-
41. Data: 2004-10-26 16:05:24
Temat: Re: Bledny przelew... znowu
Od: Kamil Jońca <k...@g...pl>
On 2004-10-26 17:44, Glenn wrote:
>>>PKO BP nie ma roszczenia w przypadku błędnego przelewu osoby
>>>trzeciej, więc ten punkt regulaminu nie ma tu zastosowania.
>>>
>>
>>Gdybyś nie zauważyła to ta gałąź dyskusji zdryfowała na temat "czy
>>bank
>>może samodzielnie obciążyć rachunek". No więc może.
>
>
> Gdybyś nie zauważył - komentuję przywołany przez Ciebie zapis regulaminu,
> który tego nie przesądza. Najpierw PKO BP musiałoby mieć roszczenie wobec
> swojego klienta, n którego rachunku zaksięgowano sporną kwotę. No więc IMHO
> : nie może, albo precyzując: może w ściśle określonym przypadku, który w
> opisanej sytuacji jest więcej niż nieprawdopodobny (uzasadnienie niskiego
> prawdopodobieństwa w odpowiedzi dla yayca )
>
Jeszcze raz. Powoli. Zapomnij na chwilę o tym skąd się księgowanie
wzięło; moze to była pomyłka w numerze rachunku, a może panienka 2 razy
dyskietkę włożyła, a może była burza nad Budapesztem, a może po prostu
odsetki mi naliczyli 2 razy.
Padło tu wierdzenie (a konkretnie w cllb23$6a2$...@n...onet.pl) że "od
chwili zaksięgowania pieniądze należą do właściciela rachunku i bank nie
może ich wy/od/prze księgować. "
Zaoponowałem i _podałem_ przykładowy zapis w regulaminie bankowym, który
wg mnie _pozwala_ bankowi wyksięgować błędne transakcje.
I tyle.
KJ
-
42. Data: 2004-10-26 17:18:21
Temat: Re: Bledny przelew... znowu
Od: "Glenn" <g...@b...pl>
> Zaoponowałem i _podałem_ przykładowy zapis w regulaminie bankowym,
> który
> wg mnie _pozwala_ bankowi wyksięgować błędne transakcje.
>
> I tyle.
Wszystko pięknie, ale nie doczytałeś tego co zacytowałeś :-) A jest tam
wyraźnie : "gdy BANK ma roszczenie do klienta" - czyli - formalnie masz
rację, ale to nie ten przypadek :-)
-
43. Data: 2004-10-26 23:20:23
Temat: Re: Bledny przelew... znowu
Od: "Piotr" <p...@c...cz>
> Jak i gdzie? W swoim banku? To powiedzą mu, że złozył dyspozycję i oni ja
> wykonali, a jak się pomylił to niech ściga "obdarowanego" z par. o
> bezpodstawnym wzbogaceniu. Ewentualnie może ugrać cos kartą niezgodności
I tu mam pytanie - w jaki sposób zlokalizować obdarowanego? Przeciez bank
nie poda do kogo nalezy dany nr r-ku...
Czyli zakladm, ze zrobilem przelew dla pana A a podalem numer rachunku pana
B - ktorego nie mam zadnych danych. Jak wyglada procedura odkrecenia takiej
sytuacji?
Pozdr.,
Piotr
-
44. Data: 2004-10-26 23:59:13
Temat: Re: Bledny przelew... znowu
Od: andy_k <a...@a...org>
On Tue, 26 Oct 2004 16:26:05 +0200, Dentarg <d...@i...com> wrote:
>Hmmm ... chyba muszę, zacząć otwierać koperty z rajffiego z wyciągami
>z konta, żeby mnie nikt od nieuczciwych nie wyzywał ... ja mam tam na
>koncie 0.01 PLN i nie chce mi się nawet tych wyciągów oglądać, zbieram
>razem z kopertami zaplombowane ;).
Mozesz im powiedziec, zeby wyciagow nie przysylali i nie beda - sprawdzone.
Bedziesz mogl byc dumny z tego, ze niepotrzebnie banku na dodatkowe koszty nie
narazasz. :)
-
45. Data: 2004-10-27 06:13:28
Temat: Re: Bledny przelew... znowu
Od: Dentarg <d...@i...com>
On Tue, 26 Oct 2004 15:24:24 +0200, Kamil Jońca <k...@g...pl>
wrote:
>> Pomijam już w ogóle wróżbiarski aspekt problemu dlaczego _obcy_ bank ma
>> choćby kiwnąć palcem tylko na podstawie _deklaracji_ jakiegoś wystawcy
>> przelewu, że pomylił się akurat w numerze rachunku a nie odwrotnie.
>No właśnie taka sprawa była.
Jakoś niedawno taka sprawa była, ale AFAIR oba konta były w mbanku.
Nie dalej niż pół roku temu, na pbb ktoś opisywał przypadek oszustwa
związanego z allegro. Dostał przelew za towar, a 2 czy 3 dni później
bank zwrócił kasę nadawcy przelewu, bo ten zareklamował go twierdząc,
że był to pomyłkowy przelew (i AFAIR dane odbiorcy były specjalnie
błędnie wpisane, ale może się myle). Nie pamiętam, żeby poszkodowany
pisał coś więcej, więc chyba został na lodzie bez kasy i sprzętu (tak
przynajmniej kończyła się ta dyskusja). Jak widać każdy kij ma dwa
końce, oszustem może być nadawca i odbiorca przelewu :((.
pzdr,
Dentarg
--
Moje CV online - http://dentarg.it64.com
Warcraft2 - http://warcraft2.it64.com
-
46. Data: 2004-10-27 06:45:23
Temat: Re: Bledny przelew... znowu
Od: Dentarg <d...@i...com>
On Wed, 27 Oct 2004 01:59:13 +0200, andy_k <a...@a...org> wrote:
>>koncie 0.01 PLN i nie chce mi się nawet tych wyciągów oglądać, zbieram
>>razem z kopertami zaplombowane ;).
>Mozesz im powiedziec, zeby wyciagow nie przysylali i nie beda - sprawdzone.
>Bedziesz mogl byc dumny z tego, ze niepotrzebnie banku na dodatkowe koszty nie
>narazasz. :)
>
Ja akurat ich średnio lubie (raz mi pan podpadł, choć może nie do
końca słusznie, ale wykazali się niekompetencją), więc niech się na
koszty narażają ;).
pzdr,
Dentarg
--
Moje CV online - http://dentarg.it64.com
Warcraft2 - http://warcraft2.it64.com
-
47. Data: 2004-10-27 07:43:48
Temat: Re: Bledny przelew... znowu
Od: Kamil Jońca <k...@g...pl>
On 2004-10-27 01:20, Piotr wrote:
>>Jak i gdzie? W swoim banku? To powiedzą mu, że złozył dyspozycję i oni ja
>>wykonali, a jak się pomylił to niech ściga "obdarowanego" z par. o
>>bezpodstawnym wzbogaceniu. Ewentualnie może ugrać cos kartą niezgodności
>
>
>
> I tu mam pytanie - w jaki sposób zlokalizować obdarowanego? Przeciez bank
> nie poda do kogo nalezy dany nr r-ku...
>
> Czyli zakladm, ze zrobilem przelew dla pana A a podalem numer rachunku pana
> B - ktorego nie mam zadnych danych. Jak wyglada procedura odkrecenia takiej
> sytuacji?
Ciężko. Najpierw zapewne musisz poprosić (dosłownie poprosić), aby Twój
bank skontaktował się z bankiem odbiorcy, a ten z kolei z odbiorcą, zeby
odbiorca ci zwrócił kasę. Jeśli się nie zgodzi... hmm, jedyne co mi
przychodzi do głowy to przywłqaszczenie/bezpodstawne wzbogacenie, ale to
już nie jest ani łatwe, ani szybkie (jeśli wogóle wykonalne)
KJ
>
> Pozdr.,
> Piotr
>
>
-
48. Data: 2004-10-27 10:09:53
Temat: Re: Bledny przelew... znowu
Od: "Glenn" <g...@b...pl>
Kamil Jońca wrote:
> Ciężko. Najpierw zapewne musisz poprosić (dosłownie poprosić), aby
> Twój bank skontaktował się z bankiem odbiorcy, a ten z kolei z
> odbiorcą, zeby odbiorca ci zwrócił kasę. Jeśli się nie zgodzi...
> hmm, jedyne co mi przychodzi do głowy to
> przywłqaszczenie/bezpodstawne wzbogacenie, ale to
> już nie jest ani łatwe, ani szybkie (jeśli wogóle wykonalne)
W razie niepowodzenia można jeszcze "ścigać" bank w związku z wykonaniem
dyspozycji przelewu, gdzie były niezgodne dane - tyle tylko, że wtedy nie
wiadomo który z 2 banków szarpać, bo właściwie to bank odbiorcy powinien
chyba "odbić" przelew z niezgodnymi danymi. Ciekawe, czy arbiter by się tym
zajął?