eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiBankowa cosa nostra nie ustaje w wysiłkach...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 71

  • 41. Data: 2009-08-12 17:50:47
    Temat: Re: Bankowa cosa nostra nie ustaje w wysiłkach...
    Od: "Valdi.Pavlack" <V...@P...NOspam.pl>

    "Mithos" news:h5ut20$qhu$2@news.onet.pl

    > No cóż, to niech pracownicy ZUS roznoszą pieniądze (trochę ich jest)
    > albo niech ZUS sobie negocjuje stosowne umowy z doręczycielami (trochę
    > ich już jest).

    Na to bym raczej nie liczył, ale co stało by na przeszkodzie aby w
    oddziałach ZUSu zrobić okienka kasowe, w których emeryci by mogli sobie
    odebrać pieniądze?
    Wiadomo, że nie rozwiąże to pewnych problemów ale już mamy jakieś
    alternatywy :)


  • 42. Data: 2009-08-12 17:51:53
    Temat: Re: Bankowa cosa nostra nie ustaje w wysiłkach...
    Od: "Valdi.Pavlack" <V...@P...NOspam.pl>

    "Jaroslaw Berezowski" news:oi6bl6-at3.ln1@news.yarross.net.pl

    > Darmowe konto - co to za zwierz? On w ogole istnieje? :P

    Zależy jakie kto ma potrzeby. Do podstawowych czynności mBank był by OK.
    Niestety nie wszyscy seniorzy są optymistycznie nastawieni do komputerów a
    tym bardziej internetu.


  • 43. Data: 2009-08-12 17:53:01
    Temat: Re: Bankowa cosa nostra nie ustaje w wysiłkach...
    Od: szczurwa <s...@g...com>

    On 12 Sie, 19:48, "Valdi.Pavlack" <V...@P...NOspam.pl> wrote:

    > Ja tego nie napisałem :)

    Broń Boże, Valdi, nie piszę, że Ty..;-)


  • 44. Data: 2009-08-12 17:54:27
    Temat: Re: Bankowa cosa nostra nie ustaje w wysiłkach...
    Od: szczurwa <s...@g...com>

    On 12 Sie, 19:51, "Valdi.Pavlack" <V...@P...NOspam.pl> wrote:

    > Zależy jakie kto ma potrzeby. Do podstawowych czynności mBank był by OK.
    > Niestety nie wszyscy seniorzy są optymistycznie nastawieni do komputerów a
    > tym bardziej internetu.

    Spoko. Nasze pokolenie w znacznej części będzie już inne !


  • 45. Data: 2009-08-12 18:02:41
    Temat: Re: Bankowa cosa nostra nie ustaje w wysiłkach...
    Od: "Valdi.Pavlack" <V...@P...NOspam.pl>

    "szczurwa"
    news:28f5ce65-21b9-43c6-9f9e-fc45ff7e4bd6@d32g2000yq
    h.googlegroups.com

    > > Ja tego nie napisałem :)

    > Broń Boże, Valdi, nie piszę, że Ty..;-)

    Uff kamień z serca :)



  • 46. Data: 2009-08-12 18:07:01
    Temat: Re: Bankowa cosa nostra nie ustaje w wysiłkach...
    Od: Rafał <a...@m...invalid>

    Mithos wrote:
    > Ponieważ ZUS zarządza pieniędzmi jakie ktoś odkładał przez całe swoje
    > zawodowe życie, więc nie robi nikomu wielkiej łaski, że dostarczy je w
    > taki sposób w jakie odbiorca sobie tego zażyczy.

    Świetnie. W takim razie o co w ogóle te żale, że tyle kasy idzie na pocztę?

    --
    Raf


  • 47. Data: 2009-08-12 18:08:22
    Temat: Re: Bankowa cosa nostra nie ustaje w wysiłkach...
    Od: "Valdi.Pavlack" <V...@P...NOspam.pl>

    "szczurwa"
    news:186ae4dd-c032-4ae2-b66d-501de9998ff3@c34g2000yq
    i.googlegroups.com

    > Po większej części się zgadzam. Rozważyłbym problem obowiązkowych
    > ubezpieczeń emerytalnych na wzór anglosaski - ograniczona do pewnej
    > wysokości dochodów podsawa wymiaru składki i jednocześnie emerytura w
    > jednakowej wysokości dla wszystkich.

    Powstaje pytanie ile by ta emerytura w polskich warunkach wynosiła?
    Nie ma również co ukrywać, że obecny system emerytalny nie pociągnie długo i
    w końcu musi upaść. Rozwiązanie anglosaskie - tak. Ale IMO za wprowadzeniem
    tego modelu musi przemawiać coś jeszcze. Może jestem w błędzie a i moje
    rozumowanie wyda się co poniektórym głupie ale osobiście uważam, że za
    wprowadzeniem ww. rozwiązania musi jeszcze iść nie tylko obniżka po za
    płacowych kosztów pracy ale również innych obciążeń podatkowych (np. VAT i
    znienawidzonej Beli).
    Mniejszy VAT to większa konsumpcja. Większa konsumpcja to większe wpływy do
    budżetu mimo niższej stawki. Pewna część dochodów np. z VATu powinna zasilać
    jakiś krajowy fundusz emerytalny, z którego były by wypłacane te równe
    emerytury.

    > W to że wszyscy będą sami
    > odkładac, nie uwierzę. Zwłaszcza przy naszych zarobkach w zestawieniu
    > z kosztami utrzymania.

    Ja również :(


  • 48. Data: 2009-08-12 18:08:55
    Temat: Re: Bankowa cosa nostra nie ustaje w wysiłkach...
    Od: Mithos <f...@a...pl>

    Rafał pisze:
    > Świetnie. W takim razie o co w ogóle te żale, że tyle kasy idzie na pocztę?

    Ponieważ na pocztę kasa idzie nie tam gdzie potrzeba.


    --
    Mithos


  • 49. Data: 2009-08-12 18:09:16
    Temat: Re: Bankowa cosa nostra nie ustaje w wysiłkach...
    Od: marco <u...@s...net>

    Mithos pisze:

    > Banki na tym zarobią (niby przypadkiem). Niby komu to przeszkadza aby
    > pieniądze dostarczać pocztą ? Koszt przekazu to (strzelam) 5-10 zł. ZUS
    > ma na pewno podpisane stosowne umowy, które takie koszty jeszcze obniżają.

    I to jest sedno sprawy IMHO.
    Czemu ZUS czyli defacto my, mamy sponsorować jedną wybraną w dziwny
    sposób instytucje do obsługi kasowej systemu emerytalno-rentowego?

    Niech każdy wybiera w cywilizowany sposób komu chce płacić za taką
    obsługę. Jeśli ktoś preferuje Bank Pocztowy który dostarczy gotówkę do
    domu - jego wola. Może nawet jakaś inna instytucja wyjdzie z podobną
    ofertą. Ale czemu mamy *domyślnie* oferować jedną konkretną firmę do
    świadczenia usługi którą jest w stanie świadczyć firm kilkadziesiąt w
    kraju.

    --
    MP


  • 50. Data: 2009-08-12 18:10:20
    Temat: Re: Bankowa cosa nostra nie ustaje w wysiłkach...
    Od: "Valdi.Pavlack" <V...@P...NOspam.pl>

    "szczurwa"
    news:b5d2acde-ed6f-4f27-a7f1-3b294a01bcc3@o15g2000yq
    m.googlegroups.com

    > Spoko. Nasze pokolenie w znacznej części będzie już inne !

    OK. Ale naszemu pokoleniu jeszcze trochę do emerytury zostało :)
    I chyba nie będzie tutaj problemu z tym czy kasę ma dostarczać listonosz czy
    KIR :)

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1