarabiaj kokosy na pustynnym rynku.
Niby dobrze piszesz, ale punkt widzenia sie zmienia, jak sam musisz
dralowac kilometr po chlebek, mijajac banki po drodze :-)
>>> - optuj za rozwiązaniami prawnymi ułatwiającymi prowadzenie działalność
>>> bankową - przez co liczba banków zwiększy się, zwiększy się
>>> konkurencyjność, spadną marże
>>
>> Eee tam. Nowy maly sie rozwinie ... i sprzeda duzemu :-)
>
> No tak, bo istotą każdego biznesu jest to, aby się rozwinąć i sprzedać
> dużemu...
A nie ? zalozyc, rozwinac i sprzedac drogo - swietny interes :-)
> To, że na rynku są tylko duzi gracze jest spowodowane tym, że tylko
> potencjalnie dużym państwo daje działać.
Nie - monopol naturalnym wytworem kapitalizmu.
A z drugiej strony owszem - na banki sa pewne wymogi kapitalowe,
wysokie. Tym niemniej jak widac - bankow u nas jakby ubywa.
> Co jest zaprzeczeniem idei
> banku - bank, z włoskiego ławka - nazwa pokazuje od czego zaczyna się
> bank, czyli od ławki, na której pracowali włoscy handlarze.
Ale za ta lawka byl solidny dom. Pozyczylbys pieniadze komus, kto ma
tylko lawke ?
Zreszta ta lawka to raczej kantor walutowy byl.
> I czas przestać myśleć o banku jako o (tfu!) instytucji zaufania
> publicznego. Niech będzie 100 000 banków w Polsce, i nawet niech 10 000
> rocznie upada.
Naprawde bys tego chcial ? Nie znac dnia ani godziny, gdy twoje
oszczednosci znikna ?
A o ile pamietam, to jestes tez zwolennikiem wynajmowania mieszkania,
wiec teraz wyobraz sobie starosc - bez pieniedzy, bez mieszkania, bez
emerytury ...
> Czemu ja nie mogę założyć banku i wykonywać w nim
> czynności bankowych na przykład na sumę 100 000zł, skoro miałbym
> klientów, którzy mi ufają?
Bo sie nie znasz. No chyba, ze nie doceniam i sie znasz - wtedy wiesz
co trzeba, aby bank zalozyc. Albo zeby dzialac bez zezwolenia.
> Powracając do przykładu piekarni - jakiś J.F. by powiedział, że
> piekarnia może być tylko taka, która sprzedaje milion chlebów dziennie,
> a potem dziwił się, że jest mało piekarń, małe łączą się w duże, chleb
> jest drogi, a sklepy wyglądają jak pałace...
No coz, jak widac jest odwrotnie. Jedna duza piekarnia wykosila z
rynku wiele innych, ktore robily chleb dobry, ale za drogi.
No, teraz widac mala rewolucje w Lidlach.
J.
-
26. Data: 2015-12-28 11:08:18
Temat: Re: Banki maja się dobrze
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2015-12-28 o 10:47, J.F. pisze:
>> Ale to wina banków? Skoro jest taki popyt na chleb, załóż sklep i
>> zarabiaj kokosy na pustynnym rynku.
>
> Niby dobrze piszesz, ale punkt widzenia sie zmienia, jak sam musisz
> dralowac kilometr po chlebek, mijajac banki po drodze :-)
Nie sądzę, aby była taka sytuacja (nie że się drałuje kilometr po chleb,
bo to pewnie gdzieś na wsi możliwe, tylko że się drałuje kilometr, bo są
banki).
>>> Eee tam. Nowy maly sie rozwinie ... i sprzeda duzemu :-)
>>
>> No tak, bo istotą każdego biznesu jest to, aby się rozwinąć i sprzedać
>> dużemu...
>
> A nie ? zalozyc, rozwinac i sprzedac drogo - swietny interes :-)
Skoro tak, to aktualnie na rynku zawsze będzie dużo tych małych, co to
będą mieli aspirację do tego "świetnego interesu".
Swoją drogą czytając twoje dyrdymały ;) skojarzył mi się kawał, jak to
do milionera przychodzi facet z prośbą o pożyczkę. "Mam pomysł na
interes, który się będzie sprzedawał jak świeże bułeczki". Milioner
odpowiada: "Sprzedawaj więc świeże bułeczki".
>> To, że na rynku są tylko duzi gracze jest spowodowane tym, że tylko
>> potencjalnie dużym państwo daje działać.
>
> Nie - monopol naturalnym wytworem kapitalizmu.
Większej bzdury nie słyszałem. Monopol jest tam, gdzie państwo ogranicza
konkurencję. Banki są tego dobrym przykładem.
> A z drugiej strony owszem - na banki sa pewne wymogi kapitalowe,
> wysokie. Tym niemniej jak widac - bankow u nas jakby ubywa.
Nie tym niemniej, tylko "z tego powodu". Masz potężne braki w logicznym
rozumowaniu.
>> Co jest zaprzeczeniem idei
>> banku - bank, z włoskiego ławka - nazwa pokazuje od czego zaczyna się
>> bank, czyli od ławki, na której pracowali włoscy handlarze.
>
> Ale za ta lawka byl solidny dom. Pozyczylbys pieniadze komus, kto ma
> tylko lawke ?
> Zreszta ta lawka to raczej kantor walutowy byl.
A co to ma do rzeczy czy ja bym pożyczył? Może bym pożyczył, może nie.
To JA mam mieć zaufanie do bankiera.
>> I czas przestać myśleć o banku jako o (tfu!) instytucji zaufania
>> publicznego. Niech będzie 100 000 banków w Polsce, i nawet niech 10 000
>> rocznie upada.
>
> Naprawde bys tego chcial ? Nie znac dnia ani godziny, gdy twoje
> oszczednosci znikna ?
1) Dywersyfikacja
2) Poza bankami jest życie
> A o ile pamietam, to jestes tez zwolennikiem wynajmowania mieszkania,
> wiec teraz wyobraz sobie starosc - bez pieniedzy, bez mieszkania, bez
> emerytury ...
Dobry przykład. Może właśnie wówczas stwierdziłbym, że opłacało by mi
się kupić mieszkanie, aby nie trzymać pieniędzy w jakichś niepewnych
bankach? :)
>> Czemu ja nie mogę założyć banku i wykonywać w nim
>> czynności bankowych na przykład na sumę 100 000zł, skoro miałbym
>> klientów, którzy mi ufają?
>
> Bo sie nie znasz. No chyba, ze nie doceniam i sie znasz - wtedy wiesz
> co trzeba, aby bank zalozyc. Albo zeby dzialac bez zezwolenia.
Chciałbym pożyczyć od kolegi 1000zł i te pieniądze pożyczyć innemu
koledze. Nie mogę, bo to jest działalność bankowa. Widzisz absurd?
>> Powracając do przykładu piekarni - jakiś J.F. by powiedział, że
>> piekarnia może być tylko taka, która sprzedaje milion chlebów dziennie,
>> a potem dziwił się, że jest mało piekarń, małe łączą się w duże, chleb
>> jest drogi, a sklepy wyglądają jak pałace...
>
> No coz, jak widac jest odwrotnie. Jedna duza piekarnia wykosila z
> rynku wiele innych, ktore robily chleb dobry, ale za drogi.
> No, teraz widac mala rewolucje w Lidlach.
Tak czy siak monopolu żadna nie ma.
--
Liwiusz
-
27. Data: 2015-12-28 11:12:58
Temat: Re: Banki maja się dobrze
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 24 Dec 2015 14:19:39 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):
> Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
>> Jakbys po chlebek musial codziennie dralowac kilometr mijajac po
>> drodze 10 bankow ... tez bys powiedzial ze cos tu jest nie tak.
>
> Juz sie nie bój - rynek nie znosi próżni.
> Codziennie przejezdzam przez miescinki, gdzie za sklep słuza samochody z
> przenosnym sklepem. I to pomimo ze w tych miejscowossciach sa sklepy!
Wiem. Ale w duzych miastach tego nie ma.
Czyby warunkiem koniecznym byla duza ilosc bylych rolnikow, ktorzy sa
caly czas w domu ?
W duzym miescie mozna za to zamowic zakupy w Almie czy w Tesco, z
dowozem do domu..
>> Ale ... co niektorzy moze niech rok podlicza - ile wydali na zywnosc,
>> na odziez, a ile na odsetki i inne oplaty od kredytow.
>>
> Ano własnie! To sa nasze wybory!
Nie bardzo. Tym niemniej widac jakie sektory ile zarabiaja :-)
>> We Francji ponoc piekarz musi urlop uzgadniac i podac adres
>> najblizszej czynnej piekarni :-)
>>
> U nas tez tak jest. W aptekach.
Apteki maja dobry interes i wcale nie chca sie zamykac na urlop :-)
J.
-
28. Data: 2015-12-28 11:16:03
Temat: Re: Banki maja się dobrze
Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)
Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> writes:
[...]
>
>>> To, że na rynku są tylko duzi gracze jest spowodowane tym, że tylko
>>> potencjalnie dużym państwo daje działać.
>>
>> Nie - monopol naturalnym wytworem kapitalizmu.
>
> Większej bzdury nie słyszałem. Monopol jest tam, gdzie państwo ogranicza
> konkurencję. Banki są tego dobrym przykładem.
Hm. Ja bym jednak poczytał co się działo np. w USA pod koniec XIXw. Bo
to jakby słabo pasuje do tego co powiedziałeś ...
KJ
-
29. Data: 2015-12-28 11:28:29
Temat: Re: Banki maja się dobrze
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu poniedziałek, 28 grudnia 2015 10:47:26 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
> Naprawde bys tego chcial ? Nie znac dnia ani godziny, gdy twoje
> oszczednosci znikna ?
Chyba nie tak daleko od nas są kraje gdzie możesz wybrać bank z gwarancjami
"państwowymi" albo taki który nie jest objęty systemem tych gwarancji
-
30. Data: 2015-12-28 11:31:06
Temat: Re: Banki maja się dobrze
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2015-12-28 o 11:16, Kamil Jońca pisze:
> Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> writes:
>
> [...]
>>
>>>> To, że na rynku są tylko duzi gracze jest spowodowane tym, że tylko
>>>> potencjalnie dużym państwo daje działać.
>>>
>>> Nie - monopol naturalnym wytworem kapitalizmu.
>>
>> Większej bzdury nie słyszałem. Monopol jest tam, gdzie państwo ogranicza
>> konkurencję. Banki są tego dobrym przykładem.
>
> Hm. Ja bym jednak poczytał co się działo np. w USA pod koniec XIXw. Bo
> to jakby słabo pasuje do tego co powiedziałeś ...
Już lecę do biblioteki czytać w ciemno ;)
--
Liwiusz