-
11. Data: 2009-04-10 08:49:15
Temat: Re: Bankowe tsunami
Od: Imka <s...@g...pl>
In <news:grmvdp$8tv$1@inews.gazeta.pl> Sebastian wrote:
> Nie macie wrażenia, że w centrach miast banki są na każdym rogu? Nie za
> dużo tego?
Na każdym rogu?
W DC na Grójeckiej na odcinku między Wawelską a kinem Ochota (jakieś
150-200m) jest sklep spożywczy, fryzjer, modystka i osiem banków.
*OSIEM*
(Albo i dziewięć, coś mi ostatnio rachunek się nie zgadzał.)
--
"Mafia zostaje zastrzelona przez człowieka z tortu urodzinowego" -
wikipedia.pl
-
12. Data: 2009-04-10 08:52:38
Temat: Re: Bankowe tsunami
Od: Mithos <f...@a...pl>
Sebastian pisze:
> Nie macie wrażenia, że w centrach miast banki są na każdym rogu? Nie za
> dużo tego?
Macie. O ile niektórych banków jest tyle ile potrzeba o tyle np.
Millenium jest na każdym rogu. W Warszawie to gruba przesada.
--
Mithos
-
13. Data: 2009-04-10 09:25:29
Temat: Re: Bankowe tsunami
Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)
Sebastian <n...@n...com> writes:
[...]
>
> Nie macie wrażenia, że w centrach miast banki są na każdym rogu? Nie za
> dużo tego?
Mamy. Co ważniejsze, więksszość tych oddziałów można by spokojnie
zamknąć i wstawić na to miejsce wpłatomaty lub wielofunkcyjne
terminale. I wyszłoby na to samo z punktu widzenia klienta.
Ale niestety taka maszynka nie wciśnie emerytce KK czy funduszu akcji.
KJ
--
DOS: n., A small annoying boot virus that causes random spontaneous system
crashes, usually just before saving a massive project. Easily cured by
UNIX. See also MS-DOS, IBM-DOS, DR-DOS.
-- David Vicker's .plan
-
14. Data: 2009-04-10 09:41:29
Temat: Re: Bankowe tsunami
Od: "Robert Wicik" <r...@n...poczta.onet.pl>
Użytkownik "Kamil "Jońca"" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:871vs0g8s6.fsf@kjonca.kjonca...
> Mamy. Co ważniejsze, więksszość tych oddziałów można by spokojnie
> zamknąć i wstawić na to miejsce wpłatomaty lub wielofunkcyjne
> terminale. I wyszłoby na to samo z punktu widzenia klienta.
> Ale niestety taka maszynka nie wciśnie emerytce KK czy funduszu akcji.
Po wielu latach obcowania z bankami internetowymi, gdy zebrałem mnóstwo
doświadczeń polegających na czasochłonnej telefonicznej i listownej
komunikacji porównywalnej z pisaniem na Berdyczów, ja wolę pójść do oddziału
i załatwić swoje sprawy od ręki.
Ostatnio przerzuciłem się na marmurki i jestem zadowolony. Bieżący dostęp
internetowy tak, ale do spraw papierowych musi być blisko oddział :)
Pozdrawiam
-
15. Data: 2009-04-10 09:46:14
Temat: Re: Bankowe tsunami
Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)
"Robert Wicik" <r...@n...poczta.onet.pl> writes:
> Użytkownik "Kamil "Jońca"" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:871vs0g8s6.fsf@kjonca.kjonca...
>> Mamy. Co ważniejsze, więksszość tych oddziałów można by spokojnie
>> zamknąć i wstawić na to miejsce wpłatomaty lub wielofunkcyjne
>> terminale. I wyszłoby na to samo z punktu widzenia klienta.
>> Ale niestety taka maszynka nie wciśnie emerytce KK czy funduszu akcji.
>
> Po wielu latach obcowania z bankami internetowymi, gdy zebrałem mnóstwo
> doświadczeń polegających na czasochłonnej telefonicznej i listownej
> komunikacji porównywalnej z pisaniem na Berdyczów, ja wolę pójść do oddziału
> i załatwić swoje sprawy od ręki.
A ja jakoś nie widzę różnicy. Poza może mbankiem, który jest klasą samą
dla siebie :)
> Ostatnio przerzuciłem się na marmurki i jestem zadowolony. Bieżący dostęp
> internetowy tak, ale do spraw papierowych musi być blisko oddział :)
I do kompletowania dokumentacji kredytowej.
KJ
--
EMACS = Each Manual's Audience is Completely Stupified
-
16. Data: 2009-04-10 10:14:58
Temat: Re: Bankowe tsunami
Od: elmer radi radisson <r...@s...spam.wireland.org>
Imka wrote:
> Na każdym rogu?
> W DC na Grójeckiej na odcinku między Wawelską a kinem Ochota (jakieś
> 150-200m) jest sklep spożywczy, fryzjer, modystka i osiem banków.
> *OSIEM*
> (Albo i dziewięć, coś mi ostatnio rachunek się nie zgadzał.)
Moze dlatego ze zaraz za kinem Ochota w strone BW1920 jest jeszcze
Nordea ;) - widocznie bank byl bardziej potrzebny niz sklep spozywczy
znajdujacy sie wczesniej w tym lokalu. KK na sniadanie, pozyczka na
obiad..
--
na wiadomosci sportowe zaprasza producent naturalnej wody 'BRZOZOWA'
-
17. Data: 2009-04-10 12:25:39
Temat: Re: Bankowe tsunami
Od: Sebastian <n...@n...com>
Kamil Jońca pisze:
> "Robert Wicik" <r...@n...poczta.onet.pl> writes:
>
>> Użytkownik "Kamil "Jońca"" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> news:871vs0g8s6.fsf@kjonca.kjonca...
>>> Mamy. Co ważniejsze, więksszość tych oddziałów można by spokojnie
>>> zamknąć i wstawić na to miejsce wpłatomaty lub wielofunkcyjne
>>> terminale. I wyszłoby na to samo z punktu widzenia klienta.
>>> Ale niestety taka maszynka nie wciśnie emerytce KK czy funduszu akcji.
>> Po wielu latach obcowania z bankami internetowymi, gdy zebrałem mnóstwo
>> doświadczeń polegających na czasochłonnej telefonicznej i listownej
>> komunikacji porównywalnej z pisaniem na Berdyczów, ja wolę pójść do oddziału
>> i załatwić swoje sprawy od ręki.
>
> A ja jakoś nie widzę różnicy. Poza może mbankiem, który jest klasą samą
> dla siebie :)
Po doświadczeniach przy zakupach na Allegro w życiu się nie zdecyduje
żeby nie mieć tylko konta w bankach z kontaktem możliwym tylko przez
kuriera.
Mieszkam w dużym mieście ale niestety na jego peryferiach. Tutaj jak mi
kiedyś jeden kurier szczerze powiedział: "mi sie na takie zadupie do
prywatnej osoby nie opłaca specjalnie przyjeżdżać, proszę sobie paczkę w
magazynie odebrać",a o czymś takim jak umawianie się na popołudnie to
mogę zapomnieć.
--
Pozdrawiam
Sebastian
-
18. Data: 2009-04-10 12:56:31
Temat: Re: Bankowe tsunami
Od: Mithos <f...@a...pl>
Robert Wicik pisze:
> Po wielu latach obcowania z bankami internetowymi, gdy zebrałem mnóstwo
> doświadczeń polegających na czasochłonnej telefonicznej i listownej
> komunikacji porównywalnej z pisaniem na Berdyczów, ja wolę pójść do oddziału
> i załatwić swoje sprawy od ręki.
Ja tak "od ręki" załatwiam w Multibanku zamknięcie KK od listopada. Tzn.
żyłem w przekonaniu (do lutego), że karta jest dawno wyłączona, a tu sie
okazało coś innego, w dodatku od tego czasu zaczynają się dziać różne cyrki.
Dużo sprawniej idzie wszystko korespondencyjnie (polecony ZPO wysłany z
odpowiednią dyspozycją do centrali banku), również w bankach "marmurowych".
--
Mithos
-
19. Data: 2009-04-10 15:18:42
Temat: Re: Bankowe tsunami
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"Baloo" <b...@o...eu> writes:
> Mamy. Co gorsza te oddziały to tylko pic na wodę, bo wszelkie
> ważniejsze decyzje podejmowane są na szczeblach centralnych. A w
> oddziale to można sobie najwyżej popitolić o dupie Maryni, zapoznać
> się z nową ofertą i tyle. Obsługa jest najczęściej na tak żenującym
> poziomie, że naprawdę dziwię się jak można płacić takim ludziom za ich
> brak wiedzy i kompetencji.
Wiedza i kompetencje nie biora sie z powietrza ani w tym przypadku ze
studiow nad bankowoscia, a (przynajmniej glownie) z praktyki. Jesli przy
kazdej wizycie w np. Millennium widze tam nowych pracownikow, to trudno
zeby bylo inaczej.
--
Krzysztof Halasa
-
20. Data: 2009-04-10 15:25:37
Temat: Re: Bankowe tsunami
Od: Mithos <f...@a...pl>
Krzysztof Halasa pisze:
> Wiedza i kompetencje nie biora sie z powietrza ani w tym przypadku ze
> studiow nad bankowoscia, a (przynajmniej glownie) z praktyki. Jesli przy
> kazdej wizycie w np. Millennium widze tam nowych pracownikow, to trudno
> zeby bylo inaczej.
Ja w niektórych oddziałach (Multibank) widzę od lat tych samych
pracowników, a jakość obsługi raczej się nie zwiększa. W dodatku odnoszę
wrażenie, że ci nowi jeszcze jakoś się starają, a inni (zwłaszcza
doradcy Aquarius) mają wszystko, za przeproszeniem, w dupie.
--
Mithos