eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

Ilość wypowiedzi w tym wątku: 33

  • 21. Data: 2017-08-07 16:36:57
    Temat: Re: CHF
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "z" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:598862af$0$15208$6...@n...neostrad
    a.pl...
    W dniu 2017-08-07 o 14:45, J.F. pisze:
    >> Ale powtorze - jakos nikt nie narzekal na to rzekome
    >> falandyzowanie, poki frank nie poszedl w gore :-)

    >Bo banki wywiązywały się ze swoich obietnic. Tu nie trzeba żadnego
    >psychologa. Każdy gimnazjalista Ci wytłumaczy dlaczego nikt nie
    >narzekał :-)

    Ale spread np byl :-)

    >Z drugiej strony to jeszcze gorzej świadczy o nadzorze bankowym.

    No widzisz - nadzor sie nie mogl dopatrzec rzekomej niezgodnosci z
    prawem, a Ty chcesz, zeby teraz sady uznaly.

    Przy czym o ile pamietam, to nadzor zareagowal wczesniej, i stopniowo
    utrudnial te kredyty.
    I ciekaw jestem o co chodzi - mieli swoje wzorki i im wychodzilo, ze w
    kraju zle sie dzieje,
    rzetelnie dbali o kondycje bankow i liczyli co bedzie jak zlotowka
    spadnie dwukrotnie, mieli jakies przecieki, ze to zaraz p*,
    czy po prostu inne banki interweniowaly, ze im nieuczciwa konkurencja
    utrudnia sprzedaz kredytow w PLN :-)

    J.


  • 22. Data: 2017-08-07 16:49:17
    Temat: Re: CHF
    Od: "Arek" <a...@p...onet.pl.usun_cde.invalid>


    Użytkownik "z" <...@...pl> napisał w wiadomości
    news:59861026$0$5160$65785112@news.neostrada.pl...
    >W dniu 2017-08-05 o 14:41, J.F. pisze:
    >> Ale dlaczego sady mialyby rozwiazywac dobrowolnie zawarte umowy ?
    >> Bo kurs skoczyl bardziej, niz wydawaloby sie, ze moze skoczyc ?
    >
    > Gdzieś już widziałem te spacje przed znakiem zapytania :-)
    >
    > Domyślam się że znasz zarzuty co do sprzedaży instrumentu spekulacyjnego
    > pod nazwą kredytu hipotecznego, niedozwolonego indeksowania kapitału
    > kredytu, arbitralnego ustalanie kursu wymiany, trudności w spłacie we
    > frankach...
    > O spredach chyba nie muszę wspominać.
    >
    > I najważniejsza uwaga.
    > Polskie prawo bankowe jest bardziej restrykcyjne niż cywilne zawieranie
    > umów. Tutaj trzeba się trzymać dokładnych przepisów i nie działa zasada że
    > widziały gały co podpisywały.

    Jeżeli były "łamane" to trzeba było reagować - natychmiast unieważniać
    (prawie?) wszystkie umowy. Ale byłby wtedy krzyk, w tym "frankowiczów"...
    Dobrze tu napisano - jak kurs skoczył to dobrowolnie podpisane umowy
    zaczęły przeszkadzać. WCZEŚNIEJ nie było problemu?
    Przypominam: rosnące obostrzenia nadzoru bankowego ograniczały wielu
    klientom dostęp do kredytów złotówkowych, to poszli w waluty.

    Niby kto miałby decydować co jest "instrumentem spekulacyjnym"?
    Przecież nawet zwykłe lokaty, np. gdy ważyły się losy ordynacji podatkowej
    (bo się lokaty z 1-dniową kapitalizacją przestały władzy podobać) można
    do takich zaliczyć - wtedy to było ryzyko polityczne ale też ryzyko.

    > Banki złamały prawo i muszą za to ponieść karę.

    Czytaj inni klienci banków.

    > Frankowiczów można krytykować ze chciwość, nie czytanie umów, domaganie
    > się pomocy od innych obywateli...
    > Ale oni prawa nie złamali.

    Biorąc czynnie i świadomie udział w "łamaniu prawa"?

    Arek


  • 23. Data: 2017-08-07 21:31:14
    Temat: Re: CHF
    Od: z <...@...pl>

    W dniu 2017-08-07 o 16:36, J.F. pisze:
    > Ale spread np byl :-)

    Tym gorzej dla nadzoru

    > No widzisz - nadzor sie nie mogl dopatrzec rzekomej niezgodnosci z
    > prawem, a Ty chcesz, zeby teraz sady uznaly.

    Jeszcze gorzej dla nadzoru :-)

    > Przy czym o ile pamietam, to nadzor zareagowal wczesniej, i stopniowo
    > utrudnial te kredyty.

    Robił to jak pies z jeżem :-)

    > I ciekaw jestem o co chodzi - mieli swoje wzorki i im wychodzilo, ze w
    > kraju zle sie dzieje,
    > rzetelnie dbali o kondycje bankow i liczyli co bedzie jak zlotowka
    > spadnie dwukrotnie, mieli jakies przecieki, ze to zaraz p*,
    > czy po prostu inne banki interweniowaly, ze im nieuczciwa konkurencja
    > utrudnia sprzedaz kredytow w PLN :-)

    Wybierz sobie co chcesz.
    Nadzór dał ciała a teraz zapłacą banki w sądach którymi miał się opiekować.
    Tak. Myślisz że nadzór opiekuje się klientami albo stabilnością rynku,
    gospodarki, świata... ;-)

    z





  • 24. Data: 2017-08-07 21:49:56
    Temat: Re: CHF
    Od: z <...@...pl>

    W dniu 2017-08-07 o 16:49, Arek pisze:
    > Jeżeli były "łamane" to trzeba było reagować - natychmiast unieważniać
    > (prawie?) wszystkie umowy. Ale byłby wtedy krzyk, w tym "frankowiczów"...

    Nadzór nie może bać się krzyków czy lobbingu inaczej jest tylko piciem
    kawki przez kilku starszych panów :-)

    > Dobrze tu napisano - jak kurs skoczył to dobrowolnie podpisane umowy
    > zaczęły przeszkadzać. WCZEŚNIEJ nie było problemu?
    > Przypominam: rosnące obostrzenia nadzoru bankowego ograniczały wielu
    > klientom dostęp do kredytów złotówkowych, to poszli w waluty.

    Tym gorzej dla niekonsekwentnych, głupich, bezmyślnych działań nadzoru
    >
    > Niby kto miałby decydować co jest "instrumentem spekulacyjnym"?

    Każdy gimnazjalista Ci to powie. Nie ściemniaj :-)

    > Czytaj inni klienci banków.

    Ta stara śpiewka nie robi już na nikim wrażenia.
    Przypominam że rentowność "polskich" banków jest nadal bardzo duża i
    nawet po wprowadzeniu podatku bankowego nadal wyższa od niemieckich
    Banki mają nadpłynność pieniądza.
    Jak dostaną po tyłku żadnego armagedonu nie będzie.
    Tym bardziej ta "kara" zapewne byłaby rozciągnięta w czasie.

    > Biorąc czynnie i świadomie udział w "łamaniu prawa"?

    Ale jako słabszej konsumenckiej stronie umowy chronionej dyrektywami
    unijnymi włos im z głowy z tego powodu nie spadnie :-)

    Ciągle próbujesz stosować przepisy ogólne tam gdzie one nie działają
    W ten sposób zaciemniasz obraz i próbujesz przenieść ciężar
    odpowiedzialności.

    Robisz to specjalnie czy z niewiedzy :-)

    z




  • 25. Data: 2017-08-08 15:23:04
    Temat: Re: CHF
    Od: "Arek" <a...@p...onet.pl.usun_cde.invalid>

    Użytkownik "z" <...@...pl> napisał w wiadomości
    news:5988c46d$0$5148$65785112@news.neostrada.pl...
    >W dniu 2017-08-07 o 16:49, Arek pisze:
    >[...]

    >> Czytaj inni klienci banków.
    >
    > Ta stara śpiewka nie robi już na nikim wrażenia.

    Na mnie robi - bo zawsze tak jest, czasem z opóźnieniem.

    > Przypominam że rentowność "polskich" banków jest nadal bardzo duża i nawet
    > po wprowadzeniu podatku bankowego nadal wyższa od niemieckich
    > Banki mają nadpłynność pieniądza.

    Wspomaganą m. in. przez napompowanie częscią kasy z 500+.

    > Jak dostaną po tyłku żadnego armagedonu nie będzie.
    > Tym bardziej ta "kara" zapewne byłaby rozciągnięta w czasie.
    >
    >> Biorąc czynnie i świadomie udział w "łamaniu prawa"?
    >
    > Ale jako słabszej konsumenckiej stronie umowy chronionej dyrektywami
    > unijnymi włos im z głowy z tego powodu nie spadnie :-)

    Nie jestem miłośnikiem dyrektyw z zewnątrz.
    A już na pewno nie należy konserwować podziału na strony "silniejsze"
    i "słabsze" przepisami. Uznaję zasadę, że chcącemu nie dzieje się
    krzywda. I slogan z jakiejś kampanii "społecznej" (wyjątkowo popierałem)
    "Nie rozumiesz - nie podpisuj".

    > Ciągle próbujesz stosować przepisy ogólne tam gdzie one nie działają

    Co należy zrobić by działały?
    Bo jak nie działają to wprowadza się spec-przepisy, biurokrację i koszty
    dla wszystkich rosną.

    > W ten sposób zaciemniasz obraz i próbujesz przenieść ciężar
    > odpowiedzialności.

    Uniewinianie jednej ze stron działania uznanego za szkodliwe to
    właśnie przenoszenie odpowiedzialności. Niestety często
    usankcjonowanie prawnie. I to trzeba zmieniać.

    > Robisz to specjalnie czy z niewiedzy :-)

    Czasem specjalnie, bo mnie to wkurza. Często z niewiedzy, bo do
    głowy by mi nie przyszło, że w wielu wypadkach są przepisy
    umożliwiające wykpienie się z odpowiedzialności.
    Poza tym dlaczego kredytobiorcy w porównaniu z oszczędzającymi
    mają być uprzywilejowani? Np. gdy w czasie trwania lokaty walutowej
    założonej z konta PLN kurs wzrośnie, po powrocie środków na konto
    PLN fiskus chciał podatku nie tylko od nominalnych odsetek ale i od
    zysku wynikającego z różnicy kursowej.
    Nie słyszałem, by kredytobiorca walutowy miał płacić podatek, gdy
    kurs waluty spadnie a on ma zysk bo mniej spłaca (np. USD 2002-2007).

    A w ogóle to kredyty w CHF i JPY były już znane w latach 90-tych
    np. w Austrii.

    Ale bardzo się cieszę, że są wyroki sądowe nakazujące bankom
    stosowanie ujemnego oprocentowania kredytu jeśli tak się umówili :)
    Czy takie umowy też teraz będą "niezgodne z prawem"?

    Ciekawe, czy jeżeli spready okażą się wstecznie "niezgodne z prawem"
    to fiskus zwróci 19% CIT-u, bo zysk został opodatkowany a państwo
    korzystało na "krzywdzie ludzkiej".

    Arek


  • 26. Data: 2017-08-08 15:32:06
    Temat: Re: CHF
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Arek" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5989bb3b$0$5149$6...@n...neostrada
    .pl...
    >A w ogóle to kredyty w CHF i JPY były już znane w latach 90-tych
    >np. w Austrii.

    Ponoc byly tez znane we Wloszech, a potem Frank skoczyl, a potem PeKaO
    nie chcialo w nie wchodzic.


    >Ciekawe, czy jeżeli spready okażą się wstecznie "niezgodne z prawem"
    >to fiskus zwróci 19% CIT-u, bo zysk został opodatkowany a państwo
    >korzystało na "krzywdzie ludzkiej".

    Tak dobrze to chyba nie ma, ale bank sobie wliczy strate do roku
    biezacego i nie bedzie placil CIT przez pare lat.

    Niektore ponoc juz wliczyly, bo jak sie ma strate, to nie trzeba
    placic podatku bankowego :-P
    No i rozni tacy im nie zarzucaja, ze za duzo zarobily :-)

    J.


  • 27. Data: 2017-08-08 15:57:20
    Temat: Re: CHF
    Od: z <...@...pl>

    W dniu 2017-08-08 o 15:23, Arek pisze:
    > Wspomaganą m. in. przez napompowanie częscią kasy z 500+.

    To są informacje powszechnie znane jeszcze z przed 500+.
    ę nie znasz :-)


    >> Ciągle próbujesz stosować przepisy ogólne tam gdzie one nie działają
    > Co należy zrobić by działały?

    Akurat w tym przypadku pextra przepisy trzymające w kagańcu zgraję
    banksterów sa jak najbardziej na miejscu bo mogą napytać biedy puszczone
    samopas w przepisach ogólnych :-)
    Mało było przykładów?

    >> W ten sposób zaciemniasz obraz i próbujesz przenieść ciężar
    >> odpowiedzialności.
    >
    > Uniewinianie jednej ze stron działania uznanego za szkodliwe to
    > właśnie przenoszenie odpowiedzialności. Niestety często
    > usankcjonowanie prawnie. I to trzeba zmieniać.

    Sorry ale na takim poziomie w tej konkretnie sprawie nie będę
    dyskutować. Za dużo mięsa musiałoby polecieć :-)
    Generalnie nie dostrzegasz przewagi banków przy zawieraniu umów.
    A jeśli tego nie dostrzegasz... to szkoda z Tobą gadać.
    Chcesz równać ale w wypaczonym kierunku.
    każdy unijny biurokrata Ci to powie :-)

    > Ciekawe, czy jeżeli spready okażą się wstecznie "niezgodne z prawem"
    > to fiskus zwróci 19% CIT-u, bo zysk został opodatkowany a państwo
    > korzystało na "krzywdzie ludzkiej".

    Zwracanie tylko spredu i to nie całego to już całkiem poroniony pomysł.
    Tu nie da się zastosować najgłupszej logiki :-)

    z


  • 28. Data: 2017-08-11 12:46:51
    Temat: Re: CHF
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Arek" 5989bb3b$0$5149$6...@n...neostrada.pl

    >> Przypominam że rentowność "polskich" banków jest
    >> nadal bardzo duża i nawet po wprowadzeniu podatku
    >> bankowego nadal wyższa od niemieckich
    >> Banki mają nadpłynność pieniądza.

    > Wspomaganą m. in. przez napompowanie częscią kasy z 500+.

    0. W Niemczech nie ma czegoś na kształt 500+?
    1. Cała gospodarka jest pompowana za sprawą 500+.

    Zazwyczaj -- bogacenie się Twego sąsiada bogaci Ciebie.
    (bo ów sąsiad ma Ci czym płacić)
    Tylko nieliczni [czyli idioci/przygłupy] tego nie rozumieją.
    Mam masę płyt z muzyką czy programami -- mam, bo kiedyś byłem
    bogaty na tyle, że mogłem kupować. Dziś nie kupuję -- szukam
    tańszej ;) alternatywy...

    --
    _._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. http://danutac.bialystok.pl .-.
    (,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' ., ; o.' http://eneuel.w.duna.pl '.O_'
    `-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. '`\.'`.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
    -bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;. p \ ;'.. http://danutac.net.pl ..;\|/......


  • 29. Data: 2017-08-13 23:53:37
    Temat: Re: CHF
    Od: "Arek" <a...@p...onet.pl.usun_cde.invalid>

    Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
    napisał w wiadomości news:omk239$r3a$1@node2.news.atman.pl...
    >
    > "Arek" 5989bb3b$0$5149$6...@n...neostrada.pl
    >
    >>> Przypominam że rentowność "polskich" banków jest
    >>> nadal bardzo duża i nawet po wprowadzeniu podatku
    >>> bankowego nadal wyższa od niemieckich
    >>> Banki mają nadpłynność pieniądza.
    >
    >> Wspomaganą m. in. przez napompowanie częscią kasy z 500+.
    >
    > 0. W Niemczech nie ma czegoś na kształt 500+?

    Kiedyś wyszło mi, że ich Kindergeld procentowo w stosunku do niemieckiej
    średniej to ok. 2 razy mniej niż u nas. Teraz proporcje mogą być inne bo
    sztucznie podwyższono naszą średnią przez nadprogramową podwyżkę minimalnej.
    Mają za to coś troszkę bardziej sensownego: "zwrot" za nie korzystanie
    z publicznego przedszkola. W Niemczech to był akurat średni pomysł -
    korzystają głównie rodziny muzułmańskie. Zamiast 500+ i likwidację ulg to
    bym się ostatecznie zgodził jeżeli obejmowało by też nauczanie domowe.

    > 1. Cała gospodarka jest pompowana za sprawą 500+.

    Dużo idzie na towary, których produkcja rozwoju technologicznego raczej
    nie wspiera np. żywność, odzież. Ale też paliwa i samochody - używane.
    Wydatki typu wycieczki czy korepetycje trudno policzyć (o ile pytani mówią
    prawdę...).
    Dla mnie to prawie klasyczny Keynes - zabrać tym, którzy oszczędzają by
    zainwestować lub na emeryturę, dać tym, którzy natychmiast wydadzą.
    Sporo jednak zostaje w bankach (to da się oszacować).

    Oczywiście nie za całą inflację wzrost socjalu odpowiada, bo część wiąże
    się z ogólnym ożywieniem gospodarczym, a inflację na żywności wspierają
    też prognozowane gorsze zbiory (pogoda).

    Żeby coś dać trzeba zabrać. Skąd pomysł, że te pieniądze zostaną lepiej
    wydane przez beneficjentów niż przez tych, którzy to muszą finansować?

    PKB też można podrasować pompując na kredyt. Miłe złego początki...

    > Zazwyczaj -- bogacenie się Twego sąsiada bogaci Ciebie.
    > (bo ów sąsiad ma Ci czym płacić)
    > Tylko nieliczni [czyli idioci/przygłupy] tego nie rozumieją.

    Zależy na co sąsiad wydaje, bo jeżeli na to samo co my to możemy więcej
    stracić niż zyskać. Prawo popytu i podaży, inflacja.

    > Mam masę płyt z muzyką czy programami -- mam, bo kiedyś byłem
    > bogaty na tyle, że mogłem kupować. Dziś nie kupuję -- szukam
    > tańszej ;) alternatywy...

    Dawno temu chciałem kupić starszą wersję programu. Mniej obciążała
    komputer, dużo szybsza. Zadzwoniłem - kilkanaście razy droższa od
    promowanej najnowszej, która zupełnie mi nie odpowiadała. Wkrótce
    zarobiłem i byłem gotów przepłacić - odmówili sprzedaży.

    Arek


  • 30. Data: 2017-08-14 00:26:06
    Temat: Re: CHF
    Od: "Arek" <a...@p...onet.pl.usun_cde.invalid>

    Użytkownik "z" <...@...pl> napisał w wiadomości
    news:5989c34b$0$15187$65785112@news.neostrada.pl...
    >W dniu 2017-08-08 o 15:23, Arek pisze:
    >[...]
    >> Uniewinianie jednej ze stron działania uznanego za szkodliwe to
    >> właśnie przenoszenie odpowiedzialności. Niestety często
    >> usankcjonowanie prawnie. I to trzeba zmieniać.
    >
    > Sorry ale na takim poziomie w tej konkretnie sprawie nie będę dyskutować.
    > Za dużo mięsa musiałoby polecieć :-)

    OK. Ale w innych sprawach o odpowiedzialność dwóch stron nie zmieniam
    poglądu.

    > Generalnie nie dostrzegasz przewagi banków przy zawieraniu umów.
    > A jeśli tego nie dostrzegasz... to szkoda z Tobą gadać.
    > Chcesz równać ale w wypaczonym kierunku.

    Dostrzegam. Przez lata twierdziłem, że przepisy które mają chronić
    klienta obracają się przeciw niemu. Niedawno przypadkowo w radiu
    usłyszałem to samo na przykładzie... długich umów z bankiem. Tyle
    w nich bełkotu wymuszonego przez prawo klienta chroniące, że na ważne
    rzeczy nie wystarcza klientowi czasu i nerwów.
    Mnie wystarcza i potwierdzam na przykładzie umowy o KK jeszcze w
    czasach Nordei (stary numer z przyjściem za 5 osiemnasta). Dla jaj
    odpytałem pracowników (musieli wołać posiłki...) o punkty umowy, które
    wydawały mi się zbędne, wręcz oczywistości. Odpowiedź, że prawo bankowe
    i konsumenckie im nakazuje to umieścić. Tak ze 2/3 wg mnie.

    > każdy unijny biurokrata Ci to powie :-)

    Unijny biurokrata nie jest dla mnie autorytetem :)

    >> Ciekawe, czy jeżeli spready okażą się wstecznie "niezgodne z prawem"
    >> to fiskus zwróci 19% CIT-u, bo zysk został opodatkowany a państwo
    >> korzystało na "krzywdzie ludzkiej".
    >
    > Zwracanie tylko spredu i to nie całego to już całkiem poroniony pomysł.
    > Tu nie da się zastosować najgłupszej logiki :-)

    Głupszą stosuje się np. tłumacząc "nie wiedzaiłem, że kurs może się
    zmienić".

    Bo do spreadów: o ile na kursy "rynkowe" banki w Polsce w zasadzie wpływu
    nie miały, to na swój kurs sprzedaży CHF już tak. _Przed_ dobrowolnym
    (niektóre banki) lub wymuszanym przyjmowaniu spłaty w CHF można zarzucić,
    że miały wpływ na parametr umowy, którego wartość nie została dobrze
    określona. Co można naciągać w kierunku jednostronnej zmiany umowy w czasie
    jej trwania.

    Arek

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1