> >Mnie się udało zobaczyć nie raz złotówki z ubezpieczenia z powodu opóźnienia
> >lotu i opóźnienia w dostarczeniu bagażu. Ubezpieczenia są dobre dla tych,
> >którzy często latają. Domatorzy raczej nie skorzystają. Ubezpieczyciele
> >często stosują uproszczoną procedurę, albo nawet nie stosują się do
> >niektórych przepisów np. konieczność opłacenia podróży daną kartą oraz
> >zakupów. Np. dla Warty istotne jest to, że klient przedstawił dokument
> >poświadczający opóźnienie rejsu, protokół zagubienia bagażu, kopie biletów,
> >rachunki za odzież, kosmetyki, hotele.
>
> No ja owszem latam, a np. w tym roku zdarzył mi się lot Centralwingsem
> opóźniony o 8 godzin (za który oczywiście płaciłem kartą).
> Tylko jeśli miałbym się na to ubezpieczenie decydować, to musiałbym
> przestudiować jego OWU, bo na pewno nie jest tak pięknie, na pewno
> jest jakieś górne roczne ograniczenie albo coś. Jeśli nie, to nic nie
> stoi na przeszkodzie, aby z latania tanimi liniami zrobić sobie sposób
> na życie, zamiast pracy - latać lubię bardzo, a przy wyborze
> Centralwings raz na kilka lotów spore opóźnienie gwarantowane :)))

O ile sie orientuje, to tanie linie wchodza w zakres ochrony i jest gorny limit
na zdarzenie (o ile sie nie myle, to 1500PLN i nie ma limitu rocznego). Ale
oczywiscie proponuje doczytac w OWU.

Pozdrawiam,
Karciarz01

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

On 14 Dec 2005 23:18:53 +0100, k...@p...onet.pl
wrote:

>O ile sie orientuje, to tanie linie wchodza w zakres ochrony i jest gorny limit
>na zdarzenie (o ile sie nie myle, to 1500PLN i nie ma limitu rocznego). Ale
>oczywiscie proponuje doczytac w OWU.

A mają jakąś podstawę prawną, aby wypowiedzieć mi umowę, jeśli uczynię
sobie z tego źródło utrzymania? :))) bo całkiem poważnie zacząłem to
rozważać :)))

PG

do góry

> On 14 Dec 2005 23:18:53 +0100, k...@p...onet.pl
> wrote:
>
> >O ile sie orientuje, to tanie linie wchodza w zakres ochrony i jest gorny limit
> >na zdarzenie (o ile sie nie myle, to 1500PLN i nie ma limitu rocznego). Ale
> >oczywiscie proponuje doczytac w OWU.
>
> A mają jakąś podstawę prawną, aby wypowiedzieć mi umowę, jeśli uczynię
> sobie z tego źródło utrzymania? :))) bo całkiem poważnie zacząłem to
> rozważać :)))

Z punktu widzenia czysto prawnego to pewnie nie. Ani bank ani ubezpieczyciel tu
nie maja Ci co zarzucic. Masz karte, oplacasz skaldke za ubezpieczenie, lecisz
(placisz karta za bilet) no i to ze sie samolot spoznia to juz nie Twoja wina.
Nie masz wplywu na ruch lotow na Okeciu i na zorganizowanie logistycznie takiego
Centralwingsa. Ja tam bym rozwazyl. 6.50 pomnoz przez 12 miesiecy i wychodzi Ci
jedyny koszt tej inwestycji. No moze dorzuc do tego oplate roczna... No i do
tego w cenie 6.50 masz jeszcze cztery inne ubezpieczenia - moze na tym sie tez
cos utlucze... ;)))

Pozdrawiam,
Karciarz

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

On 14 Dec 2005 23:29:19 +0100, k...@p...onet.pl
wrote:

>Ja tam bym rozwazyl. 6.50 pomnoz przez 12 miesiecy i wychodzi Ci
>jedyny koszt tej inwestycji. No moze dorzuc do tego oplate roczna...

Zaraz moment, ryzyko tu jednak jest. A nóż widelec Centralwingsowi
się coś popieprzy i się nie będzie spóźniał na moich lotach :) A
bileciki kosztują - to jest główny koszt tej inwestycji.
Ale znając Centralwings z doświadczeń własnych i opowiadań, chyba
jestem skłonny podjąć to ryzyko :) na pewno lepiej wydawać na to niż
na totolotka :)

>tego w cenie 6.50 masz jeszcze cztery inne ubezpieczenia - moze na tym sie tez
>cos utlucze... ;)))

a potem napiszę bestseller "Jak żyć z ubezpieczeń" i będę żył z praw
autorskich :)))

PG

do góry

Nie wiem jakie sumy ubezpieczenia będą dla karty Citka, ale w przypadku
innych kart jest to np. 250 - 450 Euro. Jest to górny limit jaki tow.
ubezpieczeniowe wypłaci posiadaczowi karty rocznie. Trzeba pamiętać, że nie
za wszystko dostaniemy zwrot kosztów. Na przykład za opóźniony rejs możemy
dostać zwrot za posiłki w trakcie oczekiwania, przybory toaletowe, koszty
utraconej a opłaconej dalszej podróży ale za 5 garniturów to już nie :)
Możemy zaszaleć więcej jak zdarzy nam się opóźnienie bagażu. I oby nam tego
bagażu nie dostarczyli wcześniej niż przed 24 godzinami, bo wtedy tracimy
prawo do odszkodowania w linii lotniczej.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

UWAGA - ubezpieczenie opóźnienia w podróży dotyczy tylko... portów
zagranicznych, więc...

Tomek

do góry

KRZYSZTOF KRAWCZYK wrote:
> Nie wiem jakie sumy ubezpieczenia będą dla karty Citka, ale w przypadku
> innych kart jest to np. 250 - 450 Euro. Jest to górny limit jaki tow.
> ubezpieczeniowe wypłaci posiadaczowi karty rocznie. Trzeba pamiętać, że nie
> za wszystko dostaniemy zwrot kosztów. Na przykład za opóźniony rejs możemy
> dostać zwrot za posiłki w trakcie oczekiwania, przybory toaletowe, koszty
> utraconej a opłaconej dalszej podróży ale za 5 garniturów to już nie :)
> Możemy zaszaleć więcej jak zdarzy nam się opóźnienie bagażu. I oby nam tego
> bagażu nie dostarczyli wcześniej niż przed 24 godzinami, bo wtedy tracimy
> prawo do odszkodowania w linii lotniczej.
>

Ej... czytajcie informacje dokładnie: opóźnienie za granicą, nie w
Polsce i minimum 4h.
Zapłata za każdą ponad te 4h. 150zł nie więcej niż 1500 zł.

Tomek

do góry

g...@p...onet.pl (Piotr Gralak) napisał(a):

> On Wed, 14 Dec 2005 18:42:19 +0000 (UTC), " r3d3"
> <r...@g...pl> wrote:
>
> >> Tak jest. Ominąłem to, gdyż uznałem że grupowicze nie są targetem na
> >> platynę :)
> >
> >pochopne zalozenie ;)
>
> no tak. zapomniałem o akcji citka: masz srebro? zamień sobie na golda.
> masz golda? zamień go sobie na platynę. poczuj się debeściakiem ;)

no widzisz, teraz nawet takie obszczymurki jak ja moga zrobic szpan na wsi :)


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> UWAGA - ubezpieczenie opóźnienia w podróży dotyczy tylko... portów
> zagranicznych, więc...

Wiec? No nie rozumiem - czy chcesz powiedziec, ze fura ludzi lata lotami
krajowymi i takie ubezpieczenia tam by im sie glownie przydaly? Ja rozumiem, ze
tu mowa o sytuacji, gdy wylatujesz gdzies za granice z przesiadka, badz wracasz
do Polski z przesiadka gdzies za granica i tam wlasnie sa te opoznienia.
Ewentualnie bez przesiadki startujesz z zagranicy do Polski. Takie sytuacje
zgrubsza pokrywaja sporo lotow jak sadze.

A co do limitow, to jednak sie potwierdza, ze jest to 1500PLN na zdarzenia, choc
faktycznie opoznienie musi byc dluzsze niz 4h. W pewnym sensie jest to jakas
bariera psychologiczna, od ktorej klientowi zaczynaja naprawde puszczac nerwy,
no i wtedy ubezpiecznonko na oslode. I na przezycie do nastepnego lotu... ;)

Pozdrawiam,
Karciarz


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

On Thu, 15 Dec 2005 19:59:09 +0100, Tomasz <t...@p...fm>
wrote:

>Ej... czytajcie informacje dokładnie: opóźnienie za granicą, nie w
>Polsce i minimum 4h.
>Zapłata za każdą ponad te 4h. 150zł nie więcej niż 1500 zł.

No i nie mówiłem że shit? Nie nadaje się na źródło utrzymania :)))

PG

do góry