eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiCHF cd
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 610

  • 131. Data: 2015-09-08 20:44:31
    Temat: Re: CHF cd
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Krzysztof Halasa" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:m...@p...waw.pl...
    >Inna sprawa, że w przypadku kredytu hipotecznego zabezpieczeniem
    >powinna
    >być nieruchomość, i jej przekazanie bankowi powinno zwalniać
    >kredytobiorcę od spłaty pozostałej części kredytu. Nie byłoby to
    >rozwiązanie bezbolesne (wpłacone raty zatrzymywałby bank) ale ryzyko
    >byłoby wtedy, moim zdaniem, uczciwiej rozłożone.

    Klient chce kredytu na 120%, albo neiruchomosc spali czy zniszczy -
    wiec owszem, jest zabezpieczeniem, ale nie calkowitym i bank nadal
    chce splaty.
    Gdyby nie ten kryzys, spadek cen nieruchomosci i drastyczny skok
    franka, to by w zasadzie byla wystarczajacym zabezpieczeniem.

    Kto wie, czy zreszta nie wyszlo na Twoje - bank sprzeda jakiemus
    Krukowi, z Krukiem idzie sie dogadac - oddasz dom ale od calego dlugu
    uwolnisz :-)


    J.


  • 132. Data: 2015-09-08 20:53:35
    Temat: Re: CHF cd
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

    > Nie moza robić czegos takiego, ze proponuje sie jakies ekstremalnei
    > niebezpieczne produkty, traktuje sie je jako cos zupełnie normalnego (wiec
    > i klient nie majacy wiedzy tak to traktuje), nie omawia sie mozliwych
    > scenariuszy negatywnych (ciekawe ile osób rozumiało, ze przy wzroscie kursu
    > nie beda w stanie sprzedac mieszkania) a potem mówi sie, ze przeciez klinet
    > nie musiał się decydować.

    Kredyty w CHF nie zaczęły się w 2007 r.
    Wcześniej, przez przynajmniej kilka lat, było to dobre i sprawdzone
    rozwiązanie. Jedyne możliwe. Nie wiem czy w 2007 r., ale niewiele
    później ludzie pospłacali już kredyty w CHF. Na kredyt w PLN nie byłoby
    ich (nikogo) stać.

    Nie wiem kim trzeba być by nie rozumieć, że w przypadku wzrostu kursu
    kwota kredytu przeliczona na złotówki wzrośnie. Problem nie był w braku
    tej wiedzy, ale w braku wiary (obustronnej IMHO), że CHF może tak
    zdrożeć (aczkolwiek wzrost kursu nie był jakiś nadzwyczajny - poglądy
    banków i klientów na temat przyszłych kursów były po prostu zbyt
    optymistyczne).

    > A co by sie musiało stac, zeby wibor tak podskoczył?

    To nie problem, wystarczy jakaś drobna katastrofa budżetowa albo coś
    podobnego. Materiału na takie rzeczy jest dość. To, że WIBOR nagle nie
    podskoczy, jest mniej-więcej tak samo pewne, jak to, że CHF zawsze
    będzie spadał (patrząc z perspektywy 2007-8 roku). Może nie podskoczy.

    > Czy banki wiedziały, ze kurs CHF jest utrzymywany sztucznie?

    A był? Sztucznie przez kogo?

    > Zapewne wiedziały. Czy w takim razie wzrost kursu w ciagu 30 lat był az tak
    > nieprawdopodobny? Hmm...

    Wzrost (oraz spadek) dowolnego kursu w ciągu 30 lat jest bardzo
    prawdopodobny.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 133. Data: 2015-09-08 21:02:09
    Temat: Re: CHF cd
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Budzik" napisał w wiadomości
    Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
    >> No dobra, moze i w owym czasie jak przychodziles, to ci od razu
    >> wyliczali frankowy, a jak pytales o zlotowkowy, to zbywali "nie
    >> oplaca sie".
    >> Ale jakos wybrales sobie kredyt zlotowkowy, dalo sie.
    >
    >No i co z tego?
    >Nie rozmawiamy o jednym kredycie tylko o zjawisku i kilkuset
    >tysiacach
    >umów...

    I co - myslisz, ze wszyscy nieswiadomie zlapani ?
    Nawet tu masz pare glosow "w PLN nie mialem zdolnosci".

    >> Tylko ... takiego zagrozenia jakie wystapilo, to nikt sie nie
    >> spodziewal. Nierealne sie wydawalo.
    >Ale juz wahanie 2-3 złote było realne?
    >To mogli chociaz o ryzyku takiego wahania powiadamiać.

    No ... chyba bym sie nie spodziewal az takiego skoku.
    Zreszta przy tych 3 zl chyba nadal wychodzilo taniej niz w zlotowkach,
    to bym nie narzekal.
    Ale oczywiscie niektorzy mogli sie zadluzyc na maksa i to by ich
    docisnelo.

    >Nie moza robić czegos takiego, ze proponuje sie jakies ekstremalnei
    >niebezpieczne produkty, traktuje sie je jako cos zupełnie normalnego
    >(wiec

    Kiedy on sie nie wydawal ekstremalnie niebezpieczny.
    Jakbys sie mnie wtedy pytal, to bym powiedzial ze w razie znaczacego
    spadku gotowki skocza tez zarobki.
    Nie od razu, ale dlugo sie nie utrzyma.

    >i klient nie majacy wiedzy tak to traktuje), nie omawia sie mozliwych
    >scenariuszy negatywnych (ciekawe ile osób rozumiało, ze przy wzroscie
    >kursu
    >nie beda w stanie sprzedac mieszkania) a potem mówi sie, ze przeciez
    >klinet
    >nie musiał się decydować.

    To samo miales i przy kredycie zlotowkowym. Kupowales to bylo np
    7500/m, za rok bylo warte 5500...
    Zreszta klient ktory kupuje mieszkanie na kredyt raczej nie mysli o
    jego sprzedazy.

    >> Dzis pewnie tez nie informuja o ryzyku wzrostu wibor ... a moze i
    >> informuja - bezpieczniej dac papierek do podpisania niz potem sie
    >> sadzic o brak informacji.
    >> Wiesz co bedzie z twoim kredytem, jak skoczy do 30% ?

    >A co by sie musiało stac, zeby wibor tak podskoczył?

    To samo, co aby frank skoczyl na 4 zl w 2008 - jakis ekstremalny cud
    :-P

    >Czy banki wiedziały, ze kurs CHF jest utrzymywany sztucznie?
    >Zapewne wiedziały.

    Ale nie byl, przynajmniej nie w takim stopniu.
    Po prostu - na swiecie kryzys, to sie inwestorzy wycofali z niepewnych
    interesow w PLN.
    Mimo, ze nasza gospodarka najdalej od kryzysu byla i powinna byc
    stabilna :-)

    Teraz miales skutek sztucznego utrzymywania - i co - tąpnelo o ~20% na
    przeciag paru miesiecy.
    Oczywiscie pisze o glownych walutach - nasza zlotowka okazala sie
    niepewna dodatkowo.

    >Czy w takim razie wzrost kursu w ciagu 30 lat był az tak
    >nieprawdopodobny? Hmm...

    Patrz wyzej - w 30 lat, to wzrost zarobkow zrownowazy kurs.
    A jak zlotowka bedzie przez wiele lat leciala na pysk, to i wibor
    skoczy tak, ze na splaty nie bedzie cie stac :-)

    J.






  • 134. Data: 2015-09-08 21:23:03
    Temat: Re: CHF cd
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu wtorek, 8 września 2015 12:50:51 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:

    > Ustalanie prawa w sadach ? Troche mi sie nie podoba, bo sady sa
    > niezalezne i niedemokratycznie wybrane.
    Dwie strony zawarły umowę. Wynikł spor
    Sąd ma zbadać czy umowa została zawarta zgodnie z prawem.
    A tu taki punkt widzenia
    http://m.forbes.pl/frank-szwajcarski-a-prawo-bankowe
    ,artykuly,191479,1,1.html


  • 135. Data: 2015-09-09 08:44:52
    Temat: Re: CHF cd
    Od: z <...@...pl>

    W dniu 2015-09-08 o 21:23, Kris pisze:
    > W dniu wtorek, 8 września 2015 12:50:51 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
    >
    >> Ustalanie prawa w sadach ? Troche mi sie nie podoba, bo sady sa
    >> niezalezne i niedemokratycznie wybrane.
    > Dwie strony zawarły umowę. Wynikł spor
    > Sąd ma zbadać czy umowa została zawarta zgodnie z prawem.
    > A tu taki punkt widzenia
    > http://m.forbes.pl/frank-szwajcarski-a-prawo-bankowe
    ,artykuly,191479,1,1.html
    >

    Proponuję dla utrwalenia przeczytać ze zrozumieniem.
    Niektórzy pewnie będą będą potrzebowali kilka razy ;-)

    "W 1997 r. weszła w życie ustawa prawo bankowe. Do chwili obecnej ustawa
    ta doczekała się wielu zmian, czyniąc życie banków w Polsce jeszcze
    łatwiejsze i przyjemniejsze, jednakże niezmieniony został przepis art.
    69 ust. 1 tejże ustawy, który definiuje istotę bankowej umowy kredytu.
    Warto przytoczyć brzmienie tego przepisu: ,,Przez umowę kredytu bank
    zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w
    umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a
    kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach
    określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z
    odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od
    udzielonego kredytu." Proszę zwrócić uwagę na obowiązki ciążące na
    kredytobiorcy, zwłaszcza na jeden - kredytobiorca ma obowiązek zwrócić
    kwotę kredytu, ale nie jakąkolwiek kwotę kredytu, a kwotę
    ,,wykorzystanego kredytu".
    "

    z


  • 136. Data: 2015-09-09 10:17:47
    Temat: Re: CHF cd
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2015-09-08, Kamil Jońca <k...@p...onet.pl> wrote:

    [...]

    >> Teraz też "się da". Na nieprzytomnie niekorzystnych warunkach.
    >> Ot co.
    >>
    > Znowu bredzisz. Warunki były "nieco" gorsze. (w sensie procent był
    > trochę wyższy).

    I marże też. I brak było takich promocji.
    Kredyty złotowe były traktowane na zasadzie "jak się już uprzesz, to
    weźmiesz".

    > Nazywanie ich "nieprzytomnie niekorzytnymi" jest grubą przesadą, żeby
    > nie użyć słowa "demagogia".

    Oczywiście że były nieprzytomnie niekorzystne. Skoro ktoś wyliczał na tej
    podstawie 20-30% _gorszą zdolność_ to są to nieprzytomnie niekorzystne
    warunki.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 137. Data: 2015-09-09 10:23:22
    Temat: Re: CHF cd
    Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)

    Wojciech Bancer <p...@p...pl> writes:

    > On 2015-09-08, Kamil Jońca <k...@p...onet.pl> wrote:
    >
    > [...]
    >
    >>> Teraz też "się da". Na nieprzytomnie niekorzystnych warunkach.
    >>> Ot co.
    >>>
    >> Znowu bredzisz. Warunki były "nieco" gorsze. (w sensie procent był
    >> trochę wyższy).
    >
    > I marże też. I brak było takich promocji.
    > Kredyty złotowe były traktowane na zasadzie "jak się już uprzesz, to
    > weźmiesz".
    Marże? Akurat marże na złotówkach były niższa niż na CHF. A jeśli chodzi
    o namawianie, to może ja źle trafiłem, ale jak jakoś nikt nie kazał mi
    się upierać (poza może OF) W m*banku, nordei jakoś specjalnego
    namawiania nie było.

    >
    >> Nazywanie ich "nieprzytomnie niekorzytnymi" jest grubą przesadą, żeby
    >> nie użyć słowa "demagogia".
    >
    > Oczywiście że były nieprzytomnie niekorzystne. Skoro ktoś wyliczał na tej
    > podstawie 20-30% _gorszą zdolność_ to są to nieprzytomnie niekorzystne
    > warunki.
    E? Może gorsze, ale dalczego "nieprzytomnie"?
    KJ

    --
    http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/
    This MUST be a good party -- My RIB CAGE is being painfully pressed up
    against someone's MARTINI!!


  • 138. Data: 2015-09-09 10:26:09
    Temat: Re: CHF cd
    Od: m <m...@g...com>

    W dniu 09.09.2015 o 10:17, Wojciech Bancer pisze:
    > On 2015-09-08, Kamil Jońca <k...@p...onet.pl> wrote:
    >
    > [...]
    >
    >>> >> Teraz też "się da". Na nieprzytomnie niekorzystnych warunkach.
    >>> >> Ot co.
    >>> >>
    >> > Znowu bredzisz. Warunki były "nieco" gorsze. (w sensie procent był
    >> > trochę wyższy).
    > I marże też. I brak było takich promocji.
    > Kredyty złotowe były traktowane na zasadzie "jak się już uprzesz, to
    > weźmiesz".
    >

    W szczycie niekorzystności brania CHF, czyli wtedy kiedy ja brałem -
    koniec 2007 , dostałem bardzo dobre warunki w PLN. Owszem, byłem bardzo
    mocno namawiany przez wszystkich, ale jak już się uparłem to oferta w
    PLN była na dzień dobry bardzo dobra (tj. WIBOR6 + 0.75 w BPH)

    Czy piszesz o latach wcześniejszych? Jak duża była dysproporcja między
    warunkami CHF a PLN o których piszesz?

    p. m.


  • 139. Data: 2015-09-09 12:21:00
    Temat: Re: CHF cd
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "z" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:55efd567$0$4779$6...@n...neostrada
    .pl...
    W dniu 2015-09-08 o 21:23, Kris pisze:
    > W dniu wtorek, 8 września 2015 12:50:51 UTC+2 użytkownik J.F.
    > napisał:
    >>> Ustalanie prawa w sadach ? Troche mi sie nie podoba, bo sady sa
    >>> niezalezne i niedemokratycznie wybrane.
    >> Dwie strony zawarły umowę. Wynikł spor
    >> Sąd ma zbadać czy umowa została zawarta zgodnie z prawem.
    >> A tu taki punkt widzenia
    >> http://m.forbes.pl/frank-szwajcarski-a-prawo-bankowe
    ,artykuly,191479,1,1.html
    >Proponuję dla utrwalenia przeczytać ze zrozumieniem.
    >Niektórzy pewnie będą będą potrzebowali kilka razy ;-)
    >"W 1997 r. weszła w życie ustawa prawo bankowe. Do chwili obecnej
    >ustawa ta doczekała się wielu zmian, czyniąc życie banków w Polsce
    >jeszcze łatwiejsze i przyjemniejsze, jednakże niezmieniony został
    >przepis art. 69 ust. 1 tejże ustawy, który definiuje istotę bankowej
    >umowy kredytu. Warto przytoczyć brzmienie tego przepisu: ,,Przez umowę
    >kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na
    >czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na
    >ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej
    >na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego
    >kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty
    >prowizji od udzielonego kredytu." Proszę zwrócić uwagę na obowiązki
    >ciążące na kredytobiorcy, zwłaszcza na jeden - kredytobiorca ma
    >obowiązek zwrócić kwotę kredytu, ale nie jakąkolwiek kwotę kredytu, a
    >kwotę ,,wykorzystanego kredytu".

    Widzisz, i to mi sie potrojnie nie podoba.
    Raz - ze wyciaganie daleko idacych wnioskow, brzemiennych w skutki, z
    nieprecyzyjnych zapisow.
    Dwa - ze jakos to funkcjonowalo przez lata, i wtedy nikt nie
    protestowal, lacznie z klientami, a teraz prosze - nielegalne sie
    okazazuje.
    Trzy - na jakiej podstawie ma sad wnioski wyciagnac ? Jeden uzna tak
    jak chca wyzej, inny - ze wykorzystano tyle frankow ile wymieniono na
    zlotowki, i ktory ma racje ?

    Tu akurat to te "zle i oszukancze" banki moga byc ofiara, ale innym
    razem na podobnej zasadzie ty bedziesz poszkodowany.

    J.


  • 140. Data: 2015-09-09 14:05:16
    Temat: Re: CHF cd
    Od: z <...@...pl>

    W dniu 2015-09-09 o 12:21, J.F. pisze:
    > Tu akurat to te "zle i oszukancze" banki moga byc ofiara, ale innym
    > razem na podobnej zasadzie ty bedziesz poszkodowany.

    I bardzo dobrze że obie strony mogą być poszkodowane. Dlaczego tylko
    klient?
    Tak jest burdel w prawie. Ale banki mają fachowców, lobbystów mogły
    takie niebezpieczeństwa przewidywać a nawet im zapobiegać.
    Nie zauważyły?
    O jak mi przykro ;-)

    z


strony : 1 ... 13 . [ 14 ] . 15 ... 20 ... 60 ... 61


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1