-
11. Data: 2011-11-16 12:51:46
Temat: Re: Brzydko mi to pachnie...
Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>
Użytkownik "Jarek Andrzejewski" <p...@g...com> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:rbb7c7hkiq3pmfas78idsrcd127h91jshr@4ax.
com...
> istota rzeczy jest dla mnie ta sama: NBP miałby się zająść spekulacją
> prywatnymi przedsiębiorstwami na "rynkach finansowych", a to mi
> "brzydko pachnie".
A może jest tak: spekulacją (zakupem udziałów) zajmą się najprawdopodobniej
któreś z banków komercyjnych. NBP jest po to, aby przyjrzeć się warunkom
takich potencjalnych transakcji, bo być może będzie gotowy udzielić tym
bankom komercyjnym (albo niektórym z nich) kredytu refinansowego pod te
transakcje. NBP tak czy inaczej udziela bankom kredytu refinansowego. NBP
zatem chroni po prostu swój interes. Może są tu też jakieś
"prawno-papierowe" kwestie dodatkowe, bo nie zawsze da się tak po prostu
banalnie skupić własne udziały.
Gdyby było tak jak w tej dywagacji, dalej uważasz, że coś tu nie halo? Bo
chyba nie wierzysz za bardzo to, że NBP miałby to kupić "na siebie"?
-
12. Data: 2011-11-16 13:29:52
Temat: Re: Brzydko mi to pachnie...
Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>
On Wed, 16 Nov 2011 13:51:46 +0100, "MarekZ" <b...@a...w.pl> wrote:
>Użytkownik "Jarek Andrzejewski" <p...@g...com> napisał w wiadomości
>grup dyskusyjnych:rbb7c7hkiq3pmfas78idsrcd127h91jshr@4ax.
com...
>
>> istota rzeczy jest dla mnie ta sama: NBP miałby się zająść spekulacją
>> prywatnymi przedsiębiorstwami na "rynkach finansowych", a to mi
>> "brzydko pachnie".
>
>A może jest tak: spekulacją (zakupem udziałów) zajmą się najprawdopodobniej
>któreś z banków komercyjnych. NBP jest po to, aby przyjrzeć się warunkom
cytat z wypowiedzi wiceprezesa NBP: "Nie można wykluczyć pośredniego
udziału finansowego.".
>takich potencjalnych transakcji, bo być może będzie gotowy udzielić tym
>bankom komercyjnym (albo niektórym z nich) kredytu refinansowego pod te
>transakcje. NBP tak czy inaczej udziela bankom kredytu refinansowego. NBP
tak mówi "Narodowy Bank Polski mógłby np. wesprzeć nabywcę krajowego
banku kredytem refinansowym."
>zatem chroni po prostu swój interes. Może są tu też jakieś
hmmm, a jaki interes ma NBP we wspieraniu "nabywców krajowych"? Czy ja
także mogę poprosić NBP o kredyt, jeśli zechcę kupić akcje jakiegoś
banku?
>Gdyby było tak jak w tej dywagacji, dalej uważasz, że coś tu nie halo? Bo
>chyba nie wierzysz za bardzo to, że NBP miałby to kupić "na siebie"?
tak, nadal uważam, że NBP w ogóle nie powinien brać udziału w takich
operacjach.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
-
13. Data: 2011-11-16 13:56:44
Temat: Re: Brzydko mi to pachnie...
Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>
Użytkownik "Jarek Andrzejewski" <p...@g...com> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:hfe7c7l05n053369lkbr813t2voniqi27i@4ax.
com...
> hmmm, a jaki interes ma NBP we wspieraniu "nabywców krajowych"? Czy ja
> także mogę poprosić NBP o kredyt, jeśli zechcę kupić akcje jakiegoś
> banku?
>
>>Gdyby było tak jak w tej dywagacji, dalej uważasz, że coś tu nie halo? Bo
>>chyba nie wierzysz za bardzo to, że NBP miałby to kupić "na siebie"?
>
> tak, nadal uważam, że NBP w ogóle nie powinien brać udziału w takich
> operacjach.
Zatem spokojnie mogę stwierdzić, że akurat mnie takie zaangażowanie nie
przeszkadza. Gdybym koniecznie chciał to podciągać pod jakieś ustawowe
zadania NBP, to mógłbym spróbować np. z:
- regulowanie płynności banków oraz ich refinansowanie;
albo
- kształtowanie warunków niezbędnych dla rozwoju systemu bankowego;
a może nawet
- działanie na rzecz stabilności krajowego systemu finansowego.
Ale ogólnie to mało mnie obchodzi czy to w ogóle da się sensownie pod coś
podciągnąć, być może się i nie da. Niezależności NBP to nie narusza (co już
by np. mi przeszkadzało). Znaczna zmiana struktury własności banków w
kierunku zwiększenia udziału podmiotów krajowych, wydaje mi się korzystna.
Jeśli wolą NBP jest jakoś ułatwić ten proces, proszę bardzo. To czy jakiś
tam sejm wpisał to do takiej czy innej ustawy, to dla mnie rzecz wybitnie
mało istotna.
-
14. Data: 2011-11-17 01:23:13
Temat: Re: Brzydko mi to pachnie...
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
Przypominam, że w nawiasach kwadratowych zapisuję swoje myśli -- nie
wolno tego czytać!!! Za czytanie tego rodzaju (czyli nienależnych)
treści grozi w Polsce kara pozbawienia wolności do lat dwóch. :)
"Jarek Andrzejewski" t...@4...com
> Czy naprawdę Narodowy Bank Polski powinien zajmować się handlem
> udziałami w podmiotach gospodarczych?
> Coś mi się widzi, że to może być kolejny przykład "prywatyzacji
> zysków i socjalizacji strat"...
Nacjonalizacji?
Za 30 lat kolejny Kopania z kolejnym Balcerowiczem będą prywatyzowali :)
polską gospodarkę, twierdząc, że to jedyna droga dla Polski?... :)
[przy okazji Kamil Kopania odjedzie ładnym samochodem do swej
ślicznej rezydencji, zaś jego tatuś pokaże w TV, iż potrafi
czytać poezję Miłosza i doda, że Polacy niepotrzebnie litują
się nad sobą?... zapewne za 30 lat pan Jerzy Kopania, komunistyczny
profesor uniwersytetu, będzie już zasiadał u boku Abrahama...
[czy raczej -- Lucyfera i PeZetPeERczyków]]
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
15. Data: 2011-11-17 01:28:05
Temat: Re: Brzydko mi to pachnie...
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"wiatrak" ja0425$700$...@n...news.atman.pl
> A kto powiedział, że te banki są na sprzedaż? Bo my chcielibyśmy kupić?
> Żeby mieć kasę to nie muszą ich sprzedawać.Tu sie kroi co innego. Transfer zysków z
polskich oddziałow bez jakielkolwiek kontroli.
Bez kon_Trolli -- nie wolno!! Tylko szybko. ;)
Jest zakaz transferu zysków z Polski do macierzy. :)
[ale przeca można kupić fotele -- dla wygody klientów, a że jeden fotel
będzie kosztował miliard euro... ;) cóż... prywatna firma zarabia jak
może, na przykład swą troską o dobro klienta...]
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
16. Data: 2011-11-17 02:32:00
Temat: Re: Brzydko mi to pachnie...
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Jarek Andrzejewski" 8...@4...com
> IMHO państwo w ogóle nie powinno kupować przedsiębiorstw.
IMO -- ani kupować, ani sprzedawać. Ewoluować -- tak.
(od komunizmu do rozsądku)
IMO prywatyzacja była de facto wyprzedażą i rujnowaniem,
zaś kupowanie jest nacjonalizacją w rękawiczkach.
Białystok, Pakpol -- firma państwowa do czasu ,,przemian ustrojowych''.
Najpierw sprzedano ją jakiemuś Finowi, później Fin pociął majątek firmy
na kawałki (oddzielał dzielnie ;) ziemię od budynków, ale i ciął także
same budynki) i posprzedawał te fragmenty tej firmy tak, że fragment
sprzedawał za większe pieniądze niż zapłacił wcześniej za całość.
Komu sprzedawał? Ano na przykład państwowej uczelni -- Uniwersytetowi w Białymstoku.
:)
Zapewne też Carrefour chętnie by sprzedał (leżącą teraz odłogiem)
ziemię na Zielonych Wzgórzach (dzeilnica Białegostoku) za pieniądze
większe niż zapłacił wcześniej za dwakroć (mniej więcej dwakroć) większą
połać -- gdy Jurgiel (zdaniem Jakubowicza) szukał pieniądze na wybory, po
których miało być lepiej. :)
Jak to było?
Bój to jest nasz ostatni!
Krway skonczy się trud,
gdy zwiazek nasz bratni
ogarnie ludzki ród...
Blitzkrieg; wojna o pokój; najpierw kradzież miliarda dolarów, potem uczciwy zysk...
Wszystkie te drogi -- to nieuczciwości i zbrodni prowadzące rzekomo
do Boga. Zawsze jednak te drogi doprowadziły ludzi do piekła.
> Jego celem jest zapewnienie możliwości działania obywatelom,
No tak. Głównie chodzi tu o ochronę (o policję i wojsko) oraz
o reprezentowanie na ,,arenie'' międzynarodowej. :) Oczywiście
państwo daje także władzę: ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą.
[trójjedność znana z trzech osób Boskiego Majestatu czy innych
triumwiratów?]
> a nie prowadzenie biznesu.
:) Ponoć w tym celu Polacy stanęli na barykadach, aby państwo nie
posiadało środków produkcji czy majątków -- aby nie było komunizmu
z centralnym rozdawnictwem...
> Zresztą, jak uczy doświadczenie, radzi sobie z tym źle lub bardzo źle.
A Ty radzisz sobie dobrze z rodzeniem dzieci? ;)
-=-
() IMO źle stało się, że Polacy wyprzedali swój majątek za bezcen, licząc na szybki
zysk.
[i na zajęcie miejsca banków przez ,,rodzime'', czyli Rydzykowe, SKOKi]
() Źle stanie się, gdy teraz Polacy będą dokupowali ten majątek -- śmiesznie wysoko
ceniony. :)
(chociażby cena samego PeKaO i całego UniCredit -- dla przykładu)
() Ale jeśli Włoch będzie sprzedawał, ktoś kupi. Jeśli nie Polak, to... Chińczyk. :)
[ja powoli szukam jakiejś Chinki na swoją żonę... w razie czego będę miał lżej...
poproszę o azyl :) w ramach ochrony Rodziny; w razie czego udowodnię :) swe
przywiązanie do dziewcząt z Azji -- z pogranicza Birmy, Chin i Tajlandii,
rejonów Wietnamu i Cambodii oraz Laosu... a także/nawet z Korei... jakie
to szczęście, że z Japonkami nic mi nie wyszło... :) nigdy też nie kwestionowałem
przynależności do Chin prowincji takich jak Tajwan czy Hongkong, a Tybet moim
zdaniem powinien być zasilany pieniędzmi Chin, :) lecz powinien mieć swoją
własną administrację państwową niezależną od Chin]
-=-
Teraz pytanie... Kto zarobił na tych dziwnych przemianach?
Jednostki żyjące dziś w rezydencjach?
Dawne komuchy wykupujące za złotówkę połacie ziemi, lasy, budynki, zakłady pracy?
Kościół rzymskokatolicki. :)
-=-
Marek Grechuta (świętej dziś pamięci) śpiewał:
Na skraj miasta wyszło kilku takich, z których każdy o podróży sobie śnił,
zbudowali dworzec kolejowy, każdy kupił sobie bilet w nim
-=-
I jak? Łuszczy się zieleń na polskiej wyspie dobrobytu i niebiańskiego ;) spokoju? :)
Póki mamy jeszcze eNeFZety, radzę wyspę do dermatologa posłać...
Tusk chroni Niemców bijących Polaków na polskiej ziemi?
Nazywa polskich policjantów bandytami?
Niech może zasięgnie języka u speców od bijatyk.
Rzekomy bandyta nie kopał bezbronnego w twarz, ale **w ręce**, którymi
,,niewiniątko'' zastawiło się. Nie kopał mocno, ale tak, aby zająć uwagę,
aby nie zostać pobitym, lecz bezpiecznie doczekać się nadejścia pomocy.
Miał uszkodzoną rękę -- dlatego użył nogi.
Na pierwszy rzut oka widać było, że w szranki stanęło dwóch zawodowców.
Za jedną chwilę swej nieuwagi policjant mógł zapłacić swoim życiem,
gdyby nie kopał w przedramiona siedzącego człowieka.
http://www.alert24.pl/alert24/1,84880,10638205,Polic
ja_potwierdza__To_funkcjonariusz_kopal_demonstranta.
html
37 sekunda
Nieruchomo siedzący człowiek może nagle wstać, uderzyć w kolana,
jądra, przewrócić policjanta i podeptać -- nawet zabić. :)
I piszę to poważnie. :) Mam dziś uszkodzenia kręgosłupa, ale kiedyś
sam potrafiłem szybko padać, gasić emocje i tłumić agresję przeciwnika,
aby po chwili niespodziewanie wstać i... zrobić swoje z moim przeciwnikiem.
Owszem -- policjant jest winny, bo jednak dał sobie uszkodzić rękę. :)
Ale być może miał zbyt wielu przeciwko sobie.
Gdy już miał uszkodzoną rękę, raczej nie miał innej drogi ,,pertraktacji''.
Ja też bym tak kopał po rękach, aby zająć uwagę swego ,,adwersarza'',
który (zakładając, że w rękawach nie było ostrych przedmiotów a na
rękach -- wrzodów) nawet nie czuł tych uderzeń/kopnięć.
-=-
Czy za jakiś czas (za rok czy za dwa lata) polska policja nie powita
chlebem i solą niemieckich neonazistów (ze swastykami na ramionach)
bijących (mordujących) Polaków, jak przystało na gościnnych Słowian?...
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....