-
131. Data: 2002-10-17 08:39:26
Temat: Re: Brawa dla PolCardu
Od: t...@p...fm (Tomasz Staszewski)
Dave wrote:
>
> to szukaj sklepu gdzie ci zautoryzuja te 2zl. Nie jestem sprzedawca ale
> jakbym byl to nie sprzedawalbym towaru ponizej kosztow zakupu. A tak moze
> byc jak od 2zl odejmiesz 0,35 za autoryzacje i prowizje aklajera. Nie
> rozumiesz wolnego rynku - podstawowa zasada dzialalnosci gospodarczej jest
> zysk. Jezeli go nie ma to mamy do czynienia przewaznie z przekretami
> (pomijam sluszne inwestycje). Tak samo bank nie da ci karty na ktorej nie
> zarobi a aklajer nie bedzie tez obslugiwal POSa bez zysku.
Po raz kolejny przypominam, że mówimy o płatności KK czyli najczęściej
(w polskich warunkach) VC. Czyli kupując za 2 zł sklep płaci od tego
circa 6 gr prowizji; przy 200 zł prowizji robi się 6 zł do których
dochodzi ,35 za autoryzację. W 90% przypadków przy 2 zł autoryzacji nie
ma.
Tak się składa, że często kupuję w sklepie gdzie nieformalnie wymagana
jest kwota 5 zł, żeby przyjęli kartę, ale prawie zawsze udaje mi się
wytłumaczyć pani kasjerce, że autoryzacji prawdopodobnie nie będzie i co
jej zależy. I się udaje. Dziś np zapłaciłem 3,59.
Jak sklep jest głupi i stawia POSa z eService to jest jego problem,
staram się z takich sklepów nie korzystać.
P.S. Miałem przy sobie 10 zł, ale wolałem zapłacić kartą, żeby nie
szukać zaraz jakiegoś bankomatu.
pzdr
Tomek
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.biznes.banki
-
132. Data: 2002-10-17 08:51:01
Temat: Re: Brawa dla PolCardu
Od: w...@p...waw.pl (Wojtek Piecek)
On Thu, Oct 17, 2002 at 10:28:52AM +0200, Dave wrote:
> > Uprzejma? Przychodzi do niej klient a ona ma byc _uprzejma_ przyjac od
> > niego kase?
>
> nie przyjac kase ale rozmienic pieniadze. Przyjac moze bez szemrania :-)
Udajesz czy tez naprawde nie rozumiesz?
> to szukaj sklepu gdzie ci zautoryzuja te 2zl. Nie jestem sprzedawca ale
empik, shell, geant. Na poczatek - bo tam takie transakcjie robilem.
> jakbym byl to nie sprzedawalbym towaru ponizej kosztow zakupu. A tak moze
> byc jak od 2zl odejmiesz 0,35 za autoryzacje i prowizje aklajera. Nie
> rozumiesz wolnego rynku - podstawowa zasada dzialalnosci gospodarczej jest
> zysk. Jezeli go nie ma to mamy do czynienia przewaznie z przekretami
> (pomijam sluszne inwestycje). Tak samo bank nie da ci karty na ktorej nie
> zarobi a aklajer nie bedzie tez obslugiwal POSa bez zysku.
Zastanow sie kto tego nie rozumie. Ja wzialem posa do sklepu czy
wlasciciel sklepu? Kto rozwazyl za i przeciw?
Ja wchodze do sklepu gdzie jest kartka ze akceptuja karty, wiec
wyciagam swoja i chce placic, okazuje sie ze jestem typ aspoleczny,
chuligan i jeszcze nie rozumiem wolnego rynku.
> > OK, zgadzam sie. Ale chyba nie nazywasz uprzejmoscia ganianie klienta
> > do bankomatu bo nie ma 2zl?
>
> nazwe niezwykla uprzejmoscia zautoryzowanie transakcji 2zl przez
> sprzedawce. Bardziej niezwykla niz pofatygowanie sie klienta do
> bankomatu. Bo klient na tym nie straci nic a sprzedawca autoryzujac
> moze generowac straty.
No pewnie. Chce kupic bulke a mam tylko KK, wiec co robi klient, aby
_nie_przeszkadzac_ sprzedawcy? Macha sie do bankomatu, i spokojnie
wraca aby zaplacic za wspomniana bulke.
Proponuje jeszcze umiescis informacje ze sie wpuszcza tylko w
krawatach, bo klient w krawacie jest 'mniej awanturujacy sie'.
>
> > A swoja droga strasznie mieszasz uprzejmosc sprzedawcy z problemami
> > osob stojacych w kolejce - czy ty po prostu nie lubisz kart?
>
> lubie. Ale jako wygodne narzedzie a nie jako sposob na pozbycie sie
> gotowki.
Nie zrozumialem - co to znaczy sposb na pozbycie sie gotowki?
> Uzywam tez czesto ale staram sie nie naduzywac a za takie cos uwazam
> zakup za 2zl.
A ja uwazam ze jest to platnosc taka sama jak kazda inna. Sklep niech
zalatwia sobie posy od _normalnych_ aklajerow, tak zeby nie musial
dzwonic zawsze. No i do tego dodam ze pos w sklepie, oznacze ze ceny i
tak przekraczaja i tak ceny w sklepach bez posow.
> > Ciekawe, w niektorych stanach w usa jest tak ze masz prawo miec
> > _tylko_ karte (chyba ze sa wywieszki ze nie akceptuja).
>
> jeszcze nie spotkalem sie bedac w USA zeby mi gotowki nie przyjeli.
Przeczytales to co wyzej napisalem?
--
--w
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.biznes.banki
-
133. Data: 2002-10-17 09:40:29
Temat: Re: Brawa dla PolCardu
Od: "Dave" <u...@p...onet.pl>
Uzytkownik "Wojtek Piecek" <w...@p...waw.pl> napisal w wiadomosci
news:20021017084735.GM26821@diuna.pingwin.waw.pl...
> No pewnie. Chce kupic bulke a mam tylko KK, wiec co robi klient, aby
> _nie_przeszkadzac_ sprzedawcy? Macha sie do bankomatu, i spokojnie
> wraca aby zaplacic za wspomniana bulke.
a moze by w takim razie cos dokupil zeby transakcja sprzedawcy sie oplacila
?
> > lubie. Ale jako wygodne narzedzie a nie jako sposob na pozbycie sie
> > gotowki.
>
> Nie zrozumialem - co to znaczy sposb na pozbycie sie gotowki?
z porfela i chodzenie tylko z karta afiszujac sie jakim to sie jest
nowoczesnym ze nie ma sie 2zl w porfelu...
> > Uzywam tez czesto ale staram sie nie naduzywac a za takie cos uwazam
> > zakup za 2zl.
>
> A ja uwazam ze jest to platnosc taka sama jak kazda inna. Sklep niech
> zalatwia sobie posy od _normalnych_ aklajerow, tak zeby nie musial
> dzwonic zawsze. No i do tego dodam ze pos w sklepie, oznacze ze ceny i
> tak przekraczaja i tak ceny w sklepach bez posow.
a to ciekawe - ja tego nie zauwazylem..
Twierdzisz ze POS generuje wyzsze ceny ? W takim razie powinno sie tego
zabronic !
> > > Ciekawe, w niektorych stanach w usa jest tak ze masz prawo miec
> > > _tylko_ karte (chyba ze sa wywieszki ze nie akceptuja).
> >
> > jeszcze nie spotkalem sie bedac w USA zeby mi gotowki nie przyjeli.
>
> Przeczytales to co wyzej napisalem?
ok. Prawo masz. Ale nie obowiazek.
D.
-
134. Data: 2002-10-17 09:42:57
Temat: Re: Brawa dla PolCardu
Od: "Dave" <u...@p...onet.pl>
Użytkownik "Robert" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:aolsim$7ui$1@topaz.icpnet.pl...
> In news:aols8e$aku$1@news.tpi.pl, Dave wrote:
>
> > to szukaj sklepu gdzie ci zautoryzuja te 2zl. Nie jestem sprzedawca
> > ale jakbym byl to nie sprzedawalbym towaru ponizej kosztow zakupu. A
> > tak moze byc jak od 2zl odejmiesz 0,35 za autoryzacje i prowizje
> > aklajera. Nie rozumiesz wolnego rynku - podstawowa zasada
> > dzialalnosci gospodarczej jest zysk.
>
> Gdybys byl sprzedawca, to wiedzialbys (mam nadzieje), ze oprocz zysku
> istnieja tez pewne regulacje prawne zwiazane ze sprzedaza. Np. ta, ze jak
> oferujesz jakis towar, to jesli ktos chce go zakupic, nie mozesz mu
> odmowic - "nie mam wydac" nie jest tu usprawiedliwieniem.
gdybys sie uparl ze chcesz kupic za 2zl oferujac 200zl banknot to na miejscu
sprzedawcy zamknalbym sklep, poszedl wymienic gotowke i za 15min wrocil,
otworzyl i wydal reszte. Bylbys zadowolony z takiej sytuacji ?
> > jeszcze nie spotkalem sie bedac w USA zeby mi gotowki nie przyjeli.
> a ja nie raz
w jakim sklepie gotowki nie przyjmuja ?
D.
-
135. Data: 2002-10-17 09:54:23
Temat: Re: Brawa dla PolCardu
Od: w...@p...waw.pl (Wojtek Piecek)
On Thu, Oct 17, 2002 at 11:40:29AM +0200, Dave wrote:
> a moze by w takim razie cos dokupil zeby transakcja sprzedawcy sie oplacila
> ?
ROTFL. Pelny.
> z porfela i chodzenie tylko z karta afiszujac sie jakim to sie jest
> nowoczesnym ze nie ma sie 2zl w porfelu...
A co ciebie obchodzi jak ja chodze i czy mam czy nie karte?
> a to ciekawe - ja tego nie zauwazylem..
> Twierdzisz ze POS generuje wyzsze ceny ? W takim razie powinno sie tego
> zabronic !
Bo? Jesli sa chetni kupic?
A np. na stacji cen nie ma wyzszych?
>
> > > > Ciekawe, w niektorych stanach w usa jest tak ze masz prawo miec
> > > > _tylko_ karte (chyba ze sa wywieszki ze nie akceptuja).
> > >
> > > jeszcze nie spotkalem sie bedac w USA zeby mi gotowki nie przyjeli.
> >
> > Przeczytales to co wyzej napisalem?
>
> ok. Prawo masz. Ale nie obowiazek.
Obowiazek ma wtedy sklep mnie osbluzyc, nawet jesli nie mam gotowki.
--
--w
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.biznes.banki
-
136. Data: 2002-10-17 12:16:15
Temat: Re: Brawa dla PolCardu
Od: "Robert" <m...@w...pl>
In news:20021017084735.GM26821@diuna.pingwin.waw.pl, Wojtek Piecek
wrote:
> Proponuje jeszcze umiescis informacje ze sie wpuszcza tylko w
> krawatach, bo klient w krawacie jest 'mniej awanturujacy sie'.
Sie smiej... niestety sa juz takie obyczaje, np. TESCO Poznan - nie
wpuszczaja z plecaczkiem, wpuszczaja z torba na ramie o tej samej
pojemnosci. Negocjacje i oswiadczenie zgody na rewizje za kasa nic nie
daja - trzeba by sie bic z ochroniarzami.
Ta sama siec TESCO nie osmieli sie nic podobnego zrobic np. w Wielkiej
Brytanii (a podobno nawet w innych miastach polskich).
-
137. Data: 2002-10-17 12:22:36
Temat: Re: Brawa dla PolCardu
Od: w...@p...waw.pl (Wojtek Piecek)
On Thu, Oct 17, 2002 at 02:16:15PM +0200, Robert wrote:
> Sie smiej... niestety sa juz takie obyczaje, np. TESCO Poznan - nie
> wpuszczaja z plecaczkiem, wpuszczaja z torba na ramie o tej samej
> pojemnosci. Negocjacje i oswiadczenie zgody na rewizje za kasa nic nie
> daja - trzeba by sie bic z ochroniarzami.
> Ta sama siec TESCO nie osmieli sie nic podobnego zrobic np. w Wielkiej
> Brytanii (a podobno nawet w innych miastach polskich).
Oż ty ... powaga? No to (przepraszam za wyrażenie) wieś pełna gębą ;-(
Pociesz się (jeśli to coś da) ze to może tylko tam.
--
--w
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.biznes.banki
-
138. Data: 2002-10-17 12:24:50
Temat: Re: Brawa dla PolCardu
Od: "Robert" <m...@w...pl>
In news:aom0jc$ars$1@news.tpi.pl, Dave wrote:
> gdybys sie uparl ze chcesz kupic za 2zl oferujac 200zl banknot to na
> miejscu sprzedawcy zamknalbym sklep, poszedl wymienic gotowke i za
> 15min wrocil, otworzyl i wydal reszte. Bylbys zadowolony z takiej
> sytuacji ?
Bylem kilkakrotnie w takiej sytuacji, co prawda nigdy nie uzywam nominalow
wyzszych niz 50zl, ale nie o to chodzi. Istotnie wychodzil rozmienic (bez
pretensji), choc czesto nie zamykal. Nie bylem bardzo zadowolony, ze musze
czekac, ale na szczescie nie bylo to 15 minut, tylko 1-2 minuty. Wolalbym,
zeby mial wydac, bo uwazam, ze sklep, ktory zajmuje sie wylacznie sprzedaza
i jej integralna czescia jest przyjmowanie platnosci *musi* byc wyposazony w
wystarczajaca ilosc bilonu o kazdej porze, w ktorej prowadzi dzialalnosc.
Nie uwazam, ze taki obowiazek ciazy na kliencie.
Zanim sprzedawca wyjdzie rozmieniac pieniadze, a ja nie mam drobnych, to
proponuje platnosc karta nawet jak kwota jest mala. Kiedys proponowalem
jeszcze czeki.
-
139. Data: 2002-10-17 12:41:25
Temat: Re: Brawa dla PolCardu
Od: "Robert" <m...@w...pl>
In news:20021017122146.GU26821@diuna.pingwin.waw.pl, Wojtek Piecek
wrote:
> On Thu, Oct 17, 2002 at 02:16:15PM +0200, Robert wrote:
>
> > Sie smiej... niestety sa juz takie obyczaje, np. TESCO Poznan - nie
> > wpuszczaja z plecaczkiem, wpuszczaja z torba na ramie o tej samej
> > pojemnosci. Negocjacje i oswiadczenie zgody na rewizje za kasa nic
> > nie daja - trzeba by sie bic z ochroniarzami.
> > Ta sama siec TESCO nie osmieli sie nic podobnego zrobic np. w
> > Wielkiej Brytanii (a podobno nawet w innych miastach polskich).
>
> Oż ty ... powaga? No to (przepraszam za wyrażenie) wieś pełna gębą ;-(
Niestety. Rozmawiałem nawet z szefami, okazując ulotkę z ofertą, którą
rzucili mi pod drzwi domu i powiedziałem, że przyszedłem skorzystać z oferty
i nic nie jest napisane w ofercie, że mam się odpowiednio ubrać.
Reakcja była taka, że to jest teren prywatny i oni mogą sobie ustalić
dowolne reguły i mnie nie wpuszczą, a jak mi się nie podoba, to mogę u nich
nie kupować.
W pewnym momencie ustąpiłem i poszedłem za tą ostatnią radą, bo znam
przypadek, że w tym sklepie ochroniarze dotkliwie pobili klienta.
Niemniej ostatnio złamałem zasadę i pojechałem tam, bo musiałem kupić coś,
co było tylko w tym sklepie, a była to dobrej jakości zapalniczka gazowa do
gazu.
Plecak oddałem (potrzebne było do tego 2 zł). Za to byłem bezlitosnym
formalistą przy zakupie: zapalniczka była zapakowana. Ale zyczylem sobie
wyprobowac przed kupnem. Odeslali mnie do
informacji. Proponowali mi kupic i reklamowac jak nie bedzie dzialac.
Upierałem się - następne stanowisko pani bylo, ze moge otworzyc ale "na
wlasna odpowiedzialnosc", co zapachnialo grozba pobicia przez ochrone.
Po dalszych negocjacjach powolalem sie na Rozporządzenie RM, które
obowiązkowo wisi w każdym punkcie:
Rozdział 3
Wykonanie umowy sprzedaży
§ 9. Sprzedawca jest obowiązany:
....
2) zapewnić odpowiednie do rodzaju towaru i miejsca sprzedaży warunki
techniczno-
organizacyjne niezbędne do umożliwienia konsumentowi dobrania właściwego dla
niego
towaru oraz zademonstrowania jakości i kompletności, jak też funkcjonowania
towaru
(w tym sposobu uruchomienia jego mechanizmów i podstawowych zespołów),
Nastepnie postraszylem PIHem i zaraz pomoglo - pani mi rozpakowala mrucząc
"gdyby tak wszyscy klienci znali swoje prawa". Zaplacilem KK (18 zlotych w
koncu!) i wrocilem do domu.
:)
> Pociesz się (jeśli to coś da) ze to może tylko tam.
No niestety, ale w Poznaniu juz większosc hipermarketów ma takie zasady. Moj
osiedlowy Sam tez ma taką notę, ale poza notą ochrona nie stosuje represji.
Na początku widziałem, jak próbowali, to Pani Klienta (słusznie) się
oburzyła na ochroniarza "Panie, ja 18 lat kupuje w tym sklepie!", co go
przekonało.
Zatem oczywiście mogę bojkotować sklepy o takich zasadach, tak jak
sugerowali w TESCO, niemniej jak wszystkie sklepy wprowadzą identyczne
zasady, będę miał problem. Choc zawsze pozostaje http://www.totu.com
-
140. Data: 2002-10-17 12:53:40
Temat: Re: Brawa dla PolCardu
Od: w...@p...waw.pl (Wojtek Piecek)
On Thu, Oct 17, 2002 at 02:41:25PM +0200, Robert wrote:
> Niestety. Rozmawiałem nawet z szefami, okazując ulotkę z ofertą, którą
> rzucili mi pod drzwi domu i powiedziałem, że przyszedłem skorzystać z oferty
> i nic nie jest napisane w ofercie, że mam się odpowiednio ubrać.
> Reakcja była taka, że to jest teren prywatny i oni mogą sobie ustalić
> dowolne reguły i mnie nie wpuszczą, a jak mi się nie podoba, to mogę u nich
> nie kupować.
No bo powinienes grzecznie przeprosic, w koncu nie wiadomo dlaczego
nastal okres wstretnych klientow co to nie szanuja sprzedawcow, panie,
nic a nic nie szanuja. Przyjdzie taki z plecakiem i sce karta
placic. Albo i zobaczyc czy dziala, chamstwo, panie, i goralska muzyka!
> Nastepnie postraszylem PIHem i zaraz pomoglo - pani mi rozpakowala mrucząc
> "gdyby tak wszyscy klienci znali swoje prawa". Zaplacilem KK (18 zlotych w
> koncu!) i wrocilem do domu.
Chyba sobie przeczytam wszystkie dokumenty pih ;-)
> Zatem oczywiście mogę bojkotować sklepy o takich zasadach, tak jak
> sugerowali w TESCO, niemniej jak wszystkie sklepy wprowadzą identyczne
> zasady, będę miał problem. Choc zawsze pozostaje http://www.totu.com
A, juz rozwazalem. Musze tylko wykonac pierwszy zakup aby sie
przekonac jak bardzo sa drodzy. Natomiast moja lepsza polowa
stwierdzila ze nawet maja jogurty ktore sama moze tylko w auchanie
dostac.
--
--w
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.biznes.banki