-
21. Data: 2009-08-12 16:18:00
Temat: Re: Bankowa cosa nostra nie ustaje w wysiłkach...
Od: Jaroslaw Berezowski <p...@g...pl>
Dnia Wed, 12 Aug 2009 04:29:08 -0700, schliesky napisał(a):
> Faktycznie, nie ma co komentować. Skok na kasę emerytów. Najgorzej, że
> my też możemy dostać odłamkiem, bo po co oferować darmowe konta, jak i
> tak się nieźle zarobi na starszych ludziach? Najlepiej to widać po PKO.
Darmowe konto - co to za zwierz? On w ogole istnieje? :P
--
Jaroslaw "jaros" Berezowski
-
22. Data: 2009-08-12 16:43:09
Temat: Re: Bankowa cosa nostra nie ustaje w wysiłkach...
Od: Rafał <a...@m...invalid>
Valdi.Pavlack pisze:
> Komus przeszkadza? ZUSowi, którego "listonosze" kosztują dość sporo kasy.
A teraz pytanie które powinno paść jako pierwsze: dlaczego to ZUS a nie
emeryci płacą za dostarczanie kasy do nich?
--
Raf
-
23. Data: 2009-08-12 16:53:10
Temat: Re: Bankowa cosa nostra nie ustaje w wysiłkach...
Od: szczurwa <s...@g...com>
On 12 Sie, 18:43, Rafał <a...@m...invalid> wrote:
> A teraz pytanie które powinno paść jako pierwsze: dlaczego to ZUS a nie
> emeryci płacą za dostarczanie kasy do nich?
A czemu twój pracodawca płaci za dostarczanie kasy do Ciebie ?
-
25. Data: 2009-08-12 16:53:47
Temat: Re: Bankowa cosa nostra nie ustaje w wysiłkach...
Od: szczurwa <s...@g...com>
On 12 Sie, 15:33, ąćęłńóśźż <u...@w...eu> wrote:
> Przy czym kiedyś w Państwowym Biurze Notarialnym w dawnej Al.Świerczewskiego na
spisanie testamentu umawiano się na 6 miesiecy z góry przyjmując na zapisy co
najwyżej trzy osoby dziennie.
> JaC
Widać Mithos chce do tego wrócić.
-
24. Data: 2009-08-12 16:53:47
Temat: Re: Bankowa cosa nostra nie ustaje w wysiłkach...
Od: "Valdi.Pavlack" <V...@P...NOspam.pl>
"Rafał" news:h5urj4$kq6$1@atlantis.news.neostrada.pl
> A teraz pytanie które powinno paść jako pierwsze: dlaczego to ZUS a nie
> emeryci płacą za dostarczanie kasy do nich?
To pytanie trzeba już kierować do ZUSu... Najlepiej by było wprowadzić jakąś
prowizję od dostarczania pieniędzy do drzwi. Z drugiej strony czy to
przejdzie jeżeli zainteresuje się tą tematyką np. rzecznik praw
obywatelskich, który uzna, że Ci co dostają emeryturę na konto są jakoby
bardziej uprzywilejowani od tych co dostają ją do ręki...
-
26. Data: 2009-08-12 16:55:48
Temat: Re: Bankowa cosa nostra nie ustaje w wysiłkach...
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Mithos <f...@a...pl> writes:
> ZUS ma na pewno podpisane stosowne umowy, które takie koszty jeszcze
> obniżają.
Tego to bym nie byl taki pewny. Poczta raczej wolalaby dostac wiecej
pieniedzy przy hurcie (jednostkowo), nie mniej. W koncu Kowalski ma
wybor, ZUS - nie za bardzo.
--
Krzysztof Halasa
-
27. Data: 2009-08-12 16:58:34
Temat: Re: Bankowa cosa nostra nie ustaje w wysiłkach...
Od: "Valdi.Pavlack" <V...@P...NOspam.pl>
"szczurwa"
news:00e26d41-4b75-4885-ac83-668345f5912c@d32g2000yq
h.googlegroups.com
> Widać Mithos chce do tego wrócić.
aż mi się wierzyć nie chce, że Mithos jest taką konserwą i tęskni za starymi
czasami he he :)
-
28. Data: 2009-08-12 17:03:02
Temat: Re: Bankowa cosa nostra nie ustaje w wysiłkach...
Od: szczurwa <s...@g...com>
On 12 Sie, 15:04, Mithos <f...@a...pl> wrote:
> To tak jak z notariuszami. Był sobie kiedyś notariusz urzędnik, aż tu
Owszem, za peerelu. Od XI wieku po dziś dzień, z krótką przerwą na ten
smutny okres, notariusz miał status zasadniczo wolnego zawodu.
> nagle ktoś wpadł na pomysł aby z notariuszy zrobić wolny zawód.
Jak wyżej.
> pomyślano tak też zrobiono. Dodatkowo inteligentny prawodawca zastrzegł,
> iż pewne czynności MUSZĄ być dokonane w formie aktu notarialnego.
Jestem za tym, żeby znieść przymus notarialny, a jednocześnie uwolnić
taksę notarialną. Gwarantuję, ze za pół roku dojdzie do takiego
burdelu, że naród sam z kasą w zębach pośpieszy do notariuszy. W USA
nie ma przymusu notarialnego, a jednocześnie sądy uwalaja 30 % umów
przeniesienia własności nieruchomości z uwagi na ich nieważność.
> Dodatkowo z zawodu uczyniono zamknięta kastę. W ten oto piękny sposób
> napędzono grupce osób miliony klientów,
To, niestety, prawda.
> którzy za wątpliwej jakości pracę pobierają w majestacie prawa olbrzymie pieniądze
(w porównaniu do
> pracy i odpowiedzialności to nawet kosmicznie ogromne).
Obawiam się, ze nie powinno się wypowiadać na tematy, o których wiedzę
posiada się więcej niż znikomą. Większość "projektów" umów w formie
aktu, sporządzonych przez radców czy adwokatów, trafia do kosza, z
uwagi na ich sprzeczność z prawem lub orzecznictwem.
A jak się
> komuś nie podoba ? Wyboru nie ma.
Jest. Możesz udać się do Londynu i tam zawrzeć transakcję.
Zaoszczędzisz pieniądze i zrobisz sobie miłą wycieczkę. Bardziej
zamożni latają do Sun City w RPA, też polecam.
-
29. Data: 2009-08-12 17:04:03
Temat: Re: Bankowa cosa nostra nie ustaje w wysiłkach...
Od: Mithos <f...@a...pl>
szczurwa pisze:
> Widać Mithos chce do tego wrócić.
No tak, bo przystawienie pieczątki i złożenie podpisu pod umową to jest
coś bardzo skomplikowanego i wymaga geniuszu notariusza, który pobiera
za to grube pieniądze.
--
Mithos
-
30. Data: 2009-08-12 17:04:37
Temat: Re: Bankowa cosa nostra nie ustaje w wysiłkach...
Od: Mithos <f...@a...pl>
ąćęłńóśźż pisze:
> Przy czym kiedyś w Państwowym Biurze Notarialnym w dawnej Al.Świerczewskiego na
spisanie testamentu umawiano się na 6 miesiecy z góry przyjmując na zapisy co
najwyżej trzy osoby dziennie.
Uważasz oczywiście, że teraz też tak musi być ?
--
Mithos