-
31. Data: 2003-10-25 18:46:00
Temat: Re: Bezprawne zatrzymanie i zniszczenie karty - kto odpowie ?
Od: "Strange" <s...@i...pl>
Użytkownik "Krzysztof Halasa" <k...@p...waw.pl> napisał w wiadomości
news:m365ies1bu.fsf@defiant.pm.waw.pl...
> "Strange" <s...@i...pl> writes:
>
> > chociaż to nadgorliwe babsko mogło dac mi kilka minut (np. na ustalenie,
że
> > mBank _nie odnotował żądania autoryzacji_, bo tak było).
>
> To bez znaczenia, zastrzezenia karty nie da sie cofnac - innymi slowy,
> ta karta juz byla martwa przed jej przecieciem.
Otóż nie.Mój bank (mBank) wcale nie wydał polecenia jej zniszczenia.W
momencie
dokonywania zakupu karta w/g mBanku była aktywna.
Gdyby baba zaczekała 5 minut, to wyjaśniłbym sprawę w mBanku i ne byłoby
kłopotu.
> > > Może być faktycznie tak, jak sugeruje jeden kolega, że oni
> > > mają za to premię i po prostu polują na takie przypadki.
> > Byc może, wszystko to potoczyło się podejrzanie szybko.
>
> Znaczy zgodnie z regulaminem.
Nie wiem, czy regulamin nakazuje zniszczyć kartę w ciągu 2 minut.
Tym bardziej, że byłem własnie w trakcie wyjaśniania całej historii.
Pozdrawiam,
S.
-
32. Data: 2003-10-25 19:59:34
Temat: Re: Bezprawne zatrzymanie i zniszczenie karty - kto odpowie ?
Od: "Lesio5" <I...@w...peel>
Użytkownik "Strange" <s...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bnegbb$j9l$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
> Nie wiem, czy regulamin nakazuje zniszczyć kartę w ciągu 2 minut.
> Tym bardziej, że byłem własnie w trakcie wyjaśniania całej historii.
Regulamin nakazuje zniszczyc karte w momencie otrzymania przez sklep
polecenia tej czynnosci.
--
Leszek Grelak vel Lesio5
Najlepsze kredyty w banku Milerrium - na ziobro procent
(Szymon Majewski)
-
33. Data: 2003-10-25 22:58:18
Temat: Re: Bezprawne zatrzymanie i zniszczenie karty - kto odpowie ?
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"Robert Tomasik" <r...@g...pl> writes:
> Należy sprawdzić, czy faktycznie centrum autoryzacyjne takie polecenie
> wydało. jeśli wydało, to ciągnąć dalej i zapytać na jakiej podstawie.
> Jeśli bezpodstawnie, no to ponoszą konsekwencje (oczywiście w tym wypadku
> raczej już tylko cywilne).
Jesli juz to przeciwko bankowi, a ten ew. przeciwko centrum (to ostatnie
nierealne).
> Jak najbardziej. Przecież ekspedientka nie miała parwa duysponowania Twoją
> kartą.
Jasne. To karta banku.
> Problem by był, gdyby to zrobił pracownik banku, choć i w tym
> wypadku gdyby to zrobił bezprawnie, to i tak poniósłby konsekwencje.
Sluzbowe, moze tak.
> To
> przestępstwo jest ściogane z urzędu,a zatem właściciel nie musi składać
> wniosku o ściganie.
Podaj namiar w KK.
Ale mozesz sie nie meczyc - niczego takiego tam nie znajdziesz, choc
moze znajdziesz rzeczy, ktore brzmia podobnie.
--
Krzysztof Halasa, B*FH
-
34. Data: 2003-10-25 23:02:00
Temat: Re: Bezprawne zatrzymanie i zniszczenie karty - kto odpowie ?
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> writes:
> Czy do ciebie nie dotarlo jeszcze, ze bank wystawca karty nie mial z
> tym NIC wspolnego i ze w systemie banku wystawcy karty karta NIE BYLA
> zastrzezona?
Alez dotarlo na samym poczatku. Bank wcale nie musial wiedziec ze
karta zostala zastrzezona, mimo ze zostalo to zrobione w jego
imieniu :-)
To takie glupie jest - praktycznie wystarczy zadzwonic do (prawie)
dowolnego banku lub centrum VISA i mozna dowolna karte zastrzec.
Nie wiem zreszta co to byla za karta, ale domyslam sie, ze VE mBank
nie ma zwyczaju zastrzegac.
--
Krzysztof Halasa, B*FH
-
35. Data: 2003-10-25 23:12:29
Temat: Re: Bezprawne zatrzymanie i zniszczenie karty - kto odpowie ?
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"Strange" <s...@i...pl> writes:
> Otóż nie.Mój bank (mBank) wcale nie wydał polecenia jej zniszczenia.W
> momencie
> dokonywania zakupu karta w/g mBanku była aktywna.
> Gdyby baba zaczekała 5 minut, to wyjaśniłbym sprawę w mBanku i ne byłoby
> kłopotu.
Bylby. Tak jak napisalem, zastrzezenie karty jest nieodwolalne. mBank
nie bylby w stanie tego naprawic, niezaleznie od tego, w jaki sposob
i przez kogo zostala ona zastrzezona. mBank zreszta musial sie na takie
zasady zgodzic i musi zgodnie z nimi ulozyc swoje regulaminy.
Jedyna inna mozliwosc bylaby taka, ze karta istotnie nie byla zastrzezona
(w rozumieniu organizacji VISA, a nie mBanku), a tylko WBK CA by sie
cos pomylilo - ale to jest raczej malo prawdopodobne.
> Nie wiem, czy regulamin nakazuje zniszczyć kartę w ciągu 2 minut.
Natychmiast - w sumie logiczne, bo szybkie zniszczenie karty ma na
celu zaskoczenie "klienta" i tym samym uniemozliwienie mu reakcji.
Jesli karta zostala zastrzezona przez pomylke (tak jak w tym przypadku),
to i tak juz wiecej nic sie nie da stracic, po prostu trzeba wyrobic nowa.
Jesli to proba fraudu, to sprzedawca musi sie liczyc z roznymi
mozliwosciami i tak jest najbezpieczniej (chyba ze w ogole zniszczenie
karty nie jest bezpieczne, wtedy nie nalezy tego robic).
> Tym bardziej, że byłem własnie w trakcie wyjaśniania całej historii.
Wyjasnienie nic by nie dalo - tzn. w najlepszym przypadku doszlibyscie
do zgodnego wniosku, ze karta zostala zastrzezona przez pomylke.
Tak czy owak regulamin wciaz nakazywalby bezuzyteczna karte zniszczyc.
--
Krzysztof Halasa, B*FH
-
36. Data: 2003-10-26 00:26:43
Temat: Re: Bezprawne zatrzymanie i zniszczenie karty - kto odpowie ?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
> Bylby. Tak jak napisalem, zastrzezenie karty jest nieodwolalne. mBank
> nie bylby w stanie tego naprawic, niezaleznie od tego, w jaki sposob
> i przez kogo zostala ona zastrzezona. mBank zreszta musial sie na takie
> zasady zgodzic i musi zgodnie z nimi ulozyc swoje regulaminy.
>
> Jedyna inna mozliwosc bylaby taka, ze karta istotnie nie byla
zastrzezona
> (w rozumieniu organizacji VISA, a nie mBanku), a tylko WBK CA by sie
> cos pomylilo - ale to jest raczej malo prawdopodobne.
No to może jednak ekspedientka powinna chwilę zaczekać na wyjaśnienie?
Choćby potwierdzenie faktu, czy faktycznie ta karta jest zastrzeżona.
>
> > Nie wiem, czy regulamin nakazuje zniszczyć kartę w ciągu 2 minut.
>
> Natychmiast - w sumie logiczne, bo szybkie zniszczenie karty ma na
> celu zaskoczenie "klienta" i tym samym uniemozliwienie mu reakcji.
>
> Jesli karta zostala zastrzezona przez pomylke (tak jak w tym przypadku),
> to i tak juz wiecej nic sie nie da stracic, po prostu trzeba wyrobic
nowa.
>
> Jesli to proba fraudu, to sprzedawca musi sie liczyc z roznymi
> mozliwosciami i tak jest najbezpieczniej (chyba ze w ogole zniszczenie
> karty nie jest bezpieczne, wtedy nie nalezy tego robic).
Bardzo oryginalny pomysł. Należy zaskoczyć klienta, by nie mógł nic
wyjaśnić. To może lepiej wydać im zarządzenie, że mają z tą kartą
natychmiast wybiec na zaplecze. Jak będą łamać przy kliencie, to jakiś
bardziej nerwowy może dać łamiącemu w twarz albo jaką inną przykrość
wyrządzić. Uciekać! Natychmiast uciekać! - to najlepsze wyjście. Najlepiej
z krzykiem.
>
> Wyjasnienie nic by nie dalo - tzn. w najlepszym przypadku doszlibyscie
> do zgodnego wniosku, ze karta zostala zastrzezona przez pomylke.
> Tak czy owak regulamin wciaz nakazywalby bezuzyteczna karte zniszczyc.
Cały problem jest w tym, że jak dotąd nikt nie sprawdził, czy ta karta
była faktycznie zastrzeżona przez kogokolwiek i gdziekolwiek. Równie
dobrze mogło dojść do pomyłki na łączach. Pomyłka na łączach, jeśli nie
mogła być zweryfikowana przez ekspedientkę faktycznie zwalnia ją z
odpowiedzialności karnej, ale nie zwalnia winnego za pomyłkę z
odpowiedzialności cywilnej.
-
37. Data: 2003-10-26 00:32:53
Temat: Re: Bezprawne zatrzymanie i zniszczenie karty - kto odpowie ?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
> Jesli juz to przeciwko bankowi, a ten ew. przeciwko centrum (to ostatnie
> nierealne).
>
Skutki cywilne ponosi winien. Proponowałem właśnie ustalenie winnego
zamieszania. Tylko, że to może być ciężkie. Stąd była moja propozycja
złożenia zawiadomienia o przestępstwie. Jeśli nawet się okaże, że
stało się to skutkiem błędu, to w postępowaniu się wyjaśni, kto za ten
błąd odpowiada. Jeśli nawet nie karnie i umorzą na bcp, to w każdym razie
cywilnie.
> Jasne. To karta banku.
Mniej jest ważne, czyja to karta. Ważniejsze, że nie ekspedientki.
>
> Sluzbowe, moze tak.
O innych w tym wypadku raczej nie myślałem. No chyba, że zrobił to po
prostu złośliwie, to i karne by mógł.
> Podaj namiar w KK.
> Ale mozesz sie nie meczyc - niczego takiego tam nie znajdziesz, choc
> moze znajdziesz rzeczy, ktore brzmia podobnie.
Skąd tyle sceptycyzmu w Tobie. Art. 276 kk. Bardzo się nie musiałem
namęczyć. Karta kredytowa jest po prostu dokumentem.
-
38. Data: 2003-10-26 11:57:28
Temat: Re: Bezprawne zatrzymanie i zniszczenie karty - kto odpowie ?
Od: Mona <l...@b...gazeta.g...pl>
Użytkownik Strange napisał:
> Użytkownik "Krzysztof Halasa" <k...@p...waw.pl> napisał w wiadomości
> news:m365ies1bu.fsf@defiant.pm.waw.pl...
>
>>"Strange" <s...@i...pl> writes:
>>
>>
>>>chociaż to nadgorliwe babsko mogło dac mi kilka minut (np. na ustalenie,
>
> że
>
>>>mBank _nie odnotował żądania autoryzacji_, bo tak było).
>>
>>To bez znaczenia, zastrzezenia karty nie da sie cofnac - innymi slowy,
>>ta karta juz byla martwa przed jej przecieciem.
>
No wlasnie chyba nie do konca. Po przygodzie w salonie polecilam od razu
do banku, a kobieta najpierw wyjasnila sprawe w centrum kart, a
nastepnie zadzwonila do salonu zapytac, czy karta juz zostala
zniszczona. Wniosek: moze nie natychmiast, ale daloby sie ja ozywic.
--
Pozdrawiam
M.
--
"Ze świata tego każdy ma tyle, ile sam sobie weźmie." (Giovanni Boccaccio)
-
39. Data: 2003-10-26 12:03:35
Temat: Re: Bezprawne zatrzymanie i zniszczenie karty - kto odpowie ?
Od: Mona <l...@b...gazeta.g...pl>
Użytkownik Wilczek napisał:
>>>Czyli nie chamy wzięły, tylko automat. A chamy za to przeprosiły.
>>>
>>
>>Na moja reklamacje centrum kart wydalo mi nowa karte i wzielo za nia
>>pieniadze bezpodstawnie - to w wyniku *ich* pomylki moja karta (wazna)
>>została zastrzezona i zniszczona. Chamy sie rabnely, wydaly, skasowaly,
>>ale potem kase oddaly i przeprosily (za calosc, oczywiscie ;) )
>
>
> No nie zupelnie :-) Po prostu system automatycznie wygenerowal pobranie
> oplaty i widocznie nie dalo sie nic z tym zrobic, natomiast to co lezalo
> juz w gestii humanoidow czyli zestornowanie operacji zostalo wykonane
> i co - natrualnie wlasciwe w tej sytuacji - zostalas przeproszona za
> cale zdarzenie - imho wszystko ok!
>
IMHO, nie. Takie przypadki nie powinny sie zdarzac, a juz na pewno nie w
centrum kart. Pamietasz, ze z danych zgadzalo sie tylko imie, nazwisko
bylo podobne, a o nrze nawet nie wspomne? Troche nerwow i czasu jednak
mnie to kosztowalo, a co do kosztow, to nie uwierze, zeby jakis automat
pobieral kase z konta jak tylko zostanie do niego zarejestrowana karta..
Bylo, minelo, list mnie rozbawil, a z tym przeswietnym bankiem sie
prawie rozstalam i jestem szczesliwa. :)
--
Pozdrawiam
M.
--
"Ruch jest przyczyną wszelkiego życia." (Leonardo Da Vinci)
-
40. Data: 2003-10-26 14:21:26
Temat: Re: Bezprawne zatrzymanie i zniszczenie karty - kto odpowie ?
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"Robert Tomasik" <r...@g...pl> writes:
> Skutki cywilne ponosi winien.
Jesli taki jest, byc moze.
> Proponowałem właśnie ustalenie winnego
> zamieszania. Tylko, że to może być ciężkie. Stąd była moja propozycja
> złożenia zawiadomienia o przestępstwie. Jeśli nawet się okaże, że
> stało się to skutkiem błędu, to w postępowaniu się wyjaśni, kto za ten
> błąd odpowiada. Jeśli nawet nie karnie i umorzą na bcp, to w każdym razie
> cywilnie.
Karnie - nie, umorza, winnego nie bylo i nie bylo przestepstwa ani
nawet wykroczenia.
Cywilnie - przeciwko komu? Klient banku ma umowe tylko z bankiem,
ale ta umowa raczej przewiduje niszczenie kart w takich przypadkach.
> Mniej jest ważne, czyja to karta. Ważniejsze, że nie ekspedientki.
Traktuj ja jako pracownika banku.
> O innych w tym wypadku raczej nie myślałem. No chyba, że zrobił to po
> prostu złośliwie, to i karne by mógł.
Zlosc nie jest scigana z KK.
> Skąd tyle sceptycyzmu w Tobie. Art. 276 kk. Bardzo się nie musiałem
> namęczyć. Karta kredytowa jest po prostu dokumentem.
Oczywiscie. Paszport itp. takze, a jednak go czasem niszcza.
--
Krzysztof Halasa, B*FH